Po śmierci

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2022-11-20, 09:19

Andy72 pisze: 2022-11-19, 23:52 Na przykład trudno...
Andy nie wiemy czym jest czas, ale bardzo łatwo go eliminujemy. Wiemy tylko tyle że jest to mierzona przez nas zależność ruchomych obiektów o danej odległości od siebie. Bardzo łatwo również przychodzi nam, też nie wiem dlaczego, niweczenie obecnego dzieła Boga, które przecież było doskonałe a zostało skażone grzechem pierworodnym. Logiczne jest, że twórca praw fizyki jest od nich niezależny, natomiast nasze wyobrażenia pozaczasowości nie wiedzieć czemu wychodzą poza granicę małorozumności którą ciągle podkreślamy i jawią się do nijako uzurpowania bliskich faktycznemu stanowi wyobrażeń jak to jest poza czasem. Ciekawe jest to, że przebywający w czasie teoretyzujemy o tym jak jest poza nim, a później na zadane pytania odnośnie szczegółów odpowiadamy sprzecznością, a więc kontrargumentem na swoje wcześniejsze dywagację, "my uwięzienie w czasie, nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić".

Mam rozumieć że Bóg stworzył świat tylko po to żeby został utracony i zamieciony pod dywan, a finalnie nawet to co "czasami" daje nam szczęście również zabrane na rzecz czegoś o czym nie mamy pojęcia (kto sprawił że nie mamy pojęcia?). Stworzył nas po to abyśmy Go finalnie uwielbiali i zachwycali nad przepaścią i wielkością Boga nad Jego stworzeniem?
Jezus nie objawił się nam jako król który ciągle podkreśla naszą ciemnotę i małostkowość i szukał łechtania swojego ego, raczej jako przyjaciel, który ze względu na swoją naturę wie więcej. Czy doskonały Bóg potrzebuje tworzyć? Uważam że tak, czy ma potrzeby? Być może chce je mieć i ma. Potrzebę dawania miłości. W innym wypadku całe Jego dzieło można nazwać jako jeden wielki kaprys.

Niebo to jeden wielki zbiór niewiadomych, a więc skąd ujmowanie z niemadowego zbioru elementów, ujmowanie niebu, pod pretekstem świadomości wiedzy tajemnej. Jeszcze raz podkreślę, wiemy tylko tyle że nie będzie tam zła, bo będzie pokonane. Mój mały mózg jest sobie w stanie wyobrazić, że ktoś kto został zabrany z tego świata jako embrion, nie przeżył pięknych uniesień, nie trzymał swojego nowo narodzonego dziecka na rękach ze łzami w oczach, nie trzymał swojego ukochanego za rękę patrząc mu w oczy, nie przeżył tych wszystkich ludzkich uniesień będzie mógł w jakiś sposób przeżyć to w niebie. Uważam że w niebie doznamy wszystkiego co jesteśmy sobie w stanie wyobrazić i o wiele więcej. Ale wiele więcej nie musi z założenie niwelować tego co jesteśmy sobie w stanie wyobrazić a często w komentarzach odbieram taki tok myślenia.
Wszystkie wyobrażenia są równoważne ponieważ "ani oko nie widziało..."
Eliminacja elementów jest już przekroczeniem granicy.

Andy informatycy często mają inne pasje, często dochodzi do wypalenia zawodowego, myślę że to o czym piszesz, to satysfakcja płynąca z optymalizacji, z ulepszania, to jak najbardziej można przenieś na różne sfery.

Reasumując przestańmy sobie zakładać niebiańskie kajdany wyobrażeń, ponieważ albo nie mamy pojęcia co tam jest albo mamy i wówczas ktoś eliminując stamtąd elementy powinien obronić to, że on jednak wie jak jest w niebie.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1917
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andy72 » 2022-11-20, 09:57

Abstract pisze: 2022-11-20, 09:19 Mój mały mózg jest sobie w stanie wyobrazić, że ktoś kto został zabrany z tego świata jako embrion, nie przeżył pięknych uniesień, nie trzymał swojego nowo narodzonego dziecka na rękach ze łzami w oczach, nie trzymał swojego ukochanego za rękę patrząc mu w oczy, nie przeżył tych wszystkich ludzkich uniesień będzie mógł w jakiś sposób przeżyć to w niebie.
Nie wiem, jak będzie to rozwiązane,ale
4 I otrze z ich oczu wszelką łzę,
a śmierci już odtąd nie będzie.
Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu
już [odtąd] nie będzie,
bo pierwsze rzeczy przeminęły».

Nie wiem, jak będzie z embrionem, może wyjątkowo będzie reinkarnacja? Bo o ile nie ma sensu drugie życie po pierwszym, to mogłoby mieć sens pierwsze życie po zerowym. Ale to gdybanie,

Niezależnie jakie będzie Niebo, najważniejsze żeby się do niego dostać.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andej » 2022-11-20, 10:04

Niebo nie jest lepszą wersja ziemi. Żywot niebie nie jest lepszą wersją życia ziemskiego.
To przywiązanie do rzeczy materialnych może być kulą u nogi przy aspirowaniu do nieba. To marzenie o samochodach, pieniądzach, smakołykach odsuwa od Boga. Odsuwa od miłości. To pragnienie zaspokajania własnych potrzeb materialnych. A Jezus mówił, aby nie służyć Bogu i mamonie. Oczekiwanie dóbr materialnych w niebie jest, wg mnie, przejawem tego, że mamona jest ważniejsza od Boga.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2022-11-20, 11:03

Andej pisze: 2022-11-20, 10:04 Niebo nie jest lepszą wersja ziemi. Żywot niebie nie jest lepszą wersją życia ziemskiego.
To przywiązanie do rzeczy materialnych może być kulą u nogi przy aspirowaniu do nieba. To marzenie o samochodach, pieniądzach, smakołykach odsuwa od Boga. Odsuwa od miłości. To pragnienie zaspokajania własnych potrzeb materialnych. A Jezus mówił, aby nie służyć Bogu i mamonie. Oczekiwanie dóbr materialnych w niebie jest, wg mnie, przejawem tego, że mamona jest ważniejsza od Boga.
Andej trzeba odróżnić rzeczy materialne od sensu rzeczy materialnych? Nikt kto kieruje się dobrem nie szuka przyjemności w samych rzeczach ale w dzieleniu się nimi.
Logiczne jest że rzeczy które dają ci ułudę wyjątkowości, wyższości nad innymi, poczuciu władzy, związane są z tym czego tam nie będzie, ale problem nie stanowią rzeczy lecz twoja interpretacja ich sensu. Ja piszę o przeżyciach, uczuciach, miłości. Np podróżowanie, zobaczenie nieskończonej ilości pięknych miejsc, tego co Bóg stworzył w swoim dziele,a czego nie miałeś nigdy okazji zobaczyć, nieskończonej ilości takich miejsc, nieskończonego czasu na cieszenie się sobą nawzajem w towarzystwie Boga. Świat duchowy nic dla nas obecnie nie oznacza, mogę dumać sobie nad duchową materią tak jak każdy że czegoś takiego nie ma. Nie mamy pojęcia jak jest w świecie duchowym, lub innym wymiarze i ect, ale tak odważnie eliminujemy elementy dzieła Boga.

Zapytam jeszcze raz Andeju, jak myślisz po co Bóg stworzył to wszystko? Dlaczego wersja nieskażona która nam wystarczy, chociażby przez samą skromność jest dla nas wystarczająca. Jaki sens jest tworzenie czegoś żeby finalnie to upadło. Po co nas przez to wszystko prowadzić nazywając coś pierwotnego dobrym żeby na końcu pokazać że dla nas po śmierci jest nic nie warte? Ktoś nie miał najmniejszej okazji aby zakosztować piękna jakie Bóg tutaj stworzył.

Bóg stworzył człowieka i jego środowisko które zostało skażone. A nie rybę z celowo małym rozumkiem którą rzucił na pustynie kapiąc czasem wodą, z oczekiwaniem na niebiański ocean o którym ryba nie ma zielonego pojęcia i miota się po piasku. Czy wszechświat jest dziełem Boga? Po co ten świat, jesteśmy szczurami doświadczalnym, a więc rybą która powinna pływać a miota się w piasku?
Równie dobrze to wszystko teraz może być iluzją, naszym majakiem pod wpływem zbiorowego haju. Może materia nigdy nie istniała.
Ostatnio zmieniony 2022-11-20, 11:06 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andej » 2022-11-20, 11:26

Abstract pisze: 2022-11-20, 11:03 Nikt kto kieruje się dobrem nie szuka przyjemności w samych rzeczach ale w dzieleniu się nimi.
Jeśli dobra transcendentnego upatruje w dzieleniu się przyjemnościami materialnymi, to nie sądzę, aby było to prawdziwym dobrem.
Miłością człowiek się dzieli, obdarowuje. Trwa w niej. Gdy człek trwa w miłości i obiekt miłości jest obecny, zbędne sa wszelkie dobra materialne. Zbędne jest dzielenie się nimi. Bo wszystko jest wspólne. Bo są zjednoczeni. Zjednoczeni na obraz zjednoczenia w niebie. Ale to dopiero po wyjścia z pralni, gdy szaty wybielone we Krwi Baranka.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2022-11-20, 11:38

Andej pisze: 2022-11-20, 11:26
Abstract pisze: 2022-11-20, 11:03 Nikt kto kieruje się dobrem nie szuka przyjemności w samych rzeczach ale w dzieleniu się nimi.
Jeśli dobra transcendentnego upatruje w dzieleniu się przyjemnościami materialnymi, to nie sądzę, aby było to prawdziwym dobrem.
Miłością człowiek się dzieli, obdarowuje. Trwa w niej. Gdy człek trwa w miłości i obiekt miłości jest obecny, zbędne sa wszelkie dobra materialne. Zbędne jest dzielenie się nimi. Bo wszystko jest wspólne. Bo są zjednoczeni. Zjednoczeni na obraz zjednoczenia w niebie. Ale to dopiero po wyjścia z pralni, gdy szaty wybielone we Krwi Baranka.
Nie ma dobra i prawdziwego dobra. Dobro jest dobrem. „A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”
Ostatnio zmieniony 2022-11-20, 11:39 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andej » 2022-11-20, 11:51

Abstract pisze: 2022-11-20, 11:38 Nie ma dobra i prawdziwego dobra. Dobro jest dobrem. „A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”
Jest dobro (prawdziwe) i złudzenie dobra. Jeśli wierzysz, że dobra materialne są konieczne do szczęścia w niebie, to nie zmienię tego. Ani nie mam zamiaru. Napisałem to, co uważam za właściwe.
Nie upatruje dobra w materii, w posiadaniu. Ale w miłości do Boga i ludzi. Wszystko jest pochodną tegoż. Dla mnie. Każdy ma wolną wole i wybiera sam.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2022-11-20, 13:35

Andeju skoro nie mamy pojęcia co tam zastaniemy, nie powinniśmy również eliminować jakichkolwiek możliwości które są dziełem Boga i z natury są dobre, być może przez to że oddziaływanie między tym tworem zostało skażone. Nowe duchowe ciało brzmi równie sensownie jak nowa duchowa materia.
Bóg stworzył materie, stworzył prawa fizyki. Bóg stworzył nasze materialne ciała.
Ostatnio zmieniony 2022-11-20, 13:37 przez Abstract, łącznie zmieniany 3 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18926
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-20, 13:49

Aby rozstrzygnąć Wasz spór, należałoby powiedzieć, co rozumiemy przez "materialne". Bo materialne mogą być przyjemności zmysłowe (od seksu poczynając na pieniądzach kończąc), ale tez można to rozumieć jako materię przebóstwioną (zmartwychwstaniemy wszak w ciele materialnym, choć nie podlegającym ograniczeniom doczesności) i wówczas raczej inne rzeczy będą nam miłe :)

Muzułmanie mają w "swoim" Niebie obiecane hurysy (a nawet służbę z "chłopców jak rozsypane perły"), więc chyba wyznają przyjemności w pierwszym sensie. Choć co z Niebem dla hurys? ;)

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2022-11-20, 17:45

Marku a podziw piękna przyrody? Piękna nieba? Oblicza Boga? Tam też będą działać zmysły, pewnie będziemy mieć ich więcej. Określenie pozazmysłowe, tyczy się zmysłów jakie znamy. Nie zmierzam do dziewic i muzułmańskich wyobrażeń, moim zdaniem w niebie nie będzie sług i panów wśród ludzi. Natomiast będzie interakcja z otoczeniem, w materialnym wymiarze, na wzór dzieła stworzenia. Osobiście mi seks w niebie by nie przeszkadzał, a tobie? 😉
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18926
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-21, 09:41

Abstract pisze: 2022-11-20, 17:45 Marku a podziw piękna przyrody? Piękna nieba? Oblicza Boga? Tam też będą działać zmysły, pewnie będziemy mieć ich więcej. Określenie pozazmysłowe, tyczy się zmysłów jakie znamy. Nie zmierzam do dziewic i muzułmańskich wyobrażeń, moim zdaniem w niebie nie będzie sług i panów wśród ludzi. Natomiast będzie interakcja z otoczeniem, w materialnym wymiarze, na wzór dzieła stworzenia. Osobiście mi seks w niebie by nie przeszkadzał, a tobie? 😉
Widzisz, problem w tym, że - już kiedyś o tym pisałem chyba - nasze oczekiwania wobec Nieba mają "syndrom kartofli"
Wyobrażenia na na zasadzie "chcę mieć więcej tego, co dziś mogę sobie wyobrazić".

Wyobraź sobie Macieja, który mieszka gdzieś w lesie i całe życie je tylko kartofle. Zwykle zresztą nie ma ich dosyć.
Przychodzi znajomy i mówi: zapraszam Cię do restauracji w miasteczku. Ja płacę!
-Co to jest restauracja? - pyta Maciej.
-To takie miejsce, gdzie dają wspaniale zjeść!
-To tam dadzą więcej kartofli niż ja tu jem?
-No nie, kartofle to dodatek, tam będą wspaniałe potrawy! - mówi znajomy.
Ale Maciej nie potrafi sobie wyobrazić czegoś więcej niż to o czy marzy teraz.
Skoro tam nie będzie więcej kartofli niż tu, to po co mam jechać? - pyta.

Maciej nie potrafi sobie wyobrazić (tu akurat w dziedzinie kulinarnej) czegoś całkowicie innego: po prostu pragnie mieć w obfitości tego, co już zna.
I bez tego nie wyobraża sobie zaspokojenia swoich kulinarnych pragnień.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2022-11-21, 11:37

Marku ale to nie jestem autorem kartoflanego sufitu. Tak miało być. Odnośne seksu, to Bóg go stworzył, nakreślając znamiona przyjemności. Nie będę narzekał gdyby miał tam być. Pomijając cielesne tematy, ten świat bez zła jest całkiem całkiem, nie marzę o czymś więcej. Może jeszcze łamanie grawitacji 😆
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andej » 2022-11-21, 11:47

Abstract pisze: 2022-11-21, 11:37 Może jeszcze łamanie grawitacji
No właśnie, grawitacji. W każdej wypowiedzi przebija to ciążenie ziemskie. A Marek wyraźnie napisał. Ja też usiłowałem.
Dążąc do nieba trzeba oderwać się od ziemi. Ziemia nie może ciążyć w niebie.

Jeśli wystarczają Ci ziemniaki, to jaki sens wybierać się restauracji? A przecież wybierasz się.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2022-11-21, 12:03

Andej pisze: 2022-11-21, 11:47 Jeśli wystarczają Ci ziemniaki, to jaki sens wybierać się restauracji? A przecież wybierasz się.
Andeju co ci tu przeszkadza oprócz zła? Byłby to biblijny raj i obecny Bóg. Ja nie mam innej drogi, jestem spychany do końca który może nastąpić w każdym momencie. Ty też nie wiesz "co to" więcej niż ziemniaki, ja nie jestem wymagający, świat jest piękny, ale niestety skażony. Doceniam dzieło Boga tu i teraz, okoliczności są niestety nieciekawe. Nie widzę jakiegoś problemu w miłości, w rodzinie, w przyjaźni, w przyrodzie, wszystko co mi tu doskwiera to zło.

Odnośnie grawitacji, chciałbym szybować coś ala basejumping ale bez kombinezonu.
Ostatnio zmieniony 2022-11-21, 12:06 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18926
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Po śmierci

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-21, 12:10

Abstract pisze: 2022-11-21, 11:37 Marku ale to nie jestem autorem kartoflanego sufitu.
To nie zarzut do Ciebie. Siłą rzeczy wszyscy mamy ten problem.
1Kor 2:9 "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują."
Ostatnio zmieniony 2022-11-21, 12:10 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”