Wątpliwości odnośnie myśli

[czlowiek123]

Okej, a co z kupowaniem czegoś w grze (wirtualnym handlem) w niedzielę? Sumienie mi mówi że to fikcja itd, że to jest część rozrywki, która w niedzielę jest dozwolona. Ponadto w realnych zakupach w niedzielę zmuszamy niejako ludzi do pracy w niedzielę, natomiast w wirtualnym sklepie z wirtualną walutą nikogo do niczego nie zmuszamy.
Jeśli chodzi o wzywanie Imienia Bożego w piosenkach to tutaj chodzi mi głównie o piosenkę "Last Christmass" zespołu Wham!. Już za moment listopad więc wszędzie będzie to leciało. Dlatego się właśnie pytam.

Dodano po 10 minutach 22 sekundach:
I jeszcze jedno,
Jest taka fajna platformówka, nazywa się "Crash Bandicoot". Jak to w każdej platformówce przechodzi się w niej poziomy, można te poziomy przechodzić na czas. I teraz przechodzimy do sedna - za przejście poziomu na czas można otrzymać tzw. relikt, który ma. kształt krzyża egipskiego. Jak sobie to uświsdomiłem to przestałem w Crasha grać, choć zastanawiam się czy słusznie. No bo tak szczerze obecność tych krzyży egipskich w ogóle na mnie nie wpływała, nie utraciłem przecież wiary. Nie zamierzam też przechodzić tych poziomów na czas, czyli zdobywać tych reliktów. Co o tym myślicie?

[czlowiek123]

Witam,
jest pewna fajna platformówka, w której głównego bohatera przed śmiercią chroni maska Aku Aku. Historia mówi, że jest to szaman zamknięty wiele lat temu w drewnianej masce. Gdy się tą maske zdobywa albo traci to wydaje taki charakterystyczny dźwięk (bełkot, krótki zlepek słów, coś takiego). Jako że ta platfprmówka to jedna z moich ulubionych gier, to ten dźwięk słyszę tak często, że sam nasuwa mi się na usta. Przez myśl mi jednak przeszło, że skoro ta maska to szaman, to może to, co on mówi to jakieś zaklęcie itd. Wiem jak to brzmi i pewnie jak Wy myślę, że to nieprawidłowa interpretacja. Jak sie tego pozbyć? Co o tym myślicie?
Pozdtawiam i życzę miłego dnia

[Arek]

Cześć, nie bardzo rozumiem pytanie.

[czlowiek123]

Chodzi, o to że jest maska, która wedle historii jest zaklętym szamanem. I ta maska, jak się ją zdobywa albo traci, to wydaje dźwięk, który przypomina bełkot. Często go słyszę (bo często gram w grę, gdzie ta maska występuje)
i czasami te słowa same cisną mi sie na usta. Moje skrupulanckie sumienie mówi mi, że skoro ta maska to zaklęty szaman, to może to co ona mówi, to jakieś zaklęcie. Jednak myślę, że to nieprawda, jak sie pozbyć tego uczucia?

[Arek]

Sam przedmiot maski wiele mówi. Człowiek, który ukrywa swoją tożsamość, postępowania nakładając maskę chce być kimś kim nie jest. Nie jest to pozytywny stan, ponieważ nie ma w tym prawdy. Po drugie szaman, widzę tutaj jakaś moc, a jeśli ona nie pochodzi od Boga to musi pochodzić od złego. Wg mnie ta platformówka wogóle nie fajna. Powiem więcej jest niebezpieczna, bo ma niedobry wpływ i na Twoją podświadomość, ale i postępowanie w przyszłości, które może być wynikiem tej gry. Odradzam wchodzenie w takie zaklęcia. Ona już zostawia ślad w Twojej psychice.

[czlowiek123]

Dziękuję za odpowiedź Arek.
Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem, jakoby ta gra miała jakikolwiek wpływ na mnie. Jedyne do czego sie przyczyniła to dobre dzieciństwo. Znam Crasha od lat i jego znajomość nie wpływnęła w żaden sposób na moją wiarę. Tak jak w Pana Boga wierzyłem jako dziecko, tak samo teraz wierzę jako nastolatek, a przez cały ten czas znam tę grę. Poza tym ta maska to tylko szymbol, równie dobrze można byłoby tam dać tarczę czy coś takiego. Maska szamana wzięła się stąd, że akcja gry dzieje się na terenie Australii (motyw aborygeńskich osad itd. ).

[AdamS.]

Moje skrupulanckie sumienie mówi mi, że skoro ta maska to zaklęty szaman, to może to co ona mówi, to jakieś zaklęcie. Jednak myślę, że to nieprawda, jak sie pozbyć tego uczucia?

Może to być zwykłe natręctwo - ale nie wykluczałbym też czegoś poważniejszego, bo nie znam treści i tego, co się tam może ukrywać w przekazie podprogowym. Dlatego najlepiej rozstać się z taką platformówką. Nie jestem jakoś szczególnie podejrzliwy wobec samej koncepcji występowania maski czy szamana, ale jeśli coś działa na mnie destruktywnie, to sygnał, że należy się z tym rozstać.

[Ras.]

Kolejny kryzys pokonany, nie wierzę w to co się dzieje, nie mam już żadnych wątpliwości, dziękuję wam, oraz błogo sławie wszystkich pasterzy. Ale jestem szczęśliwy, siła modlitwy i wiary jest tak potężna, że aż mój mózg nie pojmuje jak wielki jest Pan Bóg, już się prawie rozwiodłem, nadeszło słońce. Chwalmy Pana !

Miłego wieczoru, dziękuję Wam za otwieranie oczu