Modlić się za...nie jest "godnością" istnienia jako "orędownik". Zostania ustanowionym do "wstawiania się za kimś lub za czymś". A o to idzie w dyskusji. Czy matka naszego zbawiciela została ustanowiona do "wstawiania się za nami"?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-12-11, 18:18Słownik języka polskiego PWN" pisze:orędownik «ten, kto wstawia się za kimś lub za czymś»Co tu jest do "udowadniania"?Słownik języka polskiego PWN" pisze:wspomożyciel daw. «osoba pomagająca innym, wspierająca ich»
Jeśli Paweł pisze „ Bracia, z całego serca pragnę ich zbawienia i modlę się za nimi do Boga.” /Rz 10,1/ to przedstawia siebie jako orędownika.
Jeśli pisze:
„Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” /1 Tm 2,1/
...to namawia do orędownictwa, do wstawiania się.
Jeśli w Księdze Zachariasza 1,12 anioł wstawia się do Boga za Jerozolimą i miastami Judy, to jest on orędownikiem. Podobnie jak archanioł Michał:
„W owym czasie powstanie Michał, wielki książę, który jest orędownikiem synów twojego ludu” /Dan 12,1a/
Doprawdy, nie masz już chyba, @Pytający , do czego się przyczepić. Twoja argumentacja opiera się na fałszywym mniemaniu, że jeśli w jakiś sposób nazwano Jezusa, to nie można tak nazwać nikogo innego (dobrze, że nie napisano literalnie że Jezus był mężczyzną... )
Jeśli czytamy „Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej /świątyni/, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga”/Hbr 9,24/ to zupełnie bzdurnym jest mniemanie, że werset ten wyklucza możliwość wstawiennictwa mojego czy Twojego. Tekst ani słowem nie mówi o wyłączności wstawiennictwa Jezusa, a jedynie że takie wstawiennictwo istnieje (choć niewątpliwie wskazuje na Jego pierwszeństwo i wyjątkowość – patrz Hbr 7,25)
Modlitwa "za wszystkich" nie jest zadaniem istnienia jako "parakletos".
W istocie nad starożytnymi izraelitami czuwał ustanowiony, wyznaczony "archanioł", który był: "orędownikiem synów ludu". dosł."który jest tym, który stoi nad synami swojego ludu". I został okr. jako "opiekun" izraelitów.
Nikt poza yios nie ma zajmuje jednak pozycji "parakleton" tzn. "orędownika", który wstawia się za nami, gdy zgrzeszymy. patrz. 1 J 2:1-2 On jest naszym orędownikiem, gdy zgrzeszymy, ponieważ jestprzebłaganiem za grzechy nasze, nie za nasz zaś jedynie, ale i grzechy całego świata
Nie wiem, czy Heb.9:24 wyklucza innych w ich stawiennictwie za nami. Jedno jest pewne, że poszedł do nieba, żebywstawiać się za nami przed samym theos
I nie znam drugiego przypadku, że czyni, lub może czynić to ktoś inny. Jak czytamy w Rz 8:34 kto? yios umarł, więcej zmartwychwstał, jest po prawicy swego ojcaI co? (o n)przecież wstawia się za namiI jak wynika z 1 J 1:1-2 wciąż pozostaje naszym orędownikiem. On.
I jemu przypisane jest zadanie wstawiania się za nami. patrz. Heb.7:24-25Ten przez swoje trwanie na wieki, sprawuje kapłaństwo niezmienne. Dlatego może na zawsze zbawić...ponieważ na zawsze żyjepo co?aby wstawiać się za nami
Jest to zgodne z zapowiedzią z Iz 53:12on poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcamiczy "za ich przestępstwami" patrz. Heb.7:24-28
Tak to nie myl modlitwy za kimś, ze wstawiennictwem za nasze grzechy, gdy zgrzeszymy. Jedno nie jest drugim. Oczywiście widząc upadek wierzących, mamy się o nich, i za nich modlić. Nie jest to jednak wstawiennictwem za nimi na podstawie istnienia jako przebłagania za ich grzechy. Jak czytamy w 1 J 5:16-17 mamy się modlić za tymi , którzygrzeszą grzechem nie na śmierć i nie powinniśmy za tymi, którzy dopuszczają sięgrzechu na śmierć