Zupełnie jak mój mąż. Chcę, żeby zdecydował, on zrzuca decyzję na mnie, z n-tym razem wiem, że nie ma sensu pytać (bo zawszę jest zajety, ale chyba nawet sam Pan Bóg nie wie, czym on taki zajęty) po czym słyszę "ty to byś tylko chciała rządzić"Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-12-15, 13:03 Nawiasem mówiąc, to, że mężczyźni uciekają przed podejmowaniem decyzji, składa ich ciężar na kobiety. A potem mężczyźni narzekają, że one "o wszystkim decydują".
Słowa "żony niechaj będą posłuszne mężom" (Efezjan 5,22)
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times