Wątpliwości dotyczące Halloween

[meowmeowmeow]

Czy halloween to grzech?
Chcę pójść, spotkać się ze znajomymi w halloween aby w przebraniach polazic po domach. Wszystko tylko dla zabawy. Nie mamy zamiaru robić żadnych obrzędów ani nic. Przebrania (na pewno nie w moim przypadku) nie będą dotyczyły zmarłych osób, diabłów, czy duchów. Przebrania będą typu postacie z bajek.
proszę bez hejtu. Jeszcze mało wiem, a jeżeli wychodzenie pobawić się w halloween nawet bez cech duchowych czy diabelskich itp. to grzech to na pewno nie pójdę.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

[AdamS.]

Czy halloween to grzech? Chcę pójść, spotkać się ze znajomymi w halloween aby w przebraniach polazic po domach.

Nie oceniałbym tu Twojego przypadku, bo wszystko zależy od okoliczności, ale jeśli pytasz o radę, to raczej bym odradzał. Oczywiście skala grzechu bywa w takich przypadkach różna - a jednak mam osobiste poczucie, że uczestniczy się w ten sposób w czymś, co zaprzecza chrześcijaństwu, Nawet nie wchodząc w ezoteryczne praktyki czy sposób myślenia, zaciągamy na siebie odpowiedzialność za innych, dając swój własny wyraz aprobaty wobec zainteresowania sferą śmierci, zła i demoniczności.

W ostatnich latach pojawiła się w kontrze tradycja orszaków wszystkich świętych. Bardzo mi się to spodobało, zwłaszcza przy wprowadzaniu tej praktyki w szkołach i przedszkolach. To również forma zabawy, ale pozwalająca utożsamić się z określoną postacią świętego, zapoznając się wcześniej z jej życiem. Tu już nie mamy zabawy złem, ale radosne podejście do rzeczy wzniosłych, które powinny nam zawsze przyświecać.

[Andej]

proszę bez hejtu.

Nie proś o to. Nie w tym miejscu. Tu tego nie ma. I mam nadzieję, nigdy nie będzie.

Dodano po 32 minutach 8 sekundach:
Wydaje mi się, że do oceny świętowania potrzebne są dwa kryteria. Jedno, to własne nastawienia. A drugie, to odbiór przez innych.
Osobiście jestem przeciwny, bo to co dla jednych zabawą, dla innych staje się jakąś magią. Cienka czerwona linia.
Ale co grzechu, to nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zastanawiam się, czy nie można się powygłupiać bez przebierania się w stroje związane z duchami, diabłami czy demonami? I bez chodzenia po domach?
Nie wiem, w czasach mojej młodości jeno słyszałem opowieści, że tak robią na zgniłym Zachodzie. Dynie, lampiony ze świeczkami. Nie znałem, żadnego podtekstu. Mi się to teraz nie podoba. Ale czy nie można oswoić tej zabawy i nadać jej sensownego charakteru?
Sensownym wydaje mi się pomysł uczestnictwa w orszaku Wszystkich świętych.


Halloween wydaje się być zabawowym śmierci, duchów, życia pozagrobowego i pomieszaniem tego z zabobonami, wiedźmami, czarami i złymi siłami.
Ze śmiercią warto się oswajać. Ale na serio. A zabawa w halloween odwraca uwagę od sensu śmierci. Od tego, że śmierć jest ostatecznym przejściem i wyborem wieczności. A to nie jest zabawa.

[Praktyk]

Czy halloween to grzech?
Chcę pójść, spotkać się ze znajomymi w halloween aby w przebraniach polazic po domach. Wszystko tylko dla zabawy. Nie mamy zamiaru robić żadnych obrzędów ani nic. Przebrania (na pewno nie w moim przypadku) nie będą dotyczyły zmarłych osób, diabłów, czy duchów. Przebrania będą typu postacie z bajek.
proszę bez hejtu. Jeszcze mało wiem, a jeżeli wychodzenie pobawić się w halloween nawet bez cech duchowych czy diabelskich itp. to grzech to na pewno nie pójdę.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Ciężko powiedzieć jednoznacznie. Żeby był grzech to powinna być intencja zrobienia czegoś złego.
Ale np. jak odnawiamy przyrzeczenia chrzcielne to mówimy "wyrzekam się wszystkiego co do zła prowadzi".
Wy nie macie złych intencji.
Pytanie czy to co robicie prowadzi do zła.
To też nie łatwe pytanie.
Z jednej strony uczestnictwo w takiej zabawie w maskach demonów pewnie jakoś delikatnie urabia ludzi do zaprzyjaźniania się ze złem.
Wasze przebrania bajkowe mogą dawać przykład dobrej alternatywy, czyli przebrań zabawnych. Tak samo jak bal wszystkich świętych.

Jak zamiast "cukierek albo psikus" będziecie mówić "pokój temu domowi, zbieramy cukierki dla domu dziecka" to myślę, ze będzie wam wybaczone

Data niestety jest niefortunna, faktycznie tego dnia odprawianych jest masa satanistycznych eventów. Mój znajomy franciszkanin, który zanim został kapłanem był satanistą w stanach zjednoczonych opowiadał, że tego dnia dzieją się wszelkie kategorie satanistycznego zła. Od rzucania klątw na cukierki rozdawane dzieciakom, aż do faktycznego mordowania ludzi w anty-mszach.
Nie wiem w sumie dlaczego akurat w ten dzień, pewnie coś wynikającego ze starych okultyzmów. Cały październik czasem jest nazywany szatańskim miesiącem.

Ja osobiście powiedziałem swoim dzieciakom "słuchajcie, jak chcecie pobiegać ze znajomymi za cukierkami, to nic wyjątkowo strasznego".
A oni mi na to "nie tato, ty tego nie świętujesz to my też nie będziemy".
No i taki trochę dumny byłem




Tu link do podobnych świadectw jakie opowiadał mój znajomy : http://www.klasztorek-swiecie.pl/652-ok ... -halloween

[abi]

Wasze przebrania bajkowe mogą dawać przykład dobrej alternatywy, czyli przebrań zabawnych. Tak samo jak bal wszystkich świętych.

Jak zamiast "cukierek albo psikus" będziecie mówić "pokój temu domowi, zbieramy cukierki dla domu dziecka" to myślę, ze będzie wam wybaczone

to super alternatywa

[Marek_Piotrowski]

Myślę, że to trochę "palę się, ale nie zaciągam". Tego rodzaju postępowanie moim zdaniem przyczynia się do ugruntowaniu zwyczaju obchodzenia tego dnia "tylko nieco inaczej".
Z podobnych powodów nie popieram "bali wszystkich świętych".
To oczywiście tylko moje zdanie.

[abi]

Myślę, że to trochę "palę się, ale nie zaciągam".

to chyba do wojska

[Praktyk]

Myślę, że to trochę "palę się, ale nie zaciągam". Tego rodzaju postępowanie moim zdaniem przyczynia się do ugruntowaniu zwyczaju obchodzenia tego dnia "tylko nieco inaczej".
Z podobnych powodów nie popieram "bali wszystkich świętych".
To oczywiście tylko moje zdanie.

Ale jest w tym dniu coś obiektywnie wyjątkowego ? Tak czytam, że kiedyś chrześcijańskie święto zmarłych było w maju, ale Grzegorz II przeniósł je na jesień, żeby kolidowało z pogańskim świętem Samhain i pozwoliło je zamienić. To Samhain to było coś w stylu czczenia pana zmarłych, chociaż też końcem ich pory letniej. I było umiejscowione w październiku, bo wtedy nastawał mrok. Co widzimy za oknem. Poganie twierdzili też, że o tej porze roku granica między światem żywych a zmarłych jest najcieńsza. Sataniści pewnie w to wierzą i kontynuują.
Ale dlaczego powinniśmy unikać chwalenia Pana tańcem akurat w ten dzień ?

Jakbym miał ze swoich doświadczeń przypiąć coś dziwnego do października, to tylko potęgują mi się w tym okresie dziwne sny

[sądzony]

W ostatnich latach pojawiła się w kontrze tradycja orszaków wszystkich świętych. Bardzo mi się to spodobało, zwłaszcza przy wprowadzaniu tej praktyki w szkołach i przedszkolach. To również forma zabawy, ale pozwalająca utożsamić się z określoną postacią świętego, zapoznając się wcześniej z jej życiem. Tu już nie mamy zabawy złem, ale radosne podejście do rzeczy wzniosłych, które powinny nam zawsze przyświecać.

No właśnie szukam przebrania ....



... łatwo nie będzie.

[abi]

ja moge zbierac, co dadza dla centrum opiekuńczo-wychowawczego elzbietanek

[Drwal]

Tak , halloween to grzech. Nawet bez celów duchowych jest to złe, to podobnie jak przespać się z jakąś kobietą , jednocześnie bardzo kochając własną żonę. Po prostu halloween jest zły i wszystkie praktyki z nim związane też są złe.

[sądzony]

A chodzenie po domach i robienie "szopki" za hajs w Boże N. to grzech?

[kacperek29]

sądzony o czym piszesz?

[sądzony]

sądzony o czym piszesz?

No jak się chodziło kiedyś i kolędnikowało po ludziach za kasę. To też takie jakieś dziwne jest. Wchodziliśmy, odwalaliśmy jakiś teatrzyk i zgarnialiśmy kasę. Z obecnego punktu widzenia nie wydaje mi się to jakieś chrześcijańskie. Z folklorem i tradycją nie miało to wiele wspólnego.

[Marek_Piotrowski]

Nie porównujmy jednak tego- mimo wszystko- do praktyk związanych z obchodami o charakterze spirytyzmu (jeśli nie gorzej)
http://analizy.biz/marek1962/halloween.html

Jak już, z praktyk których powinniśmy zaniechać, wymieniłbym wróżby andrzejkowe