Rola uczucia w małżeństwie
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2516
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 401 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
@Dezerter nie chodzi mi o żadne emocje. Ja skupiam się przede wszystkim na przyjaźni która jest kluczowa w związku.
Zrozum, że w dyskusjach ciągle krąży się wokół przysięgi i zobowiązania, chociaż motywy do tej decyzji byłyby największą kpiną i głupotą na świecie.
Nie rozumiemy tego, dlatego skupiamy się wyłącznie nad tym co powinniśmy w związku z przysięgą, udając że rozumiemy.
Dlatego w konsekwencji próbuje się oskubać małżeństwo praktycznie ze wszystkiego jako relacji wzajemnej (jednego ciała!), ponieważ po przysiędze możesz wszystko stracić, aby argumenty za nierozerwalnością jako czymś zrozumiałym miały nadal rację bytu.
Dodano po 1 minucie 34 sekundach:
Dodano po 6 minutach 4 sekundach:
@Albertus
>>>Dalej nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego mam przysięgać miłość (dążenie do dobra) skoro mam kochać każdego brata i siostrę, dążyć do jego dobra, bez przysięgi!<<<
Zrozum, że w dyskusjach ciągle krąży się wokół przysięgi i zobowiązania, chociaż motywy do tej decyzji byłyby największą kpiną i głupotą na świecie.
Nie rozumiemy tego, dlatego skupiamy się wyłącznie nad tym co powinniśmy w związku z przysięgą, udając że rozumiemy.
Dlatego w konsekwencji próbuje się oskubać małżeństwo praktycznie ze wszystkiego jako relacji wzajemnej (jednego ciała!), ponieważ po przysiędze możesz wszystko stracić, aby argumenty za nierozerwalnością jako czymś zrozumiałym miały nadal rację bytu.
Dodano po 1 minucie 34 sekundach:
nie tak dawno
Dodano po 6 minutach 4 sekundach:
@Albertus
>>>Dalej nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego mam przysięgać miłość (dążenie do dobra) skoro mam kochać każdego brata i siostrę, dążyć do jego dobra, bez przysięgi!<<<
Ostatnio zmieniony 2023-01-31, 22:34 przez Abstract, łącznie zmieniany 5 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
Żonie przysięgasz miłość w związku małżeńskim który ma określone cele i ta miłość jest szczególna bo małżonkowie stanowią jedno ciało. Żonie przysięgamy miłość w szczególnej sytuacji i szczególnym stanie.
Mamy kochać każdego brata i siostrę ale w zupełnie innej sytuacji i relacji wzajemnej niż jest to w wypadku żony.
To nie jest tak że wszystkich mamy kochać dokładnie tak samo i w takich samych formach.
Ostatnio zmieniony 2023-01-31, 22:45 przez Albertus, łącznie zmieniany 3 razy.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2516
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 401 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
To umówmy się czy skubiemy małżeństwo czy też nie?Albertus pisze: ↑2023-01-31, 22:39
Żonie przysięgasz miłość w związku małżeńskim który ma określone cele i ta miłość szczególna bo małżonkowie stanowią jedno ciało. Żonie przysięgamy miłość.
Mamy kochać każdego brata i siostrę ale w zupełnie innej sytuacji i relacji wzajemnej niż jest to w wypadku żony.
1. Ucieczka żony/męża. Brak kontaktu.
2. Dopuszczalna separacja.
Gdzie tu jedno ciało?
Ostatnio zmieniony 2023-01-31, 22:46 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
Gdyby przysięga dotyczyła tylko miłości. Ale przysięga się więcej, bo jeszcze wierność i uczciwość.
Masz tację, że miłość winniśmy mieć do każdego. Ale związek małżeński jest szczególny. I narażony na wielkie trudności. Z bratem czy siostrą nie łączysz się na stałe. Możesz wyjechać do innego miasta, czy kraju. A zony, zgodnie z przysięgą, opuścić nie możesz.
Dodano po 59 sekundach:
Masz tację, że miłość winniśmy mieć do każdego. Ale związek małżeński jest szczególny. I narażony na wielkie trudności. Z bratem czy siostrą nie łączysz się na stałe. Możesz wyjechać do innego miasta, czy kraju. A zony, zgodnie z przysięgą, opuścić nie możesz.
Dodano po 59 sekundach:
To przypadki łamania przysięgi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
A wyjazd męża za granicę do pracy? A wcielenie męża do wojska? A zesłanie męża na Syberię na 20 lat?Abstract pisze: ↑2023-01-31, 22:46To umówmy się czy skubiemy małżeństwo czy też nie?Albertus pisze: ↑2023-01-31, 22:39
Żonie przysięgasz miłość w związku małżeńskim który ma określone cele i ta miłość szczególna bo małżonkowie stanowią jedno ciało. Żonie przysięgamy miłość.
Mamy kochać każdego brata i siostrę ale w zupełnie innej sytuacji i relacji wzajemnej niż jest to w wypadku żony.
1. Ucieczka żony/męża. Brak kontaktu.
2. Dopuszczalna separacja.
Gdzie tu jedno ciało?
Gdzie tu jedno ciało?
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2516
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 401 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
@Andej wobec brata i siostry również masz być uczciwy, wierny(?), kwestia czemu wierny.
Andeju słuchałem wielu kazań na ślubach, wszystko ale to wszystko nawiązuje do relacji dwojga, do działania dwojga, nie ma nic o samotności, pustce, bierności. Sam kościół buduje wizję że małżeństwo to jedno ciało, a nie indywidualne zobowiązanie które czasami nie jesteśmy w żaden sposób realizować, ponieważ druga osoba cię odrzuca.
@Albertus Widzisz, twoje przykłady są wstanie przetrwać, ze względu na relacje wzajemne. Nikt nie opuszcza cię wówczas z obojętnością, biernością, bo ma cię daleko... albo stwarzał ci piekło na ziemi.
Pomyśl, jeśli znika na wojnie kobiecie mąż, który o nią dbał, kochał, był dla niej dobry, ona jest w stanie pomimo uznania go po latach za zmarłego wytrwać w samotności, nadal go kocha.
Drugi przypadek, facet ją bił, robił awantury, poniżał, zdradzał, czy spodziewasz się tego samego efektu?
Andeju słuchałem wielu kazań na ślubach, wszystko ale to wszystko nawiązuje do relacji dwojga, do działania dwojga, nie ma nic o samotności, pustce, bierności. Sam kościół buduje wizję że małżeństwo to jedno ciało, a nie indywidualne zobowiązanie które czasami nie jesteśmy w żaden sposób realizować, ponieważ druga osoba cię odrzuca.
@Albertus Widzisz, twoje przykłady są wstanie przetrwać, ze względu na relacje wzajemne. Nikt nie opuszcza cię wówczas z obojętnością, biernością, bo ma cię daleko... albo stwarzał ci piekło na ziemi.
Pomyśl, jeśli znika na wojnie kobiecie mąż, który o nią dbał, kochał, był dla niej dobry, ona jest w stanie pomimo uznania go po latach za zmarłego wytrwać w samotności, nadal go kocha.
Drugi przypadek, facet ją bił, robił awantury, poniżał, zdradzał, czy spodziewasz się tego samego efektu?
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
Znam przykłady że takie małżeństwo mogło przetrwać. Jeden podawałem.Abstract pisze: ↑2023-01-31, 23:02 @Albertus Widzisz, twoje przykłady są wstanie przetrwać, ze względu na relacje wzajemne. Nikt nie opuszcza cię wówczas z obojętnością, biernością, bo ma cię daleko... albo stwarzał ci piekło na ziemi.
Pomyśl, jeśli znika na wojnie kobiecie mąż, który o nią dbał, kochał, był dla niej dobry, ona jest w stanie pomimo uznania go po latach za zmarłego wytrwać w samotności, nadal go kocha.
Drugi przypadek, facet ją bił, robił awantury, poniżał, zdradzał, czy spodziewasz się tego samego efektu?
Ja oczywiście zdaję sobie sprawę że mogą być sytuacje bardzo trudne i że ludzie są słabi.
My jednak rozmawiamy o katolickim małżeństwie i o tym czego od małżonków oczekuje Chrystus.
I czym właściwie twoim zdaniem katolickie małżeństwo miałoby się różnić od małżeństwa niewierzących lub innych wyznań? Na czym polegała ta miana w odniesieniu do małżeństwa którą wprowadził Chrystus a która tak zszokowała początkowo apostołów że mówili - "skoro tak się sprawa ma z małżeństwem to nie warto się żenić" (Mt19)?
Jeśli istnienie małżeństwa byłoby zależne od tego czy jest nam razem stale dobrze, czy mamy stale dobre relacje ze sobą, czy czujemy stale sympatię do siebie to czym by się takie małżeństwo różniło od małżeństw pogańskich?
Przecież jeśli w małżeństwie niewierzących dwoje ludzi czuje się ze sobą świetnie to takie małżeństwo też trwa w najlepsze.
Ostatnio zmieniony 2023-01-31, 23:21 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2516
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 401 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
@Albertus parcie na różnicę ze związkami pogańskimi tylko ze względu na to aby się odróżniać to ślepa droga.
Jak pisałem, nie rozumiemy tego. Gdybyś tak naprawdę rozumiał idee jaka przyświecała Jezusowi, bez przysięgi trwałbyś przy swojej wybrance, gdybyś wypowiedział te wszystkie słowa ale nie w formie przysięgi, jedynie deklaracji.
Myślę że wielu z nas odpokutuje za to jak lekkomyślnie podeszliśmy do tej decyzji, z jakich głupich, fałszywych czy egoistycznych pobudek zdecydowaliśmy się na ten krok.
Jak wielu z nas przymykało oko na to, że ktoś realuzuje tą farse i nie zrobiliśmy nic aby to przerwać. Jak małżeństwo zostało wykorzystane do czystego interesu.
Myślę że Jezus do wielu małżeństw by nie dopuścił, a nie zachowywał by się jak urzędnik z pieczątką którą podbije wszystko co mu się podsunie byleby ktoś wyklepał regułkę przysìęgi.
Jak pisałem, nie rozumiemy tego. Gdybyś tak naprawdę rozumiał idee jaka przyświecała Jezusowi, bez przysięgi trwałbyś przy swojej wybrance, gdybyś wypowiedział te wszystkie słowa ale nie w formie przysięgi, jedynie deklaracji.
Myślę że wielu z nas odpokutuje za to jak lekkomyślnie podeszliśmy do tej decyzji, z jakich głupich, fałszywych czy egoistycznych pobudek zdecydowaliśmy się na ten krok.
Jak wielu z nas przymykało oko na to, że ktoś realuzuje tą farse i nie zrobiliśmy nic aby to przerwać. Jak małżeństwo zostało wykorzystane do czystego interesu.
Myślę że Jezus do wielu małżeństw by nie dopuścił, a nie zachowywał by się jak urzędnik z pieczątką którą podbije wszystko co mu się podsunie byleby ktoś wyklepał regułkę przysìęgi.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13689
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2004 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
"... i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci."
Nie obiecujemy uczucia, a "miłowanie, bycie wiernym i uczciwym oraz, do śmierci bliskim". Nie obiecujemy ani emocji, ani uczuć, bo one nie są od nas zależne.
Przecież Miłość jako cnota teologalna również nie jest żadnym uczuciem:
"Cnota miłości mówi mi, że jest Ktoś, kto mnie kocha, dla kogo jestem najdroższym dzieckiem i chce, bym tą miłością podzielił się z innymi."
Dla mnie miłość, którą przyrzekam to praca nad związkiem, nad sobą, nad relacją.
Przyrzekam życie.
Nie obiecujemy uczucia, a "miłowanie, bycie wiernym i uczciwym oraz, do śmierci bliskim". Nie obiecujemy ani emocji, ani uczuć, bo one nie są od nas zależne.
Przecież Miłość jako cnota teologalna również nie jest żadnym uczuciem:
"Cnota miłości mówi mi, że jest Ktoś, kto mnie kocha, dla kogo jestem najdroższym dzieckiem i chce, bym tą miłością podzielił się z innymi."
Dla mnie miłość, którą przyrzekam to praca nad związkiem, nad sobą, nad relacją.
Przyrzekam życie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
Abstract pisze: ↑2023-01-31, 23:40 @Albertus parcie na różnicę ze związkami pogańskimi tylko ze względu na to aby się odróżniać to ślepa droga.
Jak pisałem, nie rozumiemy tego. Gdybyś tak naprawdę rozumiał idee jaka przyświecała Jezusowi, bez przysięgi trwałbyś przy swojej wybrance, gdybyś wypowiedział te wszystkie słowa ale nie w formie przysięgi, jedynie deklaracji.
Myślę że wielu z nas odpokutuje za to jak lekkomyślnie podeszliśmy do tej decyzji, z jakich głupich, fałszywych czy egoistycznych pobudek zdecydowaliśmy się na ten krok.
Jak wielu z nas przymykało oko na to, że ktoś realuzuje tą farse i nie zrobiliśmy nic aby to przerwać. Jak małżeństwo zostało wykorzystane do czystego interesu.
Myślę że Jezus do wielu małżeństw by nie dopuścił, a nie zachowywał by się jak urzędnik z pieczątką którą podbije wszystko co mu się podsunie byleby ktoś wyklepał regułkę przysìęgi.
Dlaczego niby miałaby to być ślepa droga?
Czy tylko dlatego że przeczy temu co piszesz?
No i nie chodzi oczywiście o żadne parcie na różnice tylko po to aby się odróżniać ale o to co Jezus zmienił w kwestii małżeństw i to coś było tak szokujące dla uczniów że aż mówili - "skoro tak się ma sprawa z małżeństwem to nie warto się żenić". To świadczy o pewnym szoku u ludzi którzy żyli w świecie gdzie jak z żoną się nie układało to można było ją wymienić na inną. Czyli takim świecie jak nasz.....
To co Jezus zmienił w kwestii małżeństw właśnie odróżnia, czy to nam się podoba czy nie, chrześcijańskie małżeństwa od niechrześcijańskich.
Ślepa droga to nie brać pod uwagę tego co powiedział Jezus.
Z tym że ludzie nie powinni zawierać małżeństw pochopnie i lekkomyślnie to jak najbardziej się zgadzam i pewnie każdy się z tobą zgodzi. Jeśli tylko o to by ci chodziło to nie mielibyśmy o czym dyskutować. Ale tobie raczej nie tylko o to chodzi...
Twierdzenie że Jezus rzekomo by do wielu małżeństw nie dopuszczał to czysta abstrakcja.
Jest mnóstwo głupich i pochopnych decyzji które podejmujemy i których skutki obciążają nas do końca życia i jakoś Jezus je dopuszczał i dopuszcza. Dlaczego niby miałby robić wyjątek w tym zakresie w odniesieniu do związków małżeńskich i w jaki niby sposób miałby to robić?
Ostatnio zmieniony 2023-02-01, 08:45 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rola uczucia w małżeństwie
Mam wrażenie, że Abstrakcie na siłę chcesz tu obalić tezę, której nikt nie postawił. Oczywiscie, w małżeństwie uczucia są ważne. Oczywiscie, inna jest miłość między małżonkami a między nie-małżonkami. Nikt tu tego nie neguje. Ale zechciej wreszcie przyjąć to rozróżnienie przez tak wielu już wskazane. Miłość to nie uczucie, to relacja duchowa, bardziej związana z wolą człowieka i intelektem. Mogą jej towarzyszyć uczucia, ale nie muszą.
Sądzony pięknie napisał co się ślubuje.
Nikt nie neguje roli uczuć w małżeństwie ani ich roli w podjęciu decyzji o małżeństwie.
Sądzony pięknie napisał co się ślubuje.
Nikt nie neguje roli uczuć w małżeństwie ani ich roli w podjęciu decyzji o małżeństwie.
~Krzysztof
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2516
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 401 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
Nie, napisałem dokładnie dlaczego.
Albertus zmierzam ciągle do tego że nie rozumiemy dlaczego jedna osoba może cię wciągnąć w pułapkę małżeńską, a ty musisz w tym tkwić i to znosić do końca swoich dni. Powołujesz się na przykład jak ktoś przestał pić i wyprostował życie. Z mojego podwórka jedno z dzieci popełniło w takiej rodzinie samobójstwo, nie ma sensu przerzucać się przykładami, ponieważ wiemy że problem realnie istnieje.
tak uważam, w zasadzie ty też ponieważ
Otóż to! Skutkiem problemów jest wówczas przysięga, ponieważ bez niej możesz odmienić swój los. Przysięgając pochopnie, lub gdy jesteś oszukiwany przez inną osobę co do jej prawdziwych intencji wobec ciebie jesteś w pułapce do końca swoich dni.Albertus pisze: ↑2023-02-01, 08:36 Jest mnóstwo głupich i pochopnych decyzji które podejmujemy i których skutki obciążają nas do końca życia i jakoś Jezus je dopuszczał i dopuszcza. Dlaczego niby miałby robić wyjątek w tym zakresie w odniesieniu do związków małżeńskich i w jaki niby sposób miałby to robić?
Jeśli dobrze dobierzesz się ze swoją małżonką, budujecie RAZEM wasz związek, realizujesz słowa przysięgi nie przysięgając i nie przychodzi ci do głowy aby to zmieniać.
Andej pisał że większość par jest źle dobrana, gdy te rozbieżności są duże przysięga wówczas staje się gwarancją utrzymania tego stanu, tak jakby to była jakaś machina, utrwalacz błędnych decyzji. Nadal nie ma na to żadnego wyjaśnienia.
@sądzony piszesz ciągle o RELACJI DWOJGA a nie bierności i obojętności na tą RELACJĘ.
Ostatnio zmieniony 2023-02-01, 09:05 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: Rola uczucia w małżeństwie
Dokładnie tak.Oczywiście że nikt nie neguje roli uczuć w małżeństwie i nie tylko. Chodzi tylko o to że to nie uczucia mają tutaj rolę decydującą i rozstrzygającą.krz30 pisze: ↑2023-02-01, 09:01 Mam wrażenie, że Abstrakcie na siłę chcesz tu obalić tezę, której nikt nie postawił. Oczywiscie, w małżeństwie uczucia są ważne. Oczywiscie, inna jest miłość między małżonkami a między nie-małżonkami. Nikt tu tego nie neguje. Ale zechciej wreszcie przyjąć to rozróżnienie przez tak wielu już wskazane. Miłość to nie uczucie, to relacja duchowa, bardziej związana z wolą człowieka i intelektem. Mogą jej towarzyszyć uczucia, ale nie muszą.
Sądzony pięknie napisał co się ślubuje.
Nikt nie neguje roli uczuć w małżeństwie ani ich roli w podjęciu decyzji o małżeństwie.