Po śmierci

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Po śmierci

Post autor: sądzony » 2023-03-06, 13:37

Abstract pisze: 2023-03-06, 13:10
sądzony pisze: 2023-03-06, 12:04 Życie doczesne kręci się wokół płaszczyzny cielesnej (w znaczeniu ciała, rozumu i psychiki). Skupia się na "posiadaniu" w szerokim znaczeniu. Rzeczy materialnych, władzy, posłuchu, racji, zależności, osiągnięć, ambicji, zdobyczy, wygranych, doświadczeń, wiedzy ...
Ale to nikt inny tylko Bóg projektował ten świat. Projektował nas. To my wybieramy ze zbioru posiadania o którym piszesz. Ale w żadnym wypadku posiadanie nie jest celem mojego życia, chyba że sprowadzimy posiadanie do posiadania relacji. Sensem jest jedynie drugi człowiek, rzeczy materialne które wytwarzamy to przyprawy bez których można się obejść, na miarę możliwości przeżycia.

Mam wrażenie że ciągle sami przed sobą udajemy że to co nasz otacza z wyłączeniem zła nie pochodzi z Jego dzieła. Że to karykatura która ma zniknąć, larwa z której wyłoni się motyl o którym nie mamy pojęcia. Jaka jest idea larwy?
Projektował świat, projektował nas, ale my i świat jesteśmy skażeni. Tak to my wybieramy, ale skoro jesteśmy jacy jesteśmy to widocznie częściej wybieramy niewłaściwie. hmmm... , a nie myślisz czasem, że wybierasz tę wiarę, Chrystusa, tylko i wyłącznie po to, by "mieć pewien spokój"? Że swą wiarą kupujesz pewne poczucie bezpieczeństwa? Bo ja tak czasem myślę.

Wiesz, gdy był u mnie ostatnio teść przez ponad tydzień to non stop oglądał wiadomości. Siłą rzeczy i ja. Czasem wydaje mi się, że to co pokazują to jakiś matrix (wszystko sterowane przez złego), a człowiek żyjący w Chrystusie to Neo.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Gojandek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 330
Rejestracja: 6 gru 2022
Lokalizacja: Księżyc
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 137 times
Been thanked: 23 times

Re: Po śmierci

Post autor: Gojandek » 2023-03-07, 19:19

Abstract pisze: 2023-03-05, 23:34 @Gojandek z brnięciem zmierzałem do określeń świata duchowego o którym nie mamy kompletnie żadnego pojęcia.
Po co nam nowe ciało, chociażby duchowe? Po drugie wyciąłeś fragment cytatu ;)

Gdybyś dzisiaj zobaczył niebo nie byłbyś w stanie go opisać, ponieważ nie wiedziałbyś do końca na co patrzysz, a co dopiero ubrać to w słowa.
Stąd ani oko nie widziało, ani ucho ... jest dalej zachowane.
To jest tak, jakby jaskiniowiec patrzył na wielki zderzacz hendronów.

Jeszcze raz napiszę, nie wierzę że ten świat jest wielką Bożą pomyłką którą Bóg będzie chciał zamieść pod dywan abyśmy całkowicie o nim zapomnieli. Niebo dla mnie jest czymś w pewnym sensie podobnym, kontynuacją Bożego dzieła, ale bardzo dużym udoskonaleniu, nowych horyzontach i nie opierającym się na dokładnie tych samych prawach, chociażby fizyki.
Widzisz, to co pominąłeś, odwołanie do niesprawiedliwości w czerpaniu z tego świata powinno dać do myślenia.
Do opisu nieba używamy takich pojęć jak szczęście, radość, miłość. Teraz zastanów się na czym zostały zbudowane te określenia?
Oprócz miłości, oczywiście tej pojmowanej w chrześcijańskim znaczeniu pozostałe określenia mają fundamenty tego świata, oparte są o relacje z bliźnim, skutki działań (dążenie), owoc osiągnięcia czegoś. I jeśli niebo jest czymś całkiem innym stają się pustymi frazesami które w żaden sposób nie są w stanie opisać stanu jaki będziemy mieć w niebie.
Finalnie jeśli to tak odmienne miejsce, jakakolwiek forma opisowa, językowa mija się całkowicie z celem. Opisy mistyków również, pozostaje jedynie metaforą, coś ala słynne w swoim milenijnym czasie przepowiednie Nostradamusa, widział coś, ale nie potrafił tego nazwać, w zasadzie nie wiedział co widzi.
Czy nienarodzone dziecko nie zasługuje na chociażby jeden oddech piersią, podziwianie przyrody, czerpanie z relacji międzyludzkich, jeden uśmiech matki itp itd.... nie nie nie sorry, jemu obcięliśmy kupon przed wejściem do kina... sorry ;) ważne że na końcu na każdego czeka zbiorowy haj.

Dodano po 1 minucie 6 sekundach:
@Drwal małżeństwo jest skrojone na skażenie tego świata z jakim mamy do czynienia. Po co w niebie śluby skoro nie będzie zła, pokus, zdrad?
Ostatnio widziałem filmik ,,Canoeing In Norway". Link zamieściłem niżej. Jak sobie myślę, że w niebie, lub kiedykolwiek mógłbym doznać coś podobnego, to bardzo się zachwyciłem. Jednak niebo, Bóg w niebie jest jeszcze nadto. Czy niebo nie będzie skupione tylko na bytach żywych? Chodzi mi o Boga, anioły, archanioły, ludzi. Nas mogą zachwycać takie rzeczy jak zwiedzanie miejsc, różne dobra materialne. Zachwycają nas tylko dlatego, że mogą być bardzo przyjemne i właśnie dlatego przeszkadza to w wizji nieba, bo nie możemy czasami wyobrazić czegoś nad to. A właśnie tak będzie prawdopodobnie z niebem.
Link do filmu:

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andej » 2023-03-07, 20:17

Znów wróciłeś do przekonania, że to, co nas spotkać może w niebie, jest przedłużeniem tego co na ziemi. Ino w piękniejszej formie.
Gojandek pisze: 2023-03-07, 19:19 Nas mogą zachwycać takie rzeczy jak zwiedzanie miejsc, różne dobra materialne. Zachwycają nas tylko dlatego, że mogą być bardzo przyjemne i właśnie dlatego przeszkadza to w wizji nieba, bo nie możemy czasami wyobrazić czegoś nad to. A właśnie tak będzie prawdopodobnie z niebem.
A jeszcze dwa dni temu wyrażałeś przekonanie, że
Gojandek pisze: 2023-03-05, 19:40 ja zaczynam wątpić w to, że w niebie będziemy robić to, co na ziemi. W niebie według Świętych i według każdej strony będziemy nieustannie wielbić Boga. Nigdy nie spotkałem się z taką hipotezą, że w niebie będziemy nie wiem, jeździć samochodami, jeść smaczne potrawy, zwiedzać jakieś miejsca itd.

Czy jesteś przekonany, ze wystarczy Ci tak mało? Że wolisz przedłużenie wrażeń ziemskich, zamiast tych wspaniałości, których nikt nie jest w stanie opisać?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Gojandek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 330
Rejestracja: 6 gru 2022
Lokalizacja: Księżyc
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 137 times
Been thanked: 23 times

Re: Po śmierci

Post autor: Gojandek » 2023-03-07, 20:22

Andej pisze: 2023-03-07, 20:17 Znów wróciłeś do przekonania, że to, co nas spotkać może w niebie, jest przedłużeniem tego co na ziemi. Ino w piękniejszej formie.
Gojandek pisze: 2023-03-07, 19:19 Nas mogą zachwycać takie rzeczy jak zwiedzanie miejsc, różne dobra materialne. Zachwycają nas tylko dlatego, że mogą być bardzo przyjemne i właśnie dlatego przeszkadza to w wizji nieba, bo nie możemy czasami wyobrazić czegoś nad to. A właśnie tak będzie prawdopodobnie z niebem.
A jeszcze dwa dni temu wyrażałeś przekonanie, że
Gojandek pisze: 2023-03-05, 19:40 ja zaczynam wątpić w to, że w niebie będziemy robić to, co na ziemi. W niebie według Świętych i według każdej strony będziemy nieustannie wielbić Boga. Nigdy nie spotkałem się z taką hipotezą, że w niebie będziemy nie wiem, jeździć samochodami, jeść smaczne potrawy, zwiedzać jakieś miejsca itd.

Czy jesteś przekonany, ze wystarczy Ci tak mało? Że wolisz przedłużenie wrażeń ziemskich, zamiast tych wspaniałości, których nikt nie jest w stanie opisać?
Nie wróciłem do tego przekonania(choć go nie wykluczam całkowicie) , tylko napisałem, że przyjemności ziemskie mogą wydawać się bardzo przyjemne, konieczne do szczęścia, jednak niebo jest jeszcze nad tym i jest jeszcze lepsze. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andej » 2023-03-07, 20:34

Gojandek pisze: 2023-03-07, 20:22 przyjemności ziemskie mogą wydawać się bardzo przyjemne, konieczne do szczęścia,
Tak. Dla niektórych, może tak.
Ja mam nadzieję, że wraz ze śmiercią odrzucę cały bagaż ziemski, aby nie był balastem w drodze do nieba. W czyśćcu zostawię całe zło, a właściwie zamienię je na złoto, tj. zadośćuczynienie za nie i wynagrodzenie dobrem (nie wiem jak to możliwe, ale wierzę, że się oczyszczę i przywdzieję szaty weselne wybielone w Krwi Baranka). A niebie wystarczy mi obecność Stworzyciela i Miłość.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Po śmierci

Post autor: sądzony » 2023-03-07, 20:56

Po śmierci
Po śmierci to będzie życie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Po śmierci

Post autor: Andej » 2023-03-07, 21:09

Dobre podsumowanie.

Ale przyszła mi do głowy myśl: Czy to życie będzie na miarę naszą i naszych wyobrażeń? Czy na miarę Boską?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Po śmierci

Post autor: sądzony » 2023-03-07, 21:17

Gdy jesteśmy w Miłosnej Prawdzie Boga nie ma miejsca na wyobrażenia.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2516
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2023-03-09, 21:03

Andej pisze: 2023-03-07, 21:09 Dobre podsumowanie.
Ale przyszła mi do głowy myśl: Czy to życie będzie na miarę naszą i naszych wyobrażeń? Czy na miarę Boską?
Miara naszych wyobrażeń to dar od Boga. Bóg nas nie adoptował po innym bogu któremu coś nie wyszło.
Mamy taką miarę jaką nam dał. Między Jego a naszą dał nam taką różnicę jaką uważał za słuszną.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Gojandek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 330
Rejestracja: 6 gru 2022
Lokalizacja: Księżyc
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 137 times
Been thanked: 23 times

Re: Po śmierci

Post autor: Gojandek » 2023-03-12, 22:58

A jeszcze tak w sumie zapytam, bo może ktoś będzie wiedział. Podczas Mszy mówimy, że łączymy się ze wszystkimi świętymi, aniołami w Mszy, czy coś takiego. Więc można z tego wywnioskować, że w niebie będziemy uczestniczyć w Mszy, lub się modlić i możemy być pośrednikami? Słyszałem też, że w niebie również będziemy pracować, ale ta praca będzie dla ludzi, dla ziemi.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2516
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2023-03-12, 23:12

Gojandek nie patrz równolegle na te miejsca. Nie muszą mieć tych samych właściwości. Zależności czasowych.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Po śmierci

Post autor: Albertus » 2023-03-12, 23:28

Abstract pisze: 2023-03-12, 23:12 Gojandek nie patrz równolegle na te miejsca. Nie muszą mieć tych samych właściwości. Zależności czasowych.
Nie muszą mieć ale też i nie muszą nie mieć.

W każdym razie wstawiennictwo i pomoc świętych w niebie wobec ich braci na ziemi żyjących w czasie i przestrzeni jak najbardziej istnieje i jest faktem.

Awatar użytkownika
Gojandek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 330
Rejestracja: 6 gru 2022
Lokalizacja: Księżyc
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 137 times
Been thanked: 23 times

Re: Po śmierci

Post autor: Gojandek » 2023-03-12, 23:35

@Albertus , @Abstract Co macie konkretnie na myśli? Poza tym ja wierzę, że po śmierci będę uwolniony od pragnienia bogactw, dóbr materialnych i wszelkich innych żądań, i że niebo wszystkie je wypełni. Albo nawet będzie lepsze. Dużo lepsze.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2516
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: Po śmierci

Post autor: Abstract » 2023-03-13, 10:21

Gojandek pisze: 2023-03-12, 23:35 Co macie konkretnie na myśli? Poza tym ja wierzę, że po śmierci będę uwolniony od pragnienia bogactw, dóbr materialnych i wszelkich innych żądań, i że niebo wszystkie je wypełni. Albo nawet będzie lepsze. Dużo lepsze.
Gojandek to że Bóg jest poza czasem, nie wiemy jak wygląda sprawa nieba. Przyczyna i skutek ma kierunek, relacje czasowe nie muszą być 1:1.

W niebie będziesz uwolniony od błędnej interpretacji poszukiwania szczęścia i radości w bogactwach, dobrach materialnych i ect.
To nie dobra noszą znamiona zła, pokus, żądzy posiadania, lecz przypisywanie im takiej interpretacji przy ogólnej akceptacji otoczenia.
Pieniądz sam w sobie nie ma żadnej wartości, kawałek zabezpieczonego papieru z farbą, nawet jako papier toaletowy nie sprawdzi się dobrze, ale wyraża wartość innych dóbr, jest umową społeczną która akceptuje wyrażanie danej wartości w danym nominale, w danym okresie czasu. Monety ze szlachetnego metalu to już inny temat.
Jeśli człowiek wytwarza dane dobro tylko w celach wyrażania swojego statusu społecznego, a wartość użytkowa jest marginalna to takie dobra nie mają sensu już na etapie powstania, służą tylko wzmacnianiu pychy.
Wielu już tu na ziemi połapało się w błędnym przypisywaniu wartości dóbr i ciągłym ściganiem króliczka którego się nie złapie i przestawili tory na całkiem inną drogę. W wielu przypadkach uwalniając się od depresji. Np trend - minimalizm. Psychiatrzy leczą ludzi z zakupoholizmu, uzależnienia od ekscytacji związanej z samym procesem zakupu i wyobrażeniach o posiadaniu produktu w konfrontacji już z faktem posiadania i rozczarowanie, poczuciem winy, naiwności i roztargnieniem.
Nie cieszyłbyś się swoim bogactwem w pełni jeśli nie miałbyś odbiorcy twojego stanu posiadania. Nie odczuwałbyś aż takiej satysfakcji jeśli inni nie zazdrościliby ci tego co posiadasz, czuli do ciebie respekt, szacunek, podziw, chociażby w sztucznym wydaniu ale jednak, ważne że wzbudzałbyś emocje.
To ludzie błędną interpretacją psują dobra, nadając im negatywny ładunek który dzieli, a nie służy do łączenia, współpracy. Dobra które są wynikową daru wytwarzania, kreatywności i wyobraźni jaki otrzymaliśmy od Stwórcy, który jak my jest twórcą tylko w całkowicie innym wydaniu.

Wszystko co chciałbym zobaczyć w niebie ale w lepszym nieskażonym wydaniu to dobra naturalne, świat który Bóg stworzył, cała przyroda, nieodkryty kosmos, ale przede wszystkim kluczowy jest drugi człowiek, jako największy dar dla każdego z nas. Jak pisałem kiedyś wielu nie ma szans być na tym świecie i odbierać go świadomie choćby przez minutę, my jako ludzkość nie poznaliśmy dzieła Boga nawet w 1%. Uważam że Jego dzieło tutaj ma głębszy sens i w wersji skażonej jest karykaturą czegoś co będzie tam w duchowym wydaniu, cokolwiek to oznacza.
Ostatnio zmieniony 2023-03-13, 11:08 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Gojandek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 330
Rejestracja: 6 gru 2022
Lokalizacja: Księżyc
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 137 times
Been thanked: 23 times

Re: Po śmierci

Post autor: Gojandek » 2023-03-13, 14:13

Abstract pisze: 2023-03-13, 10:21
Gojandek pisze: 2023-03-12, 23:35 Co macie konkretnie na myśli? Poza tym ja wierzę, że po śmierci będę uwolniony od pragnienia bogactw, dóbr materialnych i wszelkich innych żądań, i że niebo wszystkie je wypełni. Albo nawet będzie lepsze. Dużo lepsze.
Gojandek to że Bóg jest poza czasem, nie wiemy jak wygląda sprawa nieba. Przyczyna i skutek ma kierunek, relacje czasowe nie muszą być 1:1.

W niebie będziesz uwolniony od błędnej interpretacji poszukiwania szczęścia i radości w bogactwach, dobrach materialnych i ect.
To nie dobra noszą znamiona zła, pokus, żądzy posiadania, lecz przypisywanie im takiej interpretacji przy ogólnej akceptacji otoczenia.
Pieniądz sam w sobie nie ma żadnej wartości, kawałek zabezpieczonego papieru z farbą, nawet jako papier toaletowy nie sprawdzi się dobrze, ale wyraża wartość innych dóbr, jest umową społeczną która akceptuje wyrażanie danej wartości w danym nominale, w danym okresie czasu. Monety ze szlachetnego metalu to już inny temat.
Jeśli człowiek wytwarza dane dobro tylko w celach wyrażania swojego statusu społecznego, a wartość użytkowa jest marginalna to takie dobra nie mają sensu już na etapie powstania, służą tylko wzmacnianiu pychy.
Wielu już tu na ziemi połapało się w błędnym przypisywaniu wartości dóbr i ciągłym ściganiem króliczka którego się nie złapie i przestawili tory na całkiem inną drogę. W wielu przypadkach uwalniając się od depresji. Np trend - minimalizm. Psychiatrzy leczą ludzi z zakupoholizmu, uzależnienia od ekscytacji związanej z samym procesem zakupu i wyobrażeniach o posiadaniu produktu w konfrontacji już z faktem posiadania i rozczarowanie, poczuciem winy, naiwności i roztargnieniem.
Nie cieszyłbyś się swoim bogactwem w pełni jeśli nie miałbyś odbiorcy twojego stanu posiadania. Nie odczuwałbyś aż takiej satysfakcji jeśli inni nie zazdrościliby ci tego co posiadasz, czuli do ciebie respekt, szacunek, podziw, chociażby w sztucznym wydaniu ale jednak, ważne że wzbudzałbyś emocje.
To ludzie błędną interpretacją psują dobra, nadając im negatywny ładunek który dzieli, a nie służy do łączenia, współpracy. Dobra które są wynikową daru wytwarzania, kreatywności i wyobraźni jaki otrzymaliśmy od Stwórcy, który jak my jest twórcą tylko w całkowicie innym wydaniu.

Wszystko co chciałbym zobaczyć w niebie ale w lepszym nieskażonym wydaniu to dobra naturalne, świat który Bóg stworzył, cała przyroda, nieodkryty kosmos, ale przede wszystkim kluczowy jest drugi człowiek, jako największy dar dla każdego z nas. Jak pisałem kiedyś wielu nie ma szans być na tym świecie i odbierać go świadomie choćby przez minutę, my jako ludzkość nie poznaliśmy dzieła Boga nawet w 1%. Uważam że Jego dzieło tutaj ma głębszy sens i w wersji skażonej jest karykaturą czegoś co będzie tam w duchowym wydaniu, cokolwiek to oznacza.
Gojandek to że Bóg jest poza czasem, nie wiemy jak wygląda sprawa nieba. Przyczyna i skutek ma kierunek, relacje czasowe nie muszą być 1:1.
A, ok. Rozumiem.

W sumie to, co piszesz jest wł. mnie możliwe, choć nie wykluczone jest też, że Bóg jest wypełnieniem tych wszystkich dóbr, uciech i w nim jest takie szczęście, że nawet nie będziemy chcieli zwiedzać tych miejsc, czy robić coś innego, gdyż będziemy skupieni tylko Bogu, ludziach, aniołach.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”