Święta Weronika od Chusty (problem aborcji)

[Nenderen]

Każdy z nas chciałby pewnie spotkać Jezusa w drodze na Kalwarię i móc obetrzeć mu twarz. Nie nasze to jednak czasy ale możemy obetrzeć twarz Mesjaszowi obecnemu w naszych bliźnich, cierpiących, głodujących i bezdomnych. Możemy odpowiadać spojrzeniem naszej miłości na jego smutny wzrok wychodzący z Przenajświętszego Sakramentu którym obejmuje tych którzy nie zawsze godnie odpowiadają na Jego eucharystyczną tęsknotę bycia godnie spożywanym... Warto wzywać świętą Weronikę aby uczyła nas pocieszania Jezusa. Powierzmy jej wstawiennictwu i wsparciu nasze praktyki ekspiacyjne, uczestnictwo w nabożeństwach wynagradzających oraz dzieła miłosierdzia wobec dusz i ciała. Bardzo proszę świętą Weronikę aby wymodliła by każda zwolenniczka aborcji widząc zdjęcie twarzy nienarodzonego dziecka z USG zagrożonego abortowaniem odczuła w myślach podświadome porównanie go do twarzy Jezusa zmierzającego na śmierć na Golgocie. I aby ujrzała Chrystusa także w innych ludzkich płodach, niekoniecznie zagrożonych śmiercią ale zawsze mających w sobie odbicie Jezusa.

[abi]

ale rozumiesz ze one najprawdopodobniej maja za nic "Jezusa zmierzającego na śmierć na Golgocie"?

[Nenderen]

Więc w takich sytuacjach tym bardziej warto nasilić modlitwę o nawrócenie.

[Drwal]

Każdy z nas chciałby pewnie spotkać Jezusa w drodze na Kalwarię i móc obetrzeć mu twarz. Nie nasze to jednak czasy ale możemy obetrzeć twarz Mesjaszowi obecnemu w naszych bliźnich, cierpiących, głodujących i bezdomnych. Możemy odpowiadać spojrzeniem naszej miłości na jego smutny wzrok wychodzący z Przenajświętszego Sakramentu którym obejmuje tych którzy nie zawsze godnie odpowiadają na Jego eucharystyczną tęsknotę bycia godnie spożywanym... Warto wzywać świętą Weronikę aby uczyła nas pocieszania Jezusa. Powierzmy jej wstawiennictwu i wsparciu nasze praktyki ekspiacyjne, uczestnictwo w nabożeństwach wynagradzających oraz dzieła miłosierdzia wobec dusz i ciała. Bardzo proszę świętą Weronikę aby wymodliła by każda zwolenniczka aborcji widząc zdjęcie twarzy nienarodzonego dziecka z USG zagrożonego abortowaniem odczuła w myślach podświadome porównanie go do twarzy Jezusa zmierzającego na śmierć na Golgocie. I aby ujrzała Chrystusa także w innych ludzkich płodach, niekoniecznie zagrożonych śmiercią ale zawsze mających w sobie odbicie Jezusa.

Szkoda tylko , że ludzie myślą , że dziecko w łonie matki to nie to samo co już urodzone dziecko i myślą że takowe mogą zabijać.
Nie rozumiem też stwierdzenia " moje ciało mój wybór " to jest już absurd. Te dziecko to przecież osobne ciało , tylko że w ciele kobiety ktoś to umie wyjaśnić?

[Nenderen]

Innymi słowy to osobne ludzkie organizmy homo sapiens.