Utrata wiary

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 646
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 164 times
Been thanked: 164 times

Re: Utrata wiary

Post autor: krz30 » 2022-12-21, 09:07

Jeśli o mnie chodzi, to spowiadam się w miarę regularnie. Zwykle co około miesiąc, czasem szybciej, czasem później. Natomiast nie widzę tego sakramentu w żaden sposób jako rozmowy z Bogiem. Może jako spotkanie z Bogiem, to tak. To dotknięcie Bożej łaski, która coś we mnie przemienia.

Rozmowa z Bogiem to dla mnie jest w ogóle bardzo ryzykowne stwierdzenie. Na modlitwie spędzam czas przed Bogiem, wypowiadam swoje słowa, odczuwam nieraz pocieszenie, ale nie rozmawiam z Bogiem w dosłownym sensie. Może w jakimś metaforycznym sensie można tak powiedzieć.

Dziś przeczytałem jedno ciekawe zdanie o tym, że "trzeba uwierzyć w Kościół", żeby odkryć sens sakramentów. Kościół jako Ciało Chrystusa. Pomyślę nad tym, bo jest to dla mnie ciekawa wskazówka.
~Krzysztof

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13865
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2032 times
Been thanked: 2216 times

Re: Utrata wiary

Post autor: sądzony » 2022-12-21, 09:19

krz30 pisze: 2022-12-21, 09:07 Dziś przeczytałem jedno ciekawe zdanie o tym, że "trzeba uwierzyć w Kościół", żeby odkryć sens sakramentów. Kościół jako Ciało Chrystusa. Pomyślę nad tym, bo jest to dla mnie ciekawa wskazówka.
Tak. Myślę, że to b. istotne. Dopóki K(k)ościół był dla mnie instytucją sakramenty były jakimś opium dla ludu.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1425
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 553 times
Been thanked: 791 times

Re: Utrata wiary

Post autor: AdamS. » 2022-12-21, 09:36

Andej pisze: 2022-12-21, 08:01 Spowiadając się co kilka miesięcy nie ma sensu stały spowiednik. Takie spowiedzi od przypadku do przypadku nie pozwalają na życie w łasce uświęcającej.
A czy przyjmowanie Jezusa w sakramencie Komunii Świętej nie łagodzi grzechów lekkich? Tak mnie przynajmniej kiedyś uczono. Podchodząc zaś do rzeczy mniej formalistycznie, czuję potrzebę przystąpienia do spowiedzi wtedy, gdy nastąpiło we mnie jakieś świadome odwrócenie się od Boga (grzech ciężki). Dlatego moja spowiedź bywa nieregularna - czasem po upływie miesiąca, innym razem po upływie 3 miesięcy.

Kiedyś zdarzyło mi się przystąpić po tygodniu i zostałem przez księdza ochrzaniony, że tak wcześnie. ;) Nie mam mu za złe, bo widocznie dało mu się we znaki przemęczenie, a każdą niecierpliwość księdza traktuję w formie ćwiczenia się w pokorze i miłości bliźniego - w końcu to też ludzie, którzy mają prawo do słabości.

Tak więc gdy na co dzień popełniam mnóstwo grzechów związanych z zapomnieniem, zaniedbaniem, lenistwem, łakomstwem, gadulstwem itp. - grzechów, których nie chcę, ale które uświadamiam sobie często dopiero po czasie, próbuję z tą świadomością własnej grzeszności jeszcze bardziej przylgnąć do Jezusa. Każda spowiedź rozjaśnia moja duszę niemal w sposób fizyczny (po wyjściu z kościoła widzi się wtedy inny świat) - ale też każda Komunia Święta, przyjęta ze świadomością własnych słabości, przepełnia mnie wdzięcznością, że nie muszę być doskonały, bym mógł pozostać blisko Jezusa.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Utrata wiary

Post autor: Nenderen » 2022-12-21, 09:43

Andej pisze: 2022-12-21, 08:01
Nenderen pisze: 2022-12-20, 23:33 spowiadając się co kilka miesięcy, ... warto mieć stałego spowiednika.
Spowiadając się co kilka miesięcy nie ma sensu stały spowiednik. Takie spowiedzi od przypadku do przypadku nie pozwalają na życie w łasce uświęcającej.

To, że spowiadam się co kilka miesięcy nie wynika z mentalności "od przypadku do przypadku" ale dawnej rady mojej świętej pamięci matki chrzestnej która słysząc ode ode mnie o moim skrupulantyzmie i drobiazgowości w kontekście spowiedzi poradziła że skoro nie mam grzechów ciężkich to niech spowiadam się co kilka miesięcy. Gdyby spowiadanie się co kilka miesięcy było równoznaczne z mentalnością "od przypadku do przypadku" Kościół by go zabraniał a tymczasem według Kościóła wystarczy spowiadać się co roku (raz czy dwa?) W okresie wielkanocnym. Kościół z pewnością nie zezwalałby na zachowanie lub częstotliwość zachowania gdyby szkodziło duchowo. Andeju, Twój dobór moich słów z mojego cytowanego przez Ciebie we fragmentach postu może być mylący dla osoby która nie przeczytała go w całości. Ja spowiadając się co kilka miesięcy nie mam stałego spowiednika natomiast polecałem go innej osobie do której była kierowana rada w moim poście.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Utrata wiary

Post autor: Andej » 2022-12-21, 15:33

Wykąpać się też wystarczy przed świętami. I jak się nie pobrudzi czymś obrzydliwym, to można oszczędzać na mydle. Bo jak ktoś po prostu jest czysty, to nie ma sensu się kapać.

Dodano po 3 minutach 42 sekundach:
Nenderen pisze: 2022-12-21, 09:43 tymczasem według Kościóła wystarczy spowiadać się co roku
Tak, absolutne minimum.
Nie przeczę, że przypadkach szczególnych rzadka spowiedź może być czymś sensownym. Ale jak w takiej sytuacji z Eucharystią? Jeśli, ktoś żyje tak, że przez cały okres może z czystym sumieniem przystępować do Stołu Pańskiego, to więź z Bogiem jest (wg mnie) zachowana.

Dodano po 2 minutach 32 sekundach:
AdamS. pisze: 2022-12-21, 09:36 A czy przyjmowanie Jezusa w sakramencie Komunii Świętej nie łagodzi grzechów lekkich?
Jak, najbardziej. W tym najgłębszy sens. Ale nie należy przeginać w żadną stronę. Ani naprzykrzać się zbyt częstymi spowiedziami (chyba, że sprawa ciężkiego grzechu), ani zbyt rzadkimi (grożącymi zobojętnieniem na grzechy, także powszednie).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Utrata wiary

Post autor: Nenderen » 2022-12-21, 15:41

Łaska uświęcająca uzdalnia do Eucharystii a zabija ową łaskę w duszy grzech ciężki. Na dawnych "przesadnie drobiazgowych" spowiedziach nie mając grzechu ciężkiego szukałem na wyrost czegoś do powiedzenia. Z perspektywy czasu, gdy czuję się bardziej wolny od skrupulantyzmu uważam że w moim przypadku spowiadanie się co kilka miesięcy ( dopuszczalne przez Kościół) jest dobrą decyzją.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Utrata wiary

Post autor: Andej » 2022-12-21, 15:44

Życzę, oby w praktyce było to dobrym wyborem. I wspieram modlitwą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1425
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 553 times
Been thanked: 791 times

Re: Utrata wiary

Post autor: AdamS. » 2022-12-21, 22:11

Nenderen pisze: 2022-12-21, 15:41 Łaska uświęcająca uzdalnia do Eucharystii a zabija ową łaskę w duszy grzech ciężki. Na dawnych "przesadnie drobiazgowych" spowiedziach nie mając grzechu ciężkiego szukałem na wyrost czegoś do powiedzenia. Z perspektywy czasu, gdy czuję się bardziej wolny od skrupulantyzmu uważam że w moim przypadku spowiadanie się co kilka miesięcy ( dopuszczalne przez Kościół) jest dobrą decyzją.
Też unikam skrupulantyzmu. I dzięki temu spowiedź staje się jakby... pełniejsza, bardziej uskrzydlająca! :) NWłaśnie przed paroma godzinami wróciłem z konfesjonału - i czuję się o kilka kilogramów lżejszy! Najlepsza kuracja odchudzająca! ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”