Katolik nie przyjmuje nauczania Kościoła Katolickiego

[Arek]

Od jakiegoś czasu całą naukę Kościoła Katolickiego przyjmuję za prawdziwą, czyli taką z którą się zgadzam. Pokazuję tutaj celowo taką zależność. Znam parę wypowiedzi innych osób którzy pewne nauczania odrzucają jak np. antykoncepcja. Uważają, że to nie jest grzech i nie muszą się z tego spowiadać. Macie podobne przykłady?

[AdamS.]

Znam parę wypowiedzi innych osób którzy pewne nauczania odrzucają jak np. antykoncepcja. Uważają, że to nie jest grzech i nie muszą się z tego spowiadać. Macie podobne przykłady?

Przykładów na pewno jest mnóstwo. Lepiej jednak nie szukać grzechów na zewnątrz. Warto bez zahamowań głosić Prawdę, którą wyznajemy za Chrystusem - i w zachowaniu której pomaga nam Kościół. W ten sposób dajemy świadectwo jedności i jednoznaczności.

[Arek]

Znam parę wypowiedzi innych osób którzy pewne nauczania odrzucają jak np. antykoncepcja. Uważają, że to nie jest grzech i nie muszą się z tego spowiadać. Macie podobne przykłady?

Przykładów na pewno jest mnóstwo. Lepiej jednak nie szukać grzechów na zewnątrz. Warto bez zahamowań głosić Prawdę, którą wyznajemy za Chrystusem - i w zachowaniu której pomaga nam Kościół. W ten sposób dajemy świadectwo jedności i jednoznaczności.

Zgadza się Adam. Chciałem zwrócić uwagę, że jest wśród katolików taka ułomność.

[Tek de Cart]

wśród ludzi jest taka ułomność raczej tzn. pozostałość grzechu pierworodnego który w zasadzie polega na tym, że 'ja wiem lepiej niż Bóg co jest dla mnie dobre'...

[Arek]

wśród ludzi jest taka ułomność raczej tzn. pozostałość grzechu pierworodnego który w zasadzie polega na tym, że 'ja wiem lepiej niż Bóg co jest dla mnie dobre'...

Zgadzam się to jest bardzo niebezpieczne. Tylko jest jeszcze jedno mówiąc ludzie, powinniśmy pamiętać, że to mnie dotyczy.

[greg77]

Od jakiegoś czasu całą naukę Kościoła Katolickiego przyjmuję za prawdziwą, czyli taką z którą się zgadzam. Pokazuję tutaj celowo taką zależność. Znam parę wypowiedzi innych osób którzy pewne nauczania odrzucają jak np. antykoncepcja. Uważają, że to nie jest grzech i nie muszą się z tego spowiadać. Macie podobne przykłady?

Myślę że większym problem jest to że zdajemy sobie sprawę z tego że np.używanie prezerwatyw jest ciężkim grzechem,spowiadamy się z tego grzechu,ale z żalem za niego i postanowieniem poprawy to już mamy spory problem ( przynajmniej ja). Dotyczy to zapewne wielu innych grzechów.

[Andej]

Generalnie katolik nie przyjmujący nauczania Kościoła, jest jak notorycznie pijący abstynent.

Czy można być (przysłowiowo) "trochę w ciąży"?

Wydaje mi się, że odpowiedzią jest tendencja. Jeśli ktoś nie przyjmuje, ale nie odrzuca i szuka, to może być uznany za katolika. Jeśli, się świadomie sprzeciwia, to nie sadzę, aby były podstawy do czucia się katolikiem.