Co dosłownie a co symbolicznie?

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19087
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2629 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-29, 10:27

No fakt, trudno się zgodzić z takimi słowami. Nie zauwazyłem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: sądzony » 2022-11-29, 10:32

Zadałeś pytanie:
Albertus pisze: 2022-11-29, 08:14 Czy gdyby Chrystus nie umarł za nas realnie na Krzyżu to czy symbol Krzyża miałby swoją moc i wartość?
Odpowiadam:
sądzony pisze: 2022-11-29, 09:33 Gdyby opowieść o Chrystusie, krzyżu, śmierci i zbawieniu była jedynie bajką opowiadaną przez 2000 lat nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.
Nie twierdzę, że Chrystus nie umarł realnie.
Wierzę, że tak właśnie było.
Gdyby tak jednak nie było, moja wiara nie wątleje.
Co w tym niezrozumiałego?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19087
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2629 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-29, 10:35

Ja tego nie rozumiem. I chyba św. Paweł też nie:
„A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, że byliśmy fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstaną, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Jeśli umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie."/1Kor 15,14-18 BT5/

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Albertus » 2022-11-29, 10:41

sądzony pisze: 2022-11-29, 10:32 Zadałeś pytanie:
Albertus pisze: 2022-11-29, 08:14 Czy gdyby Chrystus nie umarł za nas realnie na Krzyżu to czy symbol Krzyża miałby swoją moc i wartość?
Odpowiadam:
sądzony pisze: 2022-11-29, 09:33 Gdyby opowieść o Chrystusie, krzyżu, śmierci i zbawieniu była jedynie bajką opowiadaną przez 2000 lat nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.
Nie twierdzę, że Chrystus nie umarł realnie.
Wierzę, że tak właśnie było.
Gdyby tak jednak nie było, moja wiara nie wątleje.
Co w tym niezrozumiałego?
Ja zrozumiałem to co ty napisałeś.

Pokazałem jednak że św Paweł pisze całkowicie co innego i że gdyby śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa nie była realnym faktem który wydarzył się w konkretnym miejscu i konkretnym czasie, faktem który poświadczyli konkretni ludzie to jego wiara i nauczanie byłoby całkowicie daremne...

Czy ty to rozumiesz?

Dla św Pawła było to nie tylko ważne ale najważniejsze. Na tyle ważne że cała reszta traciła jakąkolwiek wartość bo bez tego nawet ci którzy umarli w Chrystusie szliby na zatracenie...

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: sądzony » 2022-11-29, 10:51

Marek_Piotrowski pisze: 2022-11-29, 10:35 Ja tego nie rozumiem. I chyba św. Paweł też nie:
„A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, że byliśmy fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstaną, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Jeśli umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie."/ BT5/1Kor 15,14-18
No zgadza się. Na tym chyba polega wiara. Przynajmniej moja.
Nie widzę sprzeczności.

Ciekawy fragment:
"A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w waszych grzechach."
Dokąd?

I wybacz, ja nie głoszę, że Chrystus nie zmartwychwstał.

Dodano po 8 minutach 10 sekundach:
Albertus pisze: 2022-11-29, 10:41 Pokazałem jednak że św Paweł pisze całkowicie co innego i że gdyby śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa nie była realnym faktem który wydarzył się w konkretnym miejscu i konkretnym czasie, faktem który poświadczyli konkretni ludzie to jego wiara i nauczanie byłoby całkowicie daremne...

Czy ty to rozumiesz?

Dla św Pawła było to nie tylko ważne ale najważniejsze. Na tyle ważne że cała reszta traciła jakąkolwiek wartość bo bez tego nawet ci którzy umarli w Chrystusie szliby na zatracenie...
Rozumiem i wierzę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Albertus » 2022-11-29, 11:07

sądzony pisze: 2022-11-29, 10:59
Albertus pisze: 2022-11-29, 10:41 Pokazałem jednak że św Paweł pisze całkowicie co innego i że gdyby śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa nie była realnym faktem który wydarzył się w konkretnym miejscu i konkretnym czasie, faktem który poświadczyli konkretni ludzie to jego wiara i nauczanie byłoby całkowicie daremne...

Czy ty to rozumiesz?

Dla św Pawła było to nie tylko ważne ale najważniejsze. Na tyle ważne że cała reszta traciła jakąkolwiek wartość bo bez tego nawet ci którzy umarli w Chrystusie szliby na zatracenie...
Rozumiem i wierzę.
W co wierzysz i co rozumiesz?
W to że śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa miało miejsce w konkretnym miejscu, w konkretnym czasie i że świadkami tego zmartwychwstania byli konkretni ludzie?
Ostatnio zmieniony 2022-11-29, 11:13 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: sądzony » 2022-11-29, 11:25

Rozumiem o co Ci chodzi i wierzę w Ewangelię.
Wydaje mi się również, że wiem gdzie tkwi problem naszych sposobów rozumowania.

Hipotetycznie. Gdyby okazało się, że nie było żadnego Chrystusa. Fakt potwierdzony jakimiś super badaniami. Nie wiem, dowiedziono tego.

Ja nadal wierzę, nic się nie zmienia. Pomimo, że fakty mówią, iż żyję i umrę na darmo. Nie ma Boga, nie ma Nieba. Ja jednak wciąż wierzę, bo postawa Chrystusa nadaje mojemu życiu sens (pomimo, iż "przeciwko Bogu świadczę").

Co robisz Ty? Twoja wiara okazuje się "próżna". Nikt nie zmartwychwstał.
Ty również nie zmartwychwstaniesz?

Ja nie kwestionuję wiary w zmartwychwstania Chrystusa, a wręcz przeciwnie, świadczę o niej nawet wtedy gdyby go w ogóle nie było.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19087
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2629 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-29, 11:37

Czyli Ty z tą wiarą, to nie na serio?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: sądzony » 2022-11-29, 11:39

Marek_Piotrowski pisze: 2022-11-29, 11:37 Czyli Ty z tą wiarą, to nie na serio?
Nie rozumiem.
Ale skoro Ty twierdzisz, że nie na serio to pewnie nie na serio (pewnie coś w tym jest).
Nie mi o tym sądzić.
Ostatnio zmieniony 2022-11-29, 11:39 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19087
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2629 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-29, 11:41

No, bo jesli twierdzisz, że jeśli wiara (hipotetycznie) okaże się nieprawdą, to Ty dalej będziesz wierzył, to wynika z tego jasno, że traktujesz wiarę jako coś co najwyżej będącego filozofią życie, czy sposobem na życie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: sądzony » 2022-11-29, 11:42

Marek_Piotrowski pisze: 2022-11-29, 11:41 No, bo jesli twierdzisz, że jeśli wiara (hipotetycznie) okaże się nieprawdą, to Ty dalej będziesz wierzył, to wynika z tego jasno, że traktujesz wiarę jako coś co najwyżej będącego filozofią życie, czy sposobem na życie.
Nigdzie nie napisałem o "nieprawdzie". Pisałem o faktach.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19087
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2629 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-29, 11:49

Nie kręć znowu, proszę.
Gdyby okazało się, że nie było żadnego Chrystusa. Fakt potwierdzony jakimiś super badaniami. Nie wiem, dowiedziono tego.
Ja nadal wierzę, nic się nie zmienia.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: sądzony » 2022-11-29, 12:00

Nie kręcę. Dla mnie bliższe prawdy jest to w co głęboko wierzę, niż to co w jakiś sposób udowodniono i czemu nadano etykietę "fakt".
Fakty wychodzą z rąk ludzkich. To człowiek "decyduje" co jest faktem, a co nim nie jest. Czasem świadomie, czasem na tyle na ile pozwala mu wiedza, ale b. rzadko w punkt.

I nie wiem, może błądzę, ale dla mnie Bóg jest Prawdą poprzez wiarę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6013
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: Albertus » 2022-11-29, 12:17

Nie wiem czy cię dobrze rozumiem sądzony.

Ale czy ty uważasz że to my przez naszą wiarę kreujemy i kształtujemy Boga który na skutek tego zaczyna w nas istnieć ( w naszej duszy i naszym umyśle) a nie że Bóg który jest nie tylko w nas ale poza nami,i działa w świecie i w dziejach, kształtuje naszą wiarę?

Na tej zasadzie to wiara głęboko wierzącego wyznawcy bogów olimpijskich powodowałaby że dla niego (subiektywnie) ci bogowi by istnieli.Czy tak pojmujesz rolę wiary?
Ostatnio zmieniony 2022-11-29, 12:18 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Co dosłownie a co symbolicznie?

Post autor: sądzony » 2022-11-29, 12:42

Albertus pisze: 2022-11-29, 12:17 Ale czy ty uważasz że to my przez naszą wiarę kreujemy i kształtujemy Boga …
Nie. Uważam, że wiara pozwala się na Niego otworzyć.
Jeżeli cokolwiek kreujemy i kształtujemy to z pewnością jest to czymś co nam Go zasłania.
Albertus pisze: 2022-11-29, 12:17 … który na skutek tego zaczyna w nas istnieć ( w naszej duszy i naszym umyśle) …
Bóg istnieje w nas poniekąd zawsze. Co oczywiście nie oznacza, że jestem Bogiem.
Mam Jego obraz i poprzez Chrystusa uczę się podobieństwa.
Albertus pisze: 2022-11-29, 12:17 … a nie że Bóg który jest nie tylko w nas ale poza nami,i działa w świecie i w dziejach, kształtuje naszą wiarę?
Oczywiście, że działa w świecie, w dziejach, w historii.
Działa w moim życiu więc w świecie i historii.
Albertus pisze: 2022-11-29, 12:17 Na tej zasadzie to wiara głęboko wierzącego wyznawcy bogów olimpijskich powodowałaby że dla niego (subiektywnie) ci bogowi by istnieli.
Czy tak pojmujesz rolę wiary?
Nie.

Szczerze powiedziawszy, wydaje mi się, że mógłbym wytłumaczyć swoją wiarę używając pojęć i mechanizmów czysto psychologicznych zaczerpniętych głównie (choć nie tylko) z jungowskiej psychologii głębi. Jednakże to dla mnie zbyt „banalne”. Dla Junga bóg był częścią osobowości.

Dla mnie Bóg jest osobowy, jest „odrębny” choć b. bliski.
Nie wymyśliłem sobie boga jeżeli o to Ci chodzi.
Wręcz przeciwnie, staram się nie mieć o nim „pojęcia”, w sensie nie zamykać Go w formie, a wciąż ją burzyć.
Oczywiście są pewne stałe fundamenty.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”