Dzień dobry.
Warunki sakramentu pokuty i pojednania:
1. Rachunek sumienia.
2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Szczera spowiedź
5. Zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu
I teraz pojawia się pytanie. Jeżeli jakiś grzech się powtarza, w wyniku zawinienia bądź braku wystarczającej świadomości, ale nie czynu tylko mechanizmów, to czy spowiedzi poprzednie były nieważne?
Np. spowiadam się z grzechu A B C. Tydzień później popełniam grzech A i B jednak robię to z przyzwyczajenia i braku świadomości że obiecałem poprawę oraz nie wiem co sprawia że chcę popełnić ten grzech.
Czy jak teraz mam w/w świadomości to czy spowiedź ostatnia mnie ułaskawia?
Ważność spowiedzi
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 616
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 151 times
Re: Ważność spowiedzi
Witaj!
Myślę, że to pytanie przede wszystkim do spowiednika, który najlepiej będzie w stanie udzielić na nie odpowiedzi. Warto umówić się z nim na rozmowę, tak żeby było dość czasu na omówienie tematu. Dobrze jest też mieć stałego spowiednika. Jeśli jesteś w stanie takiego znaleźć, to postaraj się o to!
Co do pytania. To, że nie wiesz co sprawia, że chcesz popełnić dany grzech, być może w jakiś sposób zmniejsza winę moralną. Jednak niech to nie będzie dla Ciebie usprawiedliwieniem i przyzwoleniem na ten grzech! Jesteś człowiekiem wolnym i możesz się mu przeciwstawić. Oczywiście, słabość jest również wpisana w naszą naturę, więc walka może być trudna. Pomagają w niej: post, modlitwa i jałmużna.
Zastanawiające jest Twoje stwierdzenie o braku świadomości, że obiecałeś poprawę. Uczyń z postanowienia poprawy swój priorytet nr 1, pamiętaj o nim, a jeżeli zapominasz, to zaplanuj sposób przypominania sobie o nim. Pewnie masz smartfona, łatwo sobie ustawić powiadomienie w tej sprawie. Zrób też wszystko, co możesz, aby wypełnić to postanowienie poprawy. Przede wszystkim: zastanów się nad okolicznościami grzechu, kiedy pojawia się w Tobie pokusa? Czy możesz uniknąć takich sytuacji? Co grzech Ci "daje"? Jaka jest zdrowa, Boża droga, której nie podejmujesz, grzesząc? Itp.
Jeżeli piszesz, że nie wiesz co sprawia że chcesz popełnić dany grzech i nawet po solidnym zastanowieniu się wciąż jest to dla Ciebie nieuchwytne, to oddaj tę sprawę Bogu na modlitwie i zostaw to. Wypełnij swój czas dobrymi czynami i dziękuj Bogu za wszelkie dobro, którego on Ci udziela. Skoncentruj się na Nim, bo tak naprawdę każdy grzech jest jakimś odwróceniem się od Boga w stronę czegoś, co Nim nie jest, jest jakimś nadużyciem z pominięciem Boga tych dóbr, które są w świecie.
Mam nadzieję, że to Ci jakoś pomoże. Pomodlę się za Ciebie. Bóg Cię kocha! A teraz "idź i nie grzesz więcej" (J8,11)
Myślę, że to pytanie przede wszystkim do spowiednika, który najlepiej będzie w stanie udzielić na nie odpowiedzi. Warto umówić się z nim na rozmowę, tak żeby było dość czasu na omówienie tematu. Dobrze jest też mieć stałego spowiednika. Jeśli jesteś w stanie takiego znaleźć, to postaraj się o to!
Co do pytania. To, że nie wiesz co sprawia, że chcesz popełnić dany grzech, być może w jakiś sposób zmniejsza winę moralną. Jednak niech to nie będzie dla Ciebie usprawiedliwieniem i przyzwoleniem na ten grzech! Jesteś człowiekiem wolnym i możesz się mu przeciwstawić. Oczywiście, słabość jest również wpisana w naszą naturę, więc walka może być trudna. Pomagają w niej: post, modlitwa i jałmużna.
Zastanawiające jest Twoje stwierdzenie o braku świadomości, że obiecałeś poprawę. Uczyń z postanowienia poprawy swój priorytet nr 1, pamiętaj o nim, a jeżeli zapominasz, to zaplanuj sposób przypominania sobie o nim. Pewnie masz smartfona, łatwo sobie ustawić powiadomienie w tej sprawie. Zrób też wszystko, co możesz, aby wypełnić to postanowienie poprawy. Przede wszystkim: zastanów się nad okolicznościami grzechu, kiedy pojawia się w Tobie pokusa? Czy możesz uniknąć takich sytuacji? Co grzech Ci "daje"? Jaka jest zdrowa, Boża droga, której nie podejmujesz, grzesząc? Itp.
Jeżeli piszesz, że nie wiesz co sprawia że chcesz popełnić dany grzech i nawet po solidnym zastanowieniu się wciąż jest to dla Ciebie nieuchwytne, to oddaj tę sprawę Bogu na modlitwie i zostaw to. Wypełnij swój czas dobrymi czynami i dziękuj Bogu za wszelkie dobro, którego on Ci udziela. Skoncentruj się na Nim, bo tak naprawdę każdy grzech jest jakimś odwróceniem się od Boga w stronę czegoś, co Nim nie jest, jest jakimś nadużyciem z pominięciem Boga tych dóbr, które są w świecie.
Mam nadzieję, że to Ci jakoś pomoże. Pomodlę się za Ciebie. Bóg Cię kocha! A teraz "idź i nie grzesz więcej" (J8,11)
~Krzysztof
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1421
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 549 times
- Been thanked: 787 times
Re: Ważność spowiedzi
Jeśli za każdym razem wyznaniu tego grzechu towarzyszy szczery żal i chęć poprawy, to spowiedź jest jak najbardziej ważna - nawet gdyby grzech powtarzał się co do joty. Mam nawet wrażenie, że większość naszych grzechów ma taką powtarzającą się naturę, bo wypływają z określonych słabości, które są specyficzne dla każdego. Trudno byłoby więc przy każdej spowiedzi wypowiadać zupełnie inne grzechy. Spowiedź nie polega na magicznym uwolnieniu się od słabości, ale na akcie WOLI zanurzonej w Bożej ŁASCE.