Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
Duchowa skuteczność Ewangelii w życiu tych którzy ją słyszą wynika jednak z tego czy ktoś wierzy że wydarzenia w Niej opisane faktycznie miały miejsce czy nie.
Jak najbardziej.
Wierzy.
A nie marnuje czas na ich udowadnianie lub spory czy są faktem czy nie.
Poza tym, jak już wspominałem, fakt nie wyklucza symboliki i metaforyczności.
Eucharystii rzeczywistości fizycznej nadaje jej niewidzialne, mistyczne znaczenie. Bez tego jest kawałkiem chleba.
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
I o to chodzi w dyskusji.
W dyskusji chodzi o „symbolikę i dosłowość”, a co za tym idzie nie koniecznie „rozróżnianie” (zamykanie), a „łączenie” (otwieranie).
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
Czy, na przykład, traktujesz tak samo opowieść o tym jak ktoś się naprawdę uleczył z jakiejś choroby w określony sposób ze wzniosłą przypowieścią o uleczeniu kogoś ?
Nie tak samo, a podobnie. Zawsze leczy Bóg. Różnica tkwi w kwestii świadomości.
A czy Ty widzisz różnicę pomiędzy „uleczeniem przez Jezusa”, a słowami „Twoja wiara Cię uleczyla”?
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
A Jung był, z tego co czytałem, spirytystą i jego nauki są bliskie spirytyzmowi dlatego lepiej ostrożnie z Jungiem.
Rozumiem Twoje obawy.
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
Spirytyści głoszą nauki z pozoru bardzo zbliżone do chrześcijaństwa, a często brzmiące o wiele bardziej wzniośle, z mówieniem o miłości i współczuciu, o doskonaleniu duchowym itp.
Nie wiem. Może. Nie interesuje mnie spirytyzm ani jego rzekome podobieństwo do nauk chrześcijańskich.
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
Podobnie różne wypowiedzi duchów z praktyk channelingu itp potrafią brzmieć bardzo wzniośle, podniośle, duchowo, z miłością i miłosierdziem
Niestety nadal nie wiem o czym mówisz.
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
Mówią też z pozoru bardzo dobrze o Jezusie. Ale jest to jakiś inny Jezus...
O każdym Jezusie wypada mówić dobrze.
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
Podobnie zresztą było z demonami które wyrzucał Jezus i apostołowie - one( albo ludzie pod ich wpływem) też mówiły o Jezusie z pozoru bardzo dobre rzeczy...
Ale, że co? Uważasz, że Jung szepce mi do ucha?
Albertus pisze: ↑2023-02-25, 12:56
1Tym4:1 Duch zaś otwarcie mówi1, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów.
Aha … to Jung był demonem? Grubo.