Jak precyzować liczbę grzechu?

[Martynna]

Nie wiem czy pytanie nie absurdalne, ale chce dopytac jak powinno się precyzować liczbę grzechu '' kilka '' czy około gdy się nie pamięta dokładnie? Przykładowo nie pamięta czy popełniłam grzech razy 4 czy może 5, to lepiej powiedzieć około 4 razy czy zwyczajnie kilka razy? Ma to jakieś znaczenie?

[Lwica]

Chyba zależy co masz konkretnie na myśli.
Ale to niech mądrzejsze głowy się wypowiedzą.
Ja robiąc nawet spowiedź generalną (a były to grzechy przez ileś lat!) I nie mówiłam dokładnie co i jak, dopiero jak ksiądz dopytywał.

[Susanna]

Ja mam zwyczaj mówić "Kilka"

[Aga1986]

Ja mówię różnie. Jeśli grzech pojawia się codziennie to codziennie, później mam skalę b.często lub często ( np kilka razy w tygodniu), czasami ( kilka razy w miesiącu), kilkanaście,kilka, a jeśli dokładnie pamiętam to mówię tą liczbę, jeśli 1 lub 2 to tak mówię.
Kilka to dla mnie od 3-10.
Jeśli nie pamiętam to mówię nie pamiętam.

[recki]

Nie wiem czy pytanie nie absurdalne, ale chce dopytac jak powinno się precyzować liczbę grzechu '' kilka '' czy około gdy się nie pamięta dokładnie? Przykładowo nie pamięta czy popełniłam grzech razy 4 czy może 5, to lepiej powiedzieć około 4 razy czy zwyczajnie kilka razy? Ma to jakieś znaczenie?

Nie ma znaczenia. Nawet jeśli pamiętasz dokładnie, to też nie musisz tego precyzować co do sztuki, pod warunkiem że mówimy o "typowych" grzechach które się mogą każdemu na jakimś etapie życia zdarzać. Bez różnicy czy 4 czy 5 - to jest praktycznie to samo i nie jest ważne, ile razy dokładnie to miało miejsce. Jeśli okłamiesz koleżankę 4 razy albo 5 razy w ciągu ostatniego miesiąca - to czy to zmienia jakoś wagę tego grzechu? W żaden sposób - oznacza tyle, że masz jakiś problem z kłamstwem, bo się ponawia - i to jest istotne w tym grzechu.

W takich sytuacjach mów że wydarzyło się to kilka razy, nie prowadząc statystyki co do sztuki. Gdy ksiądz uzna że w danej sytuacji istotne jest wiedzieć, to zapyta o bardziej dokładną ilość - wtedy doprecyzuj, że dany grzech wydarzył się około 5 razy (na przykład) - ale rzadko kiedy takie pytania o precyzyjną ilość padną, w przypadku takich typowych grzechów.

Chyba że mówimy o bardzo poważnych sprawach - jeśli ktoś ukradł kilka samochodów, to wtedy tak, każda sztuka ma znaczenie, choćby dla odpowiedniego zadośćuczynienia i pokuty. Jeśli ktoś napadał na ludzi i okradał ich na ulicy, to ma znaczenie czy to były 2 osoby czy 8 - również dla odpowiedniej pokuty i zadośćuczynienia, które musi być adekwatne do czynu.

Jednak jeśli chodzi o rzeczy mniejszego kalibru, to wystarczy powiedzieć "kilka" (mniej niż 10) - i takie pojęcie jest wystarczające w opisie. Np. kilka razy oszukiwałam ściągając na sprawdzianach w szkole - bez znaczenia dla oceny grzechu czy to się wydarzyło 4 razy czy 6 razy.

Nie da się podać jednej uniwersalnej zasady na opisywanie ilości, która będzie pasować do każdego przypadku więc jeśli chcesz to podaj konkretny przykład z jakim masz problem. Jednak kierunkiem w którym powinno się iść jest to żeby nie pomijać istoty i ważnych okoliczności danego grzechu, czyli aby nie ściemniać, że coś się zdarzyło "parę razy" kiedy wiesz że tak naprawdę to się działo ze 40 razy, i nazwać rzecz tak aby było wiadomo o co chodzi.

[Andej]

Czy nie lepiej, zamiast dywagować, sięgnąć do Katechizmu i tam przeczytać, jakie są zasady? Czy Katechizm nie jest czymś ważniejszym od domniemywać dyskutantów?
Czu to, że jeden forumowicz uważa tak, a inny inaczej może być wykładnią właściwego postepowania?
A jak już sięgniecie do Katechizmu przekracza możliwości i jest zbyt wielkim poświęceniem, to należy zapytać o to spowiednika. A nie kombinować jak koń pod górę.