Czy żyjemy w błędzie?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 11:34

Arek pisze: 2023-01-16, 10:47
sądzony pisze: 2023-01-16, 08:02
Arek pisze: 2023-01-15, 22:37 Ja chciałbym osiągnąć zbawienie. Życie w Chrystusie to droga w której się naprawiam w sposób stały.
Skoro tak to jesteś zbawiany. Tu i teraz. Budujesz Królestwo Boże. Dojrzewasz w relacji z Bogiem, sobą i innymi.
Jeżeli "odbijasz" Światło Boże, które "ogrzewa" innych, o ile czujesz spokój i radość, o ile dostrzegasz w innych Chrystusa, a inni widzą Go w Tobie uważam, że stąpasz właściwą drogą.
Nie ma czegoś takiego jak zbawienie tu i teraz. Zbawienie to obraz dla człowieka, który odszedł z tego świata.
Z mojego punktu widzenia zbawienie to "proces", nie "akt". Zbawienie dzieje się w każdej chwili o ile je wybieramy.

"Człowiek w stanie grzechu kocha siebie aż po wzgardę Boga. Proces zbawienia polega więc na egzystencjalnym odwróceniu, czyli na umiłowaniu Boga aż po nienawiść siebie. Iluzją jest twierdzenie jakoby można było zachować miłość egoistycznego „ja”, dołączając do niej po prostu miłość Boga, podobnie jak iluzją jest twierdzenie, że można służyć dwom panom."

Jan P. Strumiłowski OCist, Grzegorz W. Brodacki OCist

Arek pisze: 2023-01-16, 10:47 Zbawienie to obraz dla człowieka, który odszedł z tego świata.
Co przez to rozumiesz?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: Arek » 2023-01-16, 11:59

sądzony pisze: 2023-01-16, 11:34
Arek pisze: 2023-01-16, 10:47
sądzony pisze: 2023-01-16, 08:02
Arek pisze: 2023-01-15, 22:37 Ja chciałbym osiągnąć zbawienie. Życie w Chrystusie to droga w której się naprawiam w sposób stały.
Skoro tak to jesteś zbawiany. Tu i teraz. Budujesz Królestwo Boże. Dojrzewasz w relacji z Bogiem, sobą i innymi.
Jeżeli "odbijasz" Światło Boże, które "ogrzewa" innych, o ile czujesz spokój i radość, o ile dostrzegasz w innych Chrystusa, a inni widzą Go w Tobie uważam, że stąpasz właściwą drogą.
Nie ma czegoś takiego jak zbawienie tu i teraz. Zbawienie to obraz dla człowieka, który odszedł z tego świata.
Z mojego punktu widzenia zbawienie to "proces", nie "akt". Zbawienie dzieje się w każdej chwili o ile je wybieramy.

"Człowiek w stanie grzechu kocha siebie aż po wzgardę Boga. Proces zbawienia polega więc na egzystencjalnym odwróceniu, czyli na umiłowaniu Boga aż po nienawiść siebie. Iluzją jest twierdzenie jakoby można było zachować miłość egoistycznego „ja”, dołączając do niej po prostu miłość Boga, podobnie jak iluzją jest twierdzenie, że można służyć dwom panom."

Jan P. Strumiłowski OCist, Grzegorz W. Brodacki OCist

Arek pisze: 2023-01-16, 10:47 Zbawienie to obraz dla człowieka, który odszedł z tego świata.
Co przez to rozumiesz?
Życie człowieka do momentu jego śmierci daje obraz wartości tego życia w Sprawiedliwości Bożej. W momencie sądu każdy będzie mieć prawdziwy wizerunek siebie, czyli będziemy świadomi konsekwencji wszystkiego co zrobiliśmy. Bóg pokaże nam jakimi byliśmy przez co będziemy świadomi wymiaru Tej Sprawiedliwości. Człowiek za życia nie wie jak ta Sprawiedliwość będzie mierzona ze względu na swoje ograniczenia.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 12:05

Arek pisze: 2023-01-16, 11:59 Życie człowieka do momentu jego śmierci daje obraz wartości tego życia w Sprawiedliwości Bożej. W momencie sądu każdy będzie mieć prawdziwy wizerunek siebie, czyli będziemy świadomi konsekwencji wszystkiego co zrobiliśmy. Bóg pokaże nam jakimi byliśmy przez co będziemy świadomi wymiaru Tej Sprawiedliwości. Człowiek za życia nie wie jak ta Sprawiedliwość będzie mierzona ze względu na swoje ograniczenia.
Skąd więc wiesz, że zmierzasz we właściwą stronę? :-?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: Arek » 2023-01-16, 12:59

Prawdę opieram na Piśmie Świętym, Katechizmie Kościoła Katolickiego, życiu Świętych, odrzuceniu grzechu, rozeznawaniu mojego życia i postaw innych ludzi. Nie jestem obiektywny. Ale miałem w okresie powrotu do Boga znaki. Pytałem Go wiele razy czy to On. Były odpowiedzi jednoznaczne i niemalże natychmiastowe. Nie byłem pewny czy zły nie macza w tym swoich palców. Z dnia na dzień odeszły grzechy ciężkie, które ciążyły mnie 27 lat. Jestem wolny blisko 2 lata. Dlatego jestem przekonany, że Kościół Katolicki jest najbliższą drogą poznania Prawdy i minimalizowania błędu w naszym rozeznaniu. Poznałem częściową prawdę o sobie dlatego, że odrzuciłem grzech, nie mam do niego przywiązania. Walka jest bardzo silna w różny sposób czy to w moim umyśle, czy przez zdarzenia czy innych ludzi, często przez rzeczy materialne. Staram się być ostrożny, ale to za mało. Mam świadomość, że nie mogę przestać się modlić. To jest jeden z warunków, by nie upaść do tego co było albo jeszcze gorzej. Zobaczyłem skąd pochodzą nasze ograniczenia poznawcze i lenistwo duchowe. Ja tutaj jestem tylko po to by świadczyć o Jego Prawdziwe. Chcę powiedzieć, że bardzo dużo od nas zależy. Nikt nie może wpływać na wolę. Jeśli człowiek sam nie podniesie głowy ku Niebu, nic się w jego życiu nie zmieni. By zobaczyć i usłyszeć trzeba ufać bez swojej woli, jak niemowlak, trzeba wyzbyć się swojego ja bezwzględnie.

Dodano po 16 minutach 38 sekundach:
To wszystko co mnie doświadcza jest tajemnicą. Co dla mnie przynosi korzyść duchową komuś innemu może być niezrozumiałe lub co innego potrzebne by wzrastać. Nie ma jednego źródełka tu na ziemi z którego można by czerpać i być mocnym. Wszystko musi być widziane przez pryzmat Miłości ale głębszej niż tylko tą którą znamy. Gdy chcemy widzieć tylko tą ziemską, która karmi się uczuciami to jest zbyt mało, by dostrzec siebie i potrzebę życia dla innych.

Dodano po 3 minutach 35 sekundach:
Uczucia mogą zgubić drogę własnego poznania.
Ostatnio zmieniony 2023-01-16, 13:17 przez Arek, łącznie zmieniany 2 razy.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 13:58

Arek pisze: 2023-01-16, 13:20 ... Chcę powiedzieć, że bardzo dużo od nas zależy. Nikt nie może wpływać na wolę. Jeśli człowiek sam nie podniesie głowy ku Niebu, nic się w jego życiu nie zmieni. By zobaczyć i usłyszeć trzeba ufać bez swojej woli, jak niemowlak, trzeba wyzbyć się swojego ja bezwzględnie.
...
Ładnie piszesz i zgadzam się z tym.
Zapytam, bo sam się z tym poniekąd borykam:
w jaki sposób zależy to ode mnie skoro mam "odejść" od swej woli?
Czym/kim jest to co pozostaje poza moim "fałszywym ja".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: Arek » 2023-01-16, 15:07

sądzony pisze: 2023-01-16, 13:58
Arek pisze: 2023-01-16, 13:20 ... Chcę powiedzieć, że bardzo dużo od nas zależy. Nikt nie może wpływać na wolę. Jeśli człowiek sam nie podniesie głowy ku Niebu, nic się w jego życiu nie zmieni. By zobaczyć i usłyszeć trzeba ufać bez swojej woli, jak niemowlak, trzeba wyzbyć się swojego ja bezwzględnie.
...
Ładnie piszesz i zgadzam się z tym.
Zapytam, bo sam się z tym poniekąd borykam:
w jaki sposób zależy to ode mnie skoro mam "odejść" od swej woli?
Czym/kim jest to co pozostaje poza moim "fałszywym ja".
Grzech ogranicza zdolność poznawczą siebie.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 15:18

Arek pisze: 2023-01-16, 15:07
sądzony pisze: 2023-01-16, 13:58
Arek pisze: 2023-01-16, 13:20 ... Chcę powiedzieć, że bardzo dużo od nas zależy. Nikt nie może wpływać na wolę. Jeśli człowiek sam nie podniesie głowy ku Niebu, nic się w jego życiu nie zmieni. By zobaczyć i usłyszeć trzeba ufać bez swojej woli, jak niemowlak, trzeba wyzbyć się swojego ja bezwzględnie.
...
Ładnie piszesz i zgadzam się z tym.
Zapytam, bo sam się z tym poniekąd borykam:
w jaki sposób zależy to ode mnie skoro mam "odejść" od swej woli?
Czym/kim jest to co pozostaje poza moim "fałszywym ja".
Grzech ogranicza zdolność poznawczą siebie.
W jaki sposób?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: Arek » 2023-01-16, 15:46

W taki sam jak grzech pierworodny.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 15:58

„C z ł o w i e k z m y s ł o w y (…) nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego pojąć, bo tylko Duchem można to zrozumieć. C z ł o w i e k zaś d u c h o w y rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony.” 1 Kor 2,14–15.

„Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.” 1 Kor 15.45-49

„(…) co się tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.” Ef 4, 22-24

A czy Twoim zdaniem mamy szansę stawać się bliżej "nowego człowieka"?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: Arek » 2023-01-16, 16:10

"Bliżej" to myślenie człowieka, Bóg pragnie jedności.

Dodano po 6 minutach 11 sekundach:
Albo się kocha jak kocha nas Bóg, albo się szantażuje jak robi to diabeł. Własna korzyść zabija naszą wolność.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 18:49

Arek pisze: 2023-01-16, 16:16 "Bliżej" to myślenie człowieka, Bóg pragnie jedności.
Jedność, która jest miłością, relacją i więzią wymaga bliskości, a co za tym idzie dystansu. Chyba, że mówimy o "pochłonięciu".
Arek pisze: 2023-01-16, 16:16 Albo się kocha jak kocha nas Bóg, albo się szantażuje jak robi to diabeł.
"Albo albo" nie jest postawą rozwojową. To postawa "szantażująca". Wydawać by się więc mogło, że diabelska.
Arek pisze: 2023-01-16, 16:16
Własna korzyść zabija naszą wolność.
Czyż nasze zbawienie nie jest korzyścią :-?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: Arek » 2023-01-16, 19:08

Własna korzyść - egoizm.

Dodano po 10 minutach 47 sekundach:
@sądzony pisze:
"Albo albo" nie jest postawą rozwojową. To postawa "szantażująca". Wydawać by się więc mogło, że diabelska.
Wzrastać to znaczy wybierać dobro, a odrzucać zło.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 19:30

Arek pisze: 2023-01-16, 19:19 Własna korzyść - egoizm.
Pisałeś że chcesz być zbawiony. Chcesz "rzeczy" dla siebie niekorzystnej?
(troszkę się z Tobą droczę, bo próbuję zrozumieć; jeśli nie masz ochoty - rozumiem)
Arek pisze: 2023-01-16, 19:19 Wzrastać to znaczy wybierać dobro, a odrzucać zło.
Zgadzam się. Jak jednak "złe ja" może wybrać dobro?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: Arek » 2023-01-16, 19:34

sądzony pisze: 2023-01-16, 19:30
Arek pisze: 2023-01-16, 19:19 Własna korzyść - egoizm.
Pisałeś że chcesz być zbawiony. Chcesz "rzeczy" dla siebie niekorzystnej?
(troszkę się z Tobą droczę, bo próbuję zrozumieć; jeśli nie masz ochoty - rozumiem)
Arek pisze: 2023-01-16, 19:19 Wzrastać to znaczy wybierać dobro, a odrzucać zło.
Zgadzam się. Jak jednak "złe ja" może wybrać dobro?
"złe ja" kto Ci to powiedział? Ty jesteś dobrym człowiekiem.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy żyjemy w błędzie?

Post autor: sądzony » 2023-01-16, 19:38

Arek pisze: 2023-01-16, 19:34 "złe ja" kto Ci to powiedział? Ty jesteś dobrym człowiekiem.
Jak zwał tak zwał. "stary/nowy człowiek", "fałszywe/prawdziwe ja", "ego/ja", "złe/dobre ja".
Nikt mi nic nie mówił :)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ