Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
-
- Biegły forumowicz
- Posty: 1923
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 188 times
- Been thanked: 268 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Chodziło mi , o to, że choć np. pewne kategorie cierpienia są niedostępne psom, np. lęk przed wyśmianiem, to np. pies kopnięcie odczuwa podobnie jak człowiek.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4445
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
To wtedy ma się dwa grzechy:Gojandek pisze: ↑2023-05-18, 19:10No można wykastrować, ale jak już się urodziły, to co?CiekawaXO pisze: ↑2023-05-18, 18:53Widzę że w gąszczu twoich manipulacji moją wypowiedzią,muszę Ci wytłumaczyć na jakie pytanie odpowiadałam, bo sam Nie umiesz znaleźć.
Nie jest to usprawiedliwione, bo można je wykastrować. Na koszt Gminy. Robię tak od lat.
I jeszcze Powiesz że Biblia to usprawiedliwia. Jak zabijesz kota albo psa, łamiesz prawo. Rozumiesz to? Pójdziesz siedzieć, rozumiesz to?
To nie jest grzech lekki, bo niby czemu. Ale co ci będę tłumaczyć, przecież to bez sensu.
1) zabicie zwierzęcia (bo w tej sytuacji nie ma ważnego powodu)
2) zaniedbanie, czyli nastąpiło nieuprawnione zabicie żywej istoty na skutek zaniedbań właściciela. Nie ma w tej sytuacji żadnego usprawiedliwienia, te okoliczności wręcz zwiększają ciężar winy.
I nie twierdzę wcale, że każde zabicie zwierzęcia jest grzechem. Ale w tym przypadku jest, gdy się zabija tylko dlatego, że narodziły się małe kocięta. Można je oddać komuś i tak się zwykle robi. Mają wtedy koty nowy, szczęśliwy dom.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
I słusznie. Bo trzeba mądrze oceniać. Czym innym jest zabijanie dla pożywienia, a czym innym dla wygody. Zabijanie szczeniąt, niezależnie czy piesków, czy kotków czy chomików jest zawsze złem. Niezależnie od zadawania bólu. Przede wszystkim jest brakiem odpowiedzialności. I skąpstwem. Bo można zwierzę poddać sterylizacji. I po kłopocie.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2023-05-20, 13:54 I nie twierdzę wcale, że każde zabicie zwierzęcia jest grzechem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6266
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 873 times
- Been thanked: 709 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
I przypominam bo mało kto wie, Gminy mają przeznaczoną kasę na kastracje kotów i kotek. Łapiesz kota, idziesz z podaniem, dają pieczątkę i wskazują weta. Jest też wydawanie karmy.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19042
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Znacznie lepiej jest uśpić zwierzęta, niż utrzymywać te koszmarne schroniska dla psów, których nikt nie chce i nie weźmie. Co więcej, środki na ich utrzymanie należałoby przeznaczyć na schroniska dla bezdomnych. I tak powinno być, póki pozostaje choć jeden bezdomny, który nie chce być bezdomnym (bo jest też kategoria takich, którzy nie chcą korzystać ze schronisk i pomocy).
Roztkliwianie się nad pieskami i kotkami, tudzież chomikami i zającami gdy cierpią ludzie mam za przejaw zagubienia moralnego.
Roztkliwianie się nad pieskami i kotkami, tudzież chomikami i zającami gdy cierpią ludzie mam za przejaw zagubienia moralnego.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 23 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Ogólnie to ja mam podobny problem, bo jak słyszę gdzieś, że kogoś okrutnie zabito, to robi to we mnie przerażenie, ale jak słyszę, że ktoś w okrutny sposób zabił zwierzę, to nawet nie chcę mi się o tym czytać, bo aż mi się strasznie żal robi zwierzaka i jakoś jestem bardziej czuły na ból zwierzęcia. Nie wiem dlaczego tak mam, ale i tak życie człowieka jest duuużo ważniejsze od życia zwierzaka.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-05-22, 16:11 Znacznie lepiej jest uśpić zwierzęta, niż utrzymywać te koszmarne schroniska dla psów, których nikt nie chce i nie weźmie. Co więcej, środki na ich utrzymanie należałoby przeznaczyć na schroniska dla bezdomnych. I tak powinno być, póki pozostaje choć jeden bezdomny, który nie chce być bezdomnym (bo jest też kategoria takich, którzy nie chcą korzystać ze schronisk i pomocy).
Roztkliwianie się nad pieskami i kotkami, tudzież chomikami i zającami gdy cierpią ludzie mam za przejaw zagubienia moralnego.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19042
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Okrucieństwo wobec zwierząt jest z pewnością grzechem. To jakie robi na nas wrażenie, że czasem większe niż cierpienie człowieka... myślę, że nie powinniśmy za bardzo się przejmować. Nasza psychika tak ma (np. zamordowanie jednego człowieka nami wstrząsa, zamordowanie miliona... to tylko liczna, umysł się cofa).
Dlatego w takich sprawach nie powinniśmy kierować się uczuciami ale rozsądkiem. Który zwykle jest zbieżny z większością uczuć - w końcu odruch wstrętu do zabijania jest naszym naturalnym odruchem.
Mi zdarza się "żałować" sprzętów, które mi przez lata służyły, a teraz je wyrzucam (czy "wiernego" samochodu, który oddaję na złom) - ale przecież nie będę się kierował takimi odczuciami!
Żeby nie było: myślę, że mój kot nie ma powodu na mnie narzekać
Dlatego w takich sprawach nie powinniśmy kierować się uczuciami ale rozsądkiem. Który zwykle jest zbieżny z większością uczuć - w końcu odruch wstrętu do zabijania jest naszym naturalnym odruchem.
Mi zdarza się "żałować" sprzętów, które mi przez lata służyły, a teraz je wyrzucam (czy "wiernego" samochodu, który oddaję na złom) - ale przecież nie będę się kierował takimi odczuciami!
Żeby nie było: myślę, że mój kot nie ma powodu na mnie narzekać
Ostatnio zmieniony 2023-05-22, 16:54 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6266
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 873 times
- Been thanked: 709 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Ale czemu trzeba wybierać? Między ludźmi a zwierzętami?Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-05-22, 16:11 Znacznie lepiej jest uśpić zwierzęta, niż utrzymywać te koszmarne schroniska dla psów, których nikt nie chce i nie weźmie. Co więcej, środki na ich utrzymanie należałoby przeznaczyć na schroniska dla bezdomnych. I tak powinno być, póki pozostaje choć jeden bezdomny, który nie chce być bezdomnym (bo jest też kategoria takich, którzy nie chcą korzystać ze schronisk i pomocy).
Roztkliwianie się nad pieskami i kotkami, tudzież chomikami i zającami gdy cierpią ludzie mam za przejaw zagubienia moralnego.
Państwo ma pieniądze i na to i na to, a w zasadzie to nie ma na schroniska, psy głodują, mają złe warunki.
Wiadomo że powinno się wybierać życie człowieka niż psa, ale nie o tym jest przecież ten temat.
Wolałabym nie stawiać jednak nowych pomników za państwowe pieniadze JP2 albo Kaczyńskiego, nie budowania kolejnej betonozy na rynkach, a oddać bezdomnym. A nie dawać iluś miliardów radio Maryja, a oddać bezdomnym na mieszkania socjalne. Kasę można znaleźć, czemu kosztem schroniska?
Co to tego czemu ludzie nie biorą zwierząt ze schronisk... za mało promocji takiego zachowania. Za dużo rasowej hodowli, mody. To że tych zwierzaków nikt nie bierze, nie bierze się znikad, tylko ze złej polityki.
A pozamykać hodowle rasowe na biznes, a promować schroniska, od razu będzie większy ruch.
Ostatnio zmieniony 2023-05-24, 09:30 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19042
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Bez kozery powiem pińcet bilionów
Ale po co w ogóle utrzymywać schroniska zwierząt, których nikt nie chce?Kasę można znaleźć, czemu kosztem schroniska?
Jaaasne. Zabronić, dać ukaz i przepis. I najlepiej obowiązek brania psa ze schroniska.Co to tego czemu ludzie nie biorą zwierząt ze schronisk... za mało promocji takiego zachowania. Za dużo rasowej hodowli, mody. To że tych zwierzaków nikt nie bierze, nie bierze się znikad, tylko ze złej polityki.
A pozamykać hodowle rasowe na biznes, a promować schroniska, od razu będzie większy ruch.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6266
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 873 times
- Been thanked: 709 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
@Marek_Piotrowski ale to NIKT nie chce, to nieprawda. Ludzie je biorą. Podczas gdyby było więcej promocji zachowań tego typu, brali by jeszcze wiecej.
Zakazać. No tak, w sumie tak. Jestem za tym dość często, aby czegoś zakazać ludziom, jeśli proceder przynosi negatywne skutki. Nie jestem za hodowlą zwierząt jak w fabryce.Powoli zakazuje się występowania zwierząt w cyrkach, mam nadzieje ze ogrody zoologiczne też przestaną istnieć, chyba że tylko z chorymi zwierzętami, z którymi nie ma co zrobić. Nakaz brania zwierząt ze schroniska? Byłby świetny!
Zakazać. No tak, w sumie tak. Jestem za tym dość często, aby czegoś zakazać ludziom, jeśli proceder przynosi negatywne skutki. Nie jestem za hodowlą zwierząt jak w fabryce.Powoli zakazuje się występowania zwierząt w cyrkach, mam nadzieje ze ogrody zoologiczne też przestaną istnieć, chyba że tylko z chorymi zwierzętami, z którymi nie ma co zrobić. Nakaz brania zwierząt ze schroniska? Byłby świetny!
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem zabijania. Wszelkich stworzeń. Ale nie totalnie. Bo gdy jest uzasadnienie, wtedy akceptuję. Z wielkim bólem, ale akceptuję. Takim uzasadnieniem jest obrona (nie tylko zycia, ale przez zarazą, epidemiami, np. szczury czy chore dziki), uzyskiwanie pożywienia (łańcuch pokarmowy), eutanazja (tylko zwierząt, które nie mają żadnych szans na w miarę normalne życie). Zapewne znajdzie się jeszcze kilka innych przyczyn. A jednak zawsze boli.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6266
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 873 times
- Been thanked: 709 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Dokładnie tak.Andej pisze: ↑2023-05-24, 11:12 Jestem zdecydowanym przeciwnikiem zabijania. Wszelkich stworzeń. Ale nie totalnie. Bo gdy jest uzasadnienie, wtedy akceptuję. Z wielkim bólem, ale akceptuję. Takim uzasadnieniem jest obrona (nie tylko zycia, ale przez zarazą, epidemiami, np. szczury czy chore dziki), uzyskiwanie pożywienia (łańcuch pokarmowy), eutanazja (tylko zwierząt, które nie mają żadnych szans na w miarę normalne życie). Zapewne znajdzie się jeszcze kilka innych przyczyn. A jednak zawsze boli.
Tylko z tym pozyskiwaniem pożywienia, to akurat ludzie żyjący w cywilizacji wysokorozwiniętej, nie mają problemów: idą do sklepu. Nie muszą jeść mięsa, nie muszą brać udziału w fabrykowaniu zwierząt, robiąc na to popyt. Etyka po prostu.
Człowiek wyżyje też na pokarmie roślinnym. Serio:)
Więc wszystkie fabryki zwierząt są tylko i wyłącznie biznesem, a nasze kupowanie naszym egoizmem, bo po prostu, lubimy mięso. Nie jemy go by przeżyć(chyba że ktoś musi, jakies zalecenie lekarza czy coś), a egoizm to grzech nie?
Ostatnio zmieniony 2023-05-24, 11:54 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19042
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2618 times
- Been thanked: 4631 times
- Kontakt:
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
Nie widzę powodu do sprowadzania jedzenia mięsa do konieczności, by było moralne. Nie mówiąc już o tym, że człowiek mięsa potrzebuje.
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 774
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 88 times
Re: Jak poważnym grzechem jest zabicie zwierzęcia?
A gdyby w Twoim domu była inwazja pluskiew i mielibyście z żoną codzienne ukąszenia to co byś zrobił?Andej pisze: ↑2023-05-17, 17:50 A ja mam problem z zabijaniem zwierząt. Choć kilka razy uśmiercałem myszy zakładając pułapki A owady, to wiele, wiele razy. Nie uważam tego z grzech, z którem powinienem się spowiadać. Ale mam niesmak. Źle się z tym czuję. I gnębi mnie to. Wiem, że ktoś dla mnie zabija zwierzeta, abym miał na stole mięso. Wmawiam sobie, że mięso robią w fabryce. Ale, gdybym był przy zabijaniu zwierząt, to z pewnością widok by mnie na tyle prześladował, że nie tknąłbym mięsa dłuższy czas. A może zupełnie.
Nie wyobrażam sobie, aby mógł polować. Ani wędkować. Dla mnie to obrzydliwe.
Ale faktem jest, że jesteśmy przystosowani do pokarmów mięsnych. Łańcuch pokarmowy nie został wymyślony przez ludzi. To prawo naturalne. Trzeba żyć zgodnie z nim. I nie wymyślać problemów czy skrupułów.
Jednak zabijanie dla wygody, ograniczania populacji wykluczam. Zwierzęta są sterylizowane (szkoda, że nie dziki).
Dodano po 2 minutach 37 sekundach:
Czy mucholep na muchy jest dobrym pomysłem bo wtedy mucha ma jakby wolną wolę lub przypadek tym steruje, wleci na to lub nie?
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.