Skąd wiadomo, że w niebie nie ma płci?

[Gojandek]

Słyszałem to od kogoś, ale nie wiem, czy jest w Biblii werset, który jawnie by o tym mówił.

[Ate]

Nie ma takiego wersetu. Są tylko słowa Jezusa, że w niebie nie będzie małżeństw, bo wszyscy będą jak "aniołowie boży". Ale nie znaczy to, że płci nie będzie. Skoro zachowamy tam naszą tożsamość, a na dodatek czeka nas zmartwychwstanie ciała, to raczej wątpię, by płci jako takiej nie było - ale nie jestem teologiem więc mogę się mylić.

[Gojandek]

Nie ma takiego wersetu. Są tylko słowa Jezusa, że w niebie nie będzie małżeństw, bo wszyscy będą jak "aniołowie boży". Ale nie znaczy to, że płci nie będzie. Skoro zachowamy tam naszą tożsamość, a na dodatek czeka nas zmartwychwstanie ciała, to raczej wątpię, by płci jako takiej nie było - ale nie jestem teologiem więc mogę się mylić.

Myślę podobnie. Też nigdy nie słyszałem w Biblii o tym, że w niebie nie będzie płci.

[abi]

a mnie ciekawi czy w niebie jest wiek
dorosli, starcy, dzieci?

[Abstract]

a mnie ciekawi czy w niebie jest wiek
dorosli, starcy, dzieci?

Tam nie będzie niedołężnych starców i małych dzieci . Jeśli chciałbyś być dzieckiem na jakiś czas pewnie byłoby to możliwe, ale myślę że nie będziemy mieć takich potrzeb. Chęć powrotu do dzieciństwa wynika z utraty spojrzenia na świat oczami dziecka gdzie wszystko było tajemnicze i często magiczne, tam pewnie nie będzie to potrzebne żeby w taki sposób podziwiać i eksplorować dzieło Boga.
Biologicznie starzejemy się po 20-25 roku życia, może będziemy mieć wygląd takich właśnie ludzi.

[Lwica]

O, fajnie, ja mogę mieć tak 25, super wiek

[Andej]

Zastanawiam się, czy piszecie tak dla jaj? Czy jest to kpiną z nieba? Czy tylko dziecięcą fantazją?

A tak rozwijając temat, czy jak ktoś ma wyrwany jakiś ząb, to w niebie będzie mieć ten ząb, czy nie? A jak osiwieje, to jakie włosy tam będzie mieć?

Chociaż, może to zabawne takie gaworzenie. Jeśli sprawia to Wam przyjemność, to już więcej nie będę tu bruździć.

[Gojandek]

Zastanawiam się, czy piszecie tak dla jaj? Czy jest to kpiną z nieba? Czy tylko dziecięcą fantazją?

Ale co niby piszą dla jaj? Czemu według ciebie niby kpią z nieba? Jeżeli tak robią, to zaznaczysz gdzie? Pewien użytkownik kiedyś napisał, że według niego Jezus ma poczucie humoru.

[Andej]

Ale co niby piszą dla jaj? Czemu według ciebie niby kpią z nieba? Jeżeli tak robią, to zaznaczysz gdzie? Pewien użytkownik kiedyś napisał, że według niego Jezus ma poczucie humoru.

Odpowiedzią na pierwsze pytanie sa posty poprzedzające zacytowany post. Na drugie, też.

Poczucie humoru nie oznacza robienia sobie jaj.

[Gojandek]

Ale co niby piszą dla jaj? Czemu według ciebie niby kpią z nieba? Jeżeli tak robią, to zaznaczysz gdzie? Pewien użytkownik kiedyś napisał, że według niego Jezus ma poczucie humoru.

Odpowiedzią na pierwsze pytanie sa posty poprzedzające zacytowany post. Na drugie, też.

Poczucie humoru nie oznacza robienia sobie jaj.

"Tam nie będzie niedołężnych starców i małych dzieci"

"Jeśli chciałbyś być dzieckiem na jakiś czas pewnie byłoby to możliwe, ale myślę że nie będziemy mieć takich potrzeb."

"Chęć powrotu do dzieciństwa wynika z utraty spojrzenia na świat oczami dziecka gdzie wszystko było tajemnicze i często magiczne, tam pewnie nie będzie to potrzebne żeby w taki sposób podziwiać i eksplorować dzieło Boga."

"Biologicznie starzejemy się po 20-25 roku życia, może będziemy mieć wygląd takich właśnie ludzi."

Wciąż nie widzę w tych postach nic złego, robienia sobie jaj, czy kpienia z nieba.

[Andej]

Kiedyś były audycje, w których redaktorka zadawała pytania przedszkolakom. I tam, taka dyskusja byłaby zrozumiała. Ale, w sumie, nie wiem czemu, wydawało mi się, że tu rozmawiają osoby przynajmniej w wieku gimnazjalnym. A co za tym idzie, uczęszczające od kilku lat na katechezę lub religię.
Widać myliłem się.
Ale wybacz. Obiecałem więcej nie brać udziału w tym przekomarzaniu. Zatem, proszę, nie ciągnij. Bawi Cię, to baw się dobrze. I niech wszyscy się bawią. Wyraziłem swoje zdziwienie, a nawet zdziwienie. A teraz, odpowiadając na kolejne pytania psuję Wam zabawę.

[Abstract]

@Gojandek w zasadzie można sobie spekulować do woli, byleby nie narzucać ograniczeń stanu przebywania w niebie poprzez jakiekolwiek znamiona zła. Nie masz żadnego innego ograniczenia. Ponieważ nikt nie ma pojęcia jak tam jest, oburzenie i fantazjowanie ma taką samą racje bytu, byleby nie wplątywać tam zła.


„Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie do niego”

[Gzresznik Upadający]

Nie pamiętam dokładnie gdzie ale ktoras z mistyczk sugerowala ze " wiek" będzie mniej więcej tski sam jak Chrystusowy na Ziemi.
Szczerze mnie kreci ten fragment z Izajasza o " wybornych miesach" i " wybornych winach"

[Gojandek]

Kiedyś były audycje, w których redaktorka zadawała pytania przedszkolakom. I tam, taka dyskusja byłaby zrozumiała. Ale, w sumie, nie wiem czemu, wydawało mi się, że tu rozmawiają osoby przynajmniej w wieku gimnazjalnym. A co za tym idzie, uczęszczające od kilku lat na katechezę lub religię.
Widać myliłem się.
Ale wybacz. Obiecałem więcej nie brać udziału w tym przekomarzaniu. Zatem, proszę, nie ciągnij. Bawi Cię, to baw się dobrze. I niech wszyscy się bawią. Wyraziłem swoje zdziwienie, a nawet zdziwienie. A teraz, odpowiadając na kolejne pytania psuję Wam zabawę.

Co ma z tym wspólnego uczęszczanie na religię? Bo ja i tak wciąż w tych postach nie widzę kpienia sobie z nieba, czy czegoś podobnego.

[Marek_Piotrowski]

Kartofle, Kochani, kartofle.
Pardon: powinno chyba być: "ziemniaki".