Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

[Marek_Piotrowski]

Marku, tak czy owak muszą z nim porozmawiać.

Ale skąd wiesz, że nie rozmawiali?! I że ów zakaz jest ostatnim, już nieco rozpaczliwym krokiem?

[Nenderen]

Ksiadz powiedzial, że tacy ludzie jak ja tną się żyletkami, malują sobie twarze oraz przebierają się za te wampiry i jeszcze robią jakieś msze XD. No głupi normalnie, a jak ktoś czyta kryminały to niby że zaraz będzie mordował? Wcześniej czytałem o kosmitach, ale to mu też się nie podobało.

Nigdy nie ma dostatecznego uzasadnienia dla języka pogardy. Jakkolwiek nie spojrzeć na jego poglądy, on się o Ciebie troszczy i chce Cię chronić. Tymczasem wielu autorów horrorów ma w jakimś stopniu świadomość że swoją twórczością teoretycznie (podkreślam: teoretycznie) mogliby Ciebie jako statystycznego czytelnika wpędzić w stany lękowe ale są na to zobojętniali bo wolą zarobek na bestsellerach. Kto więc w tym porównaniu jest Twoim prawdziwym troszczącym się o Ciebie Twoim Sojusznikiem: zatroskany ksiądz czy zobojętniały na Twoją psychikę pejoratywny pisarz horrorów?

[Gzresznik Upadający]

Ksiązki nie wymagaja tak , angażujacej czy emojonalnej reakcji, nie angazuja wszystkich zmysłow czyli np słuchu czy nie wymagają ruchu w reakcji na fabulę.
Aczkolwiek romansidla , tureckie seriale , horrory też w nadmiarze nie sa fajne.

[ciasteczkowy_potfur]

Marku, tak czy owak muszą z nim porozmawiać.

Ale skąd wiesz, że nie rozmawiali?! I że ów zakaz jest ostatnim, już nieco rozpaczliwym krokiem?

To ja przewrotnie zapytam - skąd wiesz, że rozmawiali?

[Marek_Piotrowski]

Nie wiem. Ale żeby podważyć autorytet Rodziców (w dodatku w mozliwie krytycznej sytuacji) potrzeba pewności. Aby nie podważać - wystarczy jej nie mieć.
Szkody mogą być nieobliczalne.

[Andej]

Marku, tak czy owak muszą z nim porozmawiać.

Ale skąd wiesz, że nie rozmawiali?! I że ów zakaz jest ostatnim, już nieco rozpaczliwym krokiem?

To ja przewrotnie zapytam - skąd wiesz, że rozmawiali?

A skąd wież, ze on wie,, że ona wie, ze on wie...
Tylko o przekomarzanie chodzi?
Primum non nocere.

Jeśli nie wiesz, co jest w butelce, to otworzysz i bez wahania wypijesz? Jeśli nie masz pewności, że nie szkodzi, to dasz dziecku do wypicia?
Pozwolisz dziecku na zabawę zapałkami? W domu, w stodole, na stacji paliw?
Lepiej dmuchać na zimne, niż zlekceważyć skutki pożaru.

[ciasteczkowy_potfur]

Marku, tak czy owak muszą z nim porozmawiać.

Ale skąd wiesz, że nie rozmawiali?! I że ów zakaz jest ostatnim, już nieco rozpaczliwym krokiem?

To ja przewrotnie zapytam - skąd wiesz, że rozmawiali?

A skąd wież, ze on wie,, że ona wie, ze on wie...
Tylko o przekomarzanie chodzi?
Primum non nocere.

Jeśli nie wiesz, co jest w butelce, to otworzysz i bez wahania wypijesz? Jeśli nie masz pewności, że nie szkodzi, to dasz dziecku do wypicia?
Pozwolisz dziecku na zabawę zapałkami? W domu, w stodole, na stacji paliw?
Lepiej dmuchać na zimne, niż zlekceważyć skutki pożaru.

Ale ja nie mówię, że na pewno nie rozmawiali. Ale widzę, że niektórzy zakładają, że na pewno rozmawiali. Marek zapewne sądzi, że rozmawiali, bo sam jest rodzicem i sprawia wrażenie takiego, co właśnie tak by zrobił. Ja dzieci nie mam, ale sama dzieckiem byłam i wiem, jak to wyglądało w mojej rodzinie i u moich znajomych - i przez pryzmat tego właśnie oceniam. I obawiam się, że jednak większe szanse są na to, że zabronili w jakiejś panice, niż że porozmawiali.

Andeju, wszystko fajnie, tylko widzisz - ja znam takich ludzi, którzy w imię "wszelkiego wypadku" zabraniali wszystkiego, co im przyszło do głowy. I niestety, rzadko (aczkolwiek mam wrażenie, że na szczęście coraz częściej) rodzice rozmawiają, mówią, czemu coś jest nie w porządku, tylko idą na łatwiznę - cyk, i kara. Albo zabraniają - a sami nie mają zielonego pojęcia, czemu. Na przykład - "Harry Potter" - zabroniony, bo magia, zaklęcia, eliksiry. No ale magia jest też u Lewisa w jego Narnii. No to pyk, zabraniamy. Cholera, Tolkien też pisał o magii (a co gorsza jego Gandalf jest inspirowany bogiem Odynem! A imienia też sam nie wymyślił, to jedno z imion krasnoludów wymienionych w, ha tfu, pogańskiej Eddzie Poetyckiej). No to zabrońmy Tolkiena! Tak ma wszelki wypadek.

Zamiast się zapoznać z tematem choć trochę - oceniają po wierzchu. A można się zdziwić mocno i zabronić czegoś bardzo niewinnego albo pouczającego, a dopuścić coś, co jest złe. A nierozmawianie tylko zabranianie kończy się tak, że dzieciak będzie dalej robił to, co robił, tylko potajemnie.

[Marek_Piotrowski]

Tu nie toczymy tylko teoretycznych rozważań. Proste: mając ograniczone informacje, nie podważajmy autorytetu i działań Rodziców, którzy mają pełną wiedzę i w dodatku to oni ponoszą odpowiedzialność. Osłabiając ich pozycję utrudniamy im wywiązanie się z ich obowiązków.

Zwłaszcza, że (nie gniewaj się, @arczi), wygląda na to, że Autor wątku właśnie po to napisał, żeby uzyskać wsparcie w negowaniu ich decyzji (przedstawiając - co oczywiste - jedynie swój punkt widzenia). Nie róbmy tego.

[miłośniczka Faustyny]

Tu nie toczymy tylko teoretycznych rozważań. Proste: mając ograniczone informacje, nie podważajmy autorytetu i działań Rodziców, którzy mają pełną wiedzę i w dodatku to oni ponoszą odpowiedzialność.

Dobrze, dobrze, może masz rację. Rzeczywiście mamy niewiele informacji w tej sprawie, więc chyba za szybko oceniam. Ale idealizować rodziców również nie należy, bo i do tego informacji mamy zbyt mało.

[Albertus]

Nie to wszystko jest przez księdza. Dzisiaj do szkoły pani dyrektor musiała wzywać moich rodziców, bo ksiądz kazał, ale nic mi nie zrobili. Ksiadz powiedzial, że tacy ludzie jak ja tną się żyletkami, malują sobie twarze oraz przebierają się za te wampiry i jeszcze robią jakieś msze XD. No głupi normalnie, a jak ktoś czyta kryminały to niby że zaraz będzie mordował? Wcześniej czytałem o kosmitach, ale to mu też się nie podobało. Przeczytałem wszystko co było w naszej wsiowej bibliotece i Pani dała mi "Miasteczko Salem", ale jazda XD. Mówię wam, przeczytajcie. No a potem to już tylko się zaciekawiłem tym tematem. Lubie czytać więc czytam i nic więcej z tym nie robię. Nie wiem o co im chodzi, a czytać i tak będę. Zresztą Pani, która pracuje w bibliotece powiedziała, że mogę już przyjść po Czas ciszy XD
Chciałbym się tylko dowiedzieć dlaczego ksiądz uważa, ze nie powinienem czytać o wampirach? Tylko on ma z tym problem, a rodzice go słuchają.

Chyba jednak musiałeś dużo mówić o tych wampirach albo w jakiś inny sposób to zainteresowanie prezentować, bo o samym czytaniu to poza paniami z biblioteki nikt by nie wiedział.

Chyba że to panie z biblioteki mu o tym powiedziały?

Jeśli nie to jednak coś musiałeś mówić albo robić takiego że to aż tak zaniepokoiło księdza.

Ksiądz na pewno nie reaguje z czystej złośliwości bu lubi się znęcać nad młodzieżą tylko z troski o ciebie. Tym bardziej twoi rodzice.

Oni po prostu nie mogą zostawić bez reakcji sprawy co do której interweniuje szkoła.

Okaż dojrzałą postawę i wykaż w ten sposób że wszyscy się niepotrzebnie o ciebie niepokoją.

Dodano po 6 minutach 1 sekundzie:

Tu nie toczymy tylko teoretycznych rozważań. Proste: mając ograniczone informacje, nie podważajmy autorytetu i działań Rodziców, którzy mają pełną wiedzę i w dodatku to oni ponoszą odpowiedzialność.

Dobrze, dobrze, może masz rację. Rzeczywiście mamy niewiele informacji w tej sprawie, więc chyba za szybko oceniam. Ale idealizować rodziców również nie należy, bo i do tego informacji mamy zbyt mało.

Ale jakoś chyba rodzice powinni zareagować w sprawie w której interweniuje szkoła?

Może ktoś w szkole wyolbrzymił problem ale trudno się dziwić rodzicom że reagują. Oni nie wiedzą czy ktoś wyolbrzymił problem czy nie ale jeśli szkoła reaguje to oni nie mogą nie reagować.

Nie wiem czy taki sposób jest najlepszy ale jeśli ich dziecko okaże dobrą wolę zamiast buntu to myślę że sprawa wkrótce się zakończy

[miłośniczka Faustyny]

Tu nie toczymy tylko teoretycznych rozważań. Proste: mając ograniczone informacje, nie podważajmy autorytetu i działań Rodziców, którzy mają pełną wiedzę i w dodatku to oni ponoszą odpowiedzialność.

Dobrze, dobrze, może masz rację. Rzeczywiście mamy niewiele informacji w tej sprawie, więc chyba za szybko oceniam. Ale idealizować rodziców również nie należy, bo i do tego informacji mamy zbyt mało.

Ale jakoś chyba rodzice powinni zareagować w sprawie w której interweniuje szkoła?

Nie twierdzę, że nie powinni reagować, rozważałam tylko, czy ich reakcja była właściwa. A poza tym przyznałam częściowo rację Markowi, że moja ocena mogła być pochopna, więc nie bardzo rozumiem o co mnie pytasz.

[abi]

mi sie wydaje ze robicie dym z niczego
wystarczylo napisac szczegolowo mlodemu skad sie wzial mit o wampirach, nawet zyciorys vlada
nikt przy zdrowych zmyslach sie takim paskudztwem nie interesuje

Dodano po 4 minutach 14 sekundach:
ja ubolewam ze dali quo vadis w osmej klasie
tam dopiero sa mocne opisy

[ciasteczkowy_potfur]

mi sie wydaje ze robicie dym z niczego
wystarczylo napisac szczegolowo mlodemu skad sie wzial mit o wampirach, nawet zyciorys vlada
nikt przy zdrowych zmyslach sie takim paskudztwem nie interesuje

No właśnie nie Vlad był podstawą mitu o wampirach, bo te skurczybyki pojawiają się już u pogan słowiańskich. I bardzo być może właśnie pierwszymi "wampirami" byli ludzie cierpiący na porfirię. Potem doszedł Vlad... Kilka historyjek się zmieszało i jest co jest. A potem przyszła pani od "Zmierzchu" i wampiry zaczęły świecić xD

[Nenderen]

Funny fact: niektóre chrześcijańskie pisemka chwalą Zmierzch za to, że wampir Edward dochował czystości przedmałżeńskiej wbrew zakusom Belli.

[Marek_Piotrowski]

Nie oglądałem "Zmierzchu" (nie cierpię tej tematyki), ale jeśli jest w konwencji bajkowej, to może i słusznie robią?