Kiczowate filmy

[Nenderen]

Ostatnio zastanawia mnie szeroko rozumiane pojęcie kiczu, w tym akurat temacie dotyczące filmów. Czasami trzeba poprostu się pośmiać na wyrost czy znacie jakieś fajne lub niefajne ale zapadające w pamięć tandetne filmy? Z perspektywy chrześcijańskiej i empatycznej zależy mi na kiczu pozbawionym płytkiego antyklerykalizmu, pogardy albo epatowania seksem, niestety takich produkcji jest coraz więcej

[miłośniczka Faustyny]

Ja polecam taki film "Monstrum" ("Colossal", 2016), który w pierwszej chwili wydaje się być strasznie głupawym (i właśnie kiczowatym) horrorem, a później się okazuje, że nie ma w sobie nic z horroru, a jest bardziej psychologiczny, o tematyce alkoholizmu oraz o tym, że czasem zamiast uciekać przed problemem warto go pokonać jego własną "bronią". Moim zdaniem rewelacyjna końcówka jest tego symbolem.
Tutaj jest o tym trochę https://www.filmweb.pl/film/Monstrum-2016-757246

[sądzony]

Włącz tv, netflix lub hbo go i walnij na chybił trafił - na 99% masz kicz
Hmmm ... to dziwne, ale szukasz kiczu, z którym warto się zapoznać
Jeżeli chodzi o kiczowatą fabułę to może "od zmierzchu do świtu" tarantino, ale on nadrabia tam obsadą, dialogami i obrazem. ...

[Arek]

Nie lepiej obejrzeć coś treściwego co da korzyść i może dać dobry owoc? Wybór należy do Ciebie. Czas ucieka wieczność czeka.

[Nenderen]

Nie lepiej obejrzeć coś treściwego co da korzyść i może dać dobry owoc? Wybór należy do Ciebie. Czas ucieka wieczność czeka.

I właśnie dlatego szukam filmów które będąc kiczowatymi potrafią jednocześnie obok swojej tandety przemycić i zaskoczyć widza pozytywnym przesłaniem moralnym.
Nie tylko poważne filmy mogą uczyć pozytywnych postaw, to samo mogą robić pełne humoru kicze.
Zespół Luxtorpeda zrobił np. teledysk o kradzieży który trąci zabawnym kiczem ale jednocześnie wzywa do zaprzestania kradzieży a więc przestrzegania Dekalogu.

[Arek]

Nie bierz do siebie, albo szukam prawdy, albo fałszu i kiczu. Jest tylko dobro, albo zło. Wszystko co jest pomiędzy jest złem. "Kto nie jest ze mną jest przeciwko mnie". Masz wybór, Ty decydujesz co będziesz oglądać, nikt nie może narzucać drugiemu. Dobrego dnia.

[AdamS.]

czy znacie jakieś fajne lub niefajne ale zapadające w pamięć tandetne filmy? Z perspektywy chrześcijańskiej i empatycznej zależy mi na kiczu pozbawionym płytkiego antyklerykalizmu, pogardy albo epatowania seksem, niestety takich produkcji jest coraz więcej

Wiele już razy zastanawiałem się nad pojęciem i samym fenomenem kiczu - i dochodzę do wniosku, że nie jest to zjawisko takie jednoznaczne. Kicz jako schlebianie gustom z pewnością hamuje rozwój sztuki. Trudno jest kiczowi wypłynąć na głębie czy odkryć jakieś nowe lądy. A jednak coś nas w nim czasem pociąga.

Dla mnie takim przesympatycznym kiczem filmowym w zakresie serialu jest "Ojciec Mateusz". Reakcje bohaterów bywają tam naiwne i przewidywalne, sama konwencja jest śmiesznie schematyczna. A jednak z wielką przyjemnością zasiadamy rodzinnie do tego filmu. W czym więc tkwi jego fenomen? W atmosferze, w której chce się przebywać (w zakresie muzyki i plenerów, ale przede wszystkim w odniesieniu do przedstawionych relacji). Świat wyidealizowany? Z pewnością, ale to emocjonalne ciepło jest nam dzisiaj potrzebne, aby choć na chwilę się w nim zanurzyć - choćby dla takiego biernego odreagowania zimnej rzeczywistości.

[Nenderen]

Nie bierz do siebie, albo szukam prawdy, albo fałszu i kiczu. Jest tylko dobro, albo zło. Wszystko co jest pomiędzy jest złem. "Kto nie jest ze mną jest przeciwko mnie". Masz wybór, Ty decydujesz co będziesz oglądać, nikt nie może narzucać drugiemu. Dobrego dnia.

Czy zacytował byś moją wypowiedź w której rzekomo biorę do siebie lub w której napisałem coś co sugerowałoby że byłbym skłonny tak zrobić? Ja tylko uzasadniłem swoje poszukiwania. Nie sądzę by pozytywne przykłady kiczu były czymś pomiędzy dobrem a złem bo zabawnie tandetny film uczący dobrych zachowań jest czymś ewidentnie dobrym. Co więcej, skoro w Biblii pisze byśmy byli sprytni jak węże i nieskazitelni jak gołębie moralizujace kicze można uznać za przejaw sprytnego przekazywania młodszym pokoleniom ważnych prawd moralnych pod pretekstem śmiechu i zabawy.

[Arek]

Światło ma swój blask. Jeśli dostanie odrobinę ciemności, traci je. Chodzi mi o to, że my lubimy prowadzić "doświadczenia" w sposób taki, aby sprawdzać jak i co odziaływuje na to światło. Często tłumaczymy, że jesteśmy słabi. Ale w gruncie rzeczy chodzi o to czy my wogóle chcemy żyć tym światłem. Ciągle mieszając tracimy dostęp do tego światła. Nie jesteśmy słabi - czerpiąc z tego światła i nie próbując go zniekształcać poprzez odcienie ciemności. Zobacz np. film o życiu jakiegoś świętego, nie tylko może być pouczający, wskazać drogę, ale także pokazać jak dążyć do świętości. Brak tutaj sprzeczności w odkrywaniu światła. Tak, Święci mają szczególną drogę trwania w Krzyżu Chrystusa. Czy dążysz do świętości? Zobacz takie forum, większość z ludzi wypowiadających się nie chce podać swego imienia. Dlaczego? Wypowiadają się anonimowo i mówią wiele. Boją się czegoś? Ja nawet mógłbym się z Tobą spotkać jeśli byś chciał, ale czy chcesz? I czy to wszystko co o sobie piszesz jest prawdą? Pamiętaj prawda nas wyzwoli. Nic nam nie grozi, gdy żyjemy pełnią światła.

[sądzony]

Zobacz takie forum, większość z ludzi wypowiadających się nie chce podać swego imienia. Dlaczego? Wypowiadają się anonimowo i mówią wiele. Boją się czegoś?

żeby nie było
Daniel Tomczyk

[Nenderen]

Arek, anonimowość niektórych osób w sieci sama w sobie nie jest niczym złym a czasami może ochronić gdy pojawi się jakiś hejter. Istnieje wiele historii gdy hejterzy wykorzystywali znajomość imienia i nazwiska ofiary co doprowadzało do różnych tragedii: samobójstwa ofiary, utracenia przez nią oszczędności życia itp.
Piszę o sobie mało, ale prawdę. Jeżeli chodzi o propozycję spotkania nie wykluczam jej w przyszłości ale w chwili obecnej mam zbyt wiele spraw na głowie. Jednocześnie dziękuję za samo wyrażenie chęci spotkania.

[Pobóg Welebor]

Ciekawy temat. Filmów nie oglądam od dawna, muzyki słuchałem, ale ostatnio też nie mogę. Ja uwielbiam magię w życiu, film może pokazywać, że religia jest spełnieniem marzeń o bajeczności świata... Z innej branży uwielbiam kreskówkę Jam Łasica, "biblia" mojej młodości
Z Bogiem

[Nenderen]

Ja oglądałem często pokemony i w sumie ich rzekome moralne przesłanie to kicz bo niby zachwalanie przyjaźni a tak naprawdę pokemony były łapane w pokeballe i zmuszane do wzajemnych bójek vide pojedynków
Dzięki za uznanie tematu za ciekawy