Bądź zimny albo gorący

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2369
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 298 times
Been thanked: 319 times

Bądź zimny albo gorący

Post autor: Arek » 2022-11-10, 10:00

Czy wiecie o co chodzi w tych słowach?
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13779
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2200 times

Re: Bądź zimny albo gorący

Post autor: sądzony » 2022-11-10, 10:05

Gdzieś już była na forum o tym mowa. Ja chyba nie wiem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Bądź zimny albo gorący

Post autor: Andej » 2022-11-10, 10:12

Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1414
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 542 times
Been thanked: 781 times

Re: Bądź zimny albo gorący

Post autor: AdamS. » 2022-11-10, 10:17

Arek pisze: 2022-11-10, 10:00 Czy wiecie o co chodzi w tych słowach?
Chodzi o wyzwolenie się z duchowej apatii, porzucenie postawy tak powszechnej dziś obojętności. Kiedyś na Bliskim Wschodzie smak miała tylko potrawa spożywana na ciepło lub na zimno. My również wolimy gorącą kawę/herbatę lub mrożoną. ;)

Można jednak się zastanawiać, jaką konkretnie postawę oznacza określenie zimny i gorący - i myślę, że o to Ci głównie chodzi. W moim rozumieniu tych słów chodzi o jednoznaczność. Chcę być gorący wobec wrażliwości na obecność Boga i na drugiego człowieka, ale jednocześnie chcę zachować niewzruszone zimno wobec własnych pożądliwości, wobec pokus tego świata i jego przymusu do takiej czy innej "poprawności".

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2369
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 298 times
Been thanked: 319 times

Re: Bądź zimny albo gorący

Post autor: Arek » 2022-11-10, 11:05

Często rozmawiam z ludźmi, którzy mówią o sobie jestem Katolikiem, wierzącym w dodatku praktykującym lub niepraktykującym. Oni o sobie często tak mówią, właściwie nie zabiłem, nie okradłem, nikomu niczego złego nie zrobiłem, żyje sobie swoim życiem, nie wtrącam się do nikogo, każdy ma swoje. Czy takie podejście nas usprawiedliwia? Lepiej być zimnym, bo człowiek, który upadł bardzo mocno jest świadomy swojego grzechu i szybciej jest w stanie się podnieść z błędy. Lepiej być gorącym, tzn. być blisko w relacji z Bogiem, modląc się, odrzucając grzech, żyć zgodnie z Wolą Boża. Wydaje mi się, że letnim ludziom jest najtrudniej spojrzeć na Prawdę o sobie. Czy naprawdę nic nikomu nie ukradłeś, czy nie zabijasz bliźniego słowem i czynem, czy uważasz, że nic nie musisz zmienić w swoim życiu, nie potrzebujesz nawrócenia, bo chodzisz co tydzień na niedzielną Mszę Świętą, spowiadasz się z tych samych grzechów całe życie, nie chcesz być Światłem dla innych, bo myślisz, że to jest wtrącanie się w sprawy innych. Bóg przetarł mi oczy, nie chce być taki, patrzę i się dziwię, moi najbliźsi to od nich słyszę te głosy. Pytanie po się wychylasz, nie zmienisz świata, nie dasz rady, nie będziesz Święty. Czy to jest nadzieja, to jest jej brak. W Bogu jest siła, powstaję, żyję. Więc pragnę być gorącym, wierząc, że to jest Prawda. Gorącym bo byłem zimnym.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Bądź zimny albo gorący

Post autor: Andej » 2022-11-10, 12:05

Arek pisze: 2022-11-10, 11:05 Często rozmawiam z ludźmi, którzy mówią o sobie jestem Katolikiem, wierzącym w dodatku praktykującym lub niepraktykującym. Oni o sobie często tak mówią, właściwie nie zabiłem, nie okradłem, nikomu niczego złego nie zrobiłem, żyje sobie swoim życiem, nie wtrącam się do nikogo, każdy ma swoje.
Uważam, bardzo subiektywnie, że:
1. ten, kto mówi że jest katolikiem, prawdopodobnie nim nie jest; bo katolikiem jest ten, kto jest (praktycznie) świadkiem Jezusa. Mt 7.21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
2. Jeśli mówi, że jest praktykującym, a nie daje świadectwa Chrystusowi, to jest kłamca.
3. Jeśli jest niepraktykujący, to znaczy, ze nie jest katolikiem. Katolik niepraktykujący jest jak pijący abstynent.
4. Opisany przykład dotyczy tych, którzy nie są ani zimni (kierującymi się rozumnym wyborem), ani gorącymi (kierującymi się miłością do Boga). Są tymi do wyplucia. Nijacy.
5. Zimny i gorący w żadnym stopniu nie odnosi się do określeń, dobry, zły, wierzący, niewierzący
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2369
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 298 times
Been thanked: 319 times

Re: Bądź zimny albo gorący

Post autor: Arek » 2022-11-10, 12:11

Na całe szczęście Bóg czuwa nad nami. I każdy ma szansę być zbawiony, wystarczy chcieć zmiany w dobrym.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Oświecona

Re: Bądź zimny albo gorący

Post autor: Oświecona » 2022-11-10, 12:51

AdamS. pisze: 2022-11-10, 10:17
Arek pisze: 2022-11-10, 10:00 Czy wiecie o co chodzi w tych słowach?
Chodzi o wyzwolenie się z duchowej apatii, porzucenie postawy tak powszechnej dziś obojętności. Kiedyś na Bliskim Wschodzie smak miała tylko potrawa spożywana na ciepło lub na zimno. My również wolimy gorącą kawę/herbatę lub mrożoną. ;)

Można jednak się zastanawiać, jaką konkretnie postawę oznacza określenie zimny i gorący - i myślę, że o to Ci głównie chodzi. W moim rozumieniu tych słów chodzi o jednoznaczność. Chcę być gorący wobec wrażliwości na obecność Boga i na drugiego człowieka, ale jednocześnie chcę zachować niewzruszone zimno wobec własnych pożądliwości, wobec pokus tego świata i jego przymusu do takiej czy innej "poprawności".
Ojciec Jacek Salij tłumaczy to podobnie
http://mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_29.htm

ODPOWIEDZ