Andej pisze: ↑2022-10-13, 08:58Absolutnie nie. Sama mantra, choćby mądrymi słowami to za mało. Trzeba rozumieć. Trzeba tak modyfikować swoje życie, aby było zgodne ze Słowem. Samo bezmyślne powtarzanie niewiele daje. Mt 7.21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Ale sądzony użył sformułowania o powtarzaniu Słowa za Duchem co brzmi jak postawa przyjmowania Słowa i życie nim. W "powtarzaniu" mieści się wprowadzanie Słowa w czyn i pozwalanie aby kiełkowało. Kiedy Apostołowie nieudolnie próbowali wypędzać złe duchy znali częściowo Słowo Boże ale nie mieli jeszcze w sobie przewodnictwa Ducha. Po Pięćdziesiątnicy ustały strachy, niekonsekwencję - mając Ducha powtarzali wreszcie w sobie udanie Słowo.
Tak wogóle to cześć Hildegardo, fajnie że wróciłaś. Jak będę miał czas poczytam Twoje posty zapoznając się z poglądami. Wszelako w tych które pamiętam podobała mi się obecna w nich dobroduszność.