Kilka pytań odnośnie aniołów

[Gojandek]

1. Czy anioł stróż zostaje stworzony tylko wtedy, gdy jakaś osoba się urodzi, czy one już wcześniej, przed nami istniały?

2. Co się dzieje z aniołem stróżem duszy, która poszła do piekła? Czy idzie on do nieba? Czy ma jeszcze jakieś inne misje?

3. Czy anioły odczuwają smutek, ból?

[AdamS.]

1. Czy anioł stróż zostaje stworzony tylko wtedy, gdy jakaś osoba się urodzi, czy one już wcześniej, przed nami istniały?
2. Co się dzieje z aniołem stróżem duszy, która poszła do piekła? Czy idzie on do nieba? Czy ma jeszcze jakieś inne misje?
3. Czy anioły odczuwają smutek, ból?

Myślę, że są pytania, które nie znajdą odpowiedzi. Starsi ludzie w takich sytuacjach mawiali "po co zaglądać Panu Bogu do rękawa?" - i była w tym ludowa mądrość, że lepiej opierać swoją ufność na pokorze. Wiem, że mam wokół siebie istoty duchowe, które pragną mego dobra, lecz nie muszę zgłębiać ich natury. Oczywiście zawsze mogą powstawać takie czy inne wyobrażenia, czasem poparte doznaniami natury mistycznej. Ale wiedzę na te tematy i tak lepiej pozostawiać samemu Bogu, który - jeśli zechce - sam kiedyś nam ją objawi.

[Arek]

Każdy człowiek ma Swojego Anioła Stróża do którego może się zwracać. On działa w naszym życiu w dobrej myśli i dobrym czynie. Jeśli Go słuchamy wypełniamy Wolę Boga. Poczęcie to przydział danego Anioła Stróża. Jeśli masz pytania to zadaj je Swojemu Aniołowi, a może dostaniesz odpowiedź na pytania.

[Gojandek]

Każdy człowiek ma Swojego Anioła Stróża do którego może się zwracać. On działa w naszym życiu w dobrej myśli i dobrym czynie. Jeśli Go słuchamy wypełniamy Wolę Boga. Poczęcie to przydział danego Anioła Stróża. Jeśli masz pytania to zadaj je Swojemu Aniołowi, a może dostaniesz odpowiedź na pytania.

Ja słyszałem, że anioły nie słyszą myśli, to muszę prośby do niego, bądź pytania mówić na głos, żeby mnie zrozumiał? Znam taki kanał o aniołach o nazwie,,Którz jak Bóg " i ksiądz prowadzący ten kanał mówił, że anioły nie słyszą myśli, jak anioły.

[Arek]

Ale Bóg im przekazuje nasze myśli.

[Gojandek]

1. Czy anioł stróż zostaje stworzony tylko wtedy, gdy jakaś osoba się urodzi, czy one już wcześniej, przed nami istniały?
2. Co się dzieje z aniołem stróżem duszy, która poszła do piekła? Czy idzie on do nieba? Czy ma jeszcze jakieś inne misje?
3. Czy anioły odczuwają smutek, ból?

Myślę, że są pytania, które nie znajdą odpowiedzi. Starsi ludzie w takich sytuacjach mawiali "po co zaglądać Panu Bogu do rękawa?" - i była w tym ludowa mądrość, że lepiej opierać swoją ufność na pokorze. Wiem, że mam wokół siebie istoty duchowe, które pragną mego dobra, lecz nie muszę zgłębiać ich natury. Oczywiście zawsze mogą powstawać takie czy inne wyobrażenia, czasem poparte doznaniami natury mistycznej. Ale wiedzę na te tematy i tak lepiej pozostawiać samemu Bogu, który - jeśli zechce - sam kiedyś nam ją objawi.

Znalazłem kilka odpowiedzi na niektóre pytania m.in. że Anioł Stróż po naszej śmierci idzie do nieba i nie ma już żadnej innej misji, dla innego człowieka i ponoć również odczuwają smutek. Właśnie nie rozumiem, jaki jest sens cierpienia aniołów. Czy jest może w niebie podział na anioły wyższe i mniejsze(oprócz archaniołów)? No bo pomyślmy sobie o jakimś świętym np. o Ojcu Pio i jego anioł z pewnością nie smucił się aż tak z powodu jego grzechów i był na pewno krótko w czyśćcu, a anioł stróż grzesznika bardziej się smuci, także nie wiem, jaki jest tego pełny sens tak samo jak np. cierpienie zwierząt. U człowieka cierpienie ma sens. A czy u zwierząt ma? Jeden powiedzmy pies urodzi się w szczęśliwej, kochającej rodzinie, a nad drugim właściciele się znęcają, jest wygłodniały, ma choroby i jeszcze właściciele go biją. A takie przypadki na pewno się zdarzają.

[AdamS.]

(...) a anioł stróż grzesznika bardziej się smuci, także nie wiem, jaki jest tego pełny sens tak samo jak np. cierpienie zwierząt. U człowieka cierpienie ma sens. A czy u zwierząt ma? Jeden powiedzmy pies urodzi się w szczęśliwej, kochającej rodzinie, a nad drugim właściciele się znęcają, jest wygłodniały, ma choroby i jeszcze właściciele go biją. A takie przypadki na pewno się zdarzają.

Tego nie wiemy, czy anioł się smuci, ale miałoby to sens, bo przecież jest osobą. W mojej intuicji anioły są żywym uobecnieniem samego Boga w życiu człowieka. Mamy z tym logiczny problem, bo operujemy ograniczonym, ludzkim pojmowaniem Boga jako jednostki - a przecież On może uobecniać się w każdej osobie - u jednych cząstkowo, u innych w sposób niemal pełny. Tylko takie uobecnienie stwarza relację, w której człowiek może się odnaleźć.

A zwierzęta? One też są obdarzone wrażliwością i też wchodzą w jakieś relacje. Kościół nie zabierał na ten temat głosu, ale myślę, że te relacje również zostawiają w nas jakiś nieśmiertelny ślad, stąd i taki pies może będzie miał jakąś kontynuację w życiu przyszłym? Przynajmniej ja nie miałbym nic przeciwko.