Ależ ja nie napisałem, że ją napisałaś.
"Ateiści są ateistami bo chcą"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem nawet wypowiedzi, której odpowiadasz?Tomek_T pisze: ↑2023-03-25, 15:00No to dominuje błędne przekonanie. Ateizm to kwestia wiary lub niewiary, a nie możesz wybrać tego w co wierzysz. Albo jesteś przekonany do czegoś albo nie. To nie jest kwestia "chcenia".
Wielu ateistów chciałoby wierzyć ale nie mają powodów by wierzyć
(...)
Czyli żeby przedstawić "perspektywę ateistyczną" cytujesz chrześcijan?
Temat był założony z perspektywy ATEISTYCZNEJ i przytoczone przykłady z bodajże JEDNYM WYJĄTKIEM były przykładami autorstwa ATEISTÓW, jako kontrargument dla osób które twierdzą, że "jesteś ateistą bo tak ci wygodniej / lepiej". Ten jeden cytat autorstwa chrześcijanina był po to by zobrazować, że chrześcijanie też potrafią odnotować, że perspektywa ateistyczna wcale nie jest taka kusząca jak twierdzą. Więc LOL, piszę wyraźnie, że ateizm to nie kwestia "chcenia" (przynajmniej dla wielu ateistów), a ty mi tłumaczysz, że ateizm to nie kwestia chcenia...
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Ten John Updike z tego co znalazłem był chrześcijaninem.
https://www.thepublicdiscourse.com/2015/03/14457/
Nie wiem jak Rick Gore.
https://www.thepublicdiscourse.com/2015/03/14457/
Nie wiem jak Rick Gore.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Użyłby raczej słowa wyboru. Ale w końcu chcenie, jest dokonywanie wyboru tego, co się chce.
Jeszcze uwaga (moja i całkowicie subiektywna), że tak podobnie wygląda wybór wiary jak też ateizmu. Różnica polega na rodzaju wybieranego podmiotu. Wierzący wybierają Boga, wiarę, miłość. A wybór ateistów polega na odmowie dokonania wyboru (co też jest wyborem). Albo na odrzuceniu tego, w co inni wierzą.
Szczególni ci, którzy wyrośli na gruncie wiary (niekoniecznie swoje, ale obserwowanej) zastępują wiarą substytutami wiary. Naśladują zachowania, rytuały, starają się jakoś uzasadniać to, że wartości przejęte przez nich z chrześcijaństwa mają pochodzenie spontaniczne lub jakieś inne. Całe dowodzenie słuszności ateizmu jest dorabianiem ideologii uzasadniającej odrzucenie religii i imperatyw wypełnienie jej miejsca własną ideologią. Czyli, de facto, czynienie z ateizmu swego rodzaj religii. Choćby ich bogiem miała być Unidentified Flying Omelette czy jakiś inny pokarm. Bo mają potrzebę, jak każdy człowiek, poddawania się Bogu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Dobrze, to jak w takim razie wyjaśnisz osobę, która ma pptrzebę wiary i cierpi z powodu jej braku, ale po prostu nie moze wierzyć, bo wnioski na temat świata, jakie wyciąga są właśnie takie a nie inne. I choćby nie wiadomo co, ona tego nie jest w stanie widzieć inaczej.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Chodzi chyba o ukierunkowanie woli.
Chrześcijanin kieruje ją ku temu co nadprzyrodzone, transcendentne, tajemnicze, mistyczne, boskie, poniekąd niedoczesne. Na to co Boskie, a następnie "przez Chrystusa, z Chrystusie i z Chrystusem" ku temu co materialne.
Ateista kieruje swą wolę ku temu co doczesne.
Tak mi się wydaje.
Dodano po 3 minutach 45 sekundach:
Jeżeli Bóg wciąż pozostaje w życiu tej osoby, a ona stara się mieć z nim relacje, nie porzuca Go, nie poddaje się choć jest b. ciężko może to być stan nazywany przez św. Jana od Krzyża "Nocą Ciemną". Rozeznaje się go w kierownictwie duchowym.Ate pisze: ↑2023-05-11, 09:29 Dobrze, to jak w takim razie wyjaśnisz osobę, która ma pptrzebę wiary i cierpi z powodu jej braku, ale po prostu nie moze wierzyć, bo wnioski na temat świata, jakie wyciąga są właśnie takie a nie inne. I choćby nie wiadomo co, ona tego nie jest w stanie widzieć inaczej.
Ostatnio zmieniony 2023-05-11, 09:30 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Tak jest.
Gdyby tak było, to grzechu by nie było. Utopia. A kolejność jest odwrotna. Od samego początku życia człowiek jest ukierunkowany na potrzeby materialne, tj. fizjologiczne. Dopiero wraz ze wzrostem intelektu, wiedzy zaczyna się ukierunkowywać na Boga. I jest to proces powolny. O wiele szybciej rozwija się katalog potrzeb materialnych: ubranie, dach nad głową, ciepło, narzędzia...
Jako i każdy inny człowiek. Nie da się całkowicie odrzucić wszystkiego co doczesne, materialne. Nawet osoby żyjące wyłącznie Hostią, nie mogły odrzucić wszystkiego co doczesne, choćby własnej powłoki cielesnej czy miejsca, w którym żyły.
Natomiast zgodzę się z tym, że ateista przedkłada dobra doczesne nad wiecznymi. Choć już niekoniecznie materialne nad duchowymi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Trwa różnie. U św. Jana od Krzyża trwała 9 miesięcy, u św. Teresy z Kalkuty chyba 50 lat (o ile dobrze pamiętam).
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
A co takiego się dzieje, że człowiek zaczyna ukierunkowywać się na Boga choć jego wola "utaplana" jest w rzeczach materialnych?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Sądzę, że warto przeanalizować własną drogę do Boga. Wnioski moga być ciekaw i przydatne dla forumowiczów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Jeżeli cierpi z powodu braku wiary,tu już dobrze,ponieważ logiczne się wydaje że coś w jego koncepcji światopoglądowej musi go uwierać skoro wręcz odczuwa cierpienie.Reszta w "rękach" Ducha Świętego.(rozumiem że mówimy tu o braku wiary w Boga?). A tak na marginesie chyba nie ma zbyt wielu ateistów którzy by cierpieli z braku wiary w Boga?Ate pisze: ↑2023-05-11, 09:29 Dobrze, to jak w takim razie wyjaśnisz osobę, która ma pptrzebę wiary i cierpi z powodu jej braku, ale po prostu nie moze wierzyć, bo wnioski na temat świata, jakie wyciąga są właśnie takie a nie inne. I choćby nie wiadomo co, ona tego nie jest w stanie widzieć inaczej.
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Ale jest wielu którzy przez taki moment przeszli. Wielu ateistów w momencie "utraty wiary" bardzo cierpiało. Strach egzystencjalny, strach przed śmiercią i piekłem, strach przed utratą więzów społecznych. To problem wielu odchodzących od religii. U mnie odbyło się to dosyć płynnie na przestrzeni wielu lat i w akceptującym otoczeniu. Ale znam relacje osób które bardzo cierpiały i gorliwie modliły się o łaskę wiary.greg77 pisze: ↑2023-06-02, 14:42 Jeżeli cierpi z powodu braku wiary,tu już dobrze,ponieważ logiczne się wydaje że coś w jego koncepcji światopoglądowej musi go uwierać skoro wręcz odczuwa cierpienie.Reszta w "rękach" Ducha Świętego.(rozumiem że mówimy tu o braku wiary w Boga?). A tak na marginesie chyba nie ma zbyt wielu ateistów którzy by cierpieli z braku wiary w Boga?
Co do "rąk Ducha Świętego" to owszem modliłem się o niego. I brak zauważalnych efektów był cegiełką oddalającą mnie od katolicyzmu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"
Co to jest utrata wiary? Wydaje mi się, że są, co najmniej, trzy stany: wiara Bogu --- brak wiary w Boga --- wiara w brak Boga (nieistnienie).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.