Jest coraz gorzej :(

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 8 times

Jest coraz gorzej :(

Post autor: Martynna » 2023-01-30, 20:16

Piszę chyba tylko po to aby się wyżalić. Prosiłam was wiele razy o rady i zawsze staraliście mi się dobrze doradzić i dziękuję wam za to.
Starałam się stosować w praktyce (podczas spowiedzi) do tego co piszecie, ale chyba nie jestem w stanie sprostać spowiednikom (a raczej spowiednikowi).
Zastanawiam się czy w ogóle chodzić do spowiedzi (i pewnie kościoła) chociaż jestem wierząca.
Ogólnie mój problem jest ze spowiedzia, a zwłaszcza spowiednikami. Jest coraz gorzej-ogólnie w kościele.
Wczesniej był konfesjonał zamykany (spowiedź intymna) teraz ksiądz spowiada tylko w takim zwykłym tradycyjnym gdzie stoją metr dalej inne osoby i mogą słyszeć.
Wczesniej były dyżury spowiedzi i codziennie inny ksiądz /spowiednik. Teraz codziennie na dyżurze na spowiedzi ten sam ksiądz od miesiecy - ten najgorszy (najbardziej wymagający) sądzę, że to celowe.
Miałam go już dość, zwłaszcza, że pewnie wiecie z jakim wstydliwym grzechem się zmagam więc raz poszłam do innego kościoła i tam wyznając swój wstydliwy grzech jaki popełniłam. Ksiądz na glos powiedział : cytuje. Nie wstyd ci wkladac rękę w majtki? A to była moja dawna parafia i mój dawny prpbosz który zawsze był normalny, a teraz taki cyrk i taki wstyd, aż się jakiś chlopak obejrzał.
Wróciłam więc do obecnej parafii i wciąż ten sam ksiądz spowiada. Coraz bardziej wymagający. Najpierw wymagał liczby grzechu ciezkiego, pytałam was tu i pisaliście, że to normalne, więc zaczęłam mówić. Potem już jak mówię kilka/kilkanaście razy to już mówi zbyt ogólnie i aby mówić konkretnie i dodać ewentualnie około. Pytam czy mam obowiązek liczenia, bo chyba nie, a on, że nie, ale jeśli grzech ciężki to powinnam zwracać uwagę i starać się zapamiętać ile razy, bo kilkanaście razy to może być 11 i 19 więc duża rozbieżność.
Pomyślałam niech mi będzie i nawet zaczęłam liczyć i starałam się zapamiętać i zaczęłam mówić konkretna liczbę dodając około, bo zawsze mogę się pomylić.
Znow mu mało. Teraz wypytuje dlaczego. Jeśli mowie ze opuściłam msze, to pyta dlaczego i muszę się tłumaczy, jeśli skłamałam, to pyta o okoliczności kłamstwa i czy coś poważnego, o masturbacji to samo, pyta dlaczego to robię i muszę się tłumaczyć. Super. Ktoś stoi za mną metr czy półtora, a ja wyznaje grzech intymny do tego jak często i jeszcze dlaczego i tłumacz się. Mam dość tego.

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 578
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 83 times
Been thanked: 169 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Lwica » 2023-01-30, 20:30

Ale to masz dwa kościoły tylko do "dyspozycji"?
Ja do swojego bym nie poszła, mimo, że proboszcz i dwóch księży, którzy spowiadają są bardzo dyskretni i sympatyczni. Natomiast jest otwarte wszystko i trzeba szeptać, a w ogóle podczas mszy to już w odpada dla mnie.

Chodzę tam, gdzie jest zamknięty konfesjonał i można na głos rozmawiać.
Też trafiłam za pierwszym razem trafiłam na też takiego surowego i wypytującego księdza (pod koniec grudnia miałam spowiedź generalną, także tym bardziej był lekki stresik i jak to w ogóle będzie). Tylko, że ja akurat potraktowałam to jako plus. Trochę mnie wygięło i nie było mi przyjemnie, ale cóż.
Teraz znowu byłam u spowiedzi i odwrotnie - ksiądz wydawał się spokojniejszy i nie komentował (ale nie miał też co), pytałam dwa razy o coś czy jest grzechem i odpowiadał wyczerpująco, po prostu chwilę sobie pogadaliśmy. Też spoko, chociaż czułam się tak jakbym sobie wypowiedziałam te grzechy i tyle. Tamten jednak mimo wszystko bardziej mi odpowiadał.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4385
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-01-30, 20:36

Martynna pisze: 2023-01-30, 20:16 Miałam go już dość, zwłaszcza, że pewnie wiecie z jakim wstydliwym grzechem się zmagam więc raz poszłam do innego kościoła i tam wyznając swój wstydliwy grzech jaki popełniłam. Ksiądz na glos powiedział : cytuje. Nie wstyd ci wkladac rękę w majtki? A to była moja dawna parafia i mój dawny prpbosz który zawsze był normalny, a teraz taki cyrk
Bardzo chamskie było to zachowanie księdza. Współczuję Ci tej sytuacji, nie miał prawa tak Cię potraktować.
Martynko, a nie masz możliwości poszukać sobie dobrego, stałego spowiednika? Żebyś się mogła spowiadać u tej samej osoby. Widocznie spowiednicy, na których trafiłaś, nie za bardzo znają się na tym, jak spowiadać osoby zmagające się z nałogiem.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2170
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 277 times
Been thanked: 306 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Arek » 2023-01-30, 21:13

@Martynna każdy grzech to wstyd w momencie jego wyznawania na spowiedzi. Większy niż w trakcie jego popełniania. Jeśli nie chcesz się wstydzić poprostu go nie popełniaj. Ten ksiądz chce w ten sposób poruszyć Twoje sumienie, byś nie zasmucała więcej Boga. Czy ten ksiądz jest winny Twojego grzechu? Czy szukasz winy gdzie indziej niż tam gdzie ona jest? Lepiej tutaj na ziemi być świadomym swego grzechu i czuć wstyd by się naprawić niż cierpieć w czyśćcu za ten grzech. Musisz stanąć w prawdzie o sobie, wiem to boli. Prawda Cię wyzwoli. Nie czuj się gorsza od innych staraj się bardziej podobać Bogu. Trzeba się modlić o dobrą spowiedź i spowiednika. Życzę wszystkiego dobrego na drodze Prawdy. Powodzenia, nie martw się tylko staraj się być lepsza.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Albertus » 2023-01-30, 21:22

Jakby nie patrzeć to księdza jednak obowiązuje tajemnica spowiedzi. Nie powinien w ten sposób postępować. Chyba że może jakiś przygłuchy i sobie z tego nie zdaje sprawy?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Andej » 2023-01-30, 21:33

Martynna pisze: 2023-01-30, 20:16 ten najgorszy (najbardziej wymagający) sądzę, że to celowe.
Surowy spowiednik, zwykle najlepszy. Bo najsilniej odstręcza od grzechu. Ale i w tym można przegiąć.
Wydaje mi się, że:
- przy kolejnej spowiedzi powiedzieć o swojej reakcji, oburzeniu, oraz o tym, że mówiąc zbyt głośno wyjawia innym temat spowiedzi; dopowiedz, że sprawia to Ci wielki ból;
- po tym wyjaśnieniu, w zależności od reakcji, spróbuj skorzystać ze spowiedników w jakimś innym kościele. Najlepiej nieparafialnym. W jakimś zakonnym. Ale przy pierwszej spowiedzi w tym nowym miejscu będziesz musiała opowiedzieć, oprócz grzechów, także całą historię , z której się tu zwierzyłaś.
Powinnaś też, sama sobie odpowiedzieć, dlaczego nie potrafisz się opanować? Wiedz o tym, że im głębiej w las, tym więcej drzew. Im dłużej, tym trudniej z tego wyjść. Ale też zastanawiam się nad jakąś farmakoterapią. tylko czy lekarz zrozumie? Jeśli wierzący, to z pewnością, tak. Nie znam się na tym, dlatego tylko rzuciłem tę myśl. Bo skoro nie dajesz sobie rady, to może jest to jakaś przyczyna organiczna.

Wielki Post. Czy ten okres nie będzie dla Ciebie imperatywem, aby całkowicie się powstrzymać. Tylko do Świąt. A jeśli wytrwasz tyle, to podjąć kolejne wyzwanie. I jeszcze miesiąc dodać. I tak dalej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 8 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Martynna » 2023-01-30, 21:44

miłośniczka Faustyny pisze: 2023-01-30, 20:36
Martynna pisze: 2023-01-30, 20:16 Miałam go już dość, zwłaszcza, że pewnie wiecie z jakim wstydliwym grzechem się zmagam więc raz poszłam do innego kościoła i tam wyznając swój wstydliwy grzech jaki popełniłam. Ksiądz na glos powiedział : cytuje. Nie wstyd ci wkladac rękę w majtki? A to była moja dawna parafia i mój dawny prpbosz który zawsze był normalny, a teraz taki cyrk
Bardzo chamskie było to zachowanie księdza. Współczuję Ci tej sytuacji, nie miał prawa tak Cię potraktować.
Martynko, a nie masz możliwości poszukać sobie dobrego, stałego spowiednika? Żebyś się mogła spowiadać u tej samej osoby. Widocznie spowiednicy, na których trafiłaś, nie za bardzo znają się na tym, jak spowiadać osoby zmagające się z nałogiem.
Niestety nie mam gdzie poszukać sobie stałego spowiednika. Niby w obecnej parafii jest kilku księży/spowiednikowi a przychodzi od miesięcy tylko jeden ciągle ten sam. W poprzedniej pisałam jak były proboszcz skomentował mój grzech i tam też więcej nie pójdę do niego. Nie wiem dlaczego zaszły takie zmiany choćby w obecnej parafii, że konfesjonał zamykany stoi pusty a spowiedź odbywa się tylko w tradycyjnym i ciągle ten sam ksiądz.

Dodano po 2 minutach 47 sekundach:
Andej pisze: 2023-01-30, 21:33
Martynna pisze: 2023-01-30, 20:16 ten najgorszy (najbardziej wymagający) sądzę, że to celowe.
Surowy spowiednik, zwykle najlepszy. Bo najsilniej odstręcza od grzechu. Ale i w tym można przegiąć.
Wydaje mi się, że:
- przy kolejnej spowiedzi powiedzieć o swojej reakcji, oburzeniu, oraz o tym, że mówiąc zbyt głośno wyjawia innym temat spowiedzi; dopowiedz, że sprawia to Ci wielki ból;
- po tym wyjaśnieniu, w zależności od reakcji, spróbuj skorzystać ze spowiedników w jakimś innym kościele. Najlepiej nieparafialnym. W jakimś zakonnym. Ale przy pierwszej spowiedzi w tym nowym miejscu będziesz musiała opowiedzieć, oprócz grzechów, także całą historię , z której się tu zwierzyłaś.
Powinnaś też, sama sobie odpowiedzieć, dlaczego nie potrafisz się opanować? Wiedz o tym, że im głębiej w las, tym więcej drzew. Im dłużej, tym trudniej z tego wyjść. Ale też zastanawiam się nad jakąś farmakoterapią. tylko czy lekarz zrozumie? Jeśli wierzący, to z pewnością, tak. Nie znam się na tym, dlatego tylko rzuciłem tę myśl. Bo skoro nie dajesz sobie rady, to może jest to jakaś przyczyna organiczna.

Wielki Post. Czy ten okres nie będzie dla Ciebie imperatywem, aby całkowicie się powstrzymać. Tylko do Świąt. A jeśli wytrwasz tyle, to podjąć kolejne wyzwanie. I jeszcze miesiąc dodać. I tak dalej.
Właśnie obecnie chodzę do kościoła zakonnego gdzie są księża i zakonnicy i są wyznaczone dyżury spowiedzi i od kilku miesięcy ten sam surowy spowiednik dzień w dzień.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Andej » 2023-01-30, 22:03

Szukajcie, a znajdziecie. Szukaj surowego, ale rozumiejącego. Takiego, który chce pomóc.
Ja akurat zwykle chodzę do "tolerancyjnego" i dlatego, choć mów, że nie mam grzechu, to jednak się powstrzymuję od powtórki, zawsze, gdy sumienie wytyka. Ale nie jestem do końca przekonany.
Czy nie da się poprosić kogoś z władz zakonnych, aby wyznaczył Ci jakiegoś stałego spowiednika?
Przykro mi, że nie potrafię Ci pomóc.
Czy ten ksiądz nie jest już jakimś staruszkiem? Albo zbyt młody?
Szukaj takiego, który pomoże. Zrozumie i da jakieś konstruktywne wskazówki. Ten, zapewne, chce Cię jak najbardziej zawstydzić, abyś bała się powtórzyć czynność, którą nawet boisz się nazwać po imieniu.
Przyznam, że ja też nie rozumiem. Owszem, ileś razy zdarzyło mi się popełnić grzech ciężki. Ale po uświadomieniu, szlaban. Nie zawsze 100%. Ale na tyle silna bariera, że zbierałem wszystkie siły, aby nie powtórzyć. Ale też dlatego, że nie wyobrażam sobie uczestnictwa w mszy, bez przystąpienie do komunii. Wydaje mi się wtedy, że wszyscy ludzie wytykają mnie wzrokiem. I kombinują, cóż takiego strasznego musiałem zrobić, że odwracam się plecami do Jezusa, który specjalnie dla mnie przyszedł, abym Go przyjął. Ale to ja tak mam. Każdy inaczej. Mam też wiele za uszami. I też wielu spraw nie potrafię naprawić. Wstyd mi, że wciąż te same grzechy. Nie wstyd przed księdzem. Wstyd mi przed Bogiem i sobą samym.
Ale teraz muszę dotrwać do Wielkiego Postu. I szlabany. Kategoryczne. Nie jako poprawa, ale jako zadanie. Per aspera ad astra.
Proszę, walcz. Walcz ze swoimi słabościami. Wynajduj imperatywy, które Ci pomogą. Walcz ze zniewoleniem. Masz moją codzienną modlitwę w tej intencji. Ale walcz. Samo nie przyjdzie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-31, 08:42

Martynna pisze: 2023-01-30, 20:16 Znow mu mało. Teraz wypytuje dlaczego. Jeśli mowie ze opuściłam msze, to pyta dlaczego i muszę się tłumaczy, jeśli skłamałam, to pyta o okoliczności kłamstwa i czy coś poważnego, o masturbacji to samo, pyta dlaczego to robię i muszę się tłumaczyć. Super. Ktoś stoi za mną metr czy półtora, a ja wyznaje grzech intymny do tego jak często i jeszcze dlaczego i tłumacz się. Mam dość tego.
Zrobisz jak zechcesz, ale na Twoim miejscu chyba bym się trzymał tego spowiednika. Jego rolą jest m.in. doprowadzić Cię do refleksji i autoanalizy - dlaczego popełniasz te konkretne grzechy. Te pytania świadczą, że zależy mu na Tobie i właściwym wypełnieniu swojej myśli.
Wierz mi, że osobiście gość nie jest ciekawy odnośnie Twoich grzechów.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: AdamS. » 2023-01-31, 09:10

Martynna pisze: 2023-01-30, 21:47 [Nie wiem dlaczego zaszły takie zmiany choćby w obecnej parafii, że konfesjonał zamykany stoi pusty a spowiedź odbywa się tylko w tradycyjnym
To niestety problem nagminny i też zawsze na to zwracam uwagę, żeby osoby stojące przy takim konfesjonale odsunęły się od niego na czas spowiadania - ale też władze kościelne by z większym szacunkiem podchodziły do sakramentu pojednania (ten szacunek wyraża się m. in. w stworzeniu odpowiednich warunków do zapewnienia intymnej spowiedzi).

Natomiast rzadko mi się już zdarza tak grubiańska i niedyskretna reakcja księdza. No cóż, to tylko ludzie, więc są wśród nich również osoby mniej wrażliwe. Na Twoim miejscu podjąłbym trud pokonania odległości, by do spowiedzi przystępować w innym miejscu. Wiem, że odległości bywają czasem duże, ale nie rezygnuj ze spowiedzi. Albo spróbuj zrobić tak, jak sugerował Andej - na wstępie poproś o cichy przebieg spowiedzi, zaznaczając że masz dobry słuch.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 8 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Martynna » 2023-02-02, 19:36

AdamS. pisze: 2023-01-31, 09:10
Martynna pisze: 2023-01-30, 21:47 [Nie wiem dlaczego zaszły takie zmiany choćby w obecnej parafii, że konfesjonał zamykany stoi pusty a spowiedź odbywa się tylko w tradycyjnym
To niestety problem nagminny i też zawsze na to zwracam uwagę, żeby osoby stojące przy takim konfesjonale odsunęły się od niego na czas spowiadania - ale też władze kościelne by z większym szacunkiem podchodziły do sakramentu pojednania (ten szacunek wyraża się m. in. w stworzeniu odpowiednich warunków do zapewnienia intymnej spowiedzi).

Natomiast rzadko mi się już zdarza tak grubiańska i niedyskretna reakcja księdza. No cóż, to tylko ludzie, więc są wśród nich również osoby mniej wrażliwe. Na Twoim miejscu podjąłbym trud pokonania odległości, by do spowiedzi przystępować w innym miejscu. Wiem, że odległości bywają czasem duże, ale nie rezygnuj ze spowiedzi. Albo spróbuj zrobić tak, jak sugerował Andej - na wstępie poproś o cichy przebieg spowiedzi, zaznaczając że masz dobry słuch.
Ten spowiednik który głośno się odezwał z tym nieprzyzwoitym tekstem odpada. Podpytałam osobę znajoma i niestety coś się z nim '' porobilo'' przygłuchy i trochę zbyt bezpośredni, ale to chyba z wieku już. Zostaje mi ten z mojej parafii który o wszystko pyta. Pierwszy piątek miesiąca i chciałabym znów pójść do spowiedzi, ale się obawiam i krepuje tych pytań o wszystko.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: AdamS. » 2023-02-02, 20:15

Martynna pisze: 2023-02-02, 19:36 Pierwszy piątek miesiąca i chciałabym znów pójść do spowiedzi, ale się obawiam i krepuje tych pytań o wszystko.
Potraktuj te pytania jako wyraz szczerej troski o Twoje dobro.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Andej » 2023-02-02, 21:06

A czy nie można uprzedzić pytań i wyznać wszystko wraz z okolicznościami?
Wiesz jakie pytanie zadaje, zatem od razu na nie odpowiedz. Zanim zada.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
bei
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 251
Rejestracja: 11 lis 2019
Has thanked: 10 times
Been thanked: 48 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: bei » 2023-02-02, 21:42

Martynna pisze: 2023-01-30, 21:47
Właśnie obecnie chodzę do kościoła zakonnego gdzie są księża i zakonnicy i są wyznaczone dyżury spowiedzi i od kilku miesięcy ten sam surowy spowiednik dzień w dzień.
To ładne mi dyżury. Może on spowiada po prostu w dane dni o danej godzinie i dlatego na niego trafiasz. U nas jak u Dominikanòw sa dyżury to na stronie internetowej można sprawdzic w jakie dni spowiada który ksiądz.

Martynna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 6 lip 2022
Has thanked: 4 times
Been thanked: 8 times

Re: Jest coraz gorzej :(

Post autor: Martynna » 2023-02-02, 23:20

bei pisze: 2023-02-02, 21:42
Martynna pisze: 2023-01-30, 21:47
Właśnie obecnie chodzę do kościoła zakonnego gdzie są księża i zakonnicy i są wyznaczone dyżury spowiedzi i od kilku miesięcy ten sam surowy spowiednik dzień w dzień.
To ładne mi dyżury. Może on spowiada po prostu w dane dni o danej godzinie i dlatego na niego trafiasz. U nas jak u Dominikanòw sa dyżury to na stronie internetowej można sprawdzic w jakie dni spowiada który ksiądz.
Wcześniej też na stronie internetowej była rozpiska i codziennie inny spowiednik, a od pewnego czasu tylko dyżur spowiedzi i godziny ( te se co wcześniej) a spowiednik codziennie ten sam, pytałam znajome osoby i też, to stwierdziły, że ksiądz się nie zmienia.

Dodano po 1 minucie 14 sekundach:
Andej pisze: 2023-02-02, 21:06 A czy nie można uprzedzić pytań i wyznać wszystko wraz z okolicznościami?
Wiesz jakie pytanie zadaje, zatem od razu na nie odpowiedz. Zanim zada.
Ale on nie zawsze pyta o to samo i samej nie przyszłoby mi nawet do głowy wymieniać to jako okoliczności.

Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
AdamS. pisze: 2023-02-02, 20:15
Martynna pisze: 2023-02-02, 19:36 Pierwszy piątek miesiąca i chciałabym znów pójść do spowiedzi, ale się obawiam i krepuje tych pytań o wszystko.
Potraktuj te pytania jako wyraz szczerej troski o Twoje dobro.
Chyba spróbuję jeszcze raz i pójść do tej spowiedzi mając w myślach, że, to w trosce o mnie.

ODPOWIEDZ