Zaburzenie odżywiania? Grzech,spowiedź?
Zaburzenie odżywiania? Grzech,spowiedź?
Witam mam pewien problem z którym się borykam,otóż pokrótce streszczając kiedyś zrzuciłem sporo kg walcząc z nadwagą i przez jakiś czas waga była prawidłowa i stabilna..następnie przez wiele miesięcy sytuacja ulegała zmianie i obecnie mam kilka kg niedowagi(4-5 kg) przez jakiś czas skrupulatnie trzymałem się wyznaczonych posiłków i porcji z tą myślą że chce trzymać się dobrych nawyków które nabyłem i żeby po prostu taki stan rzeczy się utrzymywał i wydawało mi się że taka praktyka uchroni przed nieumiarkowaniem trzymając się ściśle i sztywno planu..teraz się przekonałem uczciwie sam przed sobą wskakując na wagę że być może za mało spożywałem jak na swoj wiek,aktywność i metabolizm itp I już niejedna osoba mi to mówiła że niedobrze wyglądam,za szczupły i że przesada itp I przyznam się szczerze że będę próbował własnymi siłami z tego wyjść,natręctwa nie są takie silne i jakoś mogę przełamać poki co wewnętrzne opory samodzielnie lecz tu pojawia się wątpliwość w jakim ja grzechu żyłem przez wiele miesięcy? Analizując sobie to wszystko stwierdziłem że chyba nie ciężki bo nie glodzilem się aż do omdleń(najwyżej trochę co specjalnego cierpienia nie powodowało)swoje prace wykonywałem i nie było intencji zaszkodzenia sobie tylko raczej trwania w umiarkowaniamu i pewnym ladzie,do tego doszły też pewne natręctwa typu "muszę zjeść taka porcję i taka bo inaczej już obzarstwo i rospusta " i takie myśli w pewien sposób determinowały moje wybory.Jak teraz ze spowiedzią? Dopiero z 2 dni temu pod wpływem zastanowienia się doszedłem do wniosku że to postępowanie było mało rozsądne,więc co teraz ze spowiedzią? Myślicie ze jakaś bardziej generalna by się przydała bo jednak przez wiele wiele miesięcy nie spowiadałem się z tego i do komunii św bardzo często chodziłem...bo nawet nie przychodziło mi specjalnie do głowy ze coś złego robię,bardziej uważałem wręcz to za sukces niż porażkę..dopiero jak już mówiłem niejedna osoba mi powiedziała,ja się zastanowiłem I stwierdziłem że błądziłem gdzieś..
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Zaburzenie odżywiania? Grzech,spowiedź?
Sądzę, że lepiej jest szukać porad u dietetyków czy lekarzy pierwszego kontaktu.
Jeśli dieta nie szkodzi zdrowiu, to na pewno nie ma mowy o grzechu.
Natomiast ludzie mówiący, że źle wyglądasz, bo szczuplejszy, mówią to bez sensu. Nie wiem dlaczego przyjęło się, że pełna twarz jest oznaką zdrowia.
Poproś lekarza o zestaw badań krwi. I nie przejmuj się ludzkim gadaniem.
Jeśli dieta nie szkodzi zdrowiu, to na pewno nie ma mowy o grzechu.
Natomiast ludzie mówiący, że źle wyglądasz, bo szczuplejszy, mówią to bez sensu. Nie wiem dlaczego przyjęło się, że pełna twarz jest oznaką zdrowia.
Poproś lekarza o zestaw badań krwi. I nie przejmuj się ludzkim gadaniem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18974
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2610 times
- Been thanked: 4616 times
- Kontakt:
Re: Zaburzenie odżywiania? Grzech,spowiedź?
Nie było intencji/świadomości grzechu (zostawiam na boku kwestię, czy w ogóle była materia grzechu - w co wątpię), zatem grzechu nie ma.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4439
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1079 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Zaburzenie odżywiania? Grzech,spowiedź?
U lekarzy tak, u dietetyków nie zawsze. Znam przypadki, gdzie dietetycy nieświadomie pogłębili zaburzenia odżywiania swoich pacjentów. Jeśli ma się problem związany z psychiką, a nie tylko fizyczny, to wtedy lepiej szukanie pomocy zacząć u lekarza (chyba najlepiej psychiatry), a ewentualnie później u dietetyka. Ja leczyłam się tymczasowo u psychodietetyka, który poza tym, że był psychodietetykiem, to miał też skończone studia z psychologii klinicznej, był psychoterapeutą. I coś takiego może być pomocne, ale jeśli ktoś jest "tylko" dietetykiem lub psychodietetykiem, to może być zwyczajnie za mało kompetentny, aby pomóc w diecie osoby z zaburzeniami odżywiania. Oczywiście to zależy od osoby, może za bardzo uogólniam, ale tak naprawdę bywa.
Ostatnio zmieniony 2022-11-15, 15:03 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 5 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Zaburzenie odżywiania? Grzech,spowiedź?
Co sądzicie na temat spowiedzi z grzechów świeżo uświadomionych? Czyli takich że dłuższy czas nie uwzględniam w spowiedziach/rachunku sumienia danego grzechu,postawy i dopiero pod wpływem refleksji/rozmowy z kimś uświadamiam sobie ze nie postępowałem jak należy ale nie było to jednak coś skrajnie złego itp? Wyznać takie coś przy okazji następnej spowiedzi czy raczej robić coś w rodzaju spowiedzi generalnej i bezzwłocznie udać się do niej?