Czy zajmowanie się prywatnymi rzeczami w pracy to grzech ciężki?

[Nadzieja]

Witam, mam pewną wątpliwość. Jak sądzicie, czy zajmowanie się prywatnymi rzeczami na pracy zdalnej jest grzechem ciężkim? Chodzi mi wyłącznie o sytuacje gdzie akurat nie ma nic do zrobienia w pracy. Czy w takiej sytuacji można np. Umyć sobie naczynia czy odkurzyć albo po prostu przeglądać coś w telefonie? Mam teraz w pracy taki okres, ze nie ma jej dużo a nie umiem jakoś siedzieć i patrzeć bezczynnie w komputer. Z drugiej strony nie chce popełniać grzechu.

[sądzony]

Moim zdaniem to żaden grzech.
Piszę z pracy

[Albertus]

Witam, mam pewną wątpliwość. Jak sądzicie, czy zajmowanie się prywatnymi rzeczami na pracy zdalnej jest grzechem ciężkim? Chodzi mi wyłącznie o sytuacje gdzie akurat nie ma nic do zrobienia w pracy. Czy w takiej sytuacji można np. Umyć sobie naczynia czy odkurzyć albo po prostu przeglądać coś w telefonie? Mam teraz w pracy taki okres, ze nie ma jej dużo a nie umiem jakoś siedzieć i patrzeć bezczynnie w komputer. Z drugiej strony nie chce popełniać grzechu.

Moim zdanie nie jest to grzech jeśli wykonujesz wszystkie swoje obowiązki jakie zleca ci pracodawca.

[Nadzieja]

Ok, dziękuje za Wasze odpowiedzi. Tak też myślałam, ale chciałam się poradzić innych osób co o tym myślą

[Nenderen]

Jeżeli wywiązujesz się skutecznie z obowiązków to nie grzeszysz. Co więcej, w ten sposób dajesz sobie chwilę wytchnienia dzięki czemu potem masz więcej sił by jeszcze skuteczniej pracować.