Tak sobie myślę, że to w gruncie rzeczy fascynujące, że ludzie poszukują Boga.
Istnieje w nas jakaś świadomość Jego istnienia. Jakaś potrzeba odnalezienia Go, zbliżenia się do Niego i życia w Jego obecności.
I to niesamowite, że my, jako ułomni generalnie ludzie, różnorodni, urodzeni w różnych kulturach, religiach, światopoglądach, wędrujemy w poszukiwaniu Boga tak różnymi drogami.
Szukamy Go tak, jak umiemy. W taki sposób, jaki wydaje się nam najbardziej właściwy. Tak, jak nas nauczono. Z bagażem naszego wczesnodziecinnego ukształtowania. Potem edukacji. Potem odnalezienia się w życiu zawodowym, rodzinnym. I tak dalej i tak dalej.
Czasami w tym wędrowaniu/poszukiwanu jest droga - wydaje nam się - w miarę prosta. Czasami - odczuwamy ją jako zagmatwaną i pokręconą.
Czasami idziemy drogą wskazaną nam przez rodzinę/lokalną kulturę a czasami nie czujemy się w niej dobrze, buntujemy się wobec niej i szukamy własnej. Czasami coś nas tak zafascynuje, że podążamy za tą fascynacją.
I rysujemy wszyscy na mapie ludzkości każdy swoją własną ścieżkę.
Ścieżkę pomiędzy punktami pewnymi i - jak to w innym wątku napisał @sądzony znakami zapytania.
Czasami dziemy widząc cel, a czasami widzimy tylko najbliższy zakręt.
Czasami idziemy naprzód a czasami zawracamy. Czasami kręcimy się w kółko. Czasami nie mamy już siły iść.
Czasami mamy odwagę iść a czasami boimy się.
Obudziłem się dzisiaj z taką myślą i fascynuje mnie ona.
Zbliża się świętowanie Bożego Narodzenia i dla wielu ludzi na świecie - zarówno tych batrdzo religijnych jak i tych średnio i mało - jest to jakiś przystanekna tej drodze. Chwila żeby usiąść i zastanowić się nad drogą i celem. Może po prostu pokontemplować, pomedytować. Czasami świadomie a czasami mniej świadomie. Ile już na tej drodze przeszliśmy a ile nam zostało? Kim dla nas jest Jezus, którego narodziny symbolicznie świętujemy? Gdzie na tej naszej drodze życia Go spotykamy?
Miłego dnia Kochani współWędrowcy!
poszukiwanie Boga
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
poszukiwanie Boga
Ostatnio zmieniony 2022-12-23, 10:00 przez Ojciec.Pablito, łącznie zmieniany 2 razy.
po prostu chłopak ze wsi
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: poszukiwanie Boga
Już poszukiwanie Boga poprzez czynienie dobra stanowi radość więc co dopiero gdy On powróci w Osobie Syna Bożego na paruzję i nową ziemię...
A temat bardzo optymistyczny.
A temat bardzo optymistyczny.
Ostatnio zmieniony 2022-12-23, 10:46 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
Re: poszukiwanie Boga
Dla mnie to też niepojęte, że to pragnienie jest w człowieku i tak silne, dobrze to opisywał też C.S. Lewis, jak go zaczęłam czytać to dopiero poczułam się poniekąd zrozumiana. Tak miałam przez ostatni rok z górką, że kompletnie straciłam wiarę, nigdzie nie widziałam już Boga ani nie miałam tego wewnętrznego przekonania wiary - i wszystko dookoła wydawało mi się krzyczeć, że Boga nie ma, a wtedy odczuwałam normalnie coś na kształt piekła już na Ziemi. Szukałam argumentów za Bogiem, ale żaden nie wydawał mi się przekonujący. Chociaż mam wiele powodów do szczęścia, to bez Boga nic nie ma smaku. NIC. Tak sobie mówiłam nawet, że "nie ma nieba, a piekło jest tu", albo że "życie jest drogą za Chrystusem na krzyż - chociaż wiem, że zmartwychwstania nie będzie" (to bardziej metaforycznie rzecz ujmując). I tak uporczywie Go szukałam, moje odczucia dobrze wyraża jeden psalm, gdzie było napisane coś w rodzaju "moja dusza tak Ciebie pragnie Boże jak łania pragnie wody ze strumienia" (sorry, piszę z pamieci). I już byłam tak zmęczona tymi poszukiwaniami, aż raz w nocy się obudziłam i ogarnęło mnie takie poczucie, że Bóg widzi te zmagania i nie są Mu one obojętne i że tak będzie dalej, choćbym miała już nigdy nic nie odczuć. Jestem typem intelektualnym, a nie odczuciowym, który nigdy swojej wiary nie opierał na emocjach, wrażeniach, odczuciach, ale tym razem to było tak intensywne doznanie i choć mogłam je sobie zracjonalizować, to za tym jednak poszłam. Oczywiście to odczucie znikło, ale już podjęłam decyzję, że jednak idę za wiarą. I jeszcze jedno miałam takie odczucie, kiedy znowu się zaangażowałam w nadmierne rozmyślania "a jak to jest, że Bóg chce z nami relacji a jednocześnie się ukrywa" i dostałam takie nagłe odczucie, które sformułuję słowami: "przecież wiesz, że to błędna teza - Ja się nie ukrywam, jestem bardziej jawny niż to możliwe - w całym stworzeniu, w historii oraz w twojej duszy, sama widzisz jak intensywnie cię ciągnę do Siebie" <--- oczywiście to nie było powiedziane słowami tylko ja to tak tu przedstawiłam tę treść doświadczenia, które odczułam, nie mam jeszcze na szczęście głosów w głowie no i to by było na tyle, jeśli chodzi o moje poszukiwania Boga, takie sobie moje mini świadectwo
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: poszukiwanie Boga
Mądre. To z jakiejś książki?
Ostatnio zmieniony 2022-12-28, 16:25 przez Nenderen, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
-
- Gawędziarz
- Posty: 408
- Rejestracja: 4 sty 2021
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 65 times
Re: poszukiwanie Boga
Bóg jest największym sensem życia człowieka i powinniśmy go szukać. Każdy człowiek zastanawiał się choć trochę nad istnieniem Boga. Ja w Boga wierzę szczerze od dzieciństwa, choć byłem złym człowiekiem i daleko mi do niego było to wiedziałem że istnieje. Teraz się nawróciłem i potrzebują ciągłego nawracania się. Z Bogiem jakby nie patrząc życie jest najlepsze.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.