Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1045
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2023-01-10, 13:48

Andej pisze: 2023-01-10, 13:42 Takie jak wiara w inne zabobony. Taka, jak zastąpienie wiary Bogu, wiarą w zabobony.
Prosta droga do horoskopów, wróżb etc.
No nie. Widzisz, każdy chrześcijanin - ba, im gorliwszy, tym bardziej - wierzy na przykład w szatana. I czy to znaczy, że jest jego wyznawcą? Nie.

Tak samo tu. Po prostu kwestia zastanawiania się, czy wampiry istnieją naprawdę, jeśli tak, to czym/kim są, a jeśli nie, to skąd się wziął na nie pomysł. Bo mówimy o legendzie sięgającej bardzo dawnych lat, wampirów nie stworzyła przecież autorka "Zmierzchu" czy twórcy serialu "Buffy, postrach wampirów". To nie jest jakaś postać wymyślona na potrzeby jakiegoś utworu, tylko coś, co ludzie znają od wieków.

(Jeśli Cię to pocieszy, to fascynacja wampirami to pikuś, są grupy ludzi rozkminiające, kim jest Ralathor, postać stworzona wyłącznie na potrzeby jednego takiego zespołu i prawie na pewno po pijaku).

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5516
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 875 times
Been thanked: 1440 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: abi » 2023-01-10, 14:34

ciasteczkowy_potfur pisze: 2023-01-10, 13:40 Jeżeli autora niczego nie przeinaczył to zabranie konsoli wzięło się stąd, że "to wszystko przez te gry". Nie, żebym była jakaś wielką fanką gier, ale od dłuższego czasu jest trend wśród niegrających rodziców, że wszystko co źle to wina gier komputerowych/konsoli (swoją drogą to ciekawi mnie, w co grali naziści w takim razie, bo to dopiero musiało ryć banię). Jak wiadomo Simsy robią z nas psychopatów rozmontowuących ludziom drabinki w basenie, żeby utonęli, wyścigi powodują, że potem notorycznie olewasz przepisy drogowe, a strzelanki sprawiają, że pierwsze, co robisz po wstaniu z łóżka, to wrzucenie granatu sąsiadom do salonu.

lajk za poprawienie humoru =))
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Nenderen » 2023-01-10, 14:37

Sytuacja gdy czternastolatek żyjący w dwudziestym pierwszym wieku dopuszcza możliwość istnienia wampirów jest niepokojąca i nie jest jakąś tam anegdotką ale poważną przesadą. Strach rodziców jest uzasadniony natomiast zamiast dawać szlabanu na komputer wogóle lepiej by zrobili próbując zachęcić Autora tematu do grania w jakieś bardziej wyważone gry, np. rozbudowę wojskowej bazy (patriotyzm) lub symulator farmy (ekologia). Myślę, że doszło do skrajności po obu stronach: zarówno Autora jak i Rodziców. Jeżeli czternastolatek ma świadectwo z paskiem to w jakimś stopniu mu zależy na poważnych sprawach i Rodzice powinni byli bardziej dać mu szansę poprzez zezwolenie na korzystanie z komputera i konsoli na określonych warunkach a nie rzucać szlabanami.
Swój post uzasadniam sytuacją z własnej rodziny: kiedy miałem dwanaście lat wydałem kieszonkowe na grę gdzie były klątwy. Zanim w nią zagrałem Mama przeczytała instrukcję i odbyła ze mną rozmowę przekonując że skoro przyjmuję Jezusa w Komunii nie powinienem traktować zła jak zabawy. Zamiast zabronić komputera wogóle odwołała się do naszych wspólnych wartości przekonując do swojej racji i w zamian zachęcając do gry w symulator budowy wesołego miasteczka.
Reasumując: warto rozmawiać.
Ostatnio zmieniony 2023-01-10, 14:46 przez Nenderen, łącznie zmieniany 4 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-10, 14:48

ciasteczkowy_potfur pisze: 2023-01-10, 13:48 No nie. Widzisz, każdy chrześcijanin - ba, im gorliwszy, tym bardziej - wierzy na przykład w szatana. I czy to znaczy, że jest jego wyznawcą? Nie.
Zgadzam się, choć na początek - sorry, taki mam charakter - muszę sprostować. Za odpowiedź "tak" na pytanie "czy wierzysz w szatana" w seminarium w Oliwie można było swojego czasu oblać egzamin :)
WIerzymy w istnienie szatana. W teologii "wierzę w Boga" oznacza, że wierzę Bogu, i w to, co proponuję.
Tak samo tu. Po prostu kwestia zastanawiania się, czy wampiry istnieją naprawdę, jeśli tak, to czym/kim są, a jeśli nie, to skąd się wziął na nie pomysł. Bo mówimy o legendzie sięgającej bardzo dawnych lat, wampirów nie stworzyła przecież autorka "Zmierzchu" czy twórcy serialu "Buffy, postrach wampirów". To nie jest jakaś postać wymyślona na potrzeby jakiegoś utworu, tylko coś, co ludzie znają od wieków.
ZGoda, zainteresowanie "etnograficzne" to nic złego.
Jednak w ten świat - wymyslony - można się zagłębić, wejść w niezdrową fascynację. Bywa to nawet niebezpieczne fizycznie, a także duchowo (wampiry w obecnej kulturze masowej często powiązane są z demonami). To czyni niekiedy te fascynacje niezdrowymi.
Nenderen pisze: 2023-01-10, 14:37 Sytuacja gdy czternastolatek żyjący w dwudziestym pierwszym wieku dopuszcza możliwość istnienia wampirów jest niepokojąca i nie jest jakąś tam anegdotką ale poważną przesadą.
Otóż to.

Oczywiście nie chodzi tu o kogoś, kto po prostu lubi horrory z wampirami albo wspomnianą "Buffy". Ale bywa, że niektóre gry wciągają - przede wszystkim psychologicznie - w taki ciężki, mroczny swiat.
Stąd moje podejrzenie, że Rodziców @arczi zaniepokoił jakiśi o nadmiar fascynacji grami o podobnej atmosferze.
Dodać trzeba, że niekiedy gdy zawierają różne elementy (np. "prawdziwe" zaklęcia itp) - co wprawdzie jest dziecinadą, ale też niczym dobrym.

Ciekawe artykuły (choć nie mam kompetencji by się z nimi w 100% zgadzać lub nie):
https://egzorcyzmy.katolik.pl/ukryte-zycie-wampira/
https://adonai.pl/zagrozenia/?id=105
(Jeśli Cię to pocieszy, to fascynacja wampirami to pikuś, są grupy ludzi rozkminiające, kim jest Ralathor, postać stworzona wyłącznie na potrzeby jednego takiego zespołu i prawie na pewno po pijaku).
To mi przypomina stary suchar z czasów szkolnych:
Przychodzi chłopaczek ze szkoły, wypchany tornister i coś się w nim rusza.
Mama się pyta: "co tam masz?"
"Pympcoka!"
Co to jest pympcok?
"No, pympcok!"
Matka mówi ojcu - "weź porozmawiaj z synem, coś wymysla."
"Synu, co tam masz?" - pyta ojciec.
"Pympcoka!"
"Nie ma czegoś takiego"
"No jest, w tornistrze".

Postanowili zaprowadzic chłopca do psychologa.
"Co tam masz?"
"Pympcoka!"
"Dobra, dość tego" - zdenerwował się psycholog. "Otwórz natychmiast tornister i pokaż, co tam jest"
Chłopak pyta: "czy muszę?"
"Tak, otwieraj".
"No dobra".
Powoli rozpiął rzemyki, nacisnął klamrę, otworzył klapę tornistra, a tam...pympcok!

Drwal
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 408
Rejestracja: 4 sty 2021
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 38 times
Been thanked: 65 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Drwal » 2023-01-10, 14:57

Według mnie to lepiej przestać to robić i zamiast tego zainteresuj się np. Aniołami.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 86 times
Been thanked: 174 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Lwica » 2023-01-10, 16:34

@ciasteczkowy_potfur oj, oglądało się Buffy 🙃
Ale zgadzam się, z tym, że np. w moich czasach dzieciństwa był nalot na gry, a książki były uznawane za coś wartościowego. Dziecko, które nie czytało było idiotą, a to które grało jeszcze większym i na pewno w przyszłości będzie zdolne tylko rowy kopać.Taaa...
Gry w tym momencie są częścią kultury, już mało kto patrzy na to jak na coś "złego". Uzależnić się można, ale to raczej nie tylko od gier. Może bardziej zabranie konsoli było na zasadzie odebrania czegoś, co odciąga od obowiązków?
Chociaż..
Swoją drogą @arczi zazdro, że masz z czerwonym paskiem świadectwo, rozczuliło mnie to, ja nigdy nie miałam 🤣

Simsy 🥰 ja tam najbardziej uwielbiałam budować domki i urządzać!

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-10, 16:36

Książki też są różne...

arczi
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 9 sty 2023

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: arczi » 2023-01-10, 17:58

Nie to wszystko jest przez księdza. Dzisiaj do szkoły pani dyrektor musiała wzywać moich rodziców, bo ksiądz kazał, ale nic mi nie zrobili. Ksiadz powiedzial, że tacy ludzie jak ja tną się żyletkami, malują sobie twarze oraz przebierają się za te wampiry i jeszcze robią jakieś msze XD. No głupi normalnie, a jak ktoś czyta kryminały to niby że zaraz będzie mordował? Wcześniej czytałem o kosmitach, ale to mu też się nie podobało. Przeczytałem wszystko co było w naszej wsiowej bibliotece i Pani dała mi "Miasteczko Salem", ale jazda XD. Mówię wam, przeczytajcie. No a potem to już tylko się zaciekawiłem tym tematem. Lubie czytać więc czytam i nic więcej z tym nie robię. Nie wiem o co im chodzi, a czytać i tak będę. Zresztą Pani, która pracuje w bibliotece powiedziała, że mogę już przyjść po Czas ciszy XD
Chciałbym się tylko dowiedzieć dlaczego ksiądz uważa, ze nie powinienem czytać o wampirach? Tylko on ma z tym problem, a rodzice go słuchają.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-10, 18:03

Może dlatego, że to, co się czyta jest potem w głowie. I jesli się czyta za dużo (...)...

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1045
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2023-01-10, 18:57

Nenderen pisze: 2023-01-10, 14:37 Sytuacja gdy czternastolatek żyjący w dwudziestym pierwszym wieku dopuszcza możliwość istnienia wampirów jest niepokojąca i nie jest jakąś tam anegdotką ale poważną przesadą.
No trochę tak, tak. Ale nie do końca, bo w sumie - ktoś tam rzucił, że lepszym zainteresowaniem by były anioły - a jak się uprzeć to podejście "wampiry nie istnieją, a anioły istnieją" jest o tyle głupie, że nie jesteśmy w stanie nikomu pokazać ani wampira, ani anioła :p

Wampiry jednakowoż nie wzięły się znikąd. Wszystkie dawne stwory i upiory - a takim były wąpierze - były próbą zrozumienia otaczającego świata. Wampir był być może próbą wyjaśnienia jakichś chorób - swoich lub cudzych, tak jak zmora to była astma lub paraliż senny i tak dalej.
Jedną z takich chorób, które trzeba było wyjaśnić jest porfiria, a ona daje objawy mocno podobne do bycia wampirem :) więc bardzo być może, że te wszystkie wampiry chowane z osikowym kołkiem w sercu to właśnie ludzie chorzy na porfirię.

Do tego dochodzi Vlad Palownik, zwany Draculą, podstawa do legendy o hrabim Draculi. I o ile trzymamy się badania folkloru, traktowania tego jako ciekawą bajkę i ewentualnie szukamy źródeł jej podchodzenia, to to naprawdę nie jest problematyczne.

Możliwe, że autor trochę przegina, ale pytanie, czy naprawdę przegina, czy tylko się "mocno wkręca", co jest typowe dla nastolatków - rodzice powinni z autorem porozmawiać, a nie zabierać konsolę (w ogóle co i czemu xD) i się zorientować w sytuacji. Jeśli prawdziwa jest sytuacja pierwsza i jest to naprawdę jakieś wkręcenie w tej świat mocno - to trzeba to ogarnąć rozmową, wytłumaczeniem, czemu to jest nie ok i ewentualnie na koniec rozsądnymi karami. A nie, że zabiorę ci gry, które nie mają nic z tym wspólnego, ale zostawię książki o wampirach, które są źródłem problemu. Bo tak.

Jeśli jednak to sytuacja druga, to wystarczy wyjaśnić, co jest grane i ustalić, czemu lepiej się nie wkręcać w takie rzeczy. Bo nastolatki tak mają, miesiąc tropienia kosmitów, miesiąc wampirów, za pół roku bedzie chupacabra a za rok będą siedzieć na tyłku i w kółko słuchać jednego albumu Metalliki. Ot, faza na coś.

Ja jestem wielką "fanką" teorii spiskowych na przykład. Mogę o nich czytać godzinami. Czy mam iść po foliową czapeczkę? Nie. Bo wiem, że 90% z nich jest nieprawdziwa, ba, nawet nieprawdopodobna, nie ma szans, żeby były prawdziwe, bo wiem, jak niektóre rzeczy działają. Pozostałe 10% to teorie zaledwie prawdopodobne z maleńkim promilem tych, które okazały się prawdą
Idę sobie zabrać simsy.
Ostatnio zmieniony 2023-01-10, 18:57 przez ciasteczkowy_potfur, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19256
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 4674 times
Kontakt:

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-10, 19:05

Wybacz, ale znamy sprawę tylko z jednej strony, a Rodzice są zdecydowanie bliżej Autora wątku. Dlatego wyrokowanie w rodzaju "rodzice powinni z autorem porozmawiać, a nie zabierać konsolę" mam za nieco lekkomyślne. Zwłaszcza, że jeśli faktycznie jest problem, to utrudniasz Rodzicom reakcję (a to oni są odpowiedzialni).

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3528
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 160 times
Been thanked: 378 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-01-10, 19:19

Z grami jest o tyle niefajnie ze nasz gópi muzg nie rozróżnia prawdy od dalszy i niestety daje się manipulować aktywizujac ponad miarę i pobudzajac układ hormonalny typu kortyzol endorfiny testosteron dopaminę czyli to wszystko co jest powiązane ze stresem , walką, odpoczynkiem itp.
Pan Bog dal nam to wszystko w pewnych określonych celach. Nadużywanie nie jest obojętne.

Niestety większość gier opiera się na epatowaniu tym co najbardziej pobudza czyli walka ewentualnie seks.To np było widać porownujac Sage o wiedźminie a gre wiedźmin. Osobiście miałem problem z sama gra i narzuconym obrazem świata a moimi wyobrazeniami świata narysowanego przez Sapkowskiego ktory raczej oszczędny w dawkowaniu naturalizmu nie był. A A w grze turpizm ,blokerstwo i rozneglizowane panienki prosto z zamtuza

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4477
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1082 times
Been thanked: 1150 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-01-10, 19:22

Marek_Piotrowski pisze: 2023-01-10, 19:05 Dlatego wyrokowanie w rodzaju "rodzice powinni z autorem porozmawiać, a nie zabierać konsolę" mam za nieco lekkomyślne.
A ja mam za lekkomyślne usprawiedliwianie rodziców tylko na tej podstawie, że są rodzicami.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1045
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2023-01-10, 21:17

Marek_Piotrowski pisze: 2023-01-10, 19:05 Wybacz, ale znamy sprawę tylko z jednej strony, a Rodzice są zdecydowanie bliżej Autora wątku. Dlatego wyrokowanie w rodzaju "rodzice powinni z autorem porozmawiać, a nie zabierać konsolę" mam za nieco lekkomyślne. Zwłaszcza, że jeśli faktycznie jest problem, to utrudniasz Rodzicom reakcję (a to oni są odpowiedzialni).
Marku, tak czy owak muszą z nim porozmawiać.
Już to pisałam. Jeśli to nic groźnego, to porozmawiać prewencyjnie, dlaczego się martwią i co im tam nie pasuje, żeby autor też mógł wyjaśnić do jakiegoś stopnia, czemu tym się interesuje (bo czasem w pełni się nie da, jakby mnie zapytać, czemu np. lubię języki germańskie to bym nie była w stanie wyjaśnić).

Jeśli jednak autor niebezpiecznie przegina, to też należy zacząć od rozmowy. Bo może taki młody człowiek po prostu nie wie, czemu inni mają dane zainteresowania za coś zdrożnego.
Karanie na dzień dobry to niezbyt mądry pomysł. Naprawdę. Najpierw rozmowa, potem kara, ale i niech ta kara ma sens, zabieranie konsoli, ale pozostawienie dostępu do np. "złych" książek jest co najmniej głupie. Plus kara bez rozmowy jest nadal głupia. Czemu? Bo w domu usuną wszystkie książki o wampirach, zabiorą internet - ale są w stanie usunąć wszystkie takie treści z każdego domu, z każdej biblioteki, odciąć w 100% internet? Nie. I nie to jest celem, nie chodź o to, by zamknąć biblioteki i zabrać internet, tylko o to, by człowiek wiedział, kiedy się mieć na baczności, na co zwracać uwagę, czego absolutnie unikać.

Oczywiście my znamy tylko stronę autora, możliwe, że się wybiela, albo po prostu nie rozumie, czemu rodzice tak panikują (znowu, rozmowa!). Ale ja wiem z własnego doświadczenia, że rodzice potrafią nie rozmawiać, tylko sru, kara. Za byle co - nie ma komputera czy co tam im wpadło w ręce. A co było nie tak? A bo ja wiem? Najwyżej rzucenie ogólnikowym "bo tak nie wolno". Ale czemu nie wolno?! A wiesz co? Wiele z tych rzeczy "nie było wolno" i nie mówili czemu - bo sami nie wiedzieli. Ot, nie wolno i tyle. (Żeby już w ogóle było śmiesznie, to część tych rzeczy była jakimś rodzajem grzechu/czegoś, czego się nie robi, bo kulturowo nie wypada, a część to była totalnie niegroźna, indywidualna rzecz, coś w stylu "ja lubię schabowe, ale w domu je się tylko mielone bo tak, a schabowe to temat tabu". Przy czym ani jednych, ani drugich spraw nikt nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego tak - to były zasady, których sami nie rozumieli, albo gdzieś coś dzwoni, ale nie wiadomo, w którym kościele - albo sami je sobie wymyślili, nie żartuję)

Tu padło hasło, że ksiądz zabronił. Teraz pytanie, czy to mądry ksiądz, który wyłowił nadmierne zainteresowanie autora niebezpiecznym tematem - czy ktoś pokroju Natanka albo tego co tam robił krucjaty przeciwko hello kitty.

A jak się trafi combo natankowy ksiądz + rodzice "nie wolno, bo ksionc tak mówi" to ja tu nie widzę dobrego wychowania, tylko klepanie regułek ustalonych nie wiadomo, przez kogo, o nie wiadomo jakiej treści.

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 86 times
Been thanked: 174 times

Re: Zainteresowanie wampirami a Kościół katolicki.

Post autor: Lwica » 2023-01-10, 21:54

Gzresznik Upadający pisze: 2023-01-10, 19:19 Z grami jest o tyle niefajnie ze nasz gópi muzg nie rozróżnia prawdy od dalszy i niestety daje się manipulować aktywizujac ponad miarę i pobudzajac układ hormonalny typu kortyzol endorfiny testosteron dopaminę czyli to wszystko co jest powiązane ze stresem , walką, odpoczynkiem itp.
Pan Bog dal nam to wszystko w pewnych określonych celach. Nadużywanie nie jest obojętne.

Niestety większość gier opiera się na epatowaniu tym co najbardziej pobudza czyli walka ewentualnie seks.To np było widać porownujac Sage o wiedźminie a gre wiedźmin. Osobiście miałem problem z sama gra i narzuconym obrazem świata a moimi wyobrazeniami świata narysowanego przez Sapkowskiego ktory raczej oszczędny w dawkowaniu naturalizmu nie był. A A w grze turpizm ,blokerstwo i rozneglizowane panienki prosto z zamtuza
Ale gier jest mnóstwo, gdzie na ma agresji.
A w takim razie czym się różnią owe gry od wielu książek gdzie wszyscy się zabijają, albo tym bardziej seriali czy filmów z notoryczną golizną czy scenami akcji, pościgami, strzelaninami...

Aktualnie gry to trochę inny poziom niż x lat temu.
Można też trafić na takie, gdzie nie ma ani słowa, jest spokój, nostalgia i wzruszają. Ponoć jedna z nich The Journey, ale nie wydana na PC, także nigdy nie zagrałam 🙁
Ale ja to bym ryczała jak bóbr pewnie. Ta piosenka...


ODPOWIEDZ