"Ateiści są ateistami bo chcą"

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
ODPOWIEDZ
Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-05, 10:19

sądzony pisze: 2024-03-05, 08:22
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 02:45 "Nie życzę sobie, aby w mojej parafii 'pedały' mieszkały. Przez takich jak wy dzieje się ostatnio to wszystko".
Jeżeli spotykałeś w życiu tylko takich ludzi Kościoła to współczuję. Wiedz jednak, że w Kościele jest również miłość.
Pozdrawiam w duchu i miłości :ymhug:
Proszę wybaczyć, ale nie wierzę to. Moje doświadczenie wskazuje na zupełnie co innego.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13906
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2036 times
Been thanked: 2224 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: sądzony » 2024-03-05, 10:31

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 10:19 Proszę wybaczyć, ale nie wierzę to. Moje doświadczenie wskazuje na zupełnie co innego.
Rozumiem. Nie zmienię Twoich doświadczeń. Moje jednak wskazują na coś innego.
To zresztą naturalne, że każdy postrzega świat nieco inaczej.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6458
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 891 times
Been thanked: 726 times
Kontakt:

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-05, 10:45

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 10:19
sądzony pisze: 2024-03-05, 08:22
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 02:45 "Nie życzę sobie, aby w mojej parafii 'pedały' mieszkały. Przez takich jak wy dzieje się ostatnio to wszystko".
Jeżeli spotykałeś w życiu tylko takich ludzi Kościoła to współczuję. Wiedz jednak, że w Kościele jest również miłość.
Pozdrawiam w duchu i miłości :ymhug:
Proszę wybaczyć, ale nie wierzę to. Moje doświadczenie wskazuje na zupełnie co innego.
Tyle że masz dużo doświadczeń innych ludzi, a nie bierzesz ich pod uwagę, co jest dziwne. Bardzo dziwne. Bazujesz tylko na swoich? Jeszcze gorzej. To aspoleczne, nienaturalne.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2581
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 160 times
Been thanked: 420 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: Abstract » 2024-03-05, 12:09

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 10:19
sądzony pisze: 2024-03-05, 08:22
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 02:45 "Nie życzę sobie, aby w mojej parafii 'pedały' mieszkały. Przez takich jak wy dzieje się ostatnio to wszystko".
Jeżeli spotykałeś w życiu tylko takich ludzi Kościoła to współczuję. Wiedz jednak, że w Kościele jest również miłość.
Pozdrawiam w duchu i miłości :ymhug:
Proszę wybaczyć, ale nie wierzę to. Moje doświadczenie wskazuje na zupełnie co innego.
Możliwe że większość z tych ludzi miała niebieskie oczy. Ja również nie wierzę osobom o niebieskich oczach, moje doświadczenie wskazuje na zupełnie coś innego.
To nie tytułowanie określa kim jesteś, a postępowanie.
Homoseksualizm determinuje cię do wielu postaw tak jak heteroseksualizm u innych do innych. A z tekstami pisanymi w tamtych czasach bez zapoznania się ze spojrzeniem oczami ówczesnego mieszkańca ziemi jest z góry skazane na niepowodzenie.
Polecam Anna Świderkówna "Biblia a człowiek współczesny".

Jeśli bierzesz pod uwagę że jest "jakiś" Bóg to konsekwencją tego jest uznanie czy nawiązuje relację z ludźmi (o ile ludzie nie stanowią część boga), całe zbiory atrybutów.
Ostatnio zmieniony 2024-03-05, 12:10 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6458
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 891 times
Been thanked: 726 times
Kontakt:

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-05, 12:12

@Abstract ale czy nie sugerujesz, że Biblia nie jest uniwersalna?
Bo odczytuje to tak,jakby NT ,mimo iż na pewno kiedy był spisywany była inna mentalność, bo to normalne, to jednak nie przystaje do tego co dzisiaj powinniśmy sądzić o świecie,czyli twoim zdaniem w NT nie ma uniwersalnych zasad?
Bo to przeczy przesłaniu Biblii.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2581
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 160 times
Been thanked: 420 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: Abstract » 2024-03-05, 12:28

CiekawaXO pisze: 2024-03-05, 12:12 @Abstract ale czy nie sugerujesz, że Biblia nie jest uniwersalna?
Bo odczytuje to tak,jakby NT ,mimo iż na pewno kiedy był spisywany była inna mentalność, bo to normalne, to jednak nie przystaje do tego co dzisiaj powinniśmy sądzić o świecie,czyli twoim zdaniem w NT nie ma uniwersalnych zasad?
Bo to przeczy przesłaniu Biblii.
Do tego służy egzegeza, całe nauczanie Kościoła.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-05, 12:41

CiekawaXO pisze: 2024-03-05, 10:45
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 10:19
sądzony pisze: 2024-03-05, 08:22
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 02:45 "Nie życzę sobie, aby w mojej parafii 'pedały' mieszkały. Przez takich jak wy dzieje się ostatnio to wszystko".
Jeżeli spotykałeś w życiu tylko takich ludzi Kościoła to współczuję. Wiedz jednak, że w Kościele jest również miłość.
Pozdrawiam w duchu i miłości :ymhug:
Proszę wybaczyć, ale nie wierzę to. Moje doświadczenie wskazuje na zupełnie co innego.
Tyle że masz dużo doświadczeń innych ludzi, a nie bierzesz ich pod uwagę, co jest dziwne. Bardzo dziwne. Bazujesz tylko na swoich? Jeszcze gorzej. To aspoleczne, nienaturalne.
Ale to nie inni ludzie przeżyją za mnie życie. To po pierwsze. Ponadto ja kościół uznaję za organizację, proszę się nie obrażać, mafijną, która powinna być zdelegalizowana, bo jest prowadzona przez ludzi bez jakiejkolwiek moralności (chodzi o biskupów, nie mówię, że wszystkich), którym zależy tylko na kasie. Są tak silni w kościele, że to oni decydują na przykład kto zostanie kolejnym papieżem, nie żaden duch święty - to układy i układziki przez wieki decydowały o tym, kto papieżem zostanie. Wielu księży myśli, że mają jakiś monopol na prawdę i mogą meblować innym ludziom życie, w tym mi i mojemu mężowi, no nie mogą, bo dla mnie nie są nikim szczególnym, ot, niepoważni ludzie, którzy wmówili sobie jakieś powołanie. Tego typu przypadki jak omawiany przeze mnie atak na mnie i męża powodują tylko utwierdzenie mnie w przekonaniu, że kościół = zło. I kropka. A te wszystkie akcje humanitarne etc. to tylko przykrywka do grabienia ludzi z pieniędzy. Gdyby było inaczej, finanse kościoła byłyby jawne. Nie są. I nie będą. Biorę też pod uwagę doświadczenia innych ludzi, obracam się w kręgu stosunkowo młodych, bo sam jestem młody i wszyscy mają doświadczenia podobne do mnie. Też spotykają jedynie wyklinanie ich, jacy to oni są źli i niedobrzy. Powiesz: niemożliwe! To w takim razie nazywasz tych ludzi kłamcami. Tylko że wtedy ja również mogę tak nazwać ciebie i powiedzieć, że jesteś zindoktrynowany i bronisz swojej wizji świata, w której księża to istoty doskonałe, a nie są. Czy jestem uprzedzony do księży? Tak. Czy mam swoje powody? Tak. Czy biorę pod uwagę zdanie innych? Tak. Czy oni mają powody do postrzegania wszystkich księży (większość z nich), jak ja? Tak. Kolejne skandale z biskupami, którzy są tym intelektualnym i duchowym guru kościoła, nie pomagają zmienić o klerze zdania. A tylko utwierdzają moje zdanie, że jeśli kościołem kierują takie antymoralne osobniki, kłamiące w żywe oczy własnym wiernym, no to dół nie jest lepszy. Swoją drogą, czy 'kler' to jakieś obraźliwe słowo wg was? Bo spotkałem się z opiniami w internecie, że pisząc 'kler' obrażam księży.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: konserwa » 2024-03-05, 12:52

No coz ... o tym juz bylo: kto jest bez winy, niech pierwszy pedzi i innych wyklucza ( a z czego? - to juz do wyboru, do koloru )
Ja bym wykluczyl z Kosciola Apostolow - no jak, nie wiecie - tam byl malwersant czyli zlodziej czyli zamieszany w korupcje ...
A inny to byl szef z zydowskiego oddzialu likwidacyjnego - zabijali przez ukamnieniowanie. A kogo ? ... no, chocby tych, ktorzy uwierzyli w Jezusa ..,
Precz z Apostolami. Precz z Jezusem ...

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13906
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2036 times
Been thanked: 2224 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: sądzony » 2024-03-05, 12:55

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 02:45 Powiem szczerze, że nie wiem sam, czy wierzę, czy nie.
Jeżeli nie wiesz czy wierzysz to nie ma co rozmawiać na temat Kościoła.
Kościół jest w Bogu. Skoro nie wierzysz, dla Ciebie jest jedynie budynkiem.
Jeżeli odczuwasz wewnętrzną pustkę swe rozmowy rozpocznij od ogólnej duchowości.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-05, 13:00

konserwa pisze: 2024-03-05, 12:52 No coz ... o tym juz bylo: kto jest bez winy, niech pierwszy pedzi i innych wyklucza ( a z czego? - to juz do wyboru, do koloru )
Ja bym wykluczyl z Kosciola Apostolow - no jak, nie wiecie - tam byl malwersant czyli zlodziej czyli zamieszany w korupcje ...
A inny to byl szef z zydowskiego oddzialu likwidacyjnego - zabijali przez ukamnieniowanie. A kogo ? ... no, chocby tych, ktorzy uwierzyli w Jezusa ..,
Precz z Apostolami. Precz z Jezusem ...
Wiesz, innych standardów oczekuje się od instytucji, która uważa, że jej założycielem jest Bóg i że sam kościół jest święty, nawet jeśli świętością swego założyciela. Sorry, ja tej świętości nie dostrzegłem. Czym innym jest zło popełniane przez jakąś korporację, która nie ma ust pełnych frazesów o miłości i Bogu, jakimkolwiek, a czym innym jest zło popełniane przez księży, na każdym stanowisku (ważności w hierarchii), którzy pouczają innych, czym jest moralność i co jest dobre, i narzucają to innym, bądź próbują narzucać (nie mają już takiej mocy, co najwyżej się ośmieszają, ostatnio mistrzem w tym jest Gądecki, co osobiście mnie bardzo cieszy i smuci mnie jednocześnie zmiana na stanowisku przewodniczącego KEPu, mam nadzieję, że zostanie wybrany ktoś jemu podobny, chciałbym nawet większego radykała).

Dodano po 4 minutach 59 sekundach:
sądzony pisze: 2024-03-05, 12:55
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 02:45 Powiem szczerze, że nie wiem sam, czy wierzę, czy nie.
Jeżeli nie wiesz czy wierzysz to nie ma co rozmawiać na temat Kościoła.
Kościół jest w Bogu. Skoro nie wierzysz, dla Ciebie jest jedynie budynkiem.
Jeżeli odczuwasz wewnętrzną pustkę swe rozmowy rozpocznij od ogólnej duchowości.
Nie wiem, czy wierzę w jakiegokolwiek Boga, mam natomiast 100% pewności, że wasz nie istnieje. Dlaczego? Bo mogę. Twój argument można odwrócić: jeśli nie jesteś specjalistą od mieszania kolorów, to nie wypowiadaj się, czy dany kolor wg ciebie jest subiektywnie ładny, czy brzydki.

Bóg, jeśli jest, jest poza jakimkolwiek kościołem na planecie zwanej Ziemia.

Nie odczuwam wewnętrznej pustki. Jakiś wybrakowany chyba jestem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13906
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2036 times
Been thanked: 2224 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: sądzony » 2024-03-05, 13:15

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Nie wiem, czy wierzę w jakiegokolwiek Boga, mam natomiast 100% pewności, że wasz nie istnieje.
Bóg jest jeden.
Nie wiesz czy wierzysz lecz masz pewność, że nie istnieje.
Nie sądzisz, że to troszkę dziwne?
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Dlaczego? Bo mogę.
Możesz uważać co Ci się żywnie podoba.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Twój argument można odwrócić: jeśli nie jesteś specjalistą od mieszania kolorów, to nie wypowiadaj się, czy dany kolor wg ciebie jest subiektywnie ładny, czy brzydki.
Zgadza się. Subiektywnie oceniasz kościół nie Kościół. Nikt z nas nie jest specjalistą, a Jego częścią. My jesteśmy Kolorem.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Bóg, jeśli jest, jest poza jakimkolwiek kościołem na planecie zwanej Ziemia.
Zgadza się. Jest wszędzie. Nikt nie powiedział, że Bóg jest w Kościele, a tym bardziej jedynie tam.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Nie odczuwam wewnętrznej pustki. Jakiś wybrakowany chyba jestem.
Jak każdy.

Dodano po 2 minutach 14 sekundach:
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Wiesz, innych standardów oczekuje się od instytucji, która uważa, że jej założycielem jest Bóg i że sam kościół jest święty, nawet jeśli świętością swego założyciela. Sorry, ja tej świętości nie dostrzegłem. Czym innym jest zło popełniane przez jakąś korporację, która nie ma ust pełnych frazesów o miłości i Bogu, jakimkolwiek, a czym innym jest zło popełniane przez księży, na każdym stanowisku (ważności w hierarchii), którzy pouczają innych, czym jest moralność i co jest dobre, i narzucają to innym, bądź próbują narzucać (nie mają już takiej mocy, co najwyżej się ośmieszają, ostatnio mistrzem w tym jest Gądecki, co osobiście mnie bardzo cieszy i smuci mnie jednocześnie zmiana na stanowisku przewodniczącego KEPu, mam nadzieję, że zostanie wybrany ktoś jemu podobny, chciałbym nawet większego radykała).
I co, wszyscy księża i katolicy są źli?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-05, 13:43

sądzony pisze: 2024-03-05, 13:17
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Nie wiem, czy wierzę w jakiegokolwiek Boga, mam natomiast 100% pewności, że wasz nie istnieje.
Bóg jest jeden.
Nie wiesz czy wierzysz lecz masz pewność, że nie istnieje.
Nie sądzisz, że to troszkę dziwne?
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Dlaczego? Bo mogę.
Możesz uważać co Ci się żywnie podoba.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Twój argument można odwrócić: jeśli nie jesteś specjalistą od mieszania kolorów, to nie wypowiadaj się, czy dany kolor wg ciebie jest subiektywnie ładny, czy brzydki.
Zgadza się. Subiektywnie oceniasz kościół nie Kościół. Nikt z nas nie jest specjalistą, a Jego częścią. My jesteśmy Kolorem.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Bóg, jeśli jest, jest poza jakimkolwiek kościołem na planecie zwanej Ziemia.
Zgadza się. Jest wszędzie. Nikt nie powiedział, że Bóg jest w Kościele, a tym bardziej jedynie tam.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:05 Nie odczuwam wewnętrznej pustki. Jakiś wybrakowany chyba jestem.
Gdyby Bóg był jeden, to nie byłoby tylu wojen religijnych. Na świecie wg różnych szacunków "jest" od 4 do nawet 10 tys. różnych bogów. Choć rozumiem, że ktoś może uważać, że ludzie źle nijako widzą jednego Boga, stąd tłuką się o jego wg nich jedyną i słuszną wersję. Nie uważam, żeby była sprzeczność w moim podejściu. Wiem, że wasze wyobrażenie Boga zwanego Jahwe nie istnieje, ale jednocześnie nie wiem, czy jakiś inny nieopisany Bóg nie istnieje. Tylko tyle. Bo można coś wiedzieć (bądź uważać, że się coś wie na 100%), a jednocześnie uważać, że nie wie się czegoś innego na inny temat bądź poniekąd związany z tym, bądź nie wiedzieć czegoś w obrębie tego w stu procentach pewnego zjawiska. Na przykład wiem, że ewolucja to fakt, a jednocześnie nie wiem, jak wiele było podtypów człowieka, bo cały czas odnajdujemy nowych przedstawicieli gatunków homo. Tak to widzę. Nie wiem, czy jestem deistą, czy agnostykiem. To chyba zależy.

Skoro Bóg jest wszędzie, to jak wytłumaczyć "Poza Kościołem nie ma zbawienia"? To znaczy, że co? Że nie ma zbawienia, bo ktoś miał pecha i nie doświadczył Boga akurat w wersji podanej przez katolicyzm czy inną wersję chrześcijaństwa? Bądź nie doświadczył go nigdy? Swoją drogą mam kontakt z protestantami, którzy mówią, że katolicyzm nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem i jest jednym wielkim bałwochwalstwem, ale jest mi to obojętne. Bo jakby nie było, obie denominacje opierają się na Biblii, dla mnie, zwykłej książce, nieudolnie napisanej, to niech sobie sądzą, co chcą. To rola katolików udowadniać, że protestanci się mylą. Mi jest to obojętne.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: konserwa » 2024-03-05, 14:25

Moj (moja ) milosci - masz w nicku, ze milosc nie wyklucza, a wciaz wykluczasz ...
Dlatego nie wierze Tobie - bo zbyt latwo chcesz pokuty, ale biczujac inych.
Zacznij od siebie ... nie od wykluczania innych.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13906
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2036 times
Been thanked: 2224 times

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: sądzony » 2024-03-05, 14:33

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Gdyby Bóg był jeden, to nie byłoby tylu wojen religijnych. Na świecie wg różnych szacunków "jest" od 4 do nawet 10 tys. różnych bogów. Choć rozumiem, że ktoś może uważać, że ludzie źle nijako widzą jednego Boga, stąd tłuką się o jego wg nich jedyną i słuszną wersję.
Przyczynami wojen są władza i pieniądze.
To ludzie, nie Bóg mordują.
Fakt, że ktoś nosi w klapie Matkę Boską, nie oznacza, że Ona jest z tego dumna.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Nie uważam, żeby była sprzeczność w moim podejściu.
A ja czasem uważam, że w moim jest.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Wiem, że wasze wyobrażenie Boga zwanego Jahwe nie istnieje, ale jednocześnie nie wiem, czy jakiś inny nieopisany Bóg nie istnieje. Tylko tyle.
Moje wyobrażenie z pewnością istnieje w mojej wyobraźni.
Choć mistycy sugerują by pozbyć się wyobrażeń nie zawsze mi się to udaje.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Bo można coś wiedzieć (bądź uważać, że się coś wie na 100%), a jednocześnie uważać, że nie wie się czegoś innego na inny temat bądź poniekąd związany z tym, bądź nie wiedzieć czegoś w obrębie tego w stu procentach pewnego zjawiska. Na przykład wiem, że ewolucja to fakt, a jednocześnie nie wiem, jak wiele było podtypów człowieka, bo cały czas odnajdujemy nowych przedstawicieli gatunków homo. Tak to widzę.
Zgadzam się. Też uważam, że ewolucja jest bardzo prawdopodobna. Nie jest to jednak dla mnie aż tak istotne.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Nie wiem, czy jestem deistą, czy agnostykiem. To chyba zależy.
Też nie wiem kim jesteś.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Skoro Bóg jest wszędzie, to jak wytłumaczyć "Poza Kościołem nie ma zbawienia"? To znaczy, że co? Że nie ma zbawienia, bo ktoś miał pecha i nie doświadczył Boga akurat w wersji podanej przez katolicyzm czy inną wersję chrześcijaństwa? Bądź nie doświadczył go nigdy?
Środkiem duszy jest Bóg, i gdy ona dojdzie do niego według wszelkich możliwości swej istoty i według siły swych działań i skłonności, wówczas osiągnie swój ostateczny i najgłębszy środek w Bogu.” św. Jan od Krzyża (ZPM 1,12)
Szczerze wydaje mi się to mało prawdopodobne, by nie doświadczyć Boga.
Oczywiście można żyć obok Niego i nigdy sobie tego nie uświadamiać.

Ja widzę to tak. Dla mnie poza Kościołem nie ma zbawienia, dla Ciebie, z mojego punktu widzenia to możliwe.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Swoją drogą mam kontakt z protestantami, którzy mówią, że katolicyzm nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem i jest jednym wielkim bałwochwalstwem, ale jest mi to obojętne. Bo jakby nie było, obie denominacje opierają się na Biblii, dla mnie, zwykłej książce, nieudolnie napisanej, to niech sobie sądzą, co chcą. To rola katolików udowadniać, że protestanci się mylą. Mi jest to obojętne.
A co z prawosławiem ;)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: "Ateiści są ateistami bo chcą"

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-05, 15:43

konserwa pisze: 2024-03-05, 14:25 Moj (moja ) milosci - masz w nicku, ze milosc nie wyklucza, a wciaz wykluczasz ...
Dlatego nie wierze Tobie - bo zbyt latwo chcesz pokuty, ale biczujac inych.
Zacznij od siebie ... nie od wykluczania innych.
Niekoniecznie ten komentarz jest dla mnie czytelny przez błędy. Co do mojego nicku, chodzi w nim o to, że miłość nie wyklucza innej miłości i nie uznaje jej za gorszą tylko dlatego, że pasuje do jakiejś religijnej ideologii. Krótko mówiąc, miłość heteroseksualna jest okej, miłość homoseksualna jest okej, miłość biseksualna jest okej. Tylko tyle mój nick oznacza. A to, że pokazuję, co uważam nt. katolicyzmu, to z mojej strony szczerość, nie wykluczenie. Wykluczenie to by było, gdybym chciał odebrać katolikom prawo wyborcze na przykład i byłbym władny to zrobić, mając do tego jakąś możliwość, choćby bycie dyktatorem, i zrobiłbym to. Wtedy to byłoby wykluczenie. Albo gdybym nie chciał rozmawiać z katolikami, bo uważałbym ich za niespełna rozumu, bo sobie wierzą w Boga, którego nie ma (według mojej opinii). Wtedy byłoby wykluczenie. Nikogo też nie biczuję. Od siebie już zacząłem, odciąłem się od źródła zła i nietolerancji w moim życiu, katolicyzmu i katolików właśnie. A innych nie wykluczam, nie odbieram ci żadnych praw, które masz.

Dodano po 7 minutach 49 sekundach:
sądzony pisze: 2024-03-05, 14:33
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Gdyby Bóg był jeden, to nie byłoby tylu wojen religijnych. Na świecie wg różnych szacunków "jest" od 4 do nawet 10 tys. różnych bogów. Choć rozumiem, że ktoś może uważać, że ludzie źle nijako widzą jednego Boga, stąd tłuką się o jego wg nich jedyną i słuszną wersję.
Przyczynami wojen są władza i pieniądze.
To ludzie, nie Bóg mordują.
Fakt, że ktoś nosi w klapie Matkę Boską, nie oznacza, że Ona jest z tego dumna.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Nie uważam, żeby była sprzeczność w moim podejściu.
A ja czasem uważam, że w moim jest.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Wiem, że wasze wyobrażenie Boga zwanego Jahwe nie istnieje, ale jednocześnie nie wiem, czy jakiś inny nieopisany Bóg nie istnieje. Tylko tyle.
Moje wyobrażenie z pewnością istnieje w mojej wyobraźni.
Choć mistycy sugerują by pozbyć się wyobrażeń nie zawsze mi się to udaje.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Bo można coś wiedzieć (bądź uważać, że się coś wie na 100%), a jednocześnie uważać, że nie wie się czegoś innego na inny temat bądź poniekąd związany z tym, bądź nie wiedzieć czegoś w obrębie tego w stu procentach pewnego zjawiska. Na przykład wiem, że ewolucja to fakt, a jednocześnie nie wiem, jak wiele było podtypów człowieka, bo cały czas odnajdujemy nowych przedstawicieli gatunków homo. Tak to widzę.
Zgadzam się. Też uważam, że ewolucja jest bardzo prawdopodobna. Nie jest to jednak dla mnie aż tak istotne.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Nie wiem, czy jestem deistą, czy agnostykiem. To chyba zależy.
Też nie wiem kim jesteś.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Skoro Bóg jest wszędzie, to jak wytłumaczyć "Poza Kościołem nie ma zbawienia"? To znaczy, że co? Że nie ma zbawienia, bo ktoś miał pecha i nie doświadczył Boga akurat w wersji podanej przez katolicyzm czy inną wersję chrześcijaństwa? Bądź nie doświadczył go nigdy?
Środkiem duszy jest Bóg, i gdy ona dojdzie do niego według wszelkich możliwości swej istoty i według siły swych działań i skłonności, wówczas osiągnie swój ostateczny i najgłębszy środek w Bogu.” św. Jan od Krzyża (ZPM 1,12)
Szczerze wydaje mi się to mało prawdopodobne, by nie doświadczyć Boga.
Oczywiście można żyć obok Niego i nigdy sobie tego nie uświadamiać.

Ja widzę to tak. Dla mnie poza Kościołem nie ma zbawienia, dla Ciebie, z mojego punktu widzenia to możliwe.
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-05, 13:43 Swoją drogą mam kontakt z protestantami, którzy mówią, że katolicyzm nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem i jest jednym wielkim bałwochwalstwem, ale jest mi to obojętne. Bo jakby nie było, obie denominacje opierają się na Biblii, dla mnie, zwykłej książce, nieudolnie napisanej, to niech sobie sądzą, co chcą. To rola katolików udowadniać, że protestanci się mylą. Mi jest to obojętne.
A co z prawosławiem ;)
Ludzie potrafią uważać, że ich mordami kieruje siła wyższa i że pójdą do nieba, wyżynając niewiernych. W ich mniemaniu służą Bogu. Czemu Bóg nie wyprowadzi ich z błędu? Czemu nie zstąpi i nie pogada z nimi jak człowiek? Tym dla mnie byłby ewentualny dialog z Bogiem, przychodzi Jezus, siada koło mnie i rozmawiamy. Z całym szacunkiem, ale rozmowa w swojej głowie z samym sobą to monolog, nie dialog. Tak samo relacja z Jezusem nie istnieje, bo nie można mieć relacji z kimś, kogo się w życiu nie doświadczyło i na oczy nie widziało, wyobraźnia się nie liczy, bo w wyobraźni to ho, ho, z kim ja nie rozmawiałem (prowadziłem monolog).

W moich podejściach też jest sprzeczność, ale akurat nie w odniesieniu do rozumienia hipotetycznego Boga.

Uważasz za mało prawdopodobne, aby nie doświadczyć Boga. Co przez to rozumiesz? Bo ja doświadczenie rozumiem w ten sposób, iż jest to możliwość (jeśli mówimy o osobie, katolicy uważają, że Bóg to osoba) dotknięcia, spojrzenia w oczy, porozmawiania, przytulenia kogoś, wymienie się zdaniem na różne tematy, poznanie własnych zainteresowań. To jest doświadczenie drugiej osoby, hipotetycznego Boga. Inaczej dla mnie się nie liczy. Porywy wiatru, myśli w mojej głowie, przemawianie przez innych to nie doświadczenie dla mnie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”