Pompieri pisze: ↑2024-04-21, 21:19
Wiemy, jakie jest niebo i wiemy ( kosmologia sie klania ) jak funkcjonuje przestrzen ( co najmniej okolosloneczna)
A teraz odpowiedz mi na pytanie: czy sol w Twojej zupie byla slona bardziej czy mniej ( niezaleznie od ilosci soli w zupie )?
Jesli ogarniesz ten temat, to wowczas poducz sie sie fizyki.
No tak, a jakiś konkret?
Wiecie jakie jest niebo, ale gdzie konkretnie jest w nim Maryja nie wiecie, ale wiecie, że w nim jest, bo tak wam powiedziano. Aha... OK.
Kosmologia... ależ ja użyłem kosmologii w całej jej potędze, a ograniczyłem się tylko do Drogi Mlecznej i zostałem zbesztany.
Żeby odpowiedzieć na pytanie, czy sól w mojej zupie była słona bardziej czy mniej, musiałbym wiedzieć, od czego była bardziej lub mniej słona. Inaczej to nie ma sensu.
A co fizyka ma do wniebowzięcia? Mówimy o jakimś przyśpieszeniu tegoż, ruchu jednostajnym prostoliniowym...? Chcesz powiedzieć, że fizyka ma tutaj znaczenie? Ciekawe... W dogmacie tak napisano? Aż muszę doczytać, bo może coś mi umknęło.
No właśnie, Albertusie. A pan ubrany na biało twierdzi, że do nieba została zabrana, ale ni chuchu nie wiadomo jakiego, gdzie ono niby miałoby być, jakie by miało być, skąd wiadomo, że z ciałem itd. To naprawdę nie są trudne pytania. Chyba że ty wiesz, bo Pompieri coś o fizyce pisze, co nie ma z tym w ogóle związku.