"Ciało Chrystusa"

[Nenderen]

Gdyby Jezus zszedł z obłoków na ziemię z pewnością nie zapraszano by Go gdzieś na bok kościoła tylko do jego centrum bo Jego przybycie byłoby wydarzeniem stulecia. Tymczasem mamy Chrystusa utajonego w postaciach eucharystycznych i nie zawsze są one w centrum świątyni. To smutne. Słowa o rzekomej "konkurencyjności" między ołtarzem a tabernakulum to jakieś robienie problemu na wyrost. Przez stulecia te dwa aspekty współistniały ze sobą i żadnej konkurencji nie było.

Może zapytam, no to mi miło że Tobie jest miło

[Rak]

Na Tik Toku, nigdy tam nie wchodziłam , ale widziałam na stronie Onet, chyba z 2 tygodnie wcześniej świetny filmik, obrazujący jak ludzie zachowują się przechodząc przed tabernakulum, nakręcony przez znanego mi z Youtuba "księdza z osiedla". Obejrzyjcie, a gwarantuję, że się uśmiejecie i może co niektórzy nauczą się jak prawidłowo się zachować

[abi]

"Według posoborowych przepisów Kościoła tabernakulum powinno być nieusuwalne, zbudowane z trwałego i nieprzezroczystego materiału. Zwraca się uwagę, że musi być tak zamknięte, ażeby wykluczyć możliwość profanacji. Wydaje się, że uzasadnione teologicznie są zachęty, aby tabernakulum umieszczać w specjalnie przygotowanej bocznej kaplicy. Podkreśla się w ten sposób jego znaczenie jako miejsca przechowywania Eucharystii i daje możliwość adoracji Chrystusa eucharystycznego po zakończeniu Mszy Świętej. Na stałe w kaplicy Najświętszego Sakramentu zapala się tzw. wieczną lampkę, która przypomina o obecności Chrystusa"
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TA ... latkl.html

[MożeZapytam]

I współistnieją te aspekty jakoś nie wydaje mi się ze tabernakulum na boku to mniej uwagi jakby dla Jezusa, liczy się jakie.mamy uczucia względem Niego. Ołtarz i tabernakulum to podstawa i Jezus jest na ołtarzu, choćby przy podniesieniu.

[Nenderen]

Screenshot_2022-09-03-21-12-19.png

"Według posoborowych przepisów Kościoła tabernakulum powinno być nieusuwalne, zbudowane z trwałego i nieprzezroczystego materiału. Zwraca się uwagę, że musi być tak zamknięte, ażeby wykluczyć możliwość profanacji. Wydaje się, że uzasadnione teologicznie są zachęty, aby tabernakulum umieszczać w specjalnie przygotowanej bocznej kaplicy. Podkreśla się w ten sposób jego znaczenie jako miejsca przechowywania Eucharystii i daje możliwość adoracji Chrystusa eucharystycznego po zakończeniu Mszy Świętej. Na stałe w kaplicy Najświętszego Sakramentu zapala się tzw. wieczną lampkę, która przypomina o obecności Chrystusa"
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TA ... latkl.html

Myślę że kluczowe jest tutaj sformułowanie "wydaje się" pozostawiające pole do odmiennego zdania w sferze katolickiej wiary

[abi]

dla mnie zarzadzenia soboru sa wiazace

[Marek_Piotrowski]

Gdyby Jezus zszedł z obłoków na ziemię z pewnością nie zapraszano by Go gdzieś na bok kościoła tylko do jego centrum bo Jego przybycie byłoby wydarzeniem stulecia. Tymczasem mamy Chrystusa utajonego w postaciach eucharystycznych i nie zawsze są one w centrum świątyni. To smutne. Słowa o rzekomej "konkurencyjności" między ołtarzem a tabernakulum to jakieś robienie problemu na wyrost. Przez stulecia te dwa aspekty współistniały ze sobą i żadnej konkurencji nie było.

Po pierwsze - to nie jest "na wyrost" tylko zrozumienie liturgii. W czasie Mszy Swiętej ołtarz jest najważniejszy a liturgia zakłada, ze zawsze jest jedno centrum liturgii.
Po drugie (co do historii) to też nie do końca tak, jak napisałeś.
Przypuśćmy, że wybraliśmy się na niedzielną Mszę w III lub IV wieku. Wchodzimy i... próżno szukalibyśmy tabernakulum.
Na pytanie, gdzie się ono podziało, obecni wskazaliby na... ołtarz, kształtem przypominający starotestamentowy Namiot Spotkania (łac.tabernaculum).

Również sto lat później, gdy zaczęto już przechowywać nie spożytą Hostię w specjalnej szafce (armarium), nie była ona widoczna dla wiernych – stała w specjalnym pomieszczeniu (z którego po latach zrodziła się zakrystia).
Tabernakulum, jakie znamy (obok ołtarza) to dopiero epoka bazylik chrześcijańskich (choć z początku zastępowała je puszka w kształcie gołębia – symbolu Ducha Świętego – zawieszona nad ołtarzem).

[Nenderen]

Marku, Twoje argumenty są przekonujące. Dziękuję za informacje.

[Morkej]

To nie jest wątek o tabernakulum. Proszę wrócić do tematu.

[abi]

morkej zamiast krzyczec na czerwono, poprawilbys literowke w temacie

[Dezerter]

Witajcie, jestem tu nowa. Ostatnio zaczęłam chodzić regularnie na msze od innej parafii, gdyż tam poczułam, że to moje miejsce. Bardzo się rozwinęłam tam duchowo ale jedno zaczęło mnie zastanawiać, a mianowicie coś z czym spotkałam się pierwszy raz. W innych parafiach nie spotkałam się z czymś takim.
Jeden z ks dość często udzielając mi Komunii nie mówi w ogóle "Ciało Chrystusa", ostatnio nawet tylko 1 słowo wymówiłam, a ja czekałam aż powie dalej, ale nic z tego. Nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego tak zrobił. Ale czy tak w ogóle można nie powiedzieć "Ciało Chrystusa" podając Komunię, albo powiedzieć tylko "Ciało"?

Ksiądz jest zobowiązany zrobić tak jak Andej opisuje

U mnie, gdy ważniejsza uroczystość, to księża celebrują udzielanie komunii. Najpierw podnoszą Hostię ze słowami Ciało Chrystusa, następnie podają do ust lub na dłoń.

Niedopuszczalne jest inne zachowanie. Ja jako szafarz nadzwyczajny nigdy tak nie postąpiłem, by ominąć jakieś słowo, czy nie zrobić podniesienia Komunii do chwilowej adoracji, dopiero jak przyjmujący odpowie amen podaję Komunię.
każdy świadomy katolik powinien i moim zdaniem ma obowiązek ("błądzących z miłościom napominać) zwrócić księdzu uwagę, najlepiej zaraz po Mszy, w zakrystii jak ministranci wyjdą i słowami
np, bardzo mnie boli jak ksiądz podając mi Komunię nie mówi słów ...,
albo nie podnosi Komunii do adoracji

[Andej]

U mnie też szafarz Jacek też podaje Hosy=tię zawsze z należną atencją. Wydaje mi się, że dla niego jest to zawsze przeżyciem, a nie tylko pracą. Jeśli jednak chodzi o księży, to często się spieszą. Sadzę jednak, że nie tyle pomijają forme i formułę, ale czynią to niedbale.
Lekkie uniesienie nad kielich (w sumie inaczej się nie da), w formuła wyartykułowane w myślach, podanie i następny (przyszło mi do głowy słowo - klient, wiem, brzydko, ale często robi takie wrażenie).