Potęga obdarowania

[Arek]

Nie wiem czym kierują się osoby niewierzące lub innych wyznań, ...

Zawsze wierzyłeś?

O co pytasz?
Dodano po 3 minutach 39 sekundach:
Zawsze byłem katolikiem.

Czy zawsze wierzyłeś tak, że wiedziałeś jak postępują chrześcijanie, że nie wiesz czym kierują się niewierzący.
Bo ja osobiście wiem czym się kierowałem kiedyś, a także zawsze byłem katolikiem.

Jako chrześcijanin nie zawsze postępowałem tak jak na chrześcijanina przystało. Nie zauważyłem wielu spraw wręcz je lekceważyłem i sugerowałem się bardziej niż dziś egoizmem. Ale napotykany dobry katolik dawał mi do myślenia i analizy swego zachowania. Dziś też mam wiele do poprawy ale zdaje mi się, że jestem bliżej Boga niż kiedykolwiek. Wiele zrozumiałem i dziś bardziej rozumiem drugiego człowieka niezależnie czy wierzy Bogu czy jest innego wyznania. Chyba dziś to dla mnie nie ma znaczenia. Wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy jest narażony na wdrażanie w życie zarówno dobrego i złego.

Ale chyba od zawsze wiedziałem jak chrześcijanie powinni postępować.

[sądzony]

Ale chyba od zawsze wiedziałem jak chrześcijanie powinni postępować.

Rozumiem.
Zakłada to, że najprawdopodobniej wierzyłeś od zawsze.

[CiekawaXO]

Nie masz kolegów niewierzących @Arek ?

[Arek]

Nie masz kolegów niewierzących @Arek ?

Czasem rozmawiam z napotykanymi niewierzącymi. Wśród znajomych chyba nie.

[Lwica]

@AdamS. fajnie, że wątek został odświeżony, ależ potrzebowałam dzisiaj takiego świadectwa, dziękuję.
Właśnie obudziłam się w słabym nastroju, z jakimiś wątpliwościami (które zapewne jeszcze będą się pojawiać ).
A Twój wpis jakoś dał mi taką myśl, że przecież już po miesiącu modlitwy intensywnej, Komunii, adoracji - zdobyłam jawne działanie Boga i po prostu wszystko idzie do przodu... ale powoli, jako proces i żebym JA też reagowała i uczyła się pewnych rzeczy. A ja bym chciała egoistycznie "na już".

[Susanna]

Ja będę do końca życia wdzięczna mojemu księdzu proboszczowi za to że mogłam tak szybko przystąpić do sakramentu bierzmowania. Podeszłam do tego sakramentu mając 36 lat, ale to nie było takie proste. Najpierw kierowano mnie biskupów w Katowicach (inni kaplani)żebym pisała jakieś pisemka nie znam się na tym. Zniechęciłam się i nie pojechałam tam. Ale w grudniu, pamiętam że ksiądz proboszcz przyszedł po kolędzie, po rozmowie powiedział że w naszej parafii w lutym odbędzie się sakrament Bierzmowania czyli ledwo trzy miesiące później.
Odbyło się kilka spotkań z kandydatami i w lutym kilka dni przed moimi 37 urodzinami przyjęłam Sakrament Bierzmowania. zawsze będę za to wdzięczna księdzu proboszczowi.

Dodano po 3 minutach 59 sekundach:
O, właśnie zadzwonił mój kolega że jedzie w przyszłym tygodniu na Jasną Górę czy chciałabym pojechać. Zawsze chciałam tam pojechać a że mam urlop to czemu nie. dzięki Bogu

[Lwica]

Dayy jedź na Jasną, jeśli masz okazję, polecam, szczególnie jakbyście mieli np chociaż kilka dni. Teraz nie ma zbyt pielgrzymek i tego typowego klimatu radosnego, koncertów na Szczycie itd. Aktualnie jest bardziej "surowo", modlitewnie, ale i tak tam cały dzień coś się dzieje, w sumie ludzi tam nigdy nie brakuje. Chociaż powiem szczerze, że jak były naprawdę pielgrzymki całe dnie, to czasami ciężko było się nawet z jednego miejsca do drugiego dostać. I ten hałas, kiedy przychodziło się modlić czy siedziało w Kaplicy Pokuty przy Najświętszym Sakramencie - ojjjj fajnie to przeżyć, ale jednak wolę ten okres aktualnie - spokojny.
Tylko na szczegółowy plan dnia (na stronie głównej JG) polecam patrzeć np o 23 dopiero, bo często się zmienia i nawet w tym samym dniu.

[Susanna]

Dayy jedź na Jasną, jeśli masz okazję, polecam, szczególnie jakbyście mieli np chociaż kilka dni. Teraz nie ma zbyt pielgrzymek i tego typowego klimatu radosnego, koncertów na Szczycie itd. Aktualnie jest bardziej "surowo", modlitewnie, ale i tak tam cały dzień coś się dzieje, w sumie ludzi tam nigdy nie brakuje. Chociaż powiem szczerze, że jak były naprawdę pielgrzymki całe dnie, to czasami ciężko było się nawet z jednego miejsca do drugiego dostać. I ten hałas, kiedy przychodziło się modlić czy siedziało w Kaplicy Pokuty przy Najświętszym Sakramencie - ojjjj fajnie to przeżyć, ale jednak wolę ten okres aktualnie - spokojny.
Tylko na szczegółowy plan dnia (na stronie głównej JG) polecam patrzeć np o 23 dopiero, bo często się zmienia i nawet w tym samym dniu.

Ok, dzięki.
Pojadę
jedziemy na 1 dzień ale i tak się cieszę