Wulgarne słowa w piosenkach

[hortensja]

Szczęść Boże,
ostatnio zastanawia mnie temat brzydkich słów (a w szczególności wulgaryzmów) w piosenkach. Czy możemy je śpiewać czy jest to grzech? Czy może w ogóle powinniśmy zrezygnować ze słuchania takich utworów?

[Susanna]

Ja czasem słucham.. ale nie śpiewam Zresztą od kilku lat żaden wulgaryzm nie jest w stanie przejść mi przez gardło.

Zatem nie śpiewałabym tych wulgaryzmów.

[abi]

co za przyjemnosc spiewac wulgaryzmy

[AdamS.]

ostatnio zastanawia mnie temat brzydkich słów (a w szczególności wulgaryzmów) w piosenkach. Czy możemy je śpiewać czy jest to grzech? Czy może w ogóle powinniśmy zrezygnować ze słuchania takich utworów?

W moim domu rodzinnym najcięższym wulgaryzmem było "pierona" (słowo śląskie, wypowiadane w stanie najwyższego zdenerwowania). Oczywiście nie odnosiło się ono do treści wulgarnej. Może dlatego doznaję niemal fizycznego bólu, gdy dzisiaj słyszę mnóstwo wulgarnych przerywników (co gorsze, czasem sprzedawane jest to przez media jako "śląska gwara", która z dzisiejszymi wulgaryzmami nie ma nic wspólnego).

Wracając jednak do piosenek - wiem, że artystyczna ekspresja ma swoje prawa, niemniej każda piosenka z wulgaryzmami kończy się u mnie wyłączeniem jej nośnika, a często również niechęcią do wykonawcy (choć staram się nigdy nie przekreślać człowieka za jego czyny, a tym bardziej słowa). Musimy zwracać szczególną uwagę na wulgaryzację języka, bo on jest nie tylko wyrazem wnętrza duszy, ale może być też ściekiem, wnoszącym nieczystości do intymnej sfery innych osób.

[Susanna]

ostatnio zastanawia mnie temat brzydkich słów (a w szczególności wulgaryzmów) w piosenkach. Czy możemy je śpiewać czy jest to grzech? Czy może w ogóle powinniśmy zrezygnować ze słuchania takich utworów?

W moim domu rodzinnym najcięższym wulgaryzmem było "pierona" (słowo śląskie, wypowiadane w stanie najwyższego zdenerwowania). Oczywiście nie odnosiło się ono do treści wulgarnej. Może dlatego doznaję niemal fizycznego bólu, gdy dzisiaj słyszę mnóstwo wulgarnych przerywników (co gorsze, czasem sprzedawane jest to przez media jako "śląska gwara", która z dzisiejszymi wulgaryzmami nie ma nic wspólnego).

Wracając jednak do piosenek - wiem, że artystyczna ekspresja ma swoje prawa, niemniej każda piosenka z wulgaryzmami kończy się u mnie wyłączeniem jej nośnika, a często również niechęcią do wykonawcy (choć staram się nigdy nie przekreślać człowieka za jego czyny, a tym bardziej słowa). Musimy zwracać szczególną uwagę na wulgaryzację języka, bo on jest nie tylko wyrazem wnętrza duszy, ale może być też ściekiem, wnoszącym nieczystości do intymnej sfery innych osób.

Adam, ja też jestem ze Śląska i też u mnie używało się tego słowa. A oprócz tego dziadek mawiał "Ty giździe" co oznaczało "łobuzie" Jestem DDA ale miło wspominam dom dziadka i babci, bo mimo że lubili się napić jak moi rodzice to lubiłam do nich chodzić.

Wpisałam w google "Pieronie" i na jednej stronce pisze ze to jest okropny wulgaryzm, z czym się nie zgodzę.

[abi]

Dawno, dawno temu? jeszcze w czasach prasłowiańskich, kiedy na Śląsku nieznane było chrześcijaństwo, pra-Ślązoki oddawały cześć bożkom pogańskim. Mieli nawet swoje sanktuaria, że wspomnę tylko świętą górę Sobótkę zwaną też Ślężą. Oddawano wówczas cześć różnym bożkom, takim jak bóg Świętowid, Swaróg czy Swarożyc. Jednym z tych słowiańskich bóstw był Peryn, zwany też Piorunem czy Pieronem. Pieron był bogiem ognia i piorunów. Jego imię było święte.

https://opole.naszemiasto.pl/ty-pieronie/ar/c13-6398219

[AdamS.]

Jednym z tych słowiańskich bóstw był Peryn, zwany też Piorunem czy Pieronem. Pieron był bogiem ognia i piorunów. Jego imię było święte.

To prawda, że jest w tym ukryty archaizm, taka językowa skamieniałość. Gdy przywozili nam węgiel, zawsze po jego zrzuceniu łupałem bryły w nadziei znalezienia odcisków (znalazłem kilka pięknych kalamitów, sygillarii i lepidodendronów) - ale wtedy nie zdawałem sobie sprawy, że żyję w językowym "parku jurajskim", bo przecież śląska mowa, przez wieki izolowana od macierzy, zachowała wiele takich skamielin. Czy ktoś wie co to jest zrzadło? (ewent. żdrzadło). Pochodzi od prasłowa "zrzeć" (patrzeć) - stąd archaiczna nazwa dwóch paproci "podejźrzon" i "nasięźrzał".

[AdamS.]

Czy ktoś wie co to jest zrzadło? (ewent. żdrzadło). Pochodzi od prasłowa "zrzeć" (patrzeć) - stąd archaiczna nazwa dwóch paproci "podejźrzon" i "nasięźrzał".

Nikt nie wiedział, więc wyjaśniam: zrzadło to lustro. To jedna z takich pra-perełek, jakich wiele można znaleźć w śląskiej mowie. Kolekcjonujmy więc lepiej archaizmy, niż wulgaryzmy. A tym, którzy stosują te ostatnie, odpowiadajmy po staropolsku.