Ale to chyba nie była ironia. Na poważnie Cię Arek pochwalił.
Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4447
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
a, no tak
za wisielczy humor zapewne
za wisielczy humor zapewne
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 320 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
@abi nie chcesz być tak postrzeganą, czy się pomyliłem? Życzę więcej powodów do radości.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Ja rozumiem to w ten sposób, iż każdy ma swoją rację, którą chce rozlać na wszystkich dookoła. To bowiem stabilizuje jego "ego". "Mam rację" oznacza posiadanie czegoś co daje Ci władzę.
Właściwym, moim zdaniem podejściem, jest "bycie w Prawdzie".
O prawdzie, moim zdaniem, trudno mówić, łatwiej jest Ją ukazać, dać Jej świadectwo.
Żyjącego w Prawdzie nie interesują racje. On wie, że racje są atrybutami "ego" i służą jego wzmocnieniu. Prawda natomiast (przynajmniej początkowo) wprowadza "ego" w stan dezintegracji.
Tak myślę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5387
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1408 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
no przeciez jecze i narzekam wkolo.czasem sie odstresowuje jakims zartem
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2379
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 320 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Myślę, że w realu mogliśmy mieć sporo sobie rzeczy do przegadania
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4447
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Masz na myśli, że się rozpada na kawałeczki i przestaje działać, czy chodzi Ci o proces przemiany osobowości, na podobieństwo "dezintegracji pozytywnej"?
Dodano po 7 minutach 21 sekundach:
Pytam o to, czy twierdzisz, że wtedy ego nie ma już udziału w myśleniu i postępowaniu (jednorazowy rozpad i już), czy może masz na myśli bardziej skomplikowany proces.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Mam na myśli coś na podobieństwo "dezintegracji pozytywnej". Ego to ciekawy kompleks. Jest niezbędny do funkcjonowania osobowości. Jest jednak również "skostniały" i ogranicza rozwój zarówno psychiczny jak i duchowy. No i co najważniejsze, ego musi być wystarczająco wykształcone i stabilne (powiedzmy wystarczająco "zdrowe"), by można je subtelnie "dezintegrować". W przeciwnym razie może to być niebezpieczne.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2023-01-29, 14:45Masz na myśli, że się rozpada na kawałeczki i przestaje działać, czy chodzi Ci o proces przemiany osobowości, na podobieństwo "dezintegracji pozytywnej"?
Dodano po 7 minutach 21 sekundach:
Pytam o to, czy twierdzisz, że wtedy ego nie ma już udziału w myśleniu i postępowaniu (jednorazowy rozpad i już), czy może masz na myśli bardziej skomplikowany proces.
W żadnym wypadku nie myślę o "całkowitym rozpadzie ego". To grozi katastrofą.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6009
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 454 times
- Been thanked: 918 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
A ty pisząc to co piszesz uważasz że masz rację?sądzony pisze: ↑2023-01-29, 14:28Ja rozumiem to w ten sposób, iż każdy ma swoją rację, którą chce rozlać na wszystkich dookoła. To bowiem stabilizuje jego "ego". "Mam rację" oznacza posiadanie czegoś co daje Ci władzę.
Właściwym, moim zdaniem podejściem, jest "bycie w Prawdzie".
O prawdzie, moim zdaniem, trudno mówić, łatwiej jest Ją ukazać, dać Jej świadectwo.
Żyjącego w Prawdzie nie interesują racje. On wie, że racje są atrybutami "ego" i służą jego wzmocnieniu. Prawda natomiast (przynajmniej początkowo) wprowadza "ego" w stan dezintegracji.
Tak myślę.
Oczywiście że tak! Uważasz że masz rację, prezentujesz swoje racje i bronisz swoich racji.
I to niezwykle zawzięcie i używając do tego różnych sposobów...
I oczywiście wszyscy to robimy i robi to też Arek pomimo że pisze że tego nie robi i że nie trzeba tego robić.
Robimy to wszyscy i jest to całkowicie normalne i nie ma w tym niczego złego pod warunkiem że robimy to spokojnie, bez agresji prezentując sensowne argumenty.
I oczywiście w swoim subiektywnym odczuciu każdy uważa że ma rację.
Tyle tylko że wszyscy nie mogą mieć racji głosząc sprzeczne poglądy dlatego obiektywnie nie wszyscy mają rację.
Rację ma ten kto mówi prawdę albo jest tej prawdy najbliżej.
Nasze Ego nie ma z tym żadnego związku.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Raczej zakładam, że błądzę. Nie przywiązuję się do tego co uważam, bo dostrzegam jak szybko to się zmienia. Możesz nazwać to hipokryzją.
Ale tak. Często dam się zapędzić w przepychanki na racje.
Oczywiście. Mam ego. Co gorsze częściej to ono ma mnie.
Zdefiniuj "normalne".Albertus pisze: ↑2023-01-29, 15:17 I oczywiście wszyscy to robimy i robi to też Arek pomimo że pisze że tego nie robi i że nie trzeba tego robić.
Robimy to wszyscy i jest to całkowicie normalne i nie ma w tym niczego złego pod warunkiem że robimy to spokojnie, bez agresji prezentując sensowne argumenty.
Uwierz, można mieć doświadczenie bycia w Prawdzie. To zupełnie co innego.
A mi się wydaje, że każdy może mieć swoją rację.
Prawda, wydaje mi się w chrześcijaństwie, jest pojęciem metafizycznym, "racja" natomiast rozumowym.
Ego ma związek z prawie wszystkim co mówisz i myślisz.
Dodano po 45 minutach 15 sekundach:
Oczywiście. Chodzi przecież o równowagę, harmonię pomiędzy sferą cielesną, psychiczną i duchową.
Moim zdaniem, nie tylko chrześcijaństwo otwiera na duchowość, sacrum i mistycyzm.
Chrystus, jest drogą, do której prowadzi wiele ścieżek.
Ostatnio zmieniony 2023-01-29, 20:09 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4447
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Oj, Sądzony, przeczuwam już Twoją dyskusję z Albertusem, która zajmie pewnie kilka stron wątku. Może lepiej zróbcie to w jakimś innym temacie.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Mogę to odszczekać. To jedynie moje zdanie, które może być błędne. Kiedyś przecież Chrystus był dla mnie jedynie wspaniałym człowiekiem.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2023-01-29, 20:47Oj, Sądzony, przeczuwam już Twoją dyskusję z Albertusem, która zajmie pewnie kilka stron wątku. Może lepiej zróbcie to w jakimś innym temacie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6009
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 454 times
- Been thanked: 918 times
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Im bardziej ku Bogu jesteśmy, tym nasza duchowość jest zdrowsza, a nasze relacje z Bogiem, sobą samym i innymi prawdziwsze, i pełniejsze.
Pełnia wiary jest jednak wynikiem współpracy z Łaską i wymaga od nas chęci zdrowienia.
Bliskość Boga jawi się blaskiem, który można dostrzec w relacji.
Im bardziej ku Bogu jesteśmy, tym nasza duchowość jest zdrowsza, a nasze relacje z Bogiem, sobą samym i innymi prawdziwsze, i pełniejsze.
Pełnia wiary jest jednak wynikiem współpracy z Łaską i wymaga od nas chęci zdrowienia.
Bliskość Boga jawi się blaskiem, który można dostrzec w relacji.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy wiara ma przejaw tego jak się zachowujemy?
Czy nie dałoby się zmienić tytułu tego wątku, na jakieś pytanie napisane po polsku? A może jeszcze na dodatek, logiczne?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.