Modlitwa i mistyka - M. Gogacz

[krz30]

Książka nieżyjącego już profesora z KUL, dość prosto napisana, traktująca o modlitwie i mistyce. Taki mini podręcznik modlitwy w kontekście ascetyki. Bardzo mi się podoba ukazanie rozwoju modlitwy jako dłuższego procesu. Wiele fajnych rozróżnień. My powoli przerabiamy z żoną i dyskutujemy.

Dostępna za darmo jako pdf na stronie UKSW.

http://www.katedra.uksw.edu.pl/gogacz/k ... istyka.pdf

Ktoś czytał?

[sądzony]

Przejrzałem spis treści. Wydaje się być ciekawa. Pobrałem, może zajrzę.

Dodano po 13 minutach 3 sekundach:
Już po wstępie dostrzegam w sobie (kto wie, może rozwojowy) "opór":
Ponadto książka pt. "Modlitwa i mistyka" zawiera propozycje rozumienia mistyki jako bezpośredniego doświadczenia przez ludzki intelekt Boga w Jego istnieniu.

moim zdaniem to niekontempaltywne
co nie oznacza, że błędne.

[krz30]

Myśle, ze to staje sie jasne dopiero w kontekście pozostałej treści.

[sądzony]

"Asceza jest właśnie zespołem sposobów wyrażania Bogu miłości i wyrabiania w sobie sprawności wiązania się z Bogiem."

ładne

[Apophenic]

... a tutaj mówię akuku!

Nie rozumiem, jak można "zaskoczyć", uprzytomnić sobie Boga intelektem, a nie jedynie całym jestestwem? Intelektem, czyli Mistrz Ci mówi: "Spójrz, te robaczki, jest w nich Bóg" i Ty to przyjmujesz intelektualnie, ale nic się nie dzieje.

[sądzony]

... a tutaj mówię akuku!

Nie rozumiem, jak można "zaskoczyć", uprzytomnić sobie Boga intelektem, a nie jedynie całym jestestwem? Intelektem, czyli Mistrz Ci mówi: "Spójrz, te robaczki, jest w nich Bóg" i Ty to przyjmujesz intelektualnie, ale nic się nie dzieje.

Jest jeszcze kontemplatywność, apofatyczność, niedyskursywność, liminalność, niedualność, alogiczność czy logiczność paradoksowa.
Intelekt to jedynie znikoma "strona" człowieka.

[Apophenic]

"bezpośredniego doświadczenia przez ludzi intelekt Boga w Jego istnieniu" Czyli poznanie Boga tylko przez intelekt.

[sądzony]

"bezpośredniego doświadczenia przez ludzi intelekt Boga w Jego istnieniu" Czyli poznanie Boga tylko przez intelekt.

Boga nie można "poznać". Można Go jednak w pewien sposób "doświadczyć", ale z pewnością nie za pomocą intelektu, zmysłów czy, jak piszesz, "doświadczenia bezpośredniego". Można Go jednak "dostrzec". Takiego jak nam się ukazał. W Chrystusie na Krzyżowym Drzewie Życia.

[Apophenic]

Dlatego przydałoby się wyjaśnienie, co dla autora znaczy bezpośrednie doświadczenie Boga TYLKO przez intelekt. Poznanie teologiczno-abstrakcyjne nie jednoczy cię z oddechem ziemi.

Chyba że na tych KULach biorą LSD.

[sądzony]

Dlatego przydałoby się wyjaśnienie, co dla autora znaczy bezpośrednie doświadczenie Boga TYLKO przez intelekt.

A kto tak napisał, bo ja już się zgubiłem?

Poznanie teologiczno-abstrakcyjne nie jednoczy cię z oddechem ziemi.

Nie wiem czy się rozumiemy, ale to zjednoczenie jest zbędne.

Chyba że na tych KULach biorą LSD.

W ciemności Bożego światła LSD pozostaje jedynie iskrą Twojego cienia.

[konserwa]

O czym piszecie?

[sądzony]

O czym piszecie?

O tym o czym z Tobą czasem milczę

[Apophenic]

(...) ale Ty masz ikrę poetycką

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
Schodząc w doliny, przeczytaj proszę, królu patelni, zacytowany przez Ciebie wyimek wstępu książki, będącej przedmiotem wątku.

Dodano po 12 minutach:
Właśnie siedzę w parku jak Mistrz Eckhart. W towarzystwie szumiących drzew.

[faraon]

Z ponura mina, czy zadowolona?

[CiekawaXO]

(...) ale Ty masz ikrę poetycką

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
Schodząc w doliny, przeczytaj proszę, królu patelni, zacytowany przez Ciebie wyimek wstępu książki, będącej przedmiotem wątku.

Królu patelni???