Mam nadzieję, że przeczytałaś mój komentarz. Starałem się wykazać, że w istocie "nie ma nieścisłości". Pozdrawiam.
Wielbłąd
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Wielbłąd
Już raz ktoś to wytłumaczył w tym wątku. Mniej dokładnie, ale mądrej głowie ...
Uważam, ze dobrze wskazałeś na to co powinno być oczywiste przy rozumnym czytaniu. Niestety, często mamy na coś zamknięte klapki w rozumie (znam to z autopsji) i nie dociera nic. Na nic tłumaczenia logika. Zostaje przekomarzanie się.
Dziękuję, za przejrzyste i przekonujące już chyba wszystkich tłumaczenie. jednak sądzę, że ludzka przekora nie pozwoli na zakmiecie tamtu. W koncu tak przyjemnie sjest się przekomarzać. Zwłaszcza w leniwą niedzielę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Wielbłąd
Abi - Jozek tłumaczy bardzo sensownie i logicznie tak na zdrowy rozum, Ja i Pytający wyjaśniliśmy nieco bardziej Bibijnie, a ty dalej w zaparte swoje gadasz ignorując nas - dziwne zachowanie.
Może ślad wielbłąda na piaski abi przekona, że sprawa nie jest oczywista
https://pl.dreamstime.com/odcisk-stopy- ... 40182757#_
Może ślad wielbłąda na piaski abi przekona, że sprawa nie jest oczywista
https://pl.dreamstime.com/odcisk-stopy- ... 40182757#_
Ostatnio zmieniony 2022-10-02, 11:49 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Wielbłąd
po prostu poczekajcie na nia...nie chce posredniczyc, bo moge cos zmylic
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
Re: Wielbłąd
Dostałam bana, nie wiem za co - żadnej informacji. Odpowiadam po kolei
Andej
dziękuje, nie musze szukać zdjęc kopyta. Jak widać kopyta są dwa. Czyli dokładnie jak u krowy czy owcy. Potem rozprawię się z tym co rozumiemy przez kopyto. Ale na tym zdjęciu widać już na pierwszy rzut oka że kopyto jest "rozszczepione" i każdy kto widział wielbłąda to wie.
(...) [Nie używaj zwrotów, które w obraźliwy sposób odnoszą się do rozmówcy - Morkej], rozpracowałes już niemożnośc pogodzenia wszechmocy i wszechwiedzy? A to był dopiero początek.
A teraz ogólnie, bo widze że wszyscy starają się uciec albo w kwestię jezykową, albo korzystają z hamerykańskich mundrości.
Czyli - zwierzęta parzystokopytne poruszają się na palcu III i IV. Każdy palec, jak u człowieka składa się z 3 członów. U zwierząt kopytnych ostatni człon tworzony przez kośc kopytową jest pokryty przekształconym paznokciem - jest to tzw. puszka kopytowa. Nazwa dobra, bo przypomina otwartą puszke.
Czyli - parzystokopytne mają 2 oddzielne palce, z oddzielnym kośccem, każdy palec na końcu ma puszke kopytową. Są jeszcze tzw. rapetki (palec II i V) ale te pomińmy. Te "rozszczepienie" to tzw. szpara międzyracicowa. Obecna u krowy, kozy czy wielbłąda. Choroby tejże są bardzo istotne z punktu widzenia użytkowania tych zwierząt, i każdy pastuch...itd.
Nieparzystokopytne chodzą na palcu III. Palec składa się tak samo z 3 członów, jego końcowy element jest pokryty puszką kopytową. Czyli 1 palec, jedna puszka kopytowa. Ponieważ u parzystokopytnych palce rozchodzą się na boki zapewniają amortyzacje. Nieparzystokopytne tej drogi nie mają, więc puszka kopytowa jest nieco bardziej skomplikowana - strzałka , tzw. pietki i chrząstki kopytowe. Zresztą pozostałości po palcach które zanikły.
Czyli - 1 palec, 1 puszka kopytowa.
W tych czasach widziano dokładnie co to oznacza w praktyce - u zwierzęcia parzystokopytnego utrata jednego palca nie była katastrofalna. Można było takie zwierze przetrzymać np. do czasu porodu, utuczenia itp. Można było palce amputować, co też w czasach biblijnych robiono. Oczywiście w bardziej zaawansowanych kulturach. Natomiast koń czy osioł był skazany na śmierć tylko przy stracie czy uszkodzeniu kopyta.
Nieco pózniej Rzymianie przy konieczności pracy na bruku ( rzymskie drogi) potrafili okuwać zwierzęta parzystokopytne- woły i wielbłądy. Płytka metalowa, i między racice wystawał podwójny "wąs" zagięty na ich końcach. Natomiast ta technika nie nadawała się do kucia koni więc konie musiały nosić skórzane lub drewniane "buty". Dopiero pózniej wynaleziono sposób okuwania zwierząt nieparzystokopytnych.
Więc wszystcy dookoła wiedzieli, parzystokopytnośc widoczna na pierwszy rzut oka. Izraelici też musieli widzieć szkielety wielbłądów i wiedzieć że to dwa osobne palce z osobnym kośccem i osobnymi puszkami kopytowymi. To co widać z tyłu (ale nie zakrywa to puszek kopytowych) to odpowiednik "piętek". Załączone obrazki są wyretuszowane, to nie wyglada dokładnie tak. Pewnie z hamerykańskich biblijnych stron. Takie fotoszopki są powszechne.
I teraz o przeżuwaczach.
Pytający
znane wykręty, też o ile wiem amerykańskich kreacjonistów.
Przeżuwanie polega na tym że zwierze szybko pobiera pokarm, prawie go nie gryząc. Potem leży gdzieś sobie, nie ma dostępu do pokarmu, mimo tego widzimy pokarm w jamie ustnej. Przeżuwa go i połyka, następny kęs przechodzi przełykiem do góry, i to się nazywa "odbijanie". Czyli "podnoszenie tego co zostało połknięte". Oczywiście wiąze się to z czterokomorowym żołądkiem - przedżołądki są ewolucyjnie rozszerzonym przełykiem. A rynienka przełykowa która sie pokarm cofa to właśnie przełyk. Czyli "przeżuwanie" oznacza dwukrotne przebywania pokarmu z jamie ustnej, możliwośc cofania tego pokarmu z przedżołądków. Przy czym widać cofający się pokarm w przełyku. Wie o tym każdy kto zajmował się kiedykolwiek krowami czy owcami.
O przedżołądkach też wie każdy kto kiedykolwiek robił flaczki.
Więc nie można tłumaczyć ze zwierze zjadające kał (koprofagia) to przeżuwacz, tym bardziej że zaburza to znowu całą biblijną systematyke - właściwie u wszystkich zwierząt występuje koprofagia. U królików najczęsciej jako objaw zarobaczenia lub braku witamin.
Też tłumaczenie że królik trawi celuloze w jelicie grubym nie oznacza przeżuwania, bo też się cały podział wali - koń i osioł były by w takim razie przeżuwaczami, bo trawią w jelicie ślepym.
Te brednie o "komorach" u królika- gdzie i jakie komory? Co się i gdzie wraca? Widze że ktoś tłumaczył znowu z angielskiego, z kreacjonistów, i nie wiedział co tłumaczy. Brednie piramidalne.
Wg, wiki"Jego żołądek ma budowę podobną do budowy żołądka konia."
Z jaką łatwością można amerykańskim kmiotkom wmuszać bzdury. A potem u nas ktoś to tłumaczy (zle, bo nie wie co tłumaczy, nie zna dobrze języka angielskiego ani polskiego) i u nas pelikany łykają.
Ilośc bzdur w tym poście jeży mi włosy na głowie, jaki jest teraz poziom edukacji. Moja Babcia - klasy szkoły podstawowej -tłumaczyła mi na czym polega przeżuwanie gdy pomagałam jej czyścić flaczki. Każdy człowiek na wsi wiedział jak krowa się odżywia.
A, Józek nie tłumaczy nic - jak już napisałam. W Biblii nie użyto określenia parzysto- i nieparzystokopytny któe to kreślenia mają sens, tylko oznaczają pewną grupe zwierząt o pewnych cechach. Użyto "kopyto rozszczepione" które niby mają np. krowy i owce, a już niby wielbłądy nie. Co jak wykazałam jest bzdurą. Wiedziano już w tym czasie że jest bzdurą. I ma znaczenie praktyczne w hodowli zwierząt.
Józek
Wiesz, poczytaj sobie troche zanim głos zabierzesz, i polskiego się naucz.
Teraz dlaczego napisałam ten tekst. Nie otrzymałam nigdy wytłumaczenia na te pytania, a było to pierwsze co mi się rzuciło w oczy gdy czytałam w wieku 6 lat Biblie. I wtedy uznałam że to ściema. Jak ktoś pisze takie rzeczy to nie można mu wierzyć. W końcu co za problem policzyć nogi u pająka? Ludzie którzy nie byli na tyle rzetelni żeby sprawdzić powszechnie znane fakty nie zasługują na wiare. Nie czepiam się tej Ziemi z "kątami" bo w końcu skąd mogli wiedzieć? Kształt Ziemi był wtedy znany, helicentryzm prawdopodonie też, oczywiście nie autorom Biblii.
Choć, z drugiej strony kontakt z wyższą inteligencją można poznać na podstawie przyrostu wiedzy. Tymczasem przyrostu tu nie ma, nie ma nic czego nie mógłby napisać ówczesny człowiek. Mało, poziom wiedzy nawet na tamte czasy niski. Ale zostawmy to.
Pytanie jest o wiarygodność. Bierzesz podręcznik np. obsługi samochodu i na pocżatku czytasz że masz wsypywać piach do baku. Co robisz?
Przypomniało mi się -rady co do sposobu uboju zwierząt fatalne, to samo w islamie. Przy uboju koszer i halal dochodzi do zanieczyszczenia tuszy treścią pokarmową z przeciętego przełyku. Jest ona absorbowana przez tętnice (serce całkowicei przytomnego zwierzęcia pracuje z całą mocą) i roznoszona po tuszy. 100% ćwiartek przednich i 60% tylnych wysmarowane niejako od środka gówienkiem. Nie móiąc o niepotrzebnym okrucieństwie. Coś ta Bozia zle doradzała.
Mam nadzieje że nikt mnie nie skieruje do tych nieszczęsnych pastorów. Znany biblista napisał że jest "praca nałkowa" napisana przez dwóch autorów, podał tytuł. Angielskie nazwiska, tytuł jakiś taki nadęty. Myślał że się nabiore. A to dwóch dziwietnastowiecznych pastorów, którzy zająca widzieli co najwyżej na talerzu. A zając przeżuwa bo tak Biblia podaje...
I nie chce się wdawać w inne moje wątpliwości. Andej sam poruszył temat, to mu udowodnilam że wszechmoc jest logicznie nie do pogodzenia z wszechwiedzą. A te dwie- z dobrem. I dopiero wysunełam najprostszy argument. Ale widze że poza wysyłaniem dompsychiatry Andej nie ma nic do powiedzenia.
No i są inne "kwiatki" które bym chciałą wyjaśnic- nigdy nikt na to nie odpowiedział. A szkoda, bo rozwalają całą doktryne. Na razie się bawie wielbłądem, bo smieszny.
Andej
dziękuje, nie musze szukać zdjęc kopyta. Jak widać kopyta są dwa. Czyli dokładnie jak u krowy czy owcy. Potem rozprawię się z tym co rozumiemy przez kopyto. Ale na tym zdjęciu widać już na pierwszy rzut oka że kopyto jest "rozszczepione" i każdy kto widział wielbłąda to wie.
(...) [Nie używaj zwrotów, które w obraźliwy sposób odnoszą się do rozmówcy - Morkej], rozpracowałes już niemożnośc pogodzenia wszechmocy i wszechwiedzy? A to był dopiero początek.
A teraz ogólnie, bo widze że wszyscy starają się uciec albo w kwestię jezykową, albo korzystają z hamerykańskich mundrości.
Czyli - zwierzęta parzystokopytne poruszają się na palcu III i IV. Każdy palec, jak u człowieka składa się z 3 członów. U zwierząt kopytnych ostatni człon tworzony przez kośc kopytową jest pokryty przekształconym paznokciem - jest to tzw. puszka kopytowa. Nazwa dobra, bo przypomina otwartą puszke.
Czyli - parzystokopytne mają 2 oddzielne palce, z oddzielnym kośccem, każdy palec na końcu ma puszke kopytową. Są jeszcze tzw. rapetki (palec II i V) ale te pomińmy. Te "rozszczepienie" to tzw. szpara międzyracicowa. Obecna u krowy, kozy czy wielbłąda. Choroby tejże są bardzo istotne z punktu widzenia użytkowania tych zwierząt, i każdy pastuch...itd.
Nieparzystokopytne chodzą na palcu III. Palec składa się tak samo z 3 członów, jego końcowy element jest pokryty puszką kopytową. Czyli 1 palec, jedna puszka kopytowa. Ponieważ u parzystokopytnych palce rozchodzą się na boki zapewniają amortyzacje. Nieparzystokopytne tej drogi nie mają, więc puszka kopytowa jest nieco bardziej skomplikowana - strzałka , tzw. pietki i chrząstki kopytowe. Zresztą pozostałości po palcach które zanikły.
Czyli - 1 palec, 1 puszka kopytowa.
W tych czasach widziano dokładnie co to oznacza w praktyce - u zwierzęcia parzystokopytnego utrata jednego palca nie była katastrofalna. Można było takie zwierze przetrzymać np. do czasu porodu, utuczenia itp. Można było palce amputować, co też w czasach biblijnych robiono. Oczywiście w bardziej zaawansowanych kulturach. Natomiast koń czy osioł był skazany na śmierć tylko przy stracie czy uszkodzeniu kopyta.
Nieco pózniej Rzymianie przy konieczności pracy na bruku ( rzymskie drogi) potrafili okuwać zwierzęta parzystokopytne- woły i wielbłądy. Płytka metalowa, i między racice wystawał podwójny "wąs" zagięty na ich końcach. Natomiast ta technika nie nadawała się do kucia koni więc konie musiały nosić skórzane lub drewniane "buty". Dopiero pózniej wynaleziono sposób okuwania zwierząt nieparzystokopytnych.
Więc wszystcy dookoła wiedzieli, parzystokopytnośc widoczna na pierwszy rzut oka. Izraelici też musieli widzieć szkielety wielbłądów i wiedzieć że to dwa osobne palce z osobnym kośccem i osobnymi puszkami kopytowymi. To co widać z tyłu (ale nie zakrywa to puszek kopytowych) to odpowiednik "piętek". Załączone obrazki są wyretuszowane, to nie wyglada dokładnie tak. Pewnie z hamerykańskich biblijnych stron. Takie fotoszopki są powszechne.
I teraz o przeżuwaczach.
Pytający
znane wykręty, też o ile wiem amerykańskich kreacjonistów.
Przeżuwanie polega na tym że zwierze szybko pobiera pokarm, prawie go nie gryząc. Potem leży gdzieś sobie, nie ma dostępu do pokarmu, mimo tego widzimy pokarm w jamie ustnej. Przeżuwa go i połyka, następny kęs przechodzi przełykiem do góry, i to się nazywa "odbijanie". Czyli "podnoszenie tego co zostało połknięte". Oczywiście wiąze się to z czterokomorowym żołądkiem - przedżołądki są ewolucyjnie rozszerzonym przełykiem. A rynienka przełykowa która sie pokarm cofa to właśnie przełyk. Czyli "przeżuwanie" oznacza dwukrotne przebywania pokarmu z jamie ustnej, możliwośc cofania tego pokarmu z przedżołądków. Przy czym widać cofający się pokarm w przełyku. Wie o tym każdy kto zajmował się kiedykolwiek krowami czy owcami.
O przedżołądkach też wie każdy kto kiedykolwiek robił flaczki.
Więc nie można tłumaczyć ze zwierze zjadające kał (koprofagia) to przeżuwacz, tym bardziej że zaburza to znowu całą biblijną systematyke - właściwie u wszystkich zwierząt występuje koprofagia. U królików najczęsciej jako objaw zarobaczenia lub braku witamin.
Też tłumaczenie że królik trawi celuloze w jelicie grubym nie oznacza przeżuwania, bo też się cały podział wali - koń i osioł były by w takim razie przeżuwaczami, bo trawią w jelicie ślepym.
Te brednie o "komorach" u królika- gdzie i jakie komory? Co się i gdzie wraca? Widze że ktoś tłumaczył znowu z angielskiego, z kreacjonistów, i nie wiedział co tłumaczy. Brednie piramidalne.
Nie ma czegoś takiego jak "góralik"!!! Jest góralek, który w ogóle nie jest zwierzęciem kopytnym. Więc tym bardziej nie może być przeżuwaczem.Poza tym jeśli idzie o "świstaka" to w heb. użyto słowa "sapan" najp. hyrax syriacus= "góralik
, który w w istocie jest rzeczywiście przeżuwaczem.
Wg, wiki"Jego żołądek ma budowę podobną do budowy żołądka konia."
Z jaką łatwością można amerykańskim kmiotkom wmuszać bzdury. A potem u nas ktoś to tłumaczy (zle, bo nie wie co tłumaczy, nie zna dobrze języka angielskiego ani polskiego) i u nas pelikany łykają.
Ilośc bzdur w tym poście jeży mi włosy na głowie, jaki jest teraz poziom edukacji. Moja Babcia - klasy szkoły podstawowej -tłumaczyła mi na czym polega przeżuwanie gdy pomagałam jej czyścić flaczki. Każdy człowiek na wsi wiedział jak krowa się odżywia.
A, Józek nie tłumaczy nic - jak już napisałam. W Biblii nie użyto określenia parzysto- i nieparzystokopytny któe to kreślenia mają sens, tylko oznaczają pewną grupe zwierząt o pewnych cechach. Użyto "kopyto rozszczepione" które niby mają np. krowy i owce, a już niby wielbłądy nie. Co jak wykazałam jest bzdurą. Wiedziano już w tym czasie że jest bzdurą. I ma znaczenie praktyczne w hodowli zwierząt.
Józek
Autorka zdałą ortopedie, w tym podkownictwo. Jak się mówi - bez kopyta nie ma konia, bez konia nie ma weterynarza.Problem polega na tym ze autorka nie rozumie tego czym sie rozni kopyto od racicy.
Wiesz, poczytaj sobie troche zanim głos zabierzesz, i polskiego się naucz.
Teraz dlaczego napisałam ten tekst. Nie otrzymałam nigdy wytłumaczenia na te pytania, a było to pierwsze co mi się rzuciło w oczy gdy czytałam w wieku 6 lat Biblie. I wtedy uznałam że to ściema. Jak ktoś pisze takie rzeczy to nie można mu wierzyć. W końcu co za problem policzyć nogi u pająka? Ludzie którzy nie byli na tyle rzetelni żeby sprawdzić powszechnie znane fakty nie zasługują na wiare. Nie czepiam się tej Ziemi z "kątami" bo w końcu skąd mogli wiedzieć? Kształt Ziemi był wtedy znany, helicentryzm prawdopodonie też, oczywiście nie autorom Biblii.
Choć, z drugiej strony kontakt z wyższą inteligencją można poznać na podstawie przyrostu wiedzy. Tymczasem przyrostu tu nie ma, nie ma nic czego nie mógłby napisać ówczesny człowiek. Mało, poziom wiedzy nawet na tamte czasy niski. Ale zostawmy to.
Pytanie jest o wiarygodność. Bierzesz podręcznik np. obsługi samochodu i na pocżatku czytasz że masz wsypywać piach do baku. Co robisz?
Przypomniało mi się -rady co do sposobu uboju zwierząt fatalne, to samo w islamie. Przy uboju koszer i halal dochodzi do zanieczyszczenia tuszy treścią pokarmową z przeciętego przełyku. Jest ona absorbowana przez tętnice (serce całkowicei przytomnego zwierzęcia pracuje z całą mocą) i roznoszona po tuszy. 100% ćwiartek przednich i 60% tylnych wysmarowane niejako od środka gówienkiem. Nie móiąc o niepotrzebnym okrucieństwie. Coś ta Bozia zle doradzała.
Mam nadzieje że nikt mnie nie skieruje do tych nieszczęsnych pastorów. Znany biblista napisał że jest "praca nałkowa" napisana przez dwóch autorów, podał tytuł. Angielskie nazwiska, tytuł jakiś taki nadęty. Myślał że się nabiore. A to dwóch dziwietnastowiecznych pastorów, którzy zająca widzieli co najwyżej na talerzu. A zając przeżuwa bo tak Biblia podaje...
I nie chce się wdawać w inne moje wątpliwości. Andej sam poruszył temat, to mu udowodnilam że wszechmoc jest logicznie nie do pogodzenia z wszechwiedzą. A te dwie- z dobrem. I dopiero wysunełam najprostszy argument. Ale widze że poza wysyłaniem dompsychiatry Andej nie ma nic do powiedzenia.
No i są inne "kwiatki" które bym chciałą wyjaśnic- nigdy nikt na to nie odpowiedział. A szkoda, bo rozwalają całą doktryne. Na razie się bawie wielbłądem, bo smieszny.
Ostatnio zmieniony 2022-10-04, 15:48 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Wielbłąd
Używanie z braku argumentów obraźliwych określeń rozmówcy zasługuje na zgłoszenie.
Wnioskuję o kolejne sankcje.
Kolejnym powodem odwracanie kota ogonem. Twierdzenie, że wszechmocy i wszechwiedzący są sprzeczne, bez podania jakichkolwiek podstaw. Świadczy to o niechęci do rozumienie, korzystanie z logiki, jak też ignorowanie znaczenia słow. Dziecinada. Takie zachowanie można tolerować w piaskownicy. Ale nie u osoby dorosłej.
Wnioskuję o kolejne sankcje.
Kolejnym powodem odwracanie kota ogonem. Twierdzenie, że wszechmocy i wszechwiedzący są sprzeczne, bez podania jakichkolwiek podstaw. Świadczy to o niechęci do rozumienie, korzystanie z logiki, jak też ignorowanie znaczenia słow. Dziecinada. Takie zachowanie można tolerować w piaskownicy. Ale nie u osoby dorosłej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Wielbłąd
Cos znow z ta wiedza cieniutko, bo serce nie da rady zassac nic do ukladu krwionosnego, a juz tym bardziej przez tetnice.
Oj chyba sie spalo cale lata na lekcjach anatomii i biologii.
Oj chyba sie spalo cale lata na lekcjach anatomii i biologii.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Wielbłąd
Cos znow z ta wiedza cieniutko, bo serce nie da rady zassac nic do ukladu krwionosnego, a juz tym bardziej przez tetnice.
No teraz to pojechałęś. Wezme sobie za motto - jak tu się motto ustawia?
Ostatnio zmieniony 2022-10-04, 15:49 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Wielbłąd
Większość ludzi kryje się ze swoją niewiedzą. Niektórzy, prze swój upór dają światu świadectwo.
Józek napisał to, co jest zgodne z rzeczywistością. Tak się już dziwnie składa, że przepływ krwi jest raczej jednostronny. Oczywiście ino w organizmach żywych.
Józek napisał to, co jest zgodne z rzeczywistością. Tak się już dziwnie składa, że przepływ krwi jest raczej jednostronny. Oczywiście ino w organizmach żywych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Wielbłąd
"Gilbert Mouthon, profesor w szkole weterynaryjnej i ekspert sądowy, uważa, że ubój rytualny może czasami sprzyjać rozprzestrzenianiu się bakterii E. coli . Rzeczywiście, te bakterie są bardzo toksyczne dla ludzi i powodują 300 poważnych powikłań rocznie. Znajdują się w żołądkach bydła. Proste techniki zapobiegają zabrudzeniu mięsa podczas wykrwawiania. W tym momencie wystarczy założyć gumkę, aby zawiązać przełyk . Odbywa się to w przypadku uboju konwencjonalnego. Jest to niemożliwe w przypadku uboju rytualnego, w 15–20% przypadków zawartość żołądka wylewa się na część zwaną kołnierzem mięsa."
https://pl.frwiki.wiki/wiki/Pol%C3%A9mi ... _en_France
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Wielbłąd
Ale to jest jedynie mozliwe w przypadku nichlujstwa, a nie dlatego ze to rytualny uboj.
Poza tym nic w zaden sposob nie moze sie dostac do wnetrza miesa, a tym bardziej przez tetnice jak to autorka pisala.
Po prostu mieso bedzie zabrudzone od zewnatrz, nigdy od wewnatrz, a niechlujstwo zawsze powoduje zabrudzenie miesa, bez wzgledu na sposob uboju.
Poza tym, uboj rytualny nie polega na tzw. poderznieciu gardla, jak to niektorzy mysla, tylko na spokojeniu zwierzecia i przeciecia tetnicy szyjnej. Z uplywem krwi zwierze w spokoju traci przytomnosc wiec poza nieznacznym chwilowym bolem przeciecia tetnicy zwierze jest spokojne, mozna by powiedziec ze jakby zasypialo.
Radzil bym poczytac troche na temat uboju rytualnego, zwlaszcza jesli mieso ma byc koszerne.
Bo jesli zwierze podczas uboju bedzie przestraszone, czy nawet niespokojne, to mieso nie bedzie koszerne.
Poza tym nic w zaden sposob nie moze sie dostac do wnetrza miesa, a tym bardziej przez tetnice jak to autorka pisala.
Po prostu mieso bedzie zabrudzone od zewnatrz, nigdy od wewnatrz, a niechlujstwo zawsze powoduje zabrudzenie miesa, bez wzgledu na sposob uboju.
Poza tym, uboj rytualny nie polega na tzw. poderznieciu gardla, jak to niektorzy mysla, tylko na spokojeniu zwierzecia i przeciecia tetnicy szyjnej. Z uplywem krwi zwierze w spokoju traci przytomnosc wiec poza nieznacznym chwilowym bolem przeciecia tetnicy zwierze jest spokojne, mozna by powiedziec ze jakby zasypialo.
Radzil bym poczytac troche na temat uboju rytualnego, zwlaszcza jesli mieso ma byc koszerne.
Bo jesli zwierze podczas uboju bedzie przestraszone, czy nawet niespokojne, to mieso nie bedzie koszerne.
Ostatnio zmieniony 2022-10-04, 16:42 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Wielbłąd
a to napisz do mouthon gilbert [email protected], mobile: +33 612893471
ja go tylko cytowalam
ja go tylko cytowalam
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Wielbłąd
ale nie zrozumialas niuansow o czym pisal.
To jest tak jak np. slyszysz w autobusie rozmowe 2facetow dyskutujacych o roznych dlutach i pilach.
Pomyslisz ze to zawodowi stolarze i na tej podstawie uznasz ze to co mowia to fakty stolarskie.
Dopuki ktorys nie wspomni o anestezjologu, lub narkozie podczas pracy. Chirurdzy uzywaja podobnych narzedzi co stolarze.
Dokladnie tak samo mysla wszyscy, nie znajacy zagadnienia o ktorym sie dyskutuje.
Dokladnie tak samo mysli autorka tematu, bo gdyby rozumiala temat to nie pisala by idiotyzmow ze serce poprzez tetnice zassa do wnetrza organizmu jakiekolwiek zanieczyszczenia. Jesli nie wiesz, to w kazdym organizmie posiadajacym uklad krwionosny i serce, cisnienie jest nieco wyzsze niz atmosferyczne na zewnatrz organizmu.
Nawet jak przetniesz zyle nie tetnice to krew wyplywa, a nie ze serce poprzez takie uszkodzenie zyly wessa cokolwiek do organizmu, a tym bardziej gdy przecieta bedzie tetnica z ktorej krew bedzie tryskac jak z fontanny. W glowie mi sie nie miesci to ze w dzisiejszych czasach ktos twierdzi ze poprzez tetnice serce cokolwiek zassa. To istny smiech na salibo serce nie ssa tetnicami, tylko tloczy w nie krew pod pewnym cisnieniem znacznie wyzszym od atmosferycznego, a z zyl nie moze nic zassac, bo zyly nie sa pancerne i pod wplywem ssania zwyczajnie zapadaja sie jak detka bez powietrza.
A jesli wziela to z tresci napisanych przez autoa ktorego podajesz, to ten autor to bajko i bzduro pisarz.
To jest tak jak np. slyszysz w autobusie rozmowe 2facetow dyskutujacych o roznych dlutach i pilach.
Pomyslisz ze to zawodowi stolarze i na tej podstawie uznasz ze to co mowia to fakty stolarskie.
Dopuki ktorys nie wspomni o anestezjologu, lub narkozie podczas pracy. Chirurdzy uzywaja podobnych narzedzi co stolarze.
Dokladnie tak samo mysla wszyscy, nie znajacy zagadnienia o ktorym sie dyskutuje.
Dokladnie tak samo mysli autorka tematu, bo gdyby rozumiala temat to nie pisala by idiotyzmow ze serce poprzez tetnice zassa do wnetrza organizmu jakiekolwiek zanieczyszczenia. Jesli nie wiesz, to w kazdym organizmie posiadajacym uklad krwionosny i serce, cisnienie jest nieco wyzsze niz atmosferyczne na zewnatrz organizmu.
Nawet jak przetniesz zyle nie tetnice to krew wyplywa, a nie ze serce poprzez takie uszkodzenie zyly wessa cokolwiek do organizmu, a tym bardziej gdy przecieta bedzie tetnica z ktorej krew bedzie tryskac jak z fontanny. W glowie mi sie nie miesci to ze w dzisiejszych czasach ktos twierdzi ze poprzez tetnice serce cokolwiek zassa. To istny smiech na salibo serce nie ssa tetnicami, tylko tloczy w nie krew pod pewnym cisnieniem znacznie wyzszym od atmosferycznego, a z zyl nie moze nic zassac, bo zyly nie sa pancerne i pod wplywem ssania zwyczajnie zapadaja sie jak detka bez powietrza.
A jesli wziela to z tresci napisanych przez autoa ktorego podajesz, to ten autor to bajko i bzduro pisarz.
Ostatnio zmieniony 2022-10-04, 20:51 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Wielbłąd
dziękuje, nie musze szukać zdjęc kopyta. Jak widać kopyta są dwa. Czyli dokładnie jak u krowy czy owcy.
Kłopoty ze wzrokiem wiedzę masz i to bardzo poważne
wobec takiego "pójścia w zaparte" - ie widzę żadnego sensu odpowiadać na pozostałe - dostałaś wyjaśnienie - jeśli chcesz to przyjmiesz, jeśli nie chcesz, żadne argumenty nie trafią
nie będę się kopał z wielbłądem
EOT
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Wielbłąd
@Jozek ja uwazam ze ty nie rozumiesz o czym mouthon pisze, ale wierz sobie w swoje wyjasnienie
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати