Teściowie a małżeństwo

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
iwona
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 19 lis 2022
Has thanked: 1 time

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: iwona » 2022-11-21, 10:23

Andej pisze: 2022-11-21, 10:13 Borelioza - czy robił IgG i IgM pod katem boreliozy?

Pasieka chyba nie koło nowego domu? Więc i tak będą jeździć. A czy wokół pasieki nie można ogrodować?

Co lepsze, aby z teściem podglądali pszczoły i kopali grządki gdzieś daleko i z tego powodu mąż wracał późno? Czy nie lepiej, gdyby koło domu? Czy teść nie może mieć swojego areału i przyjeżdżać na swoja grządki. Bez zamieszkiwania. Ew. a jakimś małym letnim domku?

Wydaje mi się, że żadna z rad nie nadaje się bezpośrednio do zastosowania. Ale mogą być pomocne w dyskusjach z mężem. Musicie wspólnie postanawiać, jak postąpić.
Tak, dwa razy wyszła mu dodatnia, później nie wychodziła, ale borelioza zostaje już na zawsze można jedynie złagodzić objawy.

Tak pasieka nie jest koło domu, ale część rzeczy mąż chce robić tutaj, typu przygotowanie ramek, topienie wosku itp. Wiem że teśc i tak będzie częstym gościem, mogę jedynie przekonywać męża byśmy zamieszkali sami i prosić teścia by nie pił w naszym domu, ale alkohol to ciężki przeciwnik

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: Andej » 2022-11-21, 10:32

iwona pisze: 2022-11-21, 10:23Tak, dwa razy wyszła mu dodatnia, później nie wychodziła, ale borelioza zostaje już na zawsze można jedynie złagodzić objawy.

Tak pasieka nie jest koło domu, ale część rzeczy mąż chce robić tutaj, typu przygotowanie ramek, topienie wosku itp. Wiem że teśc i tak będzie częstym gościem, mogę jedynie przekonywać męża byśmy zamieszkali sami i prosić teścia by nie pił w naszym domu, ale alkohol to ciężki przeciwnik
Widzę duży rozsądek w tym co napisałaś.

Gdzieś niedawno czytałem, ze są juz jakieś, na razie eksperymentalne sposoby leczenia. Ale przyznaję, że to wyjątkowo wredna przypadłość. Bo może się rzucić na cokolwiek, mózg, nerwy, stawy, serce i wszystko inne.

Z alkoholem musicie, jak mi się wydaje wspólnie postawić jasną i ostra granicę. Ani kropli. Nawet przy grilu. Jeśli spożyje, to od razu fundujecie mu taxi lub Ubera. A pożegnanie z przeprosinami, a właściwie prośbą, aby przez najbliższe dwa tygodnie nie pokazywał się.
Ale musicie to oboje, razem, jednym głosem, stanowczo. Nie może być między Wami różnic.

Mam nadzieję, że się uda. Już teraz, zanim się wyprowadzicie, powinniście porozmawiać z teściami. Obojgiem. Aby i między nimi też nie było niedomówień. Życzę powodzenia. Nie trzymam kciuków, ale modlę się w tej intencji.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-21, 10:56

WYdaje się, że jeśli mąż nie będzie pił, teść też?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: sądzony » 2022-11-21, 11:28

iwona pisze: 2022-11-21, 09:15 Około 3 lat, psycholog też mu powiedział- gdy się wyprowadzi napewno dużo się zmieni. Dla mnie poprostu ta rodzina się rozdzieliła- matka postawiła na starszego syna a ojciec na mojego męża i zamiast stworzyć relację małżeńską stworzyli relację z dziećmi. Oni nawet jak rozmawiają to matka zawsze murem stoi za starszym a ojciec za młodszym synem.
No tak niestety bywa. Tym bardziej gdy pojawia się choroba, a w szczególności tak trudna jak schizofrenia.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Psychiatra, ale po każdej zmianie leku, po których nie następowała poprawa sama zaczęła się zastanawiać czy to faktycznie nie objawy boreliozy.
Rozumiem.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Właśnie dlatego mówię że prawdopodobnie jego objawy daje borelioza, ale oczywiście nie wykluczam że są problemy też psychologiczne.
Łatwiej byłoby mi stwierdzić, iż rodzina w większości rodzi jednostki „niedojrzałe”, a nawet „ułomne” niż odwrotnie.
I nie piszę tu konkretnie o twoim mężu, a ogólnie.
Samo stanie się osobą „pełną” leży już w dużej mierze w naszych rękach.

Chyba ks. Grzywocz powiedział, że „dojrzałość to umiejętność tworzenia głębokich relacji”.
Głębia relacji nie równa się jednak z „uniedystansowieniem”. Im głębsza relacja tym na większe oddalenie pozwala.
Kiedyś napisałem: „O sile więzi stanowi możliwość luzowania sznura nie zaś zaciskania pętli.”

Trudno „wypuścić” dziecko, ale w tym realizuje się rodzicielstwo.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 To tylko 20km, sprawę potęguje też to że pracują w jednym zakładzie i często jak mają jedną zmianę to jeżdżą razem.
To bardzo niepokojące. Wydawać by się mogło, że z ojcem wiąże Twojego męża więcej niż z Tobą.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Chodzi o ogródek warzywny. Teśc kiedyś miał działkę rekreacyjną , na ktorej miał warzywa. Teraz jej nie ma i mówi że u nas będzie sobie hodował warzywa.
Wiem, że chodzi o ogródek warzywny.
Ja piszę o symbolice, bo dla mnie ma znaczenie.
Dla Ciebie oczywiście nie musi.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Dla niego to jest normalne, od najmłodszych lat wszędzie jeździli we dwóch, później razem założyli pasiekę, zatrudnił go w tej samej pracy co on, a później pojawiłam się ja 🙂
A jak wygląda Twoja relacja z Mężem, męża z dzieckiem?


Pozdrawiam
W duchu i miłości.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

iwona
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 19 lis 2022
Has thanked: 1 time

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: iwona » 2022-11-21, 11:36

Marek_Piotrowski pisze: 2022-11-21, 10:56 WYdaje się, że jeśli mąż nie będzie pił, teść też?
Mąż nie ma problemu z alkoholem tylko teść

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-21, 12:11

iwona pisze: 2022-11-21, 11:36
Marek_Piotrowski pisze: 2022-11-21, 10:56 WYdaje się, że jeśli mąż nie będzie pił, teść też?
Mąż nie ma problemu z alkoholem tylko teść
Nie chodzi o problem, ale o towarzystwo, jak będzie u Was.

iwona
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 19 lis 2022
Has thanked: 1 time

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: iwona » 2022-11-21, 12:23

sądzony pisze: 2022-11-21, 11:28
iwona pisze: 2022-11-21, 09:15 Około 3 lat, psycholog też mu powiedział- gdy się wyprowadzi napewno dużo się zmieni. Dla mnie poprostu ta rodzina się rozdzieliła- matka postawiła na starszego syna a ojciec na mojego męża i zamiast stworzyć relację małżeńską stworzyli relację z dziećmi. Oni nawet jak rozmawiają to matka zawsze murem stoi za starszym a ojciec za młodszym synem.
No tak niestety bywa. Tym bardziej gdy pojawia się choroba, a w szczególności tak trudna jak schizofrenia.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Psychiatra, ale po każdej zmianie leku, po których nie następowała poprawa sama zaczęła się zastanawiać czy to faktycznie nie objawy boreliozy.
Rozumiem.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Właśnie dlatego mówię że prawdopodobnie jego objawy daje borelioza, ale oczywiście nie wykluczam że są problemy też psychologiczne.
Łatwiej byłoby mi stwierdzić, iż rodzina w większości rodzi jednostki „niedojrzałe”, a nawet „ułomne” niż odwrotnie.
I nie piszę tu konkretnie o twoim mężu, a ogólnie.
Samo stanie się osobą „pełną” leży już w dużej mierze w naszych rękach.

Chyba ks. Grzywocz powiedział, że „dojrzałość to umiejętność tworzenia głębokich relacji”.
Głębia relacji nie równa się jednak z „uniedystansowieniem”. Im głębsza relacja tym na większe oddalenie pozwala.
Kiedyś napisałem: „O sile więzi stanowi możliwość luzowania sznura nie zaś zaciskania pętli.”

Trudno „wypuścić” dziecko, ale w tym realizuje się rodzicielstwo.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 To tylko 20km, sprawę potęguje też to że pracują w jednym zakładzie i często jak mają jedną zmianę to jeżdżą razem.
To bardzo niepokojące. Wydawać by się mogło, że z ojcem wiąże Twojego męża więcej niż z Tobą.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Chodzi o ogródek warzywny. Teśc kiedyś miał działkę rekreacyjną , na ktorej miał warzywa. Teraz jej nie ma i mówi że u nas będzie sobie hodował warzywa.
Wiem, że chodzi o ogródek warzywny.
Ja piszę o symbolice, bo dla mnie ma znaczenie.
Dla Ciebie oczywiście nie musi.
iwona pisze: 2022-11-21, 06:55 Dla niego to jest normalne, od najmłodszych lat wszędzie jeździli we dwóch, później razem założyli pasiekę, zatrudnił go w tej samej pracy co on, a później pojawiłam się ja 🙂
A jak wygląda Twoja relacja z Mężem, męża z dzieckiem?

Moje relacje z mężem były super póki mieszkaliśmy razem. Gdy się przeprowadziliśmy do teściów sporo się pogorszyło. W międzyczasie doszły problemy z córką która ma pewne dysfunkcje, przeszła trudny nop. Widzę że sobie nie radzi i często ucieka w pracę albo do kolegów. Córkę bardzo kocha i codziennie jej to powtarza ale gdy pytam czemu poświęca jej mało czasu, to mówi że jego zdrowie mu nie pozwala bo nie ma siły ( córka jest bardzo nadpobudliwa i ma częste histerie bez powodu). Dużo miesza rodzina męża przez co żyjemy w kółko też ich problemami i psychicznie bardzo podupadlismy
Pozdrawiam
W duchu i miłości.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: sądzony » 2022-11-21, 12:37

iwona pisze: 2022-11-21, 12:23 Moje relacje z mężem były super póki mieszkaliśmy razem. Gdy się przeprowadziliśmy do teściów sporo się pogorszyło. W międzyczasie doszły problemy z córką która ma pewne dysfunkcje, przeszła trudny nop. Widzę że sobie nie radzi i często ucieka w pracę albo do kolegów. Córkę bardzo kocha i codziennie jej to powtarza ale gdy pytam czemu poświęca jej mało czasu, to mówi że jego zdrowie mu nie pozwala bo nie ma siły ( córka jest bardzo nadpobudliwa i ma częste histerie bez powodu). Dużo miesza rodzina męża przez co żyjemy w kółko też ich problemami i psychicznie bardzo podupadlismy
Sama dobrze dostrzegasz problem.
Szkoda aby "pójście na swoje" miało być obciążone takim "uwikłaniem".

Tym bardziej, że, o ile dobrze pamiętam, nosisz w sobie Nowe Życie.
:)
Gratuluję.

Ważne, by Życie miało przestrzeń.

Pomodlę się za Was. Króciutko lecz z marszu.
Idę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

iwona
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 19 lis 2022
Has thanked: 1 time

Re: Teściowie a małżeństwo

Post autor: iwona » 2022-11-21, 12:58

Andej pisze: 2022-11-21, 10:32
iwona pisze: 2022-11-21, 10:23Tak, dwa razy wyszła mu dodatnia, później nie wychodziła, ale borelioza zostaje już na zawsze można jedynie złagodzić objawy.

Tak pasieka nie jest koło domu, ale część rzeczy mąż chce robić tutaj, typu przygotowanie ramek, topienie wosku itp. Wiem że teśc i tak będzie częstym gościem, mogę jedynie przekonywać męża byśmy zamieszkali sami i prosić teścia by nie pił w naszym domu, ale alkohol to ciężki przeciwnik
Widzę duży rozsądek w tym co napisałaś.

Gdzieś niedawno czytałem, ze są juz jakieś, na razie eksperymentalne sposoby leczenia. Ale przyznaję, że to wyjątkowo wredna przypadłość. Bo może się rzucić na cokolwiek, mózg, nerwy, stawy, serce i wszystko inne.

Z alkoholem musicie, jak mi się wydaje wspólnie postawić jasną i ostra granicę. Ani kropli. Nawet przy grilu. Jeśli spożyje, to od razu fundujecie mu taxi lub Ubera. A pożegnanie z przeprosinami, a właściwie prośbą, aby przez najbliższe dwa tygodnie nie pokazywał się.
Ale musicie to oboje, razem, jednym głosem, stanowczo. Nie może być między Wami różnic.

Mam nadzieję, że się uda. Już teraz, zanim się wyprowadzicie, powinniście porozmawiać z teściami. Obojgiem. Aby i między nimi też nie było niedomówień. Życzę powodzenia. Nie trzymam kciuków, ale modlę się w tej intencji.
Dziękuję :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”