Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 86 times
Been thanked: 174 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Lwica » 2023-01-05, 10:31

Andej
Tak, był fragment w internecie.
Ale nie zauważyłam żeby ktokolwiek tutaj naśmiewał się z Papieża, mamy chyba różną wrażliwość i pogląd sytuacji.
To było po prostu śmieszne, jak np. inne "wpadki" słowne czy sytuacyjne na żywo wyłapane przez internautów. Nieważne czy zrobił to Papież czy mechanik samochodowy, czy prezydent miasta - było zabawne w sposób pozytywny 😃 Tak, jak ja kiedyś weszłam w wielkie lustro w galerii sztuki i wszyscy rechotali z tego (ja najbardziej chyba 😁), to w życiu bym nie uznała, że ktoś się że mnie "naśmiewał" w tamtym momencie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Andej » 2023-01-05, 12:21

Dziękuję. Może jeszcze dopiszesz, jak była myśl przewodnie tego wystąpienia? Czy wypowiedź ograniczała się do pozdrowienia, czy była jeszcze jakaś nauka? Jak myśl Ratzingera była obecna w tamtym wystąpieniu?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 86 times
Been thanked: 174 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Lwica » 2023-01-05, 12:36

Andej pisze: 2023-01-05, 12:21 Dziękuję. Może jeszcze dopiszesz, jak była myśl przewodnie tego wystąpienia? Czy wypowiedź ograniczała się do pozdrowienia, czy była jeszcze jakaś nauka? Jak myśl Ratzingera była obecna w tamtym wystąpieniu?
Też się nad tym zastanawiałam wcześniej,kilka postów wyżej.
Ja nawet nie wiem ile lat wtedy miałam, w którym to roku było, ani czy w PL czy w Watykanie (pozdrawiając po prostu Polaków z tamtego miejsca), a wystąpienie prawdopodobnie mnie nie interesowało wtedy.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-01-05, 16:59

J. Ratzinger "Wprowadzenie w chrześcijaństwo" Wydanie 1, 1970
Zakupiłem sobie właśnie
Obrazek

Jest jeszcze na allegro, choć chyba ostatnio ludzi ewykupili.
https://allegro.pl/oferta/wprowadzenie- ... 3089674070

Przy okazji kupiłem książkę kolegi Ratzingera - Hansa Kunga "Sobór i Zjednoczenie"
I widzę, że w czasie Soboru Watykańskiego 2 - a przynajmniej czuć to z tej książki - panował ogromny entuzjazm pojednania z innymi Kościołami chrześcijańskimi.
Nawet sama nazwa, jaką zaczęto formułować: "bracia odłączeni od Stolicy Apostolskiej" sugeruje, że nastąpiło jakieś "rozłączenie" i potrzebne jest "zjednoczenie". Nie heretycy. Nie schizmatycy. A bracia. :ymblushing:

I muszę przyznać, że Kościół katolicki wykonał duży a nawet ogromny i ryzykowny krok w kierunku Kościołów ewangelickich. Zmieniając liturgię. Przeformułowując doktrynę. Odchodząc od maksymalizmu mariologicznego.

Wydaje się, że po okresie entuzjazmu lat 60/70-tych XX wieku nastąpił jednak jakiś marazm w tym obszarze. Tak jakby do głosu doszli konserwatyści i na sposób konserwatywny chcieli zreinterpretować reformy Soboru.
Paliwa tradycjonalizmowi dolał nasz Jan Paweł II wraz z kardynałem Ratzingerem a szczególnie jako Benedykt XVI właśnie. JP2 poprzez Totus Tuus - mariologia jest naprawdę nie do przeskoczenia dla Ewangelików. A BXVI na przykład poprzez prałatury Anglicanorum Coetibus. Na przykład poprzez motu proprio Summorum Pontificum.

Franciszkowy entuzjazm też trochę okrzepł.
Zobaczymy jaki kierunek obierze następca? Czy w stronę reformacji soborowej czy w stronę reakcji tradycjonalistycznej.

Mimo wszystko żyjemy w ciekawych czasach :)

Obrazek
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Nenderen » 2023-01-06, 09:33

Andeju, ale ja nie nasmiewalem się nie pisząc w żaden sposób negatywnie o zdarzeniu z Benedyktem natomiast odniosłem się do moich doświadczeń ze słowem buc z nim nie związanym (ale sam w Małopolsce nie mieszkam).
Jedyne moje wspominanie o tym konkretnym zdarzeniu było pozytywne w sensie podkreślenia dobrych intencji papieża.
Moim zdaniem sugestia o biciu piany jest wobec mnie nieuzasadniona. No chyba że podkreślanie dobrych intencji papieża to bicie piany i robienie kabaretu.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2205 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: sądzony » 2023-01-08, 09:54

"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Andej » 2023-01-08, 10:22

Nenderen pisze: 2023-01-06, 09:33 Andeju, ale ja nie nasmiewalem się nie pisząc w żaden sposób negatywnie o zdarzeniu z Benedyktem natomiast odniosłem się do moich doświadczeń ze słowem buc z nim nie związanym (ale sam w Małopolsce nie mieszkam).
Jedyne moje wspominanie o tym konkretnym zdarzeniu było pozytywne w sensie podkreślenia dobrych intencji papieża.
Moim zdaniem sugestia o biciu piany jest wobec mnie nieuzasadniona. No chyba że podkreślanie dobrych intencji papieża to bicie piany i robienie kabaretu.
Ten wątek poświęcony jest myślom BXVI, a nie lapsusom. Jeśli chcesz dyskutować na temat niewyraźnej wymowy, znaczenia słów, to zapraszam to wątków mniej poważnych.
W tym uszanujmy przekaz Benedykta. Skupmy się na tym, co chciał przekazać i co przekazał. Na tym co głosił.
Dlatego proszę, tu rozmawiajmy i pięknie i radości wiary, które to głosił ten papież.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Nenderen » 2023-01-08, 12:06

Masz rację, Andeju.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Myśl Józefa Ratzingera - wciąż obecna...

Post autor: Arek » 2023-01-10, 08:49

Jezus Chrystus jest moim Królem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”