Hej,
Proszę o radę. W pracy mam koleżankę, która jest jednocześnie moja kierowniczką i mam z nią pewien problem. Bardzo często (jak nie codziennie) dzwoni do mnie niby z pozoru w sprawie jakiejś zawodowej, a za chwile zaczyna obgadywać, osadzać a czasem i oczerniać różne osoby. Zazwyczaj staram się nie odpowiadać, przemilczeć, odpowiadać półsłówkami albo powiedzieć coś tak aby nikogo nie obrazić. Najczesciej staram się jednak odbiegać od tematów, żeby ja zniechęcić do ich kontynuowania ale ona wtedy zaczyna mówić o kimś innym i od nowa się zaczyna. Jest to moja kierowniczka, nie moge wiec jej całkowicie zbyć a z drugiej strony czuje się bardzo zniechęcona jak tego wszystkiego słucham, zgorszona i na dodatek jest to ogrom pokus dla mnie. Jestem skrupulatka wiec takie sytuacje wpędzają mnie dodatkowo w wyrzuty sumienia mimo, ze gdybym miała możliwość to odcięłabym sie od takich sytuacji. Nie mam już do tego cierpliwości. Proszę o radę i modlitwę.
Obgadująca koleżanka
Re: Obgadująca koleżanka
Gdyby to była zwykła koleżanka, to możnaby powiedzieć: "słuchaj, jeżeli o każdym mi opowiadasz co zrobił źle, to innym o mnie też nadajesz? ".
Albo lżejsza wersja: "każdy popełnia błędy, nie oceniamy, nie znasz ich historii, nie wiesz co przeżyli, życz im dobrze po prostu. Jest to może trudne dla Ciebie, ale Ty będziesz mieć spokojniejszaą głowę i po prostu też nie będziesz tracić czasu na zajmowanie się życie innych".
Tak naprawdę, to ona powinna pójść np do psychologa czy psychoterapeuty żeby się wygadać, on może by ją trochę nakierował, że źle się zachowuje. Bo może nie ma z kim pogadać o tym, ale jest jeden minus - Ciebie traktuje jak kosz na śmieci, gdzie wszystko sobie wyrzuca.
Ty wiedzę, jesteś po tym wyczerpana emocjonalnie. Musisz to przerwać bo kiedyś i tak wybuchniesz, a wtedy już nie będzie miło jeżeli dbasz o kontakt z kierowniczką...
Albo lżejsza wersja: "każdy popełnia błędy, nie oceniamy, nie znasz ich historii, nie wiesz co przeżyli, życz im dobrze po prostu. Jest to może trudne dla Ciebie, ale Ty będziesz mieć spokojniejszaą głowę i po prostu też nie będziesz tracić czasu na zajmowanie się życie innych".
Tak naprawdę, to ona powinna pójść np do psychologa czy psychoterapeuty żeby się wygadać, on może by ją trochę nakierował, że źle się zachowuje. Bo może nie ma z kim pogadać o tym, ale jest jeden minus - Ciebie traktuje jak kosz na śmieci, gdzie wszystko sobie wyrzuca.
Ty wiedzę, jesteś po tym wyczerpana emocjonalnie. Musisz to przerwać bo kiedyś i tak wybuchniesz, a wtedy już nie będzie miło jeżeli dbasz o kontakt z kierowniczką...
-
- Przybysz
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 paź 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 3 times
Re: Obgadująca koleżanka
Trochę źle opisałam te relacje, ona jest moja kierowniczka i gdybym tu nie pracowała to pewnie nie były byśmy koleżankami. Traktuje ja zdecydowanie bardziej jako kierowniczkę niż koleżankę. Nie mam wiec totalnej swobody w tym, aby zwrócić jej uwagę ale rzeczywiście odczuwam z tego powodu ogromna irytację. Kłuje mnie w oczy to, ze tak bardzo ktoś chce się dowartościować tym, ze inne osoby oczerni a sam nie widzi belki w swoim oku. Gdyby to było raz czy dwa np. Wyżalenie sie to jeszcze ale widzę, ze to ja karmi i ma z tego satysfakcję, że kogoś obgada. A jak w firmie cokolwiek sie dzieje to jest pierwsza do tego aby o tym plotkować na boku i wszystkich oceniać.
No nic, takie ciężkie osoby są nam stawiane na drodze niestety. Będę musiała w końcu upomnieć ja jakoś, tylko szczerze mówiąc nie wiem jak.
No nic, takie ciężkie osoby są nam stawiane na drodze niestety. Będę musiała w końcu upomnieć ja jakoś, tylko szczerze mówiąc nie wiem jak.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5472
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 870 times
- Been thanked: 1433 times
Re: Obgadująca koleżanka
ja bym zapytala od razu - a z kim gadasz o mnie?do kogo krytykujesz mnie?
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати