Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Nenderen » 2022-12-31, 18:25

Jakie macie? Ja jako kilkulatek często czytałem książeczkę o Noe (potem dawałem maskotki na tapczan udając że są zwierzętami wchodzącymi do arki) natomiast jedna z moich ulubionych Biblii z wczesnego dzieciństwa to "Uśmiechnięta Biblia" z Oficyny wydawniczej Vocatio z 1997 z ilustracjami Dennisa Jonesa. Pan Jezus był na jej obrazkach bardzo miły i serdeczny.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Nenderen » 2023-01-01, 15:26

Hejka, może ktoś się wypowie :)
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5333
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 846 times
Been thanked: 1404 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: abi » 2023-01-01, 15:31

jest za duzo nowych watkow nen [-(
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Nenderen » 2023-01-01, 16:05

:( Przepraszam...
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-01-01, 16:08

Nenderen pisze: 2023-01-01, 16:05 :( Przepraszam...
Nenderen, a ja uważam, że to bardzo dobrze, że zakładasz dużo wątków, bo Twoje tematy są naprawdę wartościowe. I dzięki temu Forum staje się bardziej urozmaicone.
Ostatnio zmieniony 2023-01-01, 16:08 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Nenderen » 2023-01-01, 16:43

:) Wow, dzięki Miłośniczko!
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Rak

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Rak » 2023-01-01, 17:06

Nenderen, to ja odpowiem na pytanie. Otóż moje pierwsze wspomnienie związane z Biblią należy do rodzaju tych o których nie chce się pamiętać. Byłam u dziadków, miałam 6 lat, tak że jeszcze zanim rozpoczęłam naukę w szkole, więc sporo czasu spędzałam u nich. Dziadkowie mieli gości, nie pamiętam kto ani z jakiej okazji, ale pamiętam, że byli na obiedzie, potem na tarasie siedzieli, jedli ciasto i cos tam popijali. A ja się nudziłam, poszłam więc do do sypialni dziadków, na dziadka nocnym stoliku leżała Biblia. Wzięłam ją, do swojego pokoiku i oglądałam. Nie wiem dlaczego, nie pamiętam, ale może wydała mi się nudna, tylko drobny druk i nic więcej, w każdym razie wzięłam kredki i zaczęłam na stronach Biblii rysować różnorakie rysunki. A było to wydanie Biblii z okresu przedwojennego. I gdy babcia zaniepokoiła się że mnie nie ma i zaczęła mnie szukać, zaczął się dla mnie "zły czas" :) Dziadek mnie uratował, byłam jego pupilką, ale spakowana walizka stała kilka dni na korytarzu i ją chyba najbardziej zapamiętałam. Wiele razy zastanawiałam się co się stało z tą Biblią, po śmierci dziadków u mojej mamy jej nie było, a że mama była jedynaczką to wszystko po dziadkach należało do niej.
Ostatnio zmieniony 2023-01-01, 17:07 przez Rak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-01-01, 18:41

Rak pisze: 2023-01-01, 17:06 zaczął się dla mnie "zły czas" Dziadek mnie uratował, byłam jego pupilką, ale spakowana walizka stała kilka dni na korytarzu i ją chyba najbardziej zapamiętałam.
Chcieli wyrzucić sześcioletnie dziecko za rysowanie po Biblii? Współczuję Ci bardzo, nie powinni tak robić, przecież to przeczy całemu przesłaniu tej Księgi, o którą rzekomo tak dbali. Bóg z pewnością już woli te rysunki niż żeby dziecko później miało takie wspomnienia.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Nenderen » 2023-01-01, 19:13

Dołączam do wyrazów współczucia.
To musiało być straszne...
Zgadzam się ze słowami Miłośniczki że takie podejście było sprzeczne z przesłaniem Pisma Świętego.
Jezus mówił: pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i bardzo je wszystkie kocha (łącznie z nienarodzonymi).
A dlaczego Ty nie jadłaś wtedy nieco wcześniej na tarasie ciasta? Nie chciałaś?
Ostatnio zmieniony 2023-01-01, 19:20 przez Nenderen, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: konserwa » 2023-01-01, 19:20

Pierwsze momenty z fragmentami Slowa Bozego to ormianskie modlitewniki ( wydawane nielegalnie, w formie broszurowej). Po wachcie ( na sluzbie w Afganistanie ) przy swietle latarki, po kryjomu. Nastepnego dnia walka ... pozniej chwila spokoju ... i ponownie kilka stron modlitewnika.
Ostatnio zmieniony 2023-01-01, 19:24 przez konserwa, łącznie zmieniany 3 razy.

Rak

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Rak » 2023-01-01, 20:10

Nie, nie tak :) chciała mnie babcia odesłać do rodziców bo zniszczyłam Biblię całkowicie. O ile dobrze pamiętam, to część stron pokrywały moje rysunki, część było podziurawionych i podartych, przez naciskanie kredką. Ja to wspominam jako coś śmiesznego, dlatego napisałam w "zły czas" w cudzysłowie. Poza tym, to właśnie dziadkowie uczyli mnie szanować książki, co mi zostało do dziś. Mój dziadek był historykiem, a szczególnie kochał starożytność, chyba mam do tego okresu zamiłowanie po nim.
:)) A wy potraktowaliście bardzo surowo moich ukochanych dziadków.
A co do ciasta, dlaczego nie jadłam? zawsze byłam niejadkiem, mam tak przez całe życie, a słodkiego nigdy nie lubiłam, mimo, że ciasta piekę. Zresztą nie pamiętam, może zjadłam kawałek i już. A dorośli siedzą, rozmawiają, popijają winko, więc na pewno i teraz dzieci przy takim spotkaniu umierałyby z nudów, normalka.
A jeszcze dopowiem, bo pewnie większość z was jest ode mnie młodsza, historia, która tu opisuję miała miejsce w roku 1961 (zamierzchłe czasy :)) ). Wówczas książki się szanowało, nie było ludzi stać na kupno wielu nowych, przekazywano je jedni drugim, a już stare o wydania takie osoby jak moi dziadkowie, bardzo dbali. Szanowało się wszystko, kredki były tak długo używane jak długo można było je utrzymać w ręku, a gdy robiły się tak króciutkie, że nie dało się nimi rysować, to były specjalne obsadki do ich przedłużenia. Nie do pomyślenia było wyrzucenie jedzenia, a gdy został chleb i był już bardzo czerstwy to po pokruszeniu służył np. do zagęszczenia sosu. A teraz? wystarczy zajrzeć do śmietników, całe opakowania wędlin, sery, jogurty, sterty chleba ląduje w śmieciach. Stosy książek ostatnio w śmietniku znalazłam, a przecież wystarczy np. na olx wystawić za darmo i chętni się znajdują bardzo szybko. A i tak wszyscy narzekają, jak to jest teraz źle.
Ostatnio zmieniony 2023-01-01, 21:23 przez Rak, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5333
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 846 times
Been thanked: 1404 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: abi » 2023-01-01, 21:23

a ja w ogole nie pamietam Biblii w moim dziecinstwie
za to babcia miala modlitewnik ktory fascynowal mnie do tego stopnia, ze gdy wracalam z rodzenstwem z jej pogrzebu, wyrazilam wole dostac go w spadku
oczywiscie umknelo mi w przygnebieniu ze widzialam go w jej rekach jakies 20 lat wczesniej
juz go nie znalazlam w jej rzeczach
Ostatnio zmieniony 2023-01-02, 21:46 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Black Fox

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Black Fox » 2023-01-02, 19:48

Moim pierwszym wspomnieniem z Biblią było odrzucenie, odraza i obrzydzenie. Pamiętam, że zadałem sobie wtedy pytanie "w co ja wierzyłem?"... Gdybym trwał wciąż przy Biblii zapewne odrzuciłbym Boga. Tak to mogę powiedzieć z ręką na sercu, że nie ufam Biblii ponieważ ufam Bogu.

Przepraszam Was za to szczere wyznanie. Wiem, że wielu z Was wolałoby usłyszeć już zniewagi typu "ciemnogród" czy "zaścianek" niż deklaracje typu "wierzę i kocham Boga, ale nie w taki sposób jak Wy"... Dlatego bardzo Was przepraszam za to, że ośmielam się mieć swoją wiarę. Ale to, że wierzę w Boga inaczej niż nakazuje mi Biblia to coś co pochodzi z mojego serca i duszy, a nie z chęci Jego odrzucenia. I tak wiem, że w średniowieczu za to by mnie spalono na stosie, ale ja już tego i siebie nie zmienię, bo nawet nie zamierzam.
Ostatnio zmieniony 2023-01-02, 20:01 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5977
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 452 times
Been thanked: 910 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Albertus » 2023-01-02, 19:53

Black Fox pisze: 2023-01-02, 19:48 Moim pierwszym wspomnieniem z Biblią było odrzucenie, odraza i obrzydzenie. Pamiętam, że zadałem sobie wtedy pytanie "w co ja wierzyłem?"... Gdybym trwał wciąż przy Biblii zapewne odrzuciłbym Boga. Tak to mogę powiedzieć z ręką na sercu, że nie ufam Biblii ponieważ ufam Bogu.

Przepraszam Was za to szczere wyznanie. Wiem, że wielu z Was wolałoby usłyszeć już zniewagi typu "ciemnogród" czy "zaścianek" niż deklaracje typu "wierzę i kocham Boga, ale nie w taki sposób jak Wy"... Dlatego bardzo Was przepraszam za to, że ośmielam się mieć swoją wiarę. Ale to, że wierzę w Boga inaczej niż nakazuje mi Biblia to coś co pochodzi z mojego serca i duszy, a nie z chęci Jego odrzucenia. I tak wiem, że w średniowieczu za to by mnie spalono na stosie, ale ja już tego i siebie nie zmienię, bo nawet nie zamierzam.
Jeśli odrzucasz Biblię to co wiesz o Bogu?

Kim On jest? Jaki jest? Co w ogóle zrobił?

Ufasz Bogu czyli co? Co to oznacza?
Ostatnio zmieniony 2023-01-02, 20:01 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: Nasze pierwsze wspomnienia z Biblią

Post autor: Ate » 2023-01-02, 20:01

abi pisze: 2023-01-01, 21:23 a ja w ogole nie pamietam biblii w moim dziecinstwie
za to babcia miala modlitewnik ktory fascynowal mnie do tego stopnia, ze gdy wracalam z rodzenstwem z jej pogrzebu, wyrazilam wole dostac go w spadku
oczywiscie umknelo mi w przygnebieniu ze widzialam go w jej rekach jakies 20 lat wczesniej
juz go nie znalazlam w jej rzeczach
A nie został włożony babci do trumny? Bo większość osób, które znam, były pogrzebane z modlitewnikiem i różańcem.

Co do moich pierwszych wspomnień, pamiętam Biblię, którą po Babci nadal mam. Moje pierwsze wspomnienia z tą Biblią to jak miałam kilka lat, a Babcia na przykładzie tej Biblii objaśniała komuś z rodziny, jak rozpoznać katolicką Biblię, co oznacza imprimatur a co nihil obstt i tym podobne oznaczenia. Byłam wtedy bardzo mała, a Babcia wydawała mi się wielką uczoną. Miałam ogromny podziw do jej wiedzy. Z tej Biblii również były odczytywane odpowiednie fragmenty podczas wieczerzy wigilijnych i innych świąt.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”