Lęki
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
Lęki
Macie czasami lęki? Że sobie nie poradzić? Że poza Bogiem jesteście sami? Że bliscy cierpią a Wy nie jesteście w stanie nic zrobić? Że comiesięczne opłaty są tak olbrzymie i że gdybyście stracili pracę to momentalnie popadnięcie w długi?
Znam słowa Jezusa, ale tak trudno aby z mojego umysłu przeszły do mojego serca i krwiobiegu:
Dlatego mówię wam: Przestańcie martwić się o życie, o to, co zjeść lub wypić; a także o ciało, o to, w co się ubrać. Bo czy życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż okrycie? Zwróćcie uwagę na ptaki. Nie sieją one i nie żną, nie zbierają też do spichlerzów, a wasz Ojciec w niebie żywi je. Czy wy nie jesteście dużo ważniejsi niż one? Kto z was, pomimo ciągłej troski, może swoje życie wydłużyć choćby o godzinę? A co do ubrania, dlaczego się martwicie? Zwróćcie uwagę, jak rosną polne kwiaty. Nie trudzą się, nie przędą, a mówię wam: Nawet Salomon w całym swym przepychu nie był w stanie swym strojem dorównać jednemu z nich. Więc jeśli trawę polną, która dziś jest, a jutro znajdzie się w piecu, Bóg tak przyozdabia, czy nie tym bardziej zadba o was, o ludzie małej wiary? Dlatego nie martwcie się i nie zastanawiajcie: Co będziemy jeść? Co będziemy pić? W co się ubierzemy? O to wszystko kłopoczą się narody. Wasz Ojciec w niebie wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane. Nie martwcie się więc o jutro, gdyż jutro zatroszczy się o siebie. Dzień dzisiejszy ma dość własnych kłopotów.
Mateusza 6:25-34 SNP
https://bible.com/bible/2095/mat.6.25-34.SNP
Znam słowa Jezusa, ale tak trudno aby z mojego umysłu przeszły do mojego serca i krwiobiegu:
Dlatego mówię wam: Przestańcie martwić się o życie, o to, co zjeść lub wypić; a także o ciało, o to, w co się ubrać. Bo czy życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż okrycie? Zwróćcie uwagę na ptaki. Nie sieją one i nie żną, nie zbierają też do spichlerzów, a wasz Ojciec w niebie żywi je. Czy wy nie jesteście dużo ważniejsi niż one? Kto z was, pomimo ciągłej troski, może swoje życie wydłużyć choćby o godzinę? A co do ubrania, dlaczego się martwicie? Zwróćcie uwagę, jak rosną polne kwiaty. Nie trudzą się, nie przędą, a mówię wam: Nawet Salomon w całym swym przepychu nie był w stanie swym strojem dorównać jednemu z nich. Więc jeśli trawę polną, która dziś jest, a jutro znajdzie się w piecu, Bóg tak przyozdabia, czy nie tym bardziej zadba o was, o ludzie małej wiary? Dlatego nie martwcie się i nie zastanawiajcie: Co będziemy jeść? Co będziemy pić? W co się ubierzemy? O to wszystko kłopoczą się narody. Wasz Ojciec w niebie wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane. Nie martwcie się więc o jutro, gdyż jutro zatroszczy się o siebie. Dzień dzisiejszy ma dość własnych kłopotów.
Mateusza 6:25-34 SNP
https://bible.com/bible/2095/mat.6.25-34.SNP
po prostu chłopak ze wsi
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Lęki
Czy wiesz z czego biorą się lęki? Dobrym przykładem jest grzech pierworodny. Tak jest z nami jeśli nie mamy czystego serca to naturalną rzeczą jest, że mamy obawy, niepokój. Pierwsi rodzinie gdy wykazali się nieposłuszeństwem czyli zgrzeszyli zobaczyli, że są nadzy i zaczęli bać się Boga. Grzech rodzi lęk.
Dodano po 16 minutach 18 sekundach:
Pokusy też mącą nasz spokój. zły próbuje nas wystraszyć, abyśmy ulegli. Człowiek duchowy potrafi rozpoznać przyczyny swoich niepokojących myśli i jest wrażliwy pod tym kątem. Wie jak walczyć z pokusami choć szatan jest o 1000-kroć inteligentniejszy od człowieka. Dlatego możemy być silni tylko Bogiem. Jeśli człowiek sam zechce walczyć z diabłem - przegra i oby nie dał się opętać.
Dodano po 16 minutach 18 sekundach:
Pokusy też mącą nasz spokój. zły próbuje nas wystraszyć, abyśmy ulegli. Człowiek duchowy potrafi rozpoznać przyczyny swoich niepokojących myśli i jest wrażliwy pod tym kątem. Wie jak walczyć z pokusami choć szatan jest o 1000-kroć inteligentniejszy od człowieka. Dlatego możemy być silni tylko Bogiem. Jeśli człowiek sam zechce walczyć z diabłem - przegra i oby nie dał się opętać.
Ostatnio zmieniony 2022-12-01, 23:14 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1419
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 545 times
- Been thanked: 785 times
Re: Lęki
Chyba trudno znaleźć człowieka pozbawionego lęków. Przybierają różne postacie - czasem są to fobie, ale chyba najczęściej lęki egzystencjalne, związane z utrzymaniem rodziny, cierpieniem, odrzuceniem czy śmiercią. Myślę, że nie jest problemem samo ich istnienie, ale to, co z nimi zrobimy. Jezus też odczuwał lęk w Ogrójcu, gdy prawdopodobnie stanęła przed nim wizja straszliwego cierpienia, zdrady uczniów, odrzucenia i śmierci. Był przecież człowiekiem, a więc współdzielił całą naszą emocjonalność. Lęki są więc dla nas ciągłym wyzwaniem, aby je przezwyciężać miłością.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-12-01, 23:06 Znam słowa Jezusa, ale tak trudno aby z mojego umysłu przeszły do mojego serca i krwiobiegu: Dlatego mówię wam: Przestańcie martwić się o życie, o to, co zjeść lub wypić; a także o ciało, o to, w co się ubrać. Bo czy życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż okrycie?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13803
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Lęki
Oczywiście.Ojciec.Pablito pisze: ↑2022-12-01, 23:06 Macie czasami lęki? Że sobie nie poradzić? Że poza Bogiem jesteście sami? Że bliscy cierpią a Wy nie jesteście w stanie nic zrobić? Że comiesięczne opłaty są tak olbrzymie i że gdybyście stracili pracę to momentalnie popadnięcie w długi?
Np.
że moja żona umrze, a ja nie poradzę sobie z wychowaniem córki,
że ja umrę, a żona sobie nie poradzi,
że umrze córka, a my nie poradzimy sobie ze stratą,
że córka w życiu nie odnajdzie Boga.
Czasem mi się to pojawia. W zasadzie to wydaje mi się, że cała moja depresja, cała młodość i większość życia, które w dużej mierze było zarówno egoizmem jak i cierpieniem, to w zasadzie nic w stosunku do tego co Bóg może mi jeszcze szykować.
Tak. Mam się za chrześcijanina. Uważam, że mam swoją relację z Panem. Jestem szczęśliwy, stosunkowo zdrowy, mam pracę, dach nad głową, jedzenie, kilku przyjaciół. Ale czy dam radę gdy Bóg powie sprawdzam? Zapyta, nadal jesteś ze Mną?
Tak, miewam lęki. Oddaję je jednak Panu na modlitwie, na spowiedzi.
Staram się być w Teraz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Lęki
Ufaj Bogu, zawierzaj siebie i wszystko co posiadasz a On Ciebie ocali od wszelkiego lęku. Wiara, wiara, wiara. Każdy z nas jest poddawany próbie nie raz, a do końca życia, próbie, która jest dla Niego odpowiedzią jakie miejsce zajmuje w naszym wnętrzu, czy czasem coś/ktoś nie zastępuje Jego miejsca. Pieniądz, samochód, posiadłość, miś, zwierzę, syn, matka, koleżanka z pracy, żona, ksiądz. To jest trudne, ale jaka byłaby nasza zasługa jeśli wszystko przychodziłoby z łatwością.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Lęki
Korzystając z istnienia tego tematu chciałbym prosić o modlitwę żebym miał siłę przeciwstawienia się lękom, wynikających min. z problemów zdrowotnych. Oczywiście ja natomiast pomodlę się za Was.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Lęki
Niekoniecznie. Tak zwany tryb ucieczki albo walki oraz inne tryby czynnościowego paraliżu zdaniem wielu ekspertów zdarzają się często osobom pozbawionym nerwicy pod wpływem traumatycznych sytuacji.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)