Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Czy spotkał się ktoś z Was z taką sytuacją że podczas spowiedzi myślicie o różnych grzechach No i o jednych mówicie a potem już o tych co myśleliście przed chwilą nie pamiętacie ?
i Ja tak miałam i mnie dręczy sumienie że ja to zataiłam bo myślałam o nim i mogłam powiedzieć a nie powiedziałam bo wybrałam inne żeby powiedzieć próbowałam sobie później przypomnieć co to było ale już sobie nie przypomniałam co uważacie na ten temat ?
Dręczą mnie wyrzuty że może zatajona spowiedź
i Ja tak miałam i mnie dręczy sumienie że ja to zataiłam bo myślałam o nim i mogłam powiedzieć a nie powiedziałam bo wybrałam inne żeby powiedzieć próbowałam sobie później przypomnieć co to było ale już sobie nie przypomniałam co uważacie na ten temat ?
Dręczą mnie wyrzuty że może zatajona spowiedź
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Sądzę, że każdemu się zdarzyło. Także w jakichś wątkach temat był omawiany. Zamiast się gryźć, powiedz o tym przy następnej spowiedzi.
To, że zapomniałeś w trakcie nie jest zatajeniem.
Żałując za grzechy, zapewne żałowałeś za wszystkie, Nie tylko te wyznane, ale też te zapomniane.
Zatajenie jest aktem świadomym.
To, że zapomniałeś w trakcie nie jest zatajeniem.
Żałując za grzechy, zapewne żałowałeś za wszystkie, Nie tylko te wyznane, ale też te zapomniane.
Zatajenie jest aktem świadomym.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Dziękuję. Właśnie mam z tym problem...ostatnio przez to powtarzałam po 8 razy spowiedź masakraAndej pisze: ↑2023-01-17, 21:48 Sądzę, że każdemu się zdarzyło. Także w jakichś wątkach temat był omawiany. Zamiast się gryźć, powiedz o tym przy następnej spowiedzi.
To, że zapomniałeś w trakcie nie jest zatajeniem.
Żałując za grzechy, zapewne żałowałeś za wszystkie, Nie tylko te wyznane, ale też te zapomniane.
Zatajenie jest aktem świadomym.
Moje obawy były takie że np sobie wybrałam co powiedzieć a co nie bo tak było, a tamto mi już potem umkneło
Ale myśle że jeżeli ktoś zataja grzech to jeżeli pròbuje sobie przypomniec o czym teraz nie pamieta to miałby tego świadomosc że specjalnie to zrobił prawda ? A jeżeli nie moglam sobie przypomniec w trakcie spowiedzi o co mi chodziło to na pewno nie moglo być to zatajenie ?
Mòj rozum ma z tym problem i nęka mnie coś cały czas w ten sposòb....mam nadzieje że da sie z tego wyjść
Kiedyś miałam podobną sytuacje tylko że w tedy uznałam że "nie bede takich głupot opowiadac" i nie powiedziałam i przypomniałam sobie o tym tak samo jak teraz po spowiedzi i w tamtym wypadku uznałam że to była zatajona i powtarzałam spowiedź....masakra
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Porozmawiaj na ten temat za spowiednikiem. Sądzę, że udzieli Ci rady. Pomoże wybrnąć z problemu.
Ale nade wszystko pamiętaj, że Bóg Cię kocha. Kieruj się miłością.
Ale nade wszystko pamiętaj, że Bóg Cię kocha. Kieruj się miłością.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2491
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1047 times
- Been thanked: 938 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Dwa razy się zdarzyło. Ale poszłam ponownie do spowiedzi I odczułam ulgę. Więc polecam pójść do spowiedzi nie meczyc się. powodzenia
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Tak uważam. Ale zwróć uwagę na stopkę moich postów. Nie jestem księdzem, ani spowiednikiem. A wiążącą odpowiedź może dać tylko spowiednik.
Nie denerwuj się. Spokojnie podejdź do kolejnej spowiedzi. Mam nadzieję, że czynisz to regularnie co kilka tygodni. Ale możesz wcześniej. Nic nie stoi, aby się spowiadać często. JPII czynił to co tydzień.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Ale po co, skoro Julianno napisała, że już 8 raz powtarza jedną spowiedź.
Pewnie skrupulantyzm, nie ma sensu, żeby powtarzała po raz kolejny. Tym bardziej, że jeśli robiła to tyle razy, to aż za bardzo zależało jej na dobrej spowiedzi, więc niemożliwe, żeby cokolwiek zataiła. A w przypadku skrupulantyzmu, nie ma żadnego sensu taka spowiedź "na wszelki wypadek"
Ostatnio zmieniony 2023-01-18, 10:07 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2491
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1047 times
- Been thanked: 938 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
miłośniczka Faustyny pisze: ↑2023-01-18, 10:04Ale po co, skoro Julianno napisała, że już 8 raz powtarza jedną spowiedź.Pewnie skrupulantyzm, nie ma sensu, żeby powtarzała po raz kolejny. Tym bardziej, że jeśli robiła to tyle razy, to aż za bardzo zależało jej na dobrej spowiedzi, więc niemożliwe, żeby cokolwiek zataiła. A w przypadku skrupulantyzmu, nie ma żadnego sensu taka spowiedź "na wszelki wypadek"
A to przepraszam nie doczytałam
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"
Psalm 42.
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Czyli jest wszystko dobrze i to normalne jeżeli przypomni mi sie kilka grzechòw naraz i wybiore o ktòrych powiem a potem jeżeli chce powiedziec reszte juz ich nie pamietając wiec nie powiem nie jest to zatajenie ?
Ostatnio zmieniony 2023-01-18, 16:10 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Wyznać należy te grzechy, które się pamięta. Nie da się przecież powiedzieć o tym, czego się zapomniało, więc niepotrzebnie się stresujesz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
To jest normalne że nie da sie powiedzieć naraz odrazu wszystkich ktòre nam sie przypomnią i trzeba wybrać ktòre mòwimy ?
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Ale w jakim sensie "nie da się"? Nie przejdą przez gardło? Że wstyd? Czy o coś innego pytasz?
A raczej trzeba powiedzieć wszystko, konkretnie, bo inaczej masz z tyłu głowy, że "zataiłem".
Kiedy pod koniec grudnia przygotowywałam się do spowiedzi generalnej, to czytałam o tym trochę.
I pisali, żeby nie rozdrabniać się aż tak. Np. "okłamałem brata, mamę, jakiegoś Pana w sklepie pół roku temu...".
Po prostu np.: "kłamstwo na pewno miało miejsce w moim życiu", a kapłan dopyta już ewentualnie szczegóły. U mnie też tak było, że dopytywał przy kilku grzechach.
Ale co ciekawe, już na następny dzień mi się przypomniało, że trzeba było jeszcze jedno powiedzieć. Natomiast nie było to nic strasznego, to odpuściłam ponowną spowiedź i normalnie przystepowalam do Komunii.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4451
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
Jeśli prawidłowo zrozumiałam, Julianno przypomniało się kilka grzechòw i zaczęła je wyznawać po kolei, i w trakcie wyznawania zapomniała niektóre z tych grzechów. Czy tak @Julianno? Zapomnienie to nie jest zatajenie, miałaś intencję wyznania wszystkich grzechów, to jest najważniejsze. Tylko zatajenie czyni spowiedź nieważną, a zatajenie jest świadomym nie wyznaniem grzechu, który się pamięta. Jeśli zapomniałaś w trakcie wyznawania, to nie ma żadnej potrzeby powtarzania spowiedzi. Bóg zna Twoją dobrą intencję, wie, że zapomniałaś, a gdybyś pamiętała, to byś wyznała wszystko. Zaufaj Bożemu miłosierdziu, ciesz się nim. I nie zamęczaj sama siebie powtarzaniem spowiedzi, które były ważne, bo to nie ma żadnego sensu.
Dodano po 10 minutach 15 sekundach:
Nie wiem, czy przeczytałaś ten wątek, a naprawdę warto, może być pomocny dla Ciebie, więc podaję link:
viewtopic.php?t=12589
Ostatnio zmieniony 2023-01-19, 11:34 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 4 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Spowiedź - sumienie - proszę o pomoc
@miłośniczka Faustyny aaaaaaaah, faktycznie to jest ciągnięcie tematu, a ja myślałam, że jakby nowe pytanie zadane
No to już Ty lepiej doradzić, bo ja jestem świeżak
Tylko dlatego, ja uważam, że pomocne są kartki. Jeśli ma się 3 grzechy, to można się skupić na nich, a jak 33, to słabo.
Ja miałam dużo mniej, ale w życiu nie poszłabym bez kartki. W ogóle jeszcze sama sytuacja, że nie byłam bardzo długo, także nie czułam się jakoś mocno komfortowo, dlatego absolutnie karteczka.
No to już Ty lepiej doradzić, bo ja jestem świeżak
Tylko dlatego, ja uważam, że pomocne są kartki. Jeśli ma się 3 grzechy, to można się skupić na nich, a jak 33, to słabo.
Ja miałam dużo mniej, ale w życiu nie poszłabym bez kartki. W ogóle jeszcze sama sytuacja, że nie byłam bardzo długo, także nie czułam się jakoś mocno komfortowo, dlatego absolutnie karteczka.