Czystość przedmałżeńska

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: faraon » 2023-04-10, 15:22

abi pisze: 2023-04-10, 15:11 znaczy przyszli ksieza powinni zachowywac czystosc przedmalzenska wzorowo moim zdaniem
chyba ze nie zrozumialam pytania
Wlasnie o ta wzorowosc chodzi, bo powinni byc przykladem dla innych, szczegolnie w tym wzgledzie, bo tego powinni nauczac, a ich malzenstwa wzorem do nasladowania.
Ciekawe ilu biskupow nadawalo by sie wtedy na biskupa?

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Tek de Cart » 2023-04-10, 21:08

w kościele katolickim też są żonaci księża... grekokaliccy, ormiańscy, koptyjscy itd. - katolicyzm to nie tylko RZYMSKI katolicyzm. A i w rzymskich katolicyzmie można znaleźć pojedyncze wyjątki np. kiedyś było tak, że jak anglikański ksiądz (żonaty) konwertował na katolicyzm - to pozostawał księdzem i pozostawał w małżeństwie. Teraz chyba trochę się to pozmieniało przez odrynariat dla anglikanów, ale pewien nie jestem jak to teraz działa. Są też księża którzy byli małżonkami, a po tym jak żona umarła i zostali wdowcami - to zdecydowali się na pójście do seminarium. Nawet widziałem kiedyś kazanie księdza który zaczął od słów: "Jestem księdzem i synem księdza"... ;) zabrzmiało to szokująco, ale potem wytłumaczył, że on został księdzem, a jego tato jak został wdowcem to też poszedł od seminarium i też został księdzem.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5499
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 873 times
Been thanked: 1440 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: abi » 2023-04-10, 21:21

wyjatek ma to do siebie ze jest pojedynczy, a ja pisalam o kosciele rzymskokatolickim konkretnie
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Andej » 2023-04-10, 21:25

Tek de Cart pisze: 2023-04-10, 21:08 w kościele katolickim też są żonaci księża...
Tak są. Także i w polskim Kościele Rzymskokatolickim. U nas jest ich kilku. Ale są kraje, gdzie jest ich więcej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-04-11, 09:26

W protestantyzmie nie ma księży.
W prawosławiu - mogą mieć żony, ale tylko "szeregowi" księża (biskup już nie), i mogą się żenić tylko do momentu święceń.

Co do tego, "co lepiej" można dyskutować. Z jednej strony, od niemal początków celibat księży (nawet żonatych! - w sensie abstynencji seksualnej) był stosowany.
Ma to też wiele zalet w czasach trudnych - ksiądz jest mniej podatny na naciski, na straszenie, na wywłaszczenia itd.
Ale i na codzień - wszyscy wiemy pod jakim ostrzałem spojrzeń są księża nawet, gdy są sami (jaki mają samochód, jaki sprzęt muzyczny itd).
Teraz wyobraźcie sobie, że ma żonę i dzieci. Każde lepsze ubranie żony, każde wysłanie syna do lepszej szkoły, każda randka córki będzie pod "ostrzałem". Nie zazdroszczę ani jemu, ani jego rodzinie.
Z drugiej strony są i zalety: część plotek o "księżowskich kobietach" pewnie by zniknęła, wiedziałby też z własnego doświadczenia więcej o małżeństwie i rodzinie itd, o codziennym życiu i problemach.

Celibat to szacowna i niegłupia tradycja, ale nie żaden dogmat. Kościół powinien to dobrze rozważyć, co w danej chwili, na danym terenie jest lepsze. Bez lekkomyślności, ale i z pewną śmiałością i wolnością.

Przyznam, że ja na początek bym spróbował zrobić coś z gospodyniami (w sensie - pożegnać się z nimi). Nie z powodu ew. seksu, ale z powodu tego, że dorosły mężczyzna (czy grupa dorosłych mężczyzn) jest w stanie sobie zrobić śniadanie, umyć naczynia, zrobić obiad (albo zamówić, jak wielu mieszkających solo singli), posprzątać pokój. A jak nie, to pora się nauczyć - niestety, wielu naszych kochanych księży ma wyraźny "syndrom Piotrusia Pana".
Ostatnio zmieniony 2023-04-11, 09:27 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5499
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 873 times
Been thanked: 1440 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: abi » 2023-04-11, 09:30

jakby ksiadz mial zone i dzieci to ludzie by inaczej sluchali pouczen np o postepowaniu z malzonkiem
teraz jak ksiadz na kazaniu mowi ze zona powinna to a maz tamto, to przed kosciolem sie smieja z niego
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Tek de Cart » 2023-04-11, 10:04

bez przesady słyszałem wielu mądrych księży mówiący sensownie o małżeństwie... chociażby śp. ksiądz Piotr Pawlukiewicz
onkolog nie musi mieć raka żeby leczyć raka u innych itd. Ważne żeby jego wiedza była z dobrych źródeł i doświadczeń. Tak samo ksiądz może o małżeństwie wiedzieć dużo zarówno z książek, jak i z życia małżonków z którymi się spotyka (a na spowiedzi zdecydowanie może usłyszeć więcej niż na wykładach)
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5499
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 873 times
Been thanked: 1440 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: abi » 2023-04-11, 10:13

rany, ale ludzie uwazaja ze sie nie zna
i sie nie licza z jego zdaniem
co nie kumasz
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4476
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1082 times
Been thanked: 1150 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-04-11, 10:43

abi pisze: 2023-04-11, 09:30 jakby ksiadz mial zone i dzieci to ludzie by inaczej sluchali pouczen np o postepowaniu z malzonkiem
teraz jak ksiadz na kazaniu mowi ze zona powinna to a maz tamto, to przed kosciolem sie smieja z niego
A mi się wydaje, że wprost przeciwnie - byłoby u niektórych podejście w stylu: "a co mnie będzie pouczał, sam ma żonę, bardzo ciekawe, czy wytrwał w czystości i czy stosuje się do swoich porad".
Zawsze można znaleźć jakiś powód do krytyki, nawet jeśli będzie przeciwieństwem poprzedniego powodu.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-04-11, 10:56

Pewne teksty, fakty i orzeczenia źródłowe, jako "paliwo" do rozmowy:

„Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!” (Mt 19,12)

„Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu.
Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie.
I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.”
(1 Kor 7,32–34)

Przynajmniej od II wieku zalecano celibat (nawet żonatym księżom).
Usankcjonowano to jednak (i to lokalnie) dopiero w roku 300. (synod w Elwirze)
Synod w Ancyrze (314) ustalał celibat jedynie od tych duchownych którzy go zadeklarowani przed święceniami (czyli "po prawosławnemu" :) )
Formalnie dla całego Kościoła - Sobor Laterański I (rok 1123)
Zanim rozpowszechnił się celibat, powszechną praktyką było iż księża żyjący w związkach małżeńskich powstrzymywali się od współżycia małżeńskiego - synod w Kartaginie (390r.) : „Wypada, że święci biskupi i kapłani Boga, podobnie jak i lewici czyli ci, którzy są w służbie Bożych sakramentów, powinni zachować doskonałą wstrzemięźliwość, tak, by mogli uzyskać w prostocie to, o co proszą Boga. To, czego apostołowie nauczali i co zachowywano w dawniejszych czasach, niech nam również będzie dane zachować... Cieszy nas wszystkich, że biskup, kapłan i diakon, strażnicy czystości, powstrzymują się od współżycia małżeńskiego ich z żonami, tak że ci, którzy służą przy ołtarzu, mogą zachować doskonałą czystość.”

4. Przyczyny celibatu są dwojakie:
  • Praktyczne, mniej ważne (wolność, czas, ruchliwość, brak konieczności zapewnienia chleba rodzinie a więc większa niezależność zachowań, łatwiejsza sytuacja w razie prześladowań, brak pokusy gromadzenia spadku dla dzieci itp.).
  • duchowe (całkowite skupienie uwagi na rzeczach duchowych, oddanie życia do pełnej dyspozycji Bogu, rezygnacja z rzeczy dobrych na rzecz większych itd.)
Trzeba podkreślić, że korzyści praktyczne z celibatu księży są owocami ubocznymi, lecz sednem jest jego aspekt duchowy.

św. Jan Paweł II, we "Wstańcie, chodźmy" tak pisał na ten temat:
"Kapłan wolny od osobistej troski o rodzinę, może się oddać całym sercem misji duszpasterskiej. Zrozumiała jest zatem stanowczość, z jaką Kościół obrządku łacińskiego bronił tradycji celibatu swoich kapłanów, nie ulegając naciskom, jakie w historii pojawiały się od czasu do czasu. Oczywiście jest to tradycja wymagająca, ale okazuje się, że wydała wyjątkowo obfite owoce duchowe.(…)
Trzeba też podkreślić, że są za celibatem głębokie racje teologiczne. Encyklika Sacerdotalis caelibatus, którą w 1967 roku ogłosił mój czcigodny poprzednik
Paweł VI, tak to mniej więcej ujmuje (por. nn. 19-34):
  • Istnieje przede wszystkim motywacja chrystologiczna: Chrystus, ustanowiony Pośrednikiem między Ojcem i rodzajem ludzkim, pozostał celibatariuszem, aby całkowicie poświęcić siebie służbie Bogu i ludziom. Komu dane jest uczestniczyć w godności i misji Chrystusa jest wezwany, aby podzielał również to całkowite oddanie.
  • Istnieje motywacja eklezjologiczna: Chrystus umiłował Kościół, Ciało swoje, poświęcając dla tego Kościoła całego siebie, aby sobie przysposobić Oblubienicę chwalebną, świętą i nieskalaną. Wybierając celibat, kapłan obiera jako własną tę dziewiczą miłość Chrystusa do Kościoła, czerpiąc z niej moc nadprzyrodzonej płodności.
  • Istnieje w końcu motywacja eschatologiczna: przy zmartwychwstaniu - jak powiedział Jezus - „nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie" (Mt 22, 30). Celibat kapłański zapowiada nadejście ostatecznych czasów zbawienia i w jakiś sposób antycypuje wypełnienie się Królestwa, potwierdzając, że istnieją wyższe wartości, które pewnego dnia zajaśnieją we wszystkich dzieciach Bożych.
Ciekawe, że niektórzy protestanci doceniają celibat. Kalwinista Brat Roger (ten od Taize) tak pisał
"Celibat księży, ewangeliczne szaleństwo, podtrzymywało w jego łonie nurt mistyczny: Kościół zdążał do tego co niewidzialne, ku tajemnicy Chrystusa, tego ewangelicznego irracjonalisty. Małżeństwo księży narzuciłoby kierunek na funkcjonalność, na instrumentalność."


Mimo powyższego uważam, że sprawa jest otwarta.

Awatar użytkownika
Zuben Ninja
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 395
Rejestracja: 18 wrz 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 39 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Zuben Ninja » 2023-04-11, 13:03

Jako stary kawaler moim jedynym zmartwieniem będzie regularne chodzenie na Msze Święte w niedziele i święta, żeby tylko nie zgrzeszyć ciężko natomiast małżonkowie mają tak dowalone ciężary w naszym Kościele, że ich szansa na potępienie jest kilkukrotnie wyższa. Nie dość, że muszą się tak samo pilnować jak kawaler by nie opuszczać Mszy Świętych to dodatkowo w seksie na każdym kroku narażeni są na grzechy śmiertelne. Jaka to jest niby zachęta do zawierania małżeństw? Jak ja współczuje tym wszystkim małżeństwom tych ciężarów nie do uniesienia!

Tym ciągłym straszeniem grzechami śmiertelnymi i potępieniem Kościół sam tworzy zaburzone psychicznie jednostki i skrupulantów. Psychicznie to na mnie siadło i dziwią się później, że nazywałem Boga "t*****m" za co dostałem ostrzeżenie. Jaki ja byłbym szczęśliwy gdybym nie zagłębiał się w te wszystkie zasady wiary i encykliki Piusa XI. To zagłębianie się w te zasady wiary i encykliki nie przyniosło mi żadnych dobrych owoców tylko jeszcze większą psychiczną udrękę więc po co to jest jak nie do wpędzania katolików w jeszcze większe poczucie winy i strach przed potępieniem?
Ostatnio zmieniony 2023-04-11, 13:18 przez Zuben Ninja, łącznie zmieniany 5 razy.
"Przyjdą takie czasy, że ludzie będą szaleni i gdy zobaczą kogoś przy zdrowych zmysłach, powstaną przeciw niemu mówiąc: Jesteś szalony, bo nie jesteś do nas podobny" - św. Antoni Pustelnik

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Tek de Cart » 2023-04-11, 13:16

a może warto wziąć pod uwagę że to może Twój jakiś osobisty problem? bo chyba tylko Ty tutaj tak argumentujesz o tych grzechach i potępieniu...
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-04-11, 13:24

Z ust mi to Teku wyjąłeś...

Awatar użytkownika
Zuben Ninja
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 395
Rejestracja: 18 wrz 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 39 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Zuben Ninja » 2023-04-11, 13:26

Tek de Cart pisze: 2023-04-11, 13:16 a może warto wziąć pod uwagę że to może Twój jakiś osobisty problem? bo chyba tylko Ty tutaj tak argumentujesz o tych grzechach i potępieniu...
Mój problem polega na tym, że za bardzo naczytałem się o grzechach ciężkich i potępieniu i teraz ciągle myślę, żeby nie popełnić grzechu ciężkiego. Rozwaliło mnie to, że w tym roku dowiedziałem się, że za opuszczenie tylko 1 Mszy Świętej grozi od razu piekło tak samo te zasady, że za pieszczoty małżeńskie bez wytrysku w pochwie również od razu grozi piekło. Po ludzku nie mogę się z tym pogodzić dlaczego Bóg za takie rzeczy od razu skazuje dusze na wieczne potępienie.
Ostatnio zmieniony 2023-04-11, 13:31 przez Zuben Ninja, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przyjdą takie czasy, że ludzie będą szaleni i gdy zobaczą kogoś przy zdrowych zmysłach, powstaną przeciw niemu mówiąc: Jesteś szalony, bo nie jesteś do nas podobny" - św. Antoni Pustelnik

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Czystość przedmałżeńska

Post autor: Andej » 2023-04-11, 13:27

Zuben Ninja pisze: 2023-04-11, 13:03 Tym ciągłym straszeniem grzechami śmiertelnymi i potępieniem Kościół sam tworzy zaburzone psychicznie jednostki i skrupulantów. Psychicznie to na mnie siadło i dziwią się później, że nazywałem Boga "t*****m" za co dostałem ostrzeżenie.
Problem w tym, że to nie Kościół straszy grzechami śmiertelnymi. Kościół uczy miłości. I o miłości.
To zaburzone psychicznie jednostki tworzą teorie potępienia i sami siebie straszą grzechami. Wbrew Nauce Kościoła. A nawet przeciw Kościołowi i przeciw Bogu.
To te zaburzone psychicznie jednostki tworzą fałszywy obraz Boga i Kościoła. Ale rzeczywiście można czasem trafić na księży, którzy są takimi zaburzonymi psychicznie jednostkami. Ale na szczęście bardzo, bardzo rzadko.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”