Bardzo słuszna uwaga!!
Jeśli jacyś ludzie atakowaliby innych w celu zatłuczenia ich na śmierć to nie widzę grzechu w zabiciu takich ludzi.
Bardzo słuszna uwaga!!
To znaczy że nie dostrzegasz w takich osobach w ogóle ludzi, nie starasz się zrozumieć powodów ich działania, a nawet jeśli faktycznie popełniają rzeczy złe to nie widzisz możliwości nawrócenia?Lwica pisze: ↑2023-01-27, 18:15To Twoje zdanie, ja swojego nie zmieniam od lat w tej kwestii.Albertus pisze: ↑2023-01-27, 18:06Powiem tak - ja raczej bym nie zbił. Natomiast nie potępiam ludzi którzy by to zrobili gdyby coś takiego się powtarzało podobnie jak nie potępiam ludzi którzy zabiliby wilki zagryzające im owce na hali.Lwica pisze: ↑2023-01-27, 17:56 Dla mnie to jest OBRZYDLIWE, a tym bardziej to, co piszecie, że kot upolował gołębia, to w ramach "zemsty" kota pozbywa się w jakiś okropny sposób?! Przecież to jacyś sadyści.
Jakim trzeba być "człowiekiem" żeby coś takiego robić?
Tchórzem, może ładniejsze słowo, albo: bestią, potworem?
Natomiast jeśli ktoś by to zrobił w okrutny sposób to popełniłby zło.
Tylko że nawet w takim przypadku takie "odczłowieczanie" sprawców jakie prezentujesz to znaczna przesada.
Kot nie zawsze zabija, by zjeść. Mój kot w lato potrafił złapać 2 ptaki dziennie i jedyne, co z nimi robił, to je masakrował i musiałem je dobijać, bo nie mogłem patrzeć, jak one cierpią : /
A usposobienie psa - czy jest łagodny, wredny nie zależy w bardzo dużym stopniu od tego, jak został on chowany?
Zwierzęta domowe nie są złe same z siebie. To my, ludzie często wyrządzamy im krzywdę, traktując je bardzo źle.Agresja u czworonogów, tak samo jak w przypadku ludzi, może mieć wiele czynników. Zazwyczaj ma ona źródło w lęku, chęci dominacji, źle przeprowadzonej socjalizacji w czasach szczenięcych, czy złych wcześniejszych doświadczeń z innymi psami.
Nie ma sensu osądzanie zachowań zwierząt na poziomie moralnym i ja staram się tego nie robić.hektolitr pisze: ↑2023-01-27, 18:22A usposobienie psa - czy jest łagodny, wredny nie zależy w bardzo dużym stopniu od tego, jak został on chowany?Zwierzęta domowe nie są złe same z siebie. To my, ludzie często wyrządzamy im krzywdę, traktując je bardzo źle.Agresja u czworonogów, tak samo jak w przypadku ludzi, może mieć wiele czynników. Zazwyczaj ma ona źródło w lęku, chęci dominacji, źle przeprowadzonej socjalizacji w czasach szczenięcych, czy złych wcześniejszych doświadczeń z innymi psami.
Odnośnie samych kotów - a czy to nie jest tak, że kot polując spełnia swoje zadanie? Trochę dziwnym jest to, że karze się je za to, że idą za swoim instynktem. Zabijanie zwierząt - bo np. czymś zwierze zawiniło, więc należy go unieszkodliwić czymś podłym, bezdusznym (mówię ogólnie, nie nawiązuję do nikogo z Was).
W jaki sposób zagrażają? Gryzą kogoś? Aby odciągnąć psa nie należy go zabijać, a po prostu zachować zimną krew. Można użyć też używać środków ochrony, a pozbawienie życia chyba się w to nie zalicza?
Mienie to też zwierzęta.Kury, gołębie ale też koty i psy.
Czym innym znęcanie się nad zwierzęciem a czym innym zabicie go jeśli zagraża dobru człowieka.hektolitr pisze: ↑2023-01-27, 18:33 Ale zwierze zachowuję się tak, jak zostało nauczone/wychowane. Jeżeli było traktowane źle, bite, podnoszono na nie głos - wtedy bywa agresywne.
A jeżeli człowiek zagraża zwierzęciu?
https://www.rp.pl/prawo-karne/art361407 ... szal-wyrok
A jak krzykniesz to szczury ci uciekną z pokoju. Czy będziesz tylko tak pokrzykiwał i nic więcej nie zrobisz?
Tak, masz rację. Tutaj mówimy o psach. Dlaczego zagraża człowiekowi, atakuje go? Mam na myśli to, że jeżeli by byśmy inaczej traktowali czworonogi, to ten problem byłby bardzo marginalny. Uważam również, że zabicie psa, bo nam zagraża jest czyś obrzydliwym - nie musimy do tego uciekać, aby się obronić.
Tu się w pełni zgadzam.
"Uważam również, że zabicie psa, bo nam zagraża jest czyś obrzydliwym - nie musimy do tego uciekać, aby się obronić."hektolitr pisze: ↑2023-01-27, 18:49Tak, masz rację. Tutaj mówimy o psach. Dlaczego zagraża człowiekowi, atakuje go? Mam na myśli to, że jeżeli by byśmy inaczej traktowali czworonogi, to ten problem byłby bardzo marginalny. Uważam również, że zabicie psa, bo nam zagraża jest czyś obrzydliwym - nie musimy do tego uciekać, aby się obronić.
P.S: Szczury i psy to są dwie różne pary kaloszy. Zazwyczaj szczury się tępi, bo są szkodnikami.
Natomiast z tym absolutnie się nie zgadzam.
Czy psy i koty niszczące mienie nie są szkodnikami?