jak to jest z tą moditwą - czy Bogu się podoba, że Go o coś prosimy, czy nie.

[Morkej]

Czy ta myśl Piusa X jest wciąż aktualna?

Wydaje mi się, że tak. Papież Benedykt (wtedy jeszcze kardynał) w jednym z wywiadów dla Zenit powiedział: "Wiara jako taka jest zawsze taka sama. Dlatego katechizm św. Piusa X zawsze zachowuje swoją wartość. Zmieniać się może jednak sposób przekazywania treści wiary."
Czyli zacytowane przez Ciebie zdanie wciąż jest aktualne.

[Marek_Piotrowski]

Nie podnośmy luźnej - choć ładnej - mysli autora do rangi prawdy wiary.

[Siostra]

U Izajasza czytamy słowo Boga, że choćbyśmy mnożyli nasze modlitwy, Bóg nas nie wysłucha, bo ręce nasze pełne są krwi, bo dusze nasze pełne są grzechów. Z kolei u Jeremiasza znajduje się Boże pouczenie, jakie warunki powinniśmy spełnić, ażeby Bóg nas wysłuchał: „Będziecie Mnie wzywać, a Ja was wysłucham. Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca” (Jr 29,12n).

A więc nasz problem sam się rozwiązuje. Nasza modlitwa wtedy jest prawdziwa, kiedy do Boga zwracamy się naprawdę jak do Boga, tzn. w całkowitym zawierzeniu się Jemu, a zarazem z pragnieniem wyrzucania z siebie wszystkiego, co jest niezgodne z Jego wolą. Zatem jeśli niekiedy Pana Boga trzeba prosić długo, to nie dlatego, że lubi On być długo proszony, ale dlatego, że dokonuje się w ten sposób nasze duchowe dojrzewanie. Jeśli tylko nasza modlitwa jest naprawdę modlitwą, a nie próbą narzucania Bogu naszej woli.
o. Jacek Salij OP

[sądzony]

Im więcej gadam tym mniej słyszę.

[Nenderen]

Kiedyś też miałem wątpliwości - ale potem zacząłem mówić - Jezu, to ja Twoja "trudna" owieczka którą mimo to kochasz bezwarunkową miłością. Bóg to najbardziej przyjazna istota forever i świadomość tego pomaga mi w modlitwach. Bardziej od nieumiejętnej modlitwy warto bać się grzechu wystrzegając się go przez wzgląd na Pana Boga i jego Dekalog.