Ciemność w popkulturze i sztuce.

Czyli umilanie swojego wolnego czasu.
ODPOWIEDZ
Black Fox

Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: Black Fox » 2023-01-02, 21:39

Jak wiemy motywy ciemności są wszechobecne dzisiaj. Widzimy super herosów walczących z mocami ciemności itp. A co Wy o tym sądzicie?

Widziałem ostatnie materiał z gry o super herosach Marvela gdzie walczyli oni z Lillith, matką wszystkich diabłów. Widziałem też Sailor Moon gdzie władający magią złoczyńcy mieli moc ożywiania demonów. itp.
Na Netflix w Neon Genesis Evangelion aniołowie niszczą ludzkość, a ilekroć któryś polegnie to w miejscu jego śmierci wyrasta olbrzymi świetlisty krzyż. Jak to postrzegacie?

Nie ukrywam, że dla mnie te motywy są ciekawe... Gdy myślałem o pracy w game devie to chciałem iść podobną drogą. Pozwólcie, że Wam je opiszę.

1 - War-Insecty - War-Insecty są to zmutowane cyborgi powstałe na bazie ludzkiego DNA. Są ucieleśnieniem wszelkiego zła. Gdy pokazałem je ludziom to przyrównywali je do postaci z horrorów, smoków, wampirów, a nawet samego diabła. Kogoś nawet zainspirowały do stworzenia personifikacji grzechów głównych.

2 - Armie Ciemności - nie są to armie demonów czy diabłów. Są kontrowersyjne ponieważ - Armia Nieczystych Dusz to armia dusz ludzi niepełnosprawnych co jest odniesieniem do Biblii wedle której tacy ludzie są źli z natury. Albo Czarna Armia której żołnierze są duszami ludzi poległych w niewoli Chrześcijańskiej, Żydowskiej i Muzułmańskiej...

3 - Demony - Istoty zrodzone przez magię. Choć nie mają duszy to w przeciwieństwie do War-Insectów są to istoty posłuszne i lojalne wobec tych którzy powołali je do życia... Pozwólcie, że pokażę Wam rysunek na którym ktoś ożywia sukuba. Obrazek

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: Nenderen » 2023-01-03, 02:35

Jeżeli mówimy o ciemności nie w sensie motywu nocy lub kojącej czerni kosmosu ale w kontekście demonów, "wszelkiego zła" itp. to uważam że zajmowanie się tym jest uzasadnione tylko w takim stopniu w jakim mieści się to we wspominaniu o złu po to by określić je jako zło jednocześnie dokonując afirmacji sił dobra. Natomiast oczywiście pisząc np. sztukę teatralną można ukazać jakiegoś bohatera jako kochającego zło (jak Lady Makbet) ale to zło powinno być domyślnie ukazane jaki niewłaściwe zaś postawa bohatera powinna być ukazana jako błędna. Czasami bywa też tak że jakaś postać z utworu przez pewien czas określa zło jako coś jej zdaniem pożądanego a potem się nawraca i prędzej wolałaby ponieść męczeńską śmierć niż powtórzyć swoje dawne grzechy.
Nie chcę sprawiać Tobie przykrości ale nie powinieneś zamieszczać tej grafiki z sukkubem.
Ostatnio zmieniony 2023-01-03, 02:41 przez Nenderen, łącznie zmieniany 3 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1418
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 545 times
Been thanked: 785 times

Re: Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: AdamS. » 2023-01-03, 09:07

Black Fox pisze: 2023-01-02, 21:39 Jak wiemy motywy ciemności są wszechobecne dzisiaj. Widzimy super herosów walczących z mocami ciemności itp. A co Wy o tym sądzicie?
Sama ciemność ma rozmaite konotacje - czasem dotyczy doświadczenia chłodu, niewiedzy lub niewiary, przez którą trzeba przejść, obierając kierunek ku pełnemu zawierzeniu. Do takiej ciemności odnoszą się często mistycy i tak rozumiana ciemność jest częścią naszej drogi. Tu jednak podajesz dość jednoznaczne rozumienie ciemności jako mocy demonicznych. Od takiej ciemności trzeba się trzymać z daleka - nawet w postaci "niewinnych" filmów czy gier komputerowych.

Samo przyglądanie się złu poprzez fascynację jego mocami zawiera już w sobie coś z zagrożenia. Gra komputerowa próbuje wciągnąć nas w postrzeganie zła jako jednej z równoprawnych sił konfliktu, zachęcając do używania podobnych środków przemocy. Tymczasem duchowe zło staje się bezsilne tylko wtedy, gdy uderza w próżnię. Każdy oddany cios staje się jego zwycięstwem. Na tym właśnie polega cała siła chrześcijaństwa, że stosuje oręż dobra. Gra ma Cie wciągnąć w zupełnie inne podejście - w mentalność odwetu, która jest zwycięstwem Szatana.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: Andej » 2023-01-03, 09:25

Gdym przeczytał tytuł wątku, to pierwszym skojarzeniem był El Greco. A następnie Ekstaza św. Franciszka. Obrazek

A później przyszło kolejne skojarzenie: Zbawiciel (El Salvator):
Obrazek
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Black Fox

Re: Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: Black Fox » 2023-01-06, 15:05

Nenderen pisze: 2023-01-03, 02:35 Jeżeli mówimy o ciemności nie w sensie motywu nocy lub kojącej czerni kosmosu ale w kontekście demonów, "wszelkiego zła" itp. to uważam że zajmowanie się tym jest uzasadnione tylko w takim stopniu w jakim mieści się to we wspominaniu o złu po to by określić je jako zło jednocześnie dokonując afirmacji sił dobra. Natomiast oczywiście pisząc np. sztukę teatralną można ukazać jakiegoś bohatera jako kochającego zło (jak Lady Makbet) ale to zło powinno być domyślnie ukazane jaki niewłaściwe zaś postawa bohatera powinna być ukazana jako błędna. Czasami bywa też tak że jakaś postać z utworu przez pewien czas określa zło jako coś jej zdaniem pożądanego a potem się nawraca i prędzej wolałaby ponieść męczeńską śmierć niż powtórzyć swoje dawne grzechy.
Nie chcę sprawiać Tobie przykrości ale nie powinieneś zamieszczać tej grafiki z sukkubem.
Okay. A co powiesz o motywie najwyższego z władców ciemności który w pewnym momencie się nawraca?

Co do grafiki. Okay, kumam. Mogłem to zrobić lepiej... Cały czas mam problem z digitalem... Poza tym, ta grafika ( bo jak mniemam i o to Ci chodzi ) ukazuje scenę gdzie CZARNY CHARAKTER ( czyli ten zły, antagonista itp. ) powołuje go do życia.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: Nenderen » 2023-01-06, 15:12

Motyw nawrócenia najwyższego władcy ciemności, jeśli o to pytasz znam z omówień pism Juliany z Norwich. Ale teza że Juliana wierzyła w powszechne zbawienie jest jedną z form interpretacji jej pism a więc formą wiary że właśnie to miała na myśli.
A grafika jest zła i ma w sobie mrok. To jest forum religijne a Ty wrzucasz na nie sukkuba czyli mitycznego demona uwodzenia ukazując jako coś intrygującego. Nie twierdzę że znasz mityczny kontekst tego demona ale jeśli dowiesz się o tym teraz to proszę poproś dezertera o usunięcie tej grafiki.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: sądzony » 2023-01-06, 15:15

Wydaje mi się, że bez konfrontacji z własną ciemnością, każdy Boży Blask może pozostać dla nas zwykłym światłem.

A co do „Ciemności w popkulturze i sztuce” to chyba nie wypada tego łączyć.
Weźmy miłość. W popkulturze jawi się towarem, w sztuce uczuciem, w sacrum dotyczy Boga.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Ciemność w popkulturze i sztuce.

Post autor: Nenderen » 2023-01-06, 15:32

Ten cały Neon Genesis Evangelion to jakaś bluźniercza katastrofa. Jak na ironię losu kiedyś słyszałem pochodzącą z niego piosenkę w obcym języku której dźwięki przypominały sakralny hymn i mylnie myślałem że to dzieło science fiction jest dziełem wierzacych bo błędnie myślałem nie znając fabuły całości że symbole religijne są tam traktowane z szacunkiem a główny bohater to rzekomo figura i afirmacja Chrystusa jak martwy i zmartwychwstały Gandalf u Tolkiena. Ale jest odwrotnie: te symbole są tam profanowane i gdy się o tym dowiedziałem poczułem fale zawodu, rozgoryczenia i gniewu.
Inna moja pomyłka to pójście na kurs grafologii który ku mojemu zgorszeniu okazał się formą werbunku do praktyk New Age, zresztą obecnie nawet i grafologie samą w sobie uważam za zabobon. To taka wiedza tajemna ubrana w szaty rzekomej naukowości. Moim zdaniem odgadywanie czyjejś osobowości z charakteru pisma i czcionki jest równie bezsensowne co odgadywanie jej z kart tarota.
Ostatnio zmieniony 2023-01-06, 15:47 przez Nenderen, łącznie zmieniany 5 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

ODPOWIEDZ