Problemy z modlitwą, z pełnieniem woli Bożej

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
Gierek
Przybysz
Przybysz
Posty: 15
Rejestracja: 29 paź 2021
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Problemy z modlitwą, z pełnieniem woli Bożej

Post autor: Gierek » 2022-10-06, 20:37

Cześć.

W ostatnim czasie sporo się modlę, i to mnie cieszy, staram się żyć Bogiem, pełnić Bożą wolę.

Niestety mam z tym kilka problemów:
1. Modlitwa - mam olbrzymie problemy z mówieniem jednej z modlitw - https://www.modlitewnik.com.pl/modlitwy ... -chrystusa

Już od około 5 lat mówię tą modlitwę, natomiast w najbliższym czasie podczas mówienia tej modlitwy mam coś takiego - podczas każdej z tajemnic: np. tajemnica I - mówię np. Ojcze nasz, i w obojętnie jakim momencie mówienia tej modlitwy - mam w myślach - tajemnica II - mieszanie tajemnic - i muszę powtórzyć na głos tajemnicę, którą mówię - już się wtedy gubię - i muszę powtórzyć Ojcze nasz jeszcze raz, i tak w kółko.

Co do modlitwy w/w, to dzisiaj doszedł też problem, że kończyłem tą modlitwę, mówiłem już Tajemnicę VII, i na sam koniec Ojcze nasz - nie wiedzieć dlaczego - zamiast powiedzieć "Ale nas zbaw ode złego. Amen", i tyle, to po chwili - kurna dochodzi mi "od dobrego według mnie. Amen", walczę z tym, tłukę to cały czas, już przed chwilą musiałem to powtórzyć, ale znowu po chwili weszła ta nieszczęsna końcówka... w myślach - a chcę mieć w końcu zaliczoną tą modlitwę!
Co ciekawe, z pozostałymi modlitwami nie mam takiego problemu...

Kolejny problem, to nie wiem, kiedy się modlić... jak u Was wygląda sytuacja z modlitwą, gdy jesteście poza domem, np. w pracy, w trasie? Mam tak, że lubię się pomodlić w trasie, ale jak jestem np. w drodze na nogach, jak wracam do domu, i gdy widzę jak ktoś jedzie autem, lub idzie pieszo, to przestaję się modlić - przecież na pierwszy rzut oka to może dla przypadkowego przechodnia, kierowcy wyglądać, jakbym gadał do siebie... i od razu jak przejedzie/przejdzie, to zaczynam się znowu modlić. W pracy - gdy jestem sam, to się modlę, natomiast gdy z kimś pracuję, to znowu boję się, że wygląda to tak, jakbym gadał do siebie! W trasie, gdy jestem w busie - podobnie, z tym, że tutaj dochodzi kwestia, że szepczę, jak się modlę - zawsze - z wyjątkiem mszy - i znowu obawiam się, że ktoś mnie będzie obgadywać...

Trochę tych modlitw na co dzień się zbiera, a nie tylko w domu, ale też poza domem się zbiera trochę pracy, i jest różnie z czasem...

2. Pełnienie Bożej woli - zdarzają się u mnie niestety nerwy, narzekanie... brak cierpliwości też, mam też problemy ze spóźnieniami, ze wstawaniem rano, szukam też różnych sposobów na działanie, żeby nie przesiadywać na komputerze długo, żeby rozwijać swoje talenty - niestety kiepsko mi to wychodzi...

Co robić, to ja już nie wiem...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Problemy z modlitwą, z pełnieniem woli Bożej

Post autor: Andej » 2022-10-06, 21:15

Nie poradzę, bo sam sobie nie radzę. Biorę to na karb wieku i sklerotycznych zmian.
Też potrafię zaciąć. Lub przekręcić. W dużej mierze winne rozkojarzenia.

Modle się w różnych miejscach i okolicznościach. Ale, niemal zawsze, w myślach. Bezgłośnie. Codziennie chodzę na spacery z psem. 1,5 do 2 h. Jeśli nie rozmawiam z innymi psiarzami, ani prze telefon, to odmawiam różaniec. Koronkę też. Bezgłośnie, ale widocznie. Niosę w ręce różaniec. Każdy widzi. Są osoby, które czekają aż dokończę, aby pogadać w czasie spaceru. Inni nie zwracają uwagi.
Zupełnie nie interesuje mnie, co sobie myślą. Czy zauważają różaniec, czy nie.
Czekając z psem przed sklepem, aż żona zrobi zakupy, też dzierżę różaniec i rozważam i odmawiam. W milczeniu. Nikomu nie zakłócam tego, co robi.
Zatem, jeśli krępuje Cię "mówienie do siebie", to nie mów. Módl się w myślach. Albo na tyle głośno, aby przechodnie wiedzieli, że to modlitwa.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ