Strach przed każdym działaniem

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
targer123
Bywalec
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: 13 sty 2022
Has thanked: 11 times
Been thanked: 2 times

Strach przed każdym działaniem

Post autor: targer123 » 2022-11-11, 23:22

Witam was wszystkich serdecznie. Pewien użytkownik z pewnej strony, który bardzo zna się na Biblii i ogólnie na religii mi mówił, że grzech popełniony nieświadomie jest grzechem, ale zawsze lekkim. Czy zgodzicie się z tym Panem? Ja czytając większość stron dowiedziałem się, że grzechu NIE można popełnić nieświadomie lub bez wiedzy i według mnie jest to sensowne wytłumaczenie. A dałem to do tej kategorii, bo jak sobie myślę, że skoro nawet nieświadomie można popełnić grzech to znów mi to wypada cierpieć w czyśćcu. Czyściec bardzo ciężko uniknąć i raczej większość z nas do niego idzie, ale problem w tym, że cierpi się tam najczęściej długie lata w okropnych mękach i jak ja mam cierpieć jeszcze za te grzechy popełnione nieświadomie lub bez wiedzy to nie wiem ile lat mi tam wypadnie cierpieć... Takie życie w niepewności, czy to, czy tamto jest grzechem... Czasami z tego powodu płaczę, bo nie wytrzymuję psychicznie ze stresu, z tego, czy robię coś dobrze i mam takie rozterki duchowe, przez które mam lęk i podnosi mi się ciśnienie... Np. nie jestem pewien, czy chodzenie w podróbkach ubrań jest grzechem. Mam ich dość dużo, a wiem, że kupowanie takich ciuchów jest wspieraniem nielegalnych firm itd. i nie wiem, czy chodząc w nich popełniam grzech. Tak samo mam spodenki w czaszki i nie wiem, czy mogę w takich spodenkach chodzić... A jeżeli będę w nich chodził i okaże się, że to grzech to co? Znów mi wypadnie cierpieć w czyśćcu i tak z czasem nazbierają się tam lata... Nie wiem, czy można cierpieć w czyśćcu za działania nieświadome lub bez żadnej wiedzy...
Ostatnio zmieniony 2022-11-12, 09:04 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1917
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: Andy72 » 2022-11-12, 00:03

Najważniejsze to unikać grzechów ciężkich, świadomych i dobrowolnych.
Komunia gładzi grzechy lekkie bez konieczności spowiedzi.
Są odpusty.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2479
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1035 times
Been thanked: 934 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: Susanna » 2022-11-12, 09:21

Dobrze cie rozumiem tez miewam takie myśli i związane z tym stres i lęk ale nie można popadac w jakąś obsesję z tego powodu.
Spowiadajmy się, korzystajmy z Sakramentow i wierzmy ze Pan Jezus jest Miłosierny.
:)
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"

Psalm 42.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: Andej » 2022-11-12, 09:32

targer123 pisze: 2022-11-11, 23:22 grzech popełniony nieświadomie jest grzechem, ale zawsze lekkim.
Czy rzeczywiście nieświadomie? Czy to nie jest tak, że na pewno nie masz pojęcie o materii? Że nigdy nie słyszałeś, nie czytałeś, że coś jest grzechem? Wydaje mi się, że człowiek wychowany w środowisku katolickim zdaje siebie sprawę ze wszystkich grzechów, ale o niektórych zapomina lub je wypiera. Chyba, ze jest skrupulantem i sam sobie wymyśla grzechy.
targer123 pisze: 2022-11-11, 23:22 grzechu NIE można popełnić nieświadomie lub bez wiedzy i według mnie jest to sensowne wytłumaczenie.
Zgadzam się z tym. Jeśli o czymś nie wiedziałem, to nie mogę ponosić konsekwencji. Ale nie zawsze "nie wiedziałem" oznacza prawdziwą nieświadomość. W naszym systemie prawnym obowiązuje zasada, że nieznajomość prawa nie zwalnia z konsekwencji. Jeśli o czymś nie wiedziałeś, bo zignorowałeś, gdy ktoś wyjaśniał, to niestety nie jest to równoznaczne z brakiem świadomości.
Znajomy z pracy jechał zbyt szybko i na zakręcie go wyniosło. Miał czołowe. W uderzonym aucie była kobieta, która z powodu szoku wywołanego zderzeniem miała zawał. Ale umarła ileś godzin później. Tłumaczył się, ze przecież nie wiedział, że będzie wypadek. Bo gdyby wiedział, to by...
Uniewinniłbyś go? Czy uznałbyś, że uczynił to nieświadomie?
targer123 pisze: 2022-11-11, 23:22 Czyściec bardzo ciężko uniknąć i raczej większość z nas do niego idzie,
Obawiam się, że nie masz racji. Sadzę, że poza Jezusem (jako człowiekiem) i Maryją nie było innej osoby, któr=a przeszła zycie bezgrzesznie i uniknęła czyśćca. Wszyscy inni potrzebują oczyszczenia.
targer123 pisze: 2022-11-11, 23:22 cierpi się tam najczęściej długie lata w okropnych mękach
Czyśćca nie da się określić czasem. Nie da się określić w latach. Czas się kończy w momencie śmierci. A co do mąk, też mam wątpliwości. Jakie to męki cierpią? Uważam, ze jedyną męką jest pragnienie Boga oraz wstręt do własnych grzechów. Uważam, że czyściec to nie kara, ale sposobność do oczyszczenia się z win życia. Oczyszczanie może być bolesne. Ale to nie tortury.
Czyściec bardziej porównałbym do bolesnych zabiegów medycznych, które ratują życie, wzgl. prowadzą do zdrowia. Do operacji bez znieczulenia.
targer123 pisze: 2022-11-11, 23:22 Takie życie w niepewności, czy to, czy tamto jest grzechem...
Jedynym sposobem obrony jest walka z grzechem. Spowiednicy wyjaśnią, czy coś jest grzechem prawdziwym czy urojonym. Ale trzeba ufać spowiednikom. Jak też rozwijać własną wiedzę. I raz odpuszczony grzech jest odpuszczony na grzechy. Majtki w kratę lub czaszki nie są grzechem. Chyba, że wyrażają pogardę dla uwięzionych, zmarłych, ludzkiego ciała.
targer123 pisze: 2022-11-11, 23:22 Czasami z tego powodu płaczę, bo nie wytrzymuję psychicznie ze stresu, z tego, czy robię coś dobrze i mam takie rozterki duchowe,
Skrupulatntyzm trzeba opanowywać, leczyć. Wydaje mi się, ze przyczyna takiego stanu jest brak wiary w miłość ze strony Boga. Jak uwierzysz, że Bóg Cię kocha, to uwierzysz, że chce wybaczyć. Że nie chce, abyś turbował się duperelami, ale być do Niego biegł z odwzajemniona miłością. Zamiast skupiać się na błędach, skup się na czynieniu dobra.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

targer123
Bywalec
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: 13 sty 2022
Has thanked: 11 times
Been thanked: 2 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: targer123 » 2022-11-12, 11:22

Ale powiedzmy, że nie wiedziałem, iż zrobienie tatuażu jest grzechem. Później się jednak dowiedziałem, gdy usłyszałem to w internecie. Czy popełniłem grzech robiąc ten tatuaż i czy mogę zostać choćby sekundę dłużej w czyśćcu przez to? Albo pod wpływem emocji powiedziałem nieświadomie wulgaryzm. Czy mam grzech?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: Andej » 2022-11-12, 13:23

targer123 pisze: 2022-11-12, 11:22 Ale powiedzmy, że nie wiedziałem, iż zrobienie tatuażu jest grzechem. Później się jednak dowiedziałem, gdy usłyszałem to w internecie. Czy popełniłem grzech robiąc ten tatuaż i czy mogę zostać choćby sekundę dłużej w czyśćcu przez to? Albo pod wpływem emocji powiedziałem nieświadomie wulgaryzm. Czy mam grzech?
Tatuaż. Jeśli wymowa tegoż neutralna, to nie widzę grzechu. Jeśli jednak tatuaż skłania kogoś do złego, jest propagowanie zbrodniczych czy innych negatywnych idei lub przesłań, to grzechem jest nie tyle samo nieświadome po wzgl. treści wykonanie, które było w przeszłości, ale teraźniejsze obnaszanie się z nim.

Jeśli coś usłyszysz w Internecie, to traktuj to z dużym dystansem. Chyba, ze masz zaufanie do autora danej treści.

Wulgaryzmy: Kiedyś BB opowiadał, jak był u kogoś z wizytą duszpasterską. W trakcie wizyty zadzwonił telefon. Gospodarz odebrał i usłyszał, ze urodził mu się zdrowy syn. Po odłożeniu słuchawki złapał się ze szczęścia za głowę i powtarzał: O ku..., o ku..., o ku... Ksiądz retorycznie spytał, czy Bóg mógłby potraktować to za grzech. I wyjaśnił, ze ludzie na pewnym poziomie rozwoju nie potrafią inaczej wyrażać swoich emocji. Po prostu człowiek miał takie słownictwo i nie kontrolował swojego sposobu wyrażania szczęścia.

Zapewniam, że w czyśćcu nie będziesz ani o sekundę krócej, ani o sekundę dłużej. Czyśćca nie mierzy się czasem, ale tym, co jest do odpokutowania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: Dezerter » 2022-11-12, 18:16

targer123 pisze: 2022-11-12, 11:22 Ale powiedzmy, że nie wiedziałem, iż zrobienie tatuażu jest grzechem. Później się jednak dowiedziałem, gdy usłyszałem to w internecie. Czy popełniłem grzech robiąc ten tatuaż i czy mogę zostać choćby sekundę dłużej w czyśćcu przez to? Albo pod wpływem emocji powiedziałem nieświadomie wulgaryzm. Czy mam grzech?
Tatuaż nie jest grzechem, to opinia wielu księży
Pod wpływem emocji to ostatnio i mi się zaklęło siarczyście i to na cmentarzu, a obok na "swoich" grobach była moja siostra ze wspólnoty bardzo pobożna starsza pani - przeprosiłem i wytłumaczyłem się, że to przez skaleczenie palca zniczem, który pękł
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

targer123
Bywalec
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: 13 sty 2022
Has thanked: 11 times
Been thanked: 2 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: targer123 » 2022-11-12, 19:32

Chodzi mi o to, czy można popełnić grzech, jeżeli jest się kompletnie jego nieświadomy? Np. uznam jakieś zachowanie, że nie ma w nim grzechu, ale okaże się, że jest. Czy to mnie usprawiedliwi przed konsekwencjami tego grzechu? Czy taki grzech będzie przez Boga poczytywany, i czy mogę przez takie grzechy być dłużej w czyśćcu?

Dodano po 2 minutach 29 sekundach:
Zapewniam, że w czyśćcu nie będziesz ani o sekundę krócej, ani o sekundę dłużej. Czyśćca nie mierzy się czasem, ale tym, co jest do odpokutowania.
No to, czy nieświadomie grzechy będą do odpokutowania? Przecież nie ma za co pokutować, skoro nieświadomie złamało się Boże przykazanie, a to chyba chodzi, że pokutuje się TYLKO za świadome złamanie przykazania. Nie zaś za czyny, za które nie jesteśmy w pewien sposób odpowiedzialni.
Ostatnio zmieniony 2022-11-12, 19:35 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: Andej » 2022-11-12, 19:47

targer123 pisze: 2022-11-12, 19:34No to, czy nieświadomie grzechy będą do odpokutowania? Przecież nie ma za co pokutować, skoro nieświadomie złamało się Boże przykazanie, a to chyba chodzi, że pokutuje się TYLKO za świadome złamanie przykazania. Nie zaś za czyny, za które nie jesteśmy w pewien sposób odpowiedzialni.
Masz rację. Ale czy do końca? Jeśli o czymś ktoś Ci mówił, np. na lekcji religii, albo rodzice - to czy można uznać, że nie wiedziałeś?
Jeśli dręczy Cię sumienie z powodu takich zdarzeń, to sądzę, że jednak nie była to całkowita niewiedza.
Czy nie lepiej, zamiast dywagacji, pójść do spowiedzi?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13777
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2197 times

Re: Strach przed każdym działaniem

Post autor: sądzony » 2022-11-12, 19:48

targer123 pisze: 2022-11-12, 19:32 Chodzi mi o to, czy można popełnić grzech, jeżeli jest się kompletnie jego nieświadomy? Np. uznam jakieś zachowanie, że nie ma w nim grzechu, ale okaże się, że jest. Czy to mnie usprawiedliwi przed konsekwencjami tego grzechu? Czy taki grzech będzie przez Boga poczytywany, i czy mogę przez takie grzechy być dłużej w czyśćcu?
Świadomość jest pojęciem względnym. Próbowałem kiedyś zgrzeszyć będąc w danym momencie jak najbardziej świadomym Boga. Było to niemożliwe. Wydaje mi się, że gdybyśmy wciąż "byli w Chrystusie" grzech "by się nas nie imał".

Problem w tym, że nasza "świadomość" zaprzątnięta jest nami (ego), światem zewnętrznym, myślami i wszelkim badziewiem, a tu o grzech nietrudno.

Jeżeli uznasz, że gdzieś nie ma grzechu, a okaże się, że on tam był to obiektywnie zgrzeszyłeś, choć ja osobiście bym Cię o to nie obwiniał.
Ale nie jestem spowiednikiem, a tym bardziej Bogiem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ