Jak mam to rozumieć?
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Jak mam to rozumieć?
Z tym właściwym rozumieniem 30 dni to mnie Marku zaskoczyłeś. Nigdy na to w ten sposób nie patrzyłem ale masz rację.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
-
- Gawędziarz
- Posty: 408
- Rejestracja: 4 sty 2021
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 65 times
Re: Jak mam to rozumieć?
Ja myślę , że te dusze i tak będą prosić za tobą bo jeśli się nie mylę to dusze czyśćcowe mogą się wstawiać o wszystko tylko nie za swoje uwolnienie z czyśćca bo to nasze zadanie. One są już zbawione tylko jeszcze muszą odpokutować. Dusze czyśćcowe są niezmiernie tobie wdzięczne za choćby najmniejsze twoje westchnienie i niezależnie ile to im dało czy więcej czy mniej i tak będą tobie wdzięczne i pomogą tobie.Gojandek pisze: ↑2022-12-17, 17:56 Wiadomo, że modląc się za zmarłych również sobie skracamy czyścieć i męki w nim, bo dusze za które się modliliśmy nam na pewno pomogą. Św. Jan Maria Vianney pisze o tym tak:
"Jeśli chcemy, bracia drodzy zapewnić sobie niebo, to módlmy się bezustannie za duszami w czyśćcu cierpiącymi. Pewny to znak i potężny środek zbawienia, modlitwa za umarłych. Ten co się modli za duszami w czyśćcu cierpiącymi, skoro tylko stanie przed trybunałem Jezusa dusze już uwolnione z czyśćca rzucą się do jego stóp mówiąc: "Panie, zlituj się nad tą duszą. Ona wyrwała nas z płomieni, ona za nas uczyniła zadość twej sprawiedliwości. Zapomnij jej przewinień."
No i powiedzmy, że wiele modliłem się za dwiema duszami w czyśćcu cierpiącymi i wyrwałem je z czyśćcowych mąk i wiadomo, że te dusze pomogą mi w skróceniu czyśćca, ale co z duszami, za które się modliłem, ale po mojej śmierci nadal cierpią w czyśćcu? W jaki one sposób mi mogą pomóc w skróceniu czyśćca, skoro one nadal tam cierpią w przeciwieństwie do tych, które już są w niebie i dzięki moim modlitwą skróciłem im ileś tam miesięcy/ lat cierpienia?
Ostatnio zmieniony 2023-01-03, 18:12 przez Drwal, łącznie zmieniany 1 raz.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.