Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Przeznaczenie człowieka – misja duszy
W kontekście religii chrześcijańskiej zwykło się mówić o powołaniu.
W praktyce temat wydaje się bardziej skomplikowany. Dużo precyzyjniejszym pojęciem wydaje się „przeznaczenie”. Wiąże się ono z misją naszej duszy na Ziemi.
Można się czasem zastanawiać: dlaczego ktoś rodzi się ciężko chory? Otóż dzieje się tak dlatego, że dusza sama decyduje o tym, w kogo się wcieli. W nasze istnienie jest więc wpisane przeznaczenie i celem naszego życia jest odkryć je i wypełnić – to właściwie tak jak z chrześcijańskim powołaniem i wolą Bożą. Jeżeli więc dusza otrzymuje pewną misję, to wszystko w jej życiu będzie skłaniało się ku jej wypełnieniu.
Ale działa tu też karma. Trudno się dziwić, że ktoś ma np. zdolności przywódcze, jeżeli wcześniej jego dusza wcielała się właśnie w tego typu postaci.
Podobnie jest ze związkami. Wszelkie przysięgi wiążą np. dwoje ludzi na zawsze, to znaczy śmierć nad taką przysięgą nie ma władzy. To dlatego zdarza się, że dwojgu ludziom wydaje się, iż znają się od dawna. W rzeczywistości byli ze sobą związani w poprzednich wcieleniach i ich dusze po prostu znowu się odnalazły.
Temat jest szeroki i niezwykle interesujący, od chrześcijańskiego spojrzenia różni się jedynie pojęciami i inną koncepcją duszy.
W praktyce temat wydaje się bardziej skomplikowany. Dużo precyzyjniejszym pojęciem wydaje się „przeznaczenie”. Wiąże się ono z misją naszej duszy na Ziemi.
Można się czasem zastanawiać: dlaczego ktoś rodzi się ciężko chory? Otóż dzieje się tak dlatego, że dusza sama decyduje o tym, w kogo się wcieli. W nasze istnienie jest więc wpisane przeznaczenie i celem naszego życia jest odkryć je i wypełnić – to właściwie tak jak z chrześcijańskim powołaniem i wolą Bożą. Jeżeli więc dusza otrzymuje pewną misję, to wszystko w jej życiu będzie skłaniało się ku jej wypełnieniu.
Ale działa tu też karma. Trudno się dziwić, że ktoś ma np. zdolności przywódcze, jeżeli wcześniej jego dusza wcielała się właśnie w tego typu postaci.
Podobnie jest ze związkami. Wszelkie przysięgi wiążą np. dwoje ludzi na zawsze, to znaczy śmierć nad taką przysięgą nie ma władzy. To dlatego zdarza się, że dwojgu ludziom wydaje się, iż znają się od dawna. W rzeczywistości byli ze sobą związani w poprzednich wcieleniach i ich dusze po prostu znowu się odnalazły.
Temat jest szeroki i niezwykle interesujący, od chrześcijańskiego spojrzenia różni się jedynie pojęciami i inną koncepcją duszy.
Ostatnio zmieniony 2022-11-08, 17:33 przez Oświecona, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Czy czytałaś książkę po schodach do Nieba z rzekomymi wizjami pani Betty j. Eadie? Widzę tu pewną zbieżność poglądów ale z drugiej strony wiara w dusze wybierające swoje losy na ziemi to poniekąd uniwersalny motyw wędrowny w którego ludzie mogą sami z siebie zacząć wierzyć niezależnie od tej publikacji
Ale ja nie wierzę w taką ideę. Kiedyś wierzyłem ale powróciłem do wiary katolickiej więc wierzę po katolicku
Ale ja nie wierzę w taką ideę. Kiedyś wierzyłem ale powróciłem do wiary katolickiej więc wierzę po katolicku
Ostatnio zmieniony 2022-11-08, 17:38 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Chrześcijańskie spojrzenie jest całkowicie inne.Oświecona pisze: ↑2022-11-08, 17:30 W kontekście religii chrześcijańskiej zwykło się mówić o powołaniu.
W praktyce temat wydaje się bardziej skomplikowany. Dużo precyzyjniejszym pojęciem wydaje się „przeznaczenie”. Wiąże się ono z misją naszej duszy na Ziemi.
Można się czasem zastanawiać: dlaczego ktoś rodzi się ciężko chory? Otóż dzieje się tak dlatego, że dusza sama decyduje o tym, w kogo się wcieli. W nasze istnienie jest więc wpisane przeznaczenie i celem naszego życia jest odkryć je i wypełnić – to właściwie tak jak z chrześcijańskim powołaniem i wolą Bożą. Jeżeli więc dusza otrzymuje pewną misję, to wszystko w jej życiu będzie skłaniało się ku jej wypełnieniu.
Ale działa tu też karma. Trudno się dziwić, że ktoś ma np. zdolności przywódcze, jeżeli wcześniej jego dusza wcielała się właśnie w tego typu postaci.
Podobnie jest ze związkami. Wszelkie przysięgi wiążą np. dwoje ludzi na zawsze, to znaczy śmierć nad taką przysięgą nie ma władzy. To dlatego zdarza się, że dwojgu ludziom wydaje się, iż znają się od dawna. W rzeczywistości byli ze sobą związani w poprzednich wcieleniach i ich dusze po prostu znowu się odnalazły.
Temat jest szeroki i niezwykle interesujący, od chrześcijańskiego spojrzenia różni się jedynie pojęciami i inną koncepcją duszy.
Koncepecja reinkarnacji jest całkowicie obca chrześcijaństwu i absolutnie nie do przyjęcia dla chrześcijanina.
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Nie czytałam.
Koncepcja reinkarnacji jest niemożliwa w chrześcijańskim spojrzeniu na czas, bo w chrześcijaństwie historia kołem się nie toczy, a w religiach Wschodu owszem :-)
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Nie sądzę aby chodziło o pojmowanie czasu i powtarzalności historii bo wielu ludziom z kultury zachodniej koncepcja reinkarnacji też wydaje się atrakcyjna i w niż wierzą szczególnie po odejściu lub oddaleniu się od wiary chrześcijańskiej.
Ale prawda jest jedna. Jedno wyklucza drugie. Nie może być prawdą i jedno i drugie. Reinkarnacja nie istnieje.
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Prawdą jest, że często ludzie Zachodu wierzący w reinkarnację jednocześnie nie wierzą w powtarzalność historii, a raczej nie widzą, że reinkarnacja jest jej konsekwencją. Ludzi Zachodu i Wschodu odróżnia stosunek do reinkarnacji – pierwsi są do niej nastawieni entuzjastycznie i widzą w niej coś dobrego, drudzy uważają, że jest przekleństwem i dążą do wyzwolenia się z cyklu wcieleń, ale można tę koncepcję wykorzystać dobrze lub źle. Ja bym nie chciała, jak hinduiści, roztopić się w nirwanie ;-)
Albertus, a Ty uważasz, że masz duszę, czy że jesteś duszą?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Nie ma reinkarnacji to i nie ma nirwanyOświecona pisze: ↑2022-11-08, 18:35Prawdą jest, że często ludzie Zachodu wierzący w reinkarnację jednocześnie nie wierzą w powtarzalność historii, a raczej nie widzą, że reinkarnacja jest jej konsekwencją. Ludzi Zachodu i Wschodu odróżnia stosunek do reinkarnacji – pierwsi są do niej nastawieni entuzjastycznie i widzą w niej coś dobrego, drudzy uważają, że jest przekleństwem i dążą do wyzwolenia się z cyklu wcieleń, ale można tę koncepcję wykorzystać dobrze lub źle. Ja bym nie chciała, jak hinduiści, roztopić się w nirwanie ;-)
Dusza to pojęcie bardzo wieloznaczna tak że można powiedzieć że i jestem duszą i mam duszę.
W każdym razie człowiek po śmierci cielesnej nie zapada w niebyt bo o to zapewne ci chodzi.
A tak przy okazji zapytam o twój pogląd - czy rzekoma reinkarnacja dotyczy tylko ludzi czy wszystkich żyjących stworzeń?
Dodano po 18 minutach 11 sekundach:
Ale reinkarnować byś chciała?
I tak w nieskończoność?
Ostatnio zmieniony 2022-11-08, 19:10 przez Albertus, łącznie zmieniany 3 razy.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1451
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 816 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Widzieć i snuć spekulacje to dwa odległe poziomy świadomości. Gdy dajemy się owładnąć koncepcją wiecznych powrotów i niezliczonych reinkarnacji, stajemy się ofiarami FATUM, które ciąży nad naszym przeznaczeniem, uprzedmiotawiając człowieka i sprowadzając go do roli pyłku rozpływającego się w zimnej i bezosobowej nicości.
Istnieje różnica między wędrówką Odyseusza (który zatoczył wielkie koło, by powrócić do punktu wyjścia), a drogą Abrahama, który odpowiedział na wezwanie Boga, podążając ku Ziemi Obiecanej. Jesteśmy jak Abraham - nieustannie zmierzamy ku nieznanym horyzontom, otrzymując po drodze wiele znaków Miłości i Obecności, które upewniają nas, że naszą rzeczywistością nie jest żadna ILUZJA prowadząca ku nicości, lecz ŻYWA RELACJA. Oczywiście wybór należy do Ciebie. Pozdrawiam i w imię Chrystusa, naszego Pana, po bratersku przytulam Cię serdecznie.
Ostatnio zmieniony 2022-11-08, 19:10 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Nie, nie. Chodzi o spojrzenie na duszę – jeśli uważasz, że masz duszę, to znaczy, że dla Ciebie jest ona jedynie czymś podrzędnym względem czegoś wyższego albo częścią jakiejś całości. Jeśli natomiast uważasz, że jesteś duszą, to wtedy ciało oraz psychika są tylko „pudełkiem” na duszę, a dusza jest jakby istotą Ciebie.
Dotyczy wszystkich stworzeń, dzięki temu mamy równowagę w przyrodzie. W przeciwnym wypadku nie pomieścilibyśmy się na Ziemi! ;-) Cykl przemian w przyrodzie zresztą też potwierdza reinkarnację, bo np. z takiego węgla powstanie słoń, a ze słonia znowu węgiel ;-)
To lepsze niż nirwana. Można przyczyniać się do rozwoju dobra na Ziemi, doskonalić swoją naturę, doświadczać pełni życia, a nirwana oznacza właściwie unicestwienie.
Świadomość bycia pyłkiem, mającym wpływ na świat, daje ogromną wolność! To nie jest tak, że te „wieczne powroty” mają być powodem do rozpaczy, przeciwnie, one mają sprawiać, że rozwija się to, co w nas dobre. Dobro ma wzrastać.AdamS. pisze: ↑2022-11-08, 19:07 Widzieć i snuć spekulacje to dwa odległe poziomy świadomości. Gdy dajemy się owładnąć koncepcją wiecznych powrotów i niezliczonych reinkarnacji, stajemy się ofiarami fatum, które ciąży nad naszym przeznaczeniem, uprzedmiotawiając człowieka i sprowadzając go do roli pyłku rozpływającego się w zimnej i bezosobowej nicości.
To prawda – wszyscy jesteśmy jednością! :-)
Ostatnio zmieniony 2022-11-08, 19:17 przez Oświecona, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Zmartwychwstanie o wiele lepsze
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Celem ludzkiego istnienia jest zmartwychwstanie w w ciele. Tym samym choć przemienionym.Oświecona pisze: ↑2022-11-08, 19:14Nie, nie. Chodzi o spojrzenie na duszę – jeśli uważasz, że masz duszę, to znaczy, że dla Ciebie jest ona jedynie czymś podrzędnym względem czegoś wyższego albo częścią jakiejś całości. Jeśli natomiast uważasz, że jesteś duszą, to wtedy ciało oraz psychika są tylko „pudełkiem” na duszę, a dusza jest jakby istotą Ciebie.
szczerze mówiąc to nawet nie warto się specjalnie zastanawiać nad tym czym jest dusza
Dodano po 6 minutach 46 sekundach:
Nie bardzo rozumiem. Czy chodzi ci o to że na ziemi zawsze była będzie taka sam ilość stworzeń?
A w ogóle to skąd się te dusze wzięły?
I skąd wiesz że reinkarnują?
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Mniej więcej, choć warto brać pod uwagę i to, że nie wszystkie dusze inkarnują od razu. Niektóre „krążą” po Ziemi.
Pytanie „skąd” jest bezzasadne, kiedy mówimy o nieprzerwanie toczącym się kole historii.
A skąd wiem – bo to sensowne i logiczne. Zresztą, praktyka też pokazuje, jaki wpływ mają na nas poprzednie wcielenia.
Ostatnio zmieniony 2022-11-08, 19:44 przez Oświecona, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6122
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 932 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Niby dlaczego miałoby z tego wynikać bezzasadność pytania skąd się wzięły dusze które krążą w kole historii?
gdzie tu sensowność i logika skoro nie potrafisz nawet odpowiedzieć skąd się te dusze wzięły?A skąd wiem – bo to sensowne i logiczne. Zresztą, praktyka też pokazuje, jaki wpływ mają na nas poprzednie wcielenia.
jaka praktyka wzkazuje na poprzednie wcielenia?
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
jest nas 8 mld a ok. 10 000 p.n.e. bylo 5 mln
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Re: Przeznaczenie człowieka – misja duszy
Mysłałem że było nas 5 mln około 1-szego roku, a 10 tys pne to najwyżej 30 tys....
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)